alo alo Kobitki moje kochane
zacytuję Wam pewną wypowiedź z innego forum :
I nie wiem co mnie podkusiło,żeby korzystać z niepłodności przedowulacyjnej.
To był 8 dc(cykle przez te dwa lata 29-31 dniowe,skok temp.17-18 dc)a więc wg
reguły 21 i Doringa 8 dc mogłam uznać za niepłodny tym bardziej,że przez
cały dzień nie było zmian w śluzie;wieczorem sprawdzałam na szyjce-nic.
Śluz pojawił się następnego dnia ,skok temp.w tym cyklu był 17 dc a zamiast
miesiączki pojawiły się dwie kreski na teście ciążowym.
ja np miewam ostatnio szczyt śłuzu np 3 dni przed wzrostem tempki, a
zakładając że ovu jest w bliskim sąsiedztwie do szczytu śluzu i szyki, to może
lepiej odjąć te 8 dni nie od pierwszej wyższej temperatury tylko od dnia
szczytu...
napiszcie, co o tym sądzicie
jestem nieco zdezorientowana
i zawiedziona...
tych dni niepłodnych naprawdę zostaje bardzo mało
pozdro
karolcia