Teraz jest 13 maja 2024, o 09:54 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Interpretacja wykresu u początkującej

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, milgosia

Interpretacja wykresu u początkującej

Postprzez Amazonka » 22 lipca 2006, o 11:51

Proszę o pomoc w interpretacji wykresu nr 2.
Znajduje się on tutaj: http://hatatitla.biz/npr/cykl_002.jpg
Nie badam jeszcze szyjki. Temperaturę mierzę nowym termometrem rtęciowym owulacyjnym, który kilka razy spadł na dywan w czasie cyklu nr 1. Zazwyczaj mam długie cykle > 30 dni.
Dni 16-31 zaznaczone na zielono - urlop.
Dni 23-27 - przeprowadzka w upale
Dzień 21 - ślub
Dni 18-21 - śluz płodny
Dni 27-30 - śluzu dużo, miałam trudności z interpretacją, bo był trochę rozciągliwy.

wst - wstawanie w nocy, aby wziąć lub podać tabletkę przeciwbólową (ból mięśni nadwerężonych wysiłkiem)
Inne zakłócenia są opisane w kratkach.

UWAGA: w rubryce SZYJKA są godziny pomiaru temperatury.

08.08.2006 wzięłam ślub i czekam na III fazę. Czy ona już nadeszła? :?:

Dla porównania zamieszczam też cykl nr 1: http://hatatitla.biz/npr/cykl_001.jpg
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kasik » 22 lipca 2006, o 13:05

dla mnie mozna dzialac :oops: 36,7 nizszy poziom teraz juz tempki oki wyzsze.

ale powiem ze takie bazgrolki troche hehe lepiej uzywac skrotow na sluz, bo ciezko to odczytac :roll: albo wstaw na ff albo www.urbia.de albo www.wunschkinder.de one ci wyznacza tez 3 faze dla pewnosci :)
kasik
 

Postprzez Amazonka » 22 lipca 2006, o 17:08

Dzięki. ;-) A co z zakłóceniami? Nie są na tyle istotne?
To początki. Wiem, że szczegóły jest ciężko odczytać. Na razie wolałam opisywać, aby było więcej informacji. Używam notatnika internetowego polskiego, który wyznaczył mi czas niepłodny od 33. dnia, a linię pokrywającą 36,55 st.
Niemieckich jakoś jeszcze nie łapię.

Tak wygląda interpretacja cyklu wg polskiego programu: http://hatatitla.biz/npr/cykl_002-analiza.png
Czy jest poprawna?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kasik » 22 lipca 2006, o 17:37

24 dc wysilek, upal
25 to samoa a popatrz na tempke :wink: ja bym jej nie wziela za zaklocona :oops: zreszta wysilek dnia poprzedniego chyba nie ma za bardzo wplywu, bynajmniej nie u mnie.

dla mnie juz spoko 3 faza!!

a i na przyszlosc jak bedziesz wstawiac tu wykresy....pisz wyrazniej
:lol:

ten wykres tak skokowo wyglada, ale jest rozciagniety na dlugosc heheh ja bym tak analizowac swoich nie mogla :lol: :lol: 8)

a program zrobil ok, tylko ja bym wziela ta 36,7 wiec linia by poszla troche wyzej, ale i tak juz by byla 3 faza.

zycze upojnych nocy :wink: korzystaj bo przyjdzie niedlugo miesiaczka i znow czekanie na skok :wink:
kasik
 

Postprzez Amazonka » 22 lipca 2006, o 19:56

OK, dzięki :-) Czuję, że zbliża się @, bo jestem rozdrażniona... heh
Czy da się wyznaczyć czas niepłodności względnej w tych pierwszych cyklach? Tak choćby teoretycznie. Mam zapisaną długość wszystkich cykli od początku.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kasik » 22 lipca 2006, o 22:09

na poczatku cyklu ( na poczatku stosowania npr) jest zasad 5 dni pierwsze bezplodne, chyba ze wystapia wczesniej oznaki plodnosci :D
kasik
 

Postprzez kasiama » 22 lipca 2006, o 23:37

kasik napisał(a):na poczatku cyklu ( na poczatku stosowania npr) jest zasad 5 dni pierwsze bezplodne, chyba ze wystapia wczesniej oznaki plodnosci :D

A to chyba nie z Rotzera?
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kasik » 23 lipca 2006, o 14:12

ja juz sie nie orientuje czyje to :lol: :lol: w mojej ksiazce jest, ktora polega na rötzer, tylko jest kompaktowa i dosc "ostra". Regula przy wiecej niz 12 cyklach to -8. (to niby zmodyfikowany wg Rötzera Doring-a kim on byl to nie wiem hehe ) a przy pierwszych 12 cyklach to pierwsze 5 dni (nie 6 jak czesto czytam)
kasik
 

Postprzez Amazonka » 23 lipca 2006, o 15:24

5 dni? Serio? Tyle to trwa u mnie @... Chyba nie mam szans na razie...
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kasik » 23 lipca 2006, o 16:03

nie wszystkim przeszkadza :wink:
kasik
 

Postprzez Amazonka » 23 lipca 2006, o 16:59

BTW: temperatura dziś 36 dnia - 36,9 st. bez zmian.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Amazonka » 24 lipca 2006, o 08:41

Temperatura dziś 37 dnia - 37,05 st. Rano było bardzo gorąco, choć niebo jest zachmurzone.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kasik » 24 lipca 2006, o 12:41

no i jak? :lol: :lol: :wink:
kasik
 

Postprzez Lucja » 24 lipca 2006, o 14:24

w metodzie angielskiej można wyznaczyć długość fazy niepłodności względnej przedowulacyjnej, mając długości ostatnich 12 cykli następująco:

od najkrótszego z ostatnich 12 cykli odejmuje się 20 dni i wynik oznacza liczbę dni niepłodnych, czyli jeśli u Ciebie najkrótszy z ostatnich 12 cykli wynosił przykładowo 32 dni, to liczymy tak

32-20=12 dni niepłodności względnej, ale jeśli w czasie tych 12 dni wystąpią jakiekolwiek zmiany śluzu i/lub odczucia to już tego dnia zaczyna się płodność.

Zacytuję dla ułatwienia fragment z Zeszytów wydanych przez SNNPR"
"jeśli zatem istnieje możliwość stosowania obliczeń, to faza niepłodności przedowulacyjnej względnej trwa od początku cyklu do:
- dnia ustalonego z obliczeń,
- ostatniego dnia odczucia "sucho" i braku śluzu lub
ostatniego dnia niezmieniającej się wydzieliny i/lub
niezmieniającego się odczucia
-ewentualnie (jeśli kobieta jest pewna tej obserwacji) ostatniego dnia twardej, zamkniętej i nisko położonej szyjki."

Pozdrawiam,
Łucja
Lucja
Bywalec
 
Posty: 187
Dołączył(a): 10 maja 2006, o 14:27
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kasiama » 24 lipca 2006, o 15:48

kasik napisał(a):ja juz sie nie orientuje czyje to :lol: :lol: w mojej ksiazce jest, ktora polega na rötzer, tylko jest kompaktowa i dosc "ostra". Regula przy wiecej niz 12 cyklach to -8. (to niby zmodyfikowany wg Rötzera Doring-a kim on byl to nie wiem hehe ) a przy pierwszych 12 cyklach to pierwsze 5 dni (nie 6 jak czesto czytam)

Oj kasik, co ty masz za książkę? Jakaś fuzja Rotzera i nie wiadomo, czego jeszcze... Bo to nie jest metoda, której ja sama się uczyłam, a z pewnością uczyłam się metody Rotzera...
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kasik » 24 lipca 2006, o 17:59

kasiama napisał(a):
kasik napisał(a):ja juz sie nie orientuje czyje to :lol: :lol: w mojej ksiazce jest, ktora polega na rötzer, tylko jest kompaktowa i dosc "ostra". Regula przy wiecej niz 12 cyklach to -8. (to niby zmodyfikowany wg Rötzera Doring-a kim on byl to nie wiem hehe ) a przy pierwszych 12 cyklach to pierwsze 5 dni (nie 6 jak czesto czytam)

Oj kasik, co ty masz za książkę? Jakaś fuzja Rotzera i nie wiadomo, czego jeszcze... Bo to nie jest metoda, której ja sama się uczyłam, a z pewnością uczyłam się metody Rotzera...


http://images.amazon.com/images/P/38304 ... 19551_.jpg

to jest podstawowa ksiazka, najbardziej popularna w niemczech.polega na rötzer.

a 5 dni, bo w 6 byly ciaze niekiedy.

Jak czytam ta metode angielska co byla tu przytoczona, to -20 to bym sie bala....
kasik
 

Postprzez kasiama » 24 lipca 2006, o 18:38

W metodzie Rotzera przyjmuje się 6 pierwszych dni cyklu jako niepłodne (tzw. 6 dni Rotzera) - ale tylko wtedy, gdy każdy z przynajmniej 12 ostatnich cykli miał długość min. 26 dni. Jeśli zdarzył się choć jeden cykl krótszy, to u kobiet początkujących stosuje się regułę "najkrótszy minus 20". Oczywiście, przy obu regułach ilość dni niepłodnych się skraca, jeśli wystąpią jakiekolwiek oznaki płodności.

Tak się to robi wg u Rotzera - jeśli już weszłyśmy na temat początkujących.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kasik » 24 lipca 2006, o 19:18

nie wiem...u mnie nie pisze o 26 dniach cyklu, a ksiazka to biblia niemieckiego npr-u :lol: teraz zamowic soboe musze oryginalnego rötzera i ciwkawa jestem wlasnie co on tam pisze. narazie czekam jeszcze na ta: Obrazek

na polski podobno tez przetlumaczona :)
kasik
 

Postprzez Lucja » 25 lipca 2006, o 09:30

kasik napisał(a):
Jak czytam ta metode angielska co byla tu przytoczona, to -20 to bym sie bala....


Dlaczego? Jeśli masz typowe cykle, np. 26 dni - 20, zostaje 6 dni, jesli tyle masz krwawienia to sie nie przyda... ale przy dluzszych cyklach/krotszym krwawieniu i założeniu, że kobieta potrafi obserwować siebie (a przecież wiemy, że potrafi ponieważ robiła to przez 12 wcześniejszych cykli) to jest to "przydatny" czas dla małżonków. Oczywiście, można nie wykorzystać szansy spotkania.
Lucja
Bywalec
 
Posty: 187
Dołączył(a): 10 maja 2006, o 14:27
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kasik » 25 lipca 2006, o 10:54

bo przy 26 dniowych cyklach w 6 dzien bym sie nie odwazyla, bo mamy juz na forum dzieci z 6 dnia :roll:
kasik
 

Postprzez Amazonka » 25 lipca 2006, o 10:58

Dzisiejsza temperatura: 37 st. i drobne objawy zbliżającej się @: wypryski na twarzy, rozdrażnienie, uczucie napięcia wewnątrz.
Moje cykle należą do tych długich > 30 dni, zresztą zobaczcie na wykres.
Może będę mogła korzystać z niepłodności względnej bez obaw w przyszłości?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Betsabe » 25 lipca 2006, o 10:59

Masz racje Kasik - bo te odejmowanie to taka "wyliczanka" :(

Nie kazdy ma faze lutealna 14 dniowa, niektore z nas maja dluzsza 16 dniowa, tak wiec jak zastosujemy znow "wyliczanke" 26 - 16 to wychodzi, ze 10 dnia nastapil skok (czyli ewentualna owulacja), a jak przytulanko bylo 6 dc to tylko 4 dni do owulacji - plemniki moga przezyc w takim krotkim czasie.
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez kasik » 25 lipca 2006, o 11:16

no i nic ci nie da ze zaoserwujesz wczesniej plodnosc :lol: kochasz np 5 dnia wieczorem, a rano 6 dnia plodnosc 8) i po tobie :D :twisted:
kasik
 

Postprzez kasiama » 25 lipca 2006, o 11:52

Dziewczyny, nie popadajmy znów w paranoję! Owszem, może tak być, że po współżyciu w 5 dc, szóstego dnia będzie już śluz "płodny". Ale plemniki mogą przeżyć kilka dni tylko w śluzie szyjkowym, przy braku śluzu giną szybko (coś mi kołacze: pół godziny?).
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kasik » 25 lipca 2006, o 12:02

i tak nie ufam :roll: dla kogos jak kategorycznie nie moze byc dziecka jakos to nie przemawia :lol:
kasik
 

Postprzez Lucja » 25 lipca 2006, o 12:23

Cóż, metoda to jedno a dokładne samoobserwacje to co innego....

Ja też pamiętam z zajęć, że plemniki bez "wsparcia" śluzu niestety nie przetrwają za długo. Obliczenia, to żadna magia, ale trzeba przyłożyć się do samoobserwacji :D

A przy okazji - zobaczcie proszę na stronke

http://www.isr.org.pl/slownik/biologia.htm
"Czas rozwoju dojrzałego plemnika z macierzystej komórki spermatogonii trwa ok. 72 dni. Proces ten rozpoczyna się spermatogenezą. Długość życia dojrzałego plemnika zależy od warunków zewnętrznych i trwa poza ciałem kobiety od kilkudziesięciu minut do 2 godz. Plemniki tracą zdolność zapładniającą po ok. 12 godzinach, tracąc równocześnie właściwą im ruchliwość w drogach rodnych kobiety. Obumierają po ok. 4 dniach."

To, może warto pokusić się o "kompromis" w naszych tutaj rozważaniach, na tej zasadzie, jak w metodzie angielskiej płodność kończy się wieczorem, to w takim razie - można by przyjąć, że płodność zaczyna się wieczorem tego ostatniego z wyliczeń dnia? Ale to tylko takie moje myśli, nic z metody.

Pozdrawiam,
Lucja
Bywalec
 
Posty: 187
Dołączył(a): 10 maja 2006, o 14:27
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Lucja » 26 lipca 2006, o 07:53

Może jeszcze warto dodać, że zawsze po cyklu, w którym nie było wzrostu temperatury (czyli cykl jednofazowy był) - w następnym cyklu płodność jest od początku, czyli od pierwszego dnia cyklu.
Lucja
Bywalec
 
Posty: 187
Dołączył(a): 10 maja 2006, o 14:27
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Amazonka » 26 lipca 2006, o 08:41

Dzisiejsza temperatura: 36,7 st. wciąż nad linią. Za 3-4 dni cykl powinien się skończyć. Tak mi sie wydaje na podstawie poprzedniego zaobserwowanego. Faza lutealna trwa zazwyczaj podobną liczbę dni u danej osoby?
Acha, czemu ten pierwszy raz musi tak boleć? :-(
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez kasik » 26 lipca 2006, o 11:10

Amazonka, bolec nie musi u kazdego, niestety u Ciebie bolalo :? :roll: III faza tez nie jest najprzyjemniejsza na seks, no ale npr....moze nastepnym razem skorzystaj ze specjalnych zeli :?: i nic na sile :wink:
kasik
 

Postprzez Amazonka » 26 lipca 2006, o 12:02

Hmmm, następnym razem było już lepiej. Mięśnie mniej mnie bolały. To chyba kwestia treningu i rozluźnienia, heh.
Szkoda, że polski program do śledzenia cyklu kończy się na 40. dniu. :-( Czyżby żadna z użytkowniczek nie skarżyła się na to ograniczenie?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Następna strona

Powrót do Jak rozpoznać czas niepłodności?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości

cron