Teraz jest 10 maja 2024, o 03:40 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Proszę o pomoc w interpretacji

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB, milgosia

Proszę o pomoc w interpretacji

Postprzez micelka » 17 lipca 2006, o 11:44

Cześć!
To mój pierwszy wykres po ślubie, więc same rozumiecie, denerwuję się, czy dobrze interpretuję...
Popatrzcie na mój wykres:

1d.c.- 36,4 @
2-4 d.c. @
5-36,5, plamienie
6- 36,1, wilgotno
7- 36,4 biały, lepki,wilgotno
8-36,4 biały,lepki, wilgotno
9-36,3 biały,lepki,wilgotno
10- 36,1 rozciągliwy, biały, ślisko
11- 36,1 rozciągliwy, przejrzysty, ślisko
12-36,3 wodnisty, rzadki mokro
13- 36,2 przejrzysty, rozciągliwy, mokro
14-36,4 rozciągliwy, przejrzysty, mokro
15- 36,45 POMIAR GODZINĘ WCZEŚNIEJ, wilgotno, biały, lepki
16- 36,6 duuuuużo białego,lepkiego, lekko rozciągliwy po podnieceniu
17- 36,7 (to dziś, na razie sucho)

Mam kilka pytań:
1. Odnośnie 15 d.c. czy w związku z tym, że pomiar był godzinę wcześniej, mogę dodać 0,1 stopnia do tej tempki i przyjąć że to pierwszy dzień skoku?
2. Odnośnie 16 d.c Czy to możliwe, że po podnieceniu (około południa) śluz rozciągliwy mógł się utrzymać aż do wieczora?
3. Czy duże ilości białego, lepkiego śluzu dają odczucie "mokro"??

Będę wdzięczna za pomoc...

[/b]
micelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 242
Dołączył(a): 9 czerwca 2005, o 12:42

Postprzez sagitta » 17 lipca 2006, o 12:55

Ad 1. to zależy jaką metodę stosujesz i czy ona pozwala na takie dodawanie. Nawet bez dodawania to mógłby być skok o 0,5 kreski gdyby przyjąć szczyt sluzu 13 dc. Wtedy niższe temperatury byłyby 9-14 dc. , linia podstawowa na 36.4, skok 15dc, 17dc. wieczorem niepłodność, bo tempka aż 3 kreski wyższa od lini. ALE: to Ty musisz sama ocenić czy to nie naciaąany szczyt sluzu. Piszesz, że 15 dc. było wilgotno, a 16 dc. lekko rozciagliwy, więc mam wątpliwości co do tej interpretacji :(

Ad.2 Według mnie to raczej niemożliwe. Podniecenie daje chwilowe uczucie mokrości, ale raczej chyba nie śluz.

Ad.3 u mnie tak się zdarza
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ewerner » 17 lipca 2006, o 13:53

micelka,
moja interpretacja (Kippley'owie) jest taka (z tego co napisalac przy tempkach):
- poziom nizszy: 36,4 st.C
- poziom wyzszy: 36,6 st C
- szostka przedwzrostowa: 9-14dc
- szczyt śluzu: 14dc
- temperatury wzrostowe po szczcie sluzu: 15-17dc (trzecia conajmniej na poziomie wyższym,wiec wieczorem tego dnia zaczyna sie faza III).

Niemniej, oczywiscie zalezy to wszystko od tego jak zinterpretujesz objawy sluzu. I nikt za Ciebie tego nie zrobi - niestety :? .
Z tego co piszesz, objaw "lekko rozciągliwy po podnieceniu " utrzymywal sie dosyc dlugo. Dlatego dla pewnosci, ten dzien mozna potraktowac jako rozszczepione zanikanie śluzu i z rozpoczeciem III fazy zaczekac do 18dc - wieczorem (wazne by tempka byla 36,6 lub wiecej).
Ja osobiscie, jak mam taki objaw rozciagliwosci po podnieceniu, to utrzymuje sie on nie wiecej niz 2 godziny (wiec u mnie jesli by byl on widoczny takze wieczorem, uznalabym go za plodny).
Oczywiscie trzeba wziac pod uwage to, ze jestesm bardzo mloda mezatka, i moglo sie zdarzyc, ze pozniej wracalas do zdarzen z okolo poludnia, i wtedy znow pojawiala sie wydzielina. :oops:

Ad 1 - ja bym nie naciagala zadnych temperatur, szczegolnie, ze nawet jesli jest ona zanizona, to i tak wchodzi do wyzszych.

Ad.3. Zdecydowanie, ja jesli mam duzo sluzu (nawet mniej plodnego) to odczuwam to jako mokro.
Ostatnio edytowano 18 lipca 2006, o 14:27 przez ewerner, łącznie edytowano 1 raz
ewerner
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 264
Dołączył(a): 7 lutego 2006, o 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Edwarda » 17 lipca 2006, o 15:11

Co do interpretacji, to nie wniosę nic nowego....
Zgadzam się z poprzedniczkami (także w kwestii odczucia "mokro").

Micelko bardzo spodobał mi się pomysł z "podwyższeniem" tempki :wink: Może sobie na własny użytek jakąś nową nazwę wprowadzimy dla takiej "reguły"? np. "zmodyfikowana reguła temperaturowa"? może inne pomysły się znajdą. To tytułem żartu oczywiście.

Tak na przyszłość różnice do 1,5 h nie mają znaczenia (chyba, że pomiar był po 7.30). Wpisuje się prawdziwą tempkę ewentualnie można zanotować godz. pomiaru jeśli nie był o stałej porze. To wg Rotzera.

Chyba, że w innych regułach można dodawać i odejmować tempki :?: to proszę o oświecenie
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez micelka » 17 lipca 2006, o 15:24

ewerner napisał(a):micelka,

Ad.3. Zdecydowanie, ja jesli mam duzo sluzu (nawet mniej plodnego) to odczuwam to jako mokro.


Jednak jeszcze dziś mam dużo białego, lepkiego śluzu :( Mam go liczyć do płodnego i dzień szczytu przyjąć dzisiaj (jeśli jutro go nie będzie) ? Przed @ też mam taki śluz przez kilka dni, a takiej ewidentnej suchości to chyba rzadko doświadczam.
Zapomniałam jeszcze dodać, że 14 dnia cyklu odczułam charakterystycznny dla mnie ból owulacyjny. Najwcześniejszy dzień wzrostu tempki miałam 12 dnia cyklu.
Mam cykle po 24-26 dni, więc jeśli nawet dziś będzie dzień szczytu, to dodając do tego min. 3 dni, wyjdzie mi 20 d.c. jako początek 3 fazy... i zostanie raptem 5 dni na współżycie... :( Super :([/url]
micelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 242
Dołączył(a): 9 czerwca 2005, o 12:42

Postprzez micelka » 17 lipca 2006, o 15:44

Edward napisał(a):
Micelko bardzo spodobał mi się pomysł z "podwyższeniem" tempki :wink: Może sobie na własny użytek jakąś nową nazwę wprowadzimy dla takiej "reguły"? np. "zmodyfikowana reguła temperaturowa"? może inne pomysły się znajdą. To tytułem żartu oczywiście.

Chyba, że w innych regułach można dodawać i odejmować tempki :?: to proszę o oświecenie


Ja sobie tego nie wymyśliłam, podobno w metodzie angielskiej tak się robi.
Tutaj nawet o tym piszą http://www.lmm.pl/forum/viewtopic.php?p ... 6087ce0e22
micelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 242
Dołączył(a): 9 czerwca 2005, o 12:42

Postprzez ewerner » 17 lipca 2006, o 15:50

Micelka,
"białego, lepkiego śluzu" nie traktujemy jako plodnego.
Czyli jak by nie bylo, nawet jesli objaw "lekko rozciągliwy po podnieceniu" oznacza sluz plodny, i pominiemy ten dzien w obliczeniach (jako rozszczepiony szczyt sluzu), to i tak faza III zaczyna sie 18dc wieczorem, jesli tempka tego dnia bedzie 36,6 lub powyzej.

Dlatego nie martw sie tym bialym i lepkim. Napisalam ze odczuwam to jako mokro, ale traktuje jako nieplodny.
ewerner
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 264
Dołączył(a): 7 lutego 2006, o 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez micelka » 17 lipca 2006, o 15:59

ewerner napisał(a):Micelka,
"białego, lepkiego śluzu" nie traktujemy jako plodnego.
Czyli jak by nie bylo, nawet jesli objaw "lekko rozciągliwy po podnieceniu" oznacza sluz plodny, i pominiemy ten dzien w obliczeniach (jako rozszczepiony szczyt sluzu), to i tak faza III zaczyna sie 18dc wieczorem, jesli tempka tego dnia bedzie 36,6 lub powyzej.

Dlatego nie martw sie tym bialym i lepkim. Napisalam ze odczuwam to jako mokro, ale traktuje jako nieplodny.

Martwię się, bo podobno objaw "mokro" należy traktować tak, jak śluz płodny i czekać. Tym niemniej, zaufam swoim obserwacjom i poczekam do jutra.
Dziękuję za pomoc.
micelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 242
Dołączył(a): 9 czerwca 2005, o 12:42

Postprzez ewerner » 17 lipca 2006, o 16:14

Martwię się, bo podobno objaw "mokro" należy traktować tak, jak śluz płodny i czekać.

Masz racje, mokro traktuje sie jako sluz plodny. Z drugiej strony moze to nie odczucie mokro, a bardzo wilgotno - wtedy nieplodny. :wink: Poza tym na 100% nalezy wiezyc swoim obserwacjom - co innego nam zostalo :lol: Tylko zaufac sobie.

Niemniej ja np przez wiekszosc cyklu (zanim zaczelam brac magnez) czulam mokro. Dopiero po magnesie sie wysuszylo.
ewerner
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 264
Dołączył(a): 7 lutego 2006, o 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Edwarda » 18 lipca 2006, o 09:00

Micelka nie miałam nic złego na myśli, naprawdę mi się podoba możliwość podwyższenia tempki.
Z tym podwyższeniem to pewnie chodzi o to, co napisała wika:

"w metodzie angielskiej podwójnego sprawdzania dopuszczalny jest pomiar temp. +, - 0,5 g od właściwego pomiaru, przy czym można dokonywać korekty tem. jeśli jest mierzona dużo wcześniej czy później, ale dotyczy to pomiarów dokonywanych w godzinach od 4.00 do 11.00 rano"

Szkoda, że tylko tyle na ten temat.... Nawet nie wiadomo o ile można podwyższyć lub obniżyć, ale mimo wszystko podoba mi się ta metoda :wink:

"Specem" od met. angielskiej jest Lucja. Może skontaktujesz się z nią na pw (namiar do odnalezienia m.in. w dziale narzeczeństwo - temat Nauka NPR metody angielskiej).
A z tym śluzem to rzeczywiście problem jest... Ja też mam taki lepki biały zawsze przed okresem, więc traktuję go zawsze jak niepłody.
Mi w interpretacji śluzu pomaga badanie szyjki macicy. Warto spróbować się nauczyć.
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez sagitta » 18 lipca 2006, o 13:54

Micelka, ja tez raczej nie miewam suchych dni, i sluz o wyraźnych cechach niepłodnego, nawet jesli daje odczucie mokro, traktuję jako niepłodny. Inaczej to juz chyba całkowity celibat by mnie czekał:)
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez micelka » 4 sierpnia 2006, o 16:21

No i pierwszy cykl po slubie juz za mna :D NPR naprawde dziala , jestem w szoku :wink: A na razie kolejna II faza trwa, a my w podrozy poslubnej :evil: Ech... Pozdrowionka z Afryki :D

P.S. Wybaczcie brak polskich liter, ale nie jestem w stanie tutaj pisac inaczej.
micelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 242
Dołączył(a): 9 czerwca 2005, o 12:42

Postprzez Edwarda » 4 sierpnia 2006, o 19:11

micelka napisał(a):No i pierwszy cykl po slubie juz za mna :D NPR naprawde dziala , jestem w szoku :wink: A na razie kolejna II faza trwa, a my w podrozy poslubnej :evil: Ech... Pozdrowionka z Afryki :D


No a co Ty myślałaś, że my tu niby wodę lejemy i naiwnych szukamy :wink:
Wiem, wiem, ja też byłam w szoku, jak mi się udało teorię z praktyką połączyć i zadziałało :wink:
Ah Afryka...... Pozdrów od nas wszystkie hipopotamy, żyrafy i słonie....
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez Amazonka » 5 sierpnia 2006, o 20:04

Micelka, jestem w tej samej sytuacji (z wyjątkiem podróży poślubnej), też II faza i miałam takie same odczucia - działa. :-)
BTW: jak interpretować ów rozciągliwy chwilowy śluz po podnieceniu, który zdarzył się np. 7 dnia? Mam długie cykle.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez micelka » 10 sierpnia 2006, o 13:39

Witam po wakacjach :)
Amazonka napisał(a):BTW: jak interpretować ów rozciągliwy chwilowy śluz po podnieceniu, który zdarzył się np. 7 dnia? Mam długie cykle.

Generalnie, zauważyłam, że ten śluz z podniecenia jest jednak inny niż normalny śluz rozciągliwy. Ten pierwszy to takie cieniuteńkie, zrywające się niteczki. Przynajmniej u mnie tak to wygląda.Jeśli taki śluz pojawi się na krótką chwilę i jesteś pewna, że to z podniecenia, to ja bym to zaznaczyła w karcie, ale nie interpretowała jakoś specjalnie, co najwyżej zwróciła dokładniej uwagę, czy tego dnia wcześniej lub później pojawił się jeszcze jakiś inny śluz.
micelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 242
Dołączył(a): 9 czerwca 2005, o 12:42

Postprzez Amazonka » 10 sierpnia 2006, o 13:44

Wartościowe spostrzeżenie. Muszę zwrócić na to uwagę. Jeszcze nie potrafię rozróżnić płodnego i z podniecenia, ale ten drugi rzeczywiście miał cienkie niteczki. Mam mało doświadczenia. :-(
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez micelka » 10 sierpnia 2006, o 13:45

Edward napisał(a):No a co Ty myślałaś, że my tu niby wodę lejemy i naiwnych szukamy :wink:
Wiem, wiem, ja też byłam w szoku, jak mi się udało teorię z praktyką połączyć i zadziałało :wink:
Ah Afryka...... Pozdrów od nas wszystkie hipopotamy, żyrafy i słonie....


Eeee....tam, co innego czytać, że u innych się sprawdza, a co innego samej tego doświadczyć.
Wyżej wymienionych stworów nie widziałam, ale za to na wielbłądzie jechałam :) Fajnie było. No, a teraz czas wracać do codzienności...
micelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 242
Dołączył(a): 9 czerwca 2005, o 12:42

Postprzez Edwarda » 10 sierpnia 2006, o 14:16

micelka napisał(a):
Eeee....tam, co innego czytać, że u innych się sprawdza, a co innego samej tego doświadczyć.
Wyżej wymienionych stworów nie widziałam, ale za to na wielbłądzie jechałam :) Fajnie było. No, a teraz czas wracać do codzienności...


Prawda, prawda co innego czytać, chyba każdy tak ma :wink:
Mam nadzieję, że zrozumiałaś, że napisałam to tak dla żartu :wink:

I tak fajnie w tej Afryce miałaś wielbłąd.... Zawsze śmieszy mnie ten dowcip:
Hi my name is Bond - :!: James Bond :!:
Hi my name is Błąd - :!: Wiel Błąd :!: :D
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50


Powrót do Jak rozpoznać czas niepłodności?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości

cron