Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 14:34 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

sztuczna inseminacja-moralne zło ?

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

sztuczna inseminacja-moralne zło ?

Postprzez Paloo » 22 października 2003, o 10:11

Czy sztuczne inseminacja z moralnego punktu widzenia jest złem jak np. zapłodnienie typu in-vitro ?
Paloo
 

Postprzez Moni » 22 października 2003, o 10:19

TAK.
Moni
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 lipca 2003, o 23:24
Lokalizacja: Radom

Postprzez madzioreczek » 8 grudnia 2003, o 10:27

Inseminacja moralnie zła.... a ja chciałabym dociec dlaczego? Jednak w znaczący sposób różni się od IVF jeśli chodzi o ingerencję lekarską. Tu lekarz nie jest "stwórcą" tylko pomocą, narzędziem, tak naprawdę do zapłodnienia dochodzi przecież w organizmie kobiety i tak naprawdę to Bóg decyduje o tym, czy nastąpi poczęcie.
I tak jak IVF jest dla mnie, pomijając wszelkie inne aspekty, moralnie niedopuszczalna, tak przy inseminacji muszę się grubo zastanowić czy jest tak faktycznie, przecież to dziecko jest jednak poczęte z miłości małżonków tylko z pominięciem fizycznego zbliżenia.
madzioreczek
Przygodny gość
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 grudnia 2003, o 10:10

Postprzez Moni » 8 grudnia 2003, o 11:52

O jakiej inseminacji mówisz? Która z nich umożliwia zapłodnienie kobiety w jej organiźmie?
Moni
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 lipca 2003, o 23:24
Lokalizacja: Radom

Postprzez madzioreczek » 8 grudnia 2003, o 12:06

Inseminacja to inaczej unasienienie domaciczne, czyli najprościej mówiąc podanie nasienia męża do macicy żony, czyli skrócenie po prostu drogi plemnikom. Taka sytuacja zwiększa szansę na poczęcie oczywiście przy założeniu, że są drożne jajowody, ponieważ po podaniu nasienia plemniki od macicy przemieszczają się już same w kierunku jajowodów, czyli do zapłodnienia dochodzi w organizmie kobiety. W związku z tym nie ma tutaj moralnych dylematów typu mrożenie embrionów - co dalej? w ogóle nie ma całej tej zabawy lekarzy co to chcą być "lepsi" od Boga, jak to ma miejsce przy IVF.
madzioreczek
Przygodny gość
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 grudnia 2003, o 10:10

Postprzez Moni » 8 grudnia 2003, o 12:20

Już raz to pisałam:"Istnieje sytuacja w której stosuje sie środek techniczny ,po prawidłowym stosunku seksualnym, ułatwiający przemieszczenie sie plemników do macicy. Wówczas nie zastępuje on aktu małżeńskiego, lecz służy jako ułatwienie i pomoc do osiagnięcia jego naturalnego celu. Takie działanie jest dopuszczalne, gdyż niekoniecznie należy odrzucić stosowanie pewnych sztucznych środków majacych bądź ułatwić naturalny stosunek, bądź umożliwić osiągnięcie właściwego celu przez prawidłowo dokonany naturalny stosunek" ks. Dziuba na podstawie Donum vitae.
Jeżeli oczywiście o to chodzi.
Moni
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 lipca 2003, o 23:24
Lokalizacja: Radom

Postprzez madzioreczek » 8 grudnia 2003, o 12:40

środek techniczny to to jest niewątpliwie, w rzeczywistości wygląda to tak, że lekarz podaje nasienie męża specjalną strzykawką, a nasienie pobiera się w taki sposób jak przy badaniu nasienia, więc raczej to nie jest stosunek seksualny, a przynajmniej trudno tu mówic o tradycyjnym zbliżeniu fizycznym między małżonkami.
Jeśli nie o to chodzi w Twoim opisie to szczerze mówiąc nie wiem o czym innym mogłaby być tu mowa, ponieważ inne techniki nie są mi znane. Interesuję się trochę problemem, ze względu na nasze (moje i męża) trudności i szukam rozwiązań moralnie dopuszczalnych.
Wśród małżeństw borykających się z problemem niepłodności lekarze stosują 2 techniki, oprócz leczenia w inny sposób, typu stymulacje, leczenie hormonalne: albo inseminację z opisem takim jak podałam powyżej (abstrahuję tutaj od rozwiązania typu inseminacja przy wykorzystaniu nasienia dawcy) albo in-vitro.
Jaką technikę Ty mogłabyś mieć na myśli - nie mam pojęcia.
madzioreczek
Przygodny gość
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 grudnia 2003, o 10:10

Postprzez Moni » 8 grudnia 2003, o 13:22

Opis tej techniki znalazłam w książce "Spowiedź małżeńska" ks. prof. Dziuby, ale nie ma tu szczegółów także dokładnie nie wiem jak to wszystko się odbywa. Z tego co jest napisane wynika że jednak dochodzi do współżycia między małżonkami. Może warto poszukać czegoś więcej na ten temat?
Z opisu wynika że środek ułatwia przemieszczanie się plemników więc nie ma mowy o żadnej sztucznej inseminacji.
Moni
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 lipca 2003, o 23:24
Lokalizacja: Radom

Postprzez madzioreczek » 9 grudnia 2003, o 15:29

Suma sumarum nie wiele wynika z tego co napisałaś i tak prawdę mówiąc jest to dla mnie ten cytat to masło maślane. Chyba najlepiej byłoby gdyby wypowiedział się jakiś lekarz i nazwał tą technikę którą cytujesz po imieniu i w ogóle wypowiedział się jak traktować inseminację z punktu widzenia etyki katolickiej.
Póki co cytat wydrukowałam i będę sobie brała go pod rozważania.
Pozdrawiam
madzioreczek
Przygodny gość
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 grudnia 2003, o 10:10

Postprzez Moni » 9 grudnia 2003, o 15:49

Do tej pory spotkałam się tylko z tym że wyżej opisana technika jest dozwolona z punktu widzenia KK.
Inne są grzechem.
Moni
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 lipca 2003, o 23:24
Lokalizacja: Radom

Postprzez madzioreczek » 12 grudnia 2003, o 10:22

Moni, chociaż nie potrafisz mi do końca wytłumaczyć, czy inseminacja jest zła, czy nie, to w odpowiedziach na powyższe zarzuty, ja zgadzam się z Tobą w zupełności :)
Poza tym być może już niedługo nie będę mieć dylematów, czy zdecydować się na inseminację, ponieważ może się okazać, że jajowody mam do niczego, a jeden to już na pewno, wiem to po laparo :( więc pozostanie nam tylko nadzieja i wiara w cud, ale raczej pójdziemy w kierunku adopcji.
Pozdrawiam cieplutko
madzioreczek
Przygodny gość
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 grudnia 2003, o 10:10

Postprzez Moni » 12 grudnia 2003, o 10:39

Czasami po adoptowaniu dziecka zdarza sie cud i poczyna sie nowe życie po jakims czasie od adoptowania!!
A co do inseminacji musisz dokładnie zapytać odpowiedniego kapłana on Ci wytłumaczy na pewno. Ja wiem jeszcze, że w przypadku inseminacji plemników chodzi tez o masturbację.
Ale naprawdę radzę Ci porozwiać z kims kto sie na tym naprawdę zna. Jeżeli chcesz to ja mogę sie czegoś dowiedzieć jeżeli nie masz możliwości rozmowy np. z księdzem? :)
Moni
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 lipca 2003, o 23:24
Lokalizacja: Radom

Postprzez madzioreczek » 12 grudnia 2003, o 10:46

Moni byłabym ogromnie wdzięczna :) tylko przedstaw to też z mojego punktu widzenia. Co do masturbacji, zgadza się, ale w ten sposób mój mąż bada też nasienie, wiadomo, że nie służy to zaspokojeniu popędu płciowego, tylko wynika z konieczności przebadania.
madzioreczek
Przygodny gość
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 grudnia 2003, o 10:10

Postprzez Moni » 12 grudnia 2003, o 10:51

OK.
Moni
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 10 lipca 2003, o 23:24
Lokalizacja: Radom

Postprzez Andrzej » 12 grudnia 2003, o 23:02

Andrzej
Przygodny gość
 
Posty: 53
Dołączył(a): 5 września 2003, o 09:25

Postprzez Aqua » 18 grudnia 2003, o 11:33

Chciałabym zabrać również głos w tej dyskusji bo ja rozpętałam ten temat na początku. Od razu chcę zaznaczyć, że jestem katoliczką praktykującą.Chodzi mi o to, że nie zgadzam się, że badanie nasienia wiąże się z masturbacją.Ponieważ jeszcze nie mogę zajść w ciążę pomimo starań zdecydowaliśmy na własną rękę zbadać nasienie mężą.Nie dopuszczaliśmy możliwości masturbowania się przez mężą. Poszłam więc z nim, dostaliśmy pokój i najnormalniej w świecie odbyliśmy stosunek, zbierając nasienie męża.Inny sposób nie wchodziłby w ogóle w rachubę. Chciałabym również żeby ktoś wyjaśnił tę inseminację bo też odżucam in vitro, ale jak to jest z inseminacją ?
Aqua
Przygodny gość
 
Posty: 23
Dołączył(a): 21 października 2003, o 11:50

Postprzez madzioreczek » 18 grudnia 2003, o 11:55

Agua, skoro Ty nie dopuszczasz badania nasienia, które jest pobierane w drodze masturbacji, która nie ma służyć zaspokojeniu popędu płciowego, ale badaniu - myślę, że należy te 2 rzeczy od siebie oddzielić, to z szacunku dla Twoich przekonań, mogę Ci powiedzieć, że chyba nie masz za bardzo co zastanawiać się nad inseminacją, ponieważ ten zabieg oddziela współycie małżonków i polega na podaniu nasienia do jamy macicy strzykawką przez lekarza, do zapłodnienia jednak dochodzi wewnątrz kobiety. Z tego co śledzę tutaj i nie tylko, stanowisko Kościoła jest takie, że nie wolno oddzielać współżycia małżonków przy poczęciu, a więc jest to moralnie niedpouszczalne. Ja jednak patrzę na z trochę innego punktu widzenia - tak naprawdę to Bóg nie człowiek decyduje tutaj o poczęciu, stad ja inseminację w naszym przypadku dopuszczam i nie będę mieć moralnych wyrzutów sumienia jeśli w przyszłości przystąpię do tego zabiegu, ponieważ nie mam tutaj wrażenia, że w tym całym tym akcie pomijam działanie Stwórcy.
Pozdrawiam
madzioreczek
Przygodny gość
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 grudnia 2003, o 10:10

Postprzez Aqua » 19 grudnia 2003, o 09:53

Chciałam tylko powiedzieć, że jeśli ktoś zarzuca jako moralne zło inseminacji tylko fakt masturbacji to chciałam powiedzieć, że można pobrać nasienie bez tego, a co za tym idzie bez tego grzechu.Że jedyną drogą nie jest tylko masturbacja.
Aqua
Przygodny gość
 
Posty: 23
Dołączył(a): 21 października 2003, o 11:50

Postprzez madzioreczek » 19 grudnia 2003, o 10:01

Agua to byłby pikuś, jednak w tym wszystkim chodzi właśnie o to oderwanie fizycznego współżycia małżonków od poczęcia, a nie o samą masturbację.
Pozdrawiam
madzioreczek
Przygodny gość
 
Posty: 10
Dołączył(a): 8 grudnia 2003, o 10:10

Postprzez Aqua » 19 grudnia 2003, o 13:04

nie wiem to może jestem w błędzie. Wydawało mi się że grzechem byłoby np. zapłodnienie poza ustrojem kobiety, zapłodnienie In vitro, gdzie częśc zapłodnionych komórek się odżuca wybierając tylko jedno.Tutaj za bardzo nie widzę grzechu, ale może nie znam wszystkich aspekótw inseminacji.mam nadzieję, że nie będę musiała stanąć przed takim wyborem.
To mój ostatni dzień w pracy przed Świętami, a tym samym ostatnie odwiedziny serwisu.Wszystkim Wam z okazji Świąt życzę tego, czego tutaj wszystkie sobie życzymy ! Oby w tym roku pod naszą choinką był ten wymażony prezent !!!
Do usłyszenia po świętach !!!!
Aqua
Przygodny gość
 
Posty: 23
Dołączył(a): 21 października 2003, o 11:50

Postprzez paula » 4 stycznia 2004, o 12:39

Inseminacja to umieszczenie laboratoryjnie przygotowanego nasienia w jamie macicy. Dlaczego KK nie uznaje tego sposobu?! Dziecko jest DAREM. Żadna z par nie może rościć zobie prawa do posiadania dziecka wszelkimi sposobami!! Akt małżeński ma zawsze podwójne znaczenie - jedność i rodzicielstwo . W przypadku inseminacji oddzielamy, wyizolowujemy rodzicielstwo! Pozdrawiam! :D
paula
Przygodny gość
 
Posty: 9
Dołączył(a): 4 stycznia 2004, o 01:09
Lokalizacja: Wrocław


Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

cron