Teraz jest 9 maja 2024, o 06:17 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

ciąża a kot

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

ciąża a kot

Postprzez biedronka » 20 stycznia 2005, o 20:54

Chciałabym Was zapytać o toksoplazmozę. Mieszkam z kotem. Należy on do mojej teściowej i to ona się nim zajmuje. Jestem zaniepokojona faktem, że mama wylewa nieczytości po kocie do muszli klozetowej. Boję się, że jeśli będę w ciązy to może dojść do jakiejś infekcji, bo korzystam z tej toalety. Jak myślicie czy moje obawy są uzasadnione.
biedronka
Bywalec
 
Posty: 137
Dołączył(a): 8 lipca 2004, o 20:18

Postprzez kasiama » 20 stycznia 2005, o 21:26

Jestem sama zainteresowana tym tematem, bo mam w domu kotka. Więc oto, co się dowiedziałam o toksoplazmozie:

1. Niebezpieczne jest tylko zarażenie się w czasie ciąży.

2. Nie wszystkie koty są nosicielami tej choroby, można wykonać im badania na nosicielstwo.

3. Oocyty, które są zawarte w kale zakażonego zwierzęcia, są zdolne do zakażania dopiero po kilku dniach (nie pamiętam dokładnie, na pewno nie wcześniej niż po 3), zatem, jeśli kuweta kota jest zprzątana regularnie, to trudno się zarazic.

4. Zakażenia odzwierzęce są o wiele rzadsze niż zarażenia powodowane przez zjedzenie surowego lub niedogotowanego mięsa. Z tego powodu panie w ciąży - koniec tatara.

5. Podobno badania krwi człowieka na obecność przeciwciał toksoplazmozy są nieracjonalne, bo i tak zmakomita większość naszego społeczeństwa miała kontakt z tym wyrusem.

Zatem, jeśli chce się zachować maksymalną higienę, to nie należy samemu jadać surowego, czy niedototowanego mięsa, nie karmić takim mięsem zwierza, kuwetę czyścić często, można w rekawiczkach jednorazowych, a najlepiej, by to robił ktoś inny, dezynfekować kuwetę i w twoim przypadku muszlę. Wystarczy do tego np. Domestos.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Martelka » 20 stycznia 2005, o 21:32

Biedronko, jesli jeszcze nie jestes w ciazy, to zrob badania na przeciwciala na toksoplazmoze. Jest to choroba przenoszona przez koty i zagraza ciazy, jesli nie ma sie wytworzonych przeciwko niej przeciwcial.
Jesli masz przeciwciala wytworzone w klasie IgG, co bedzie swidaczylo o tym ,ze juz wczesniej zetknelas sie z toksoplazmoza i przechorowalas ja, to jestes bezpieczna podczas calej ciazy.
Jesli nawet jestes w ciazy, to ze wzgledu na to, ze masz kontakt z kotem badnanie powinnas wykonac, a wyniki pozowla stwierdzic, ze jestes uodporniona, czy przechodzisz infekcje, czy jestes zdrowa.
Toksoplazmoza przenosi sie droga pokarmowa wiec mysle, iz wylewanie nieczystosci po kocie do wc nie powinno byc jakos wyjatkow zagrazajace, pod warunkiem ze samam bedziesz utrzymywac higiene.
Zreszta co ja pisz, najlepiej poczytaj o tym tutaj, bardzo przydatny artyk.
http://www.potomek.pl/toxoplazmoza_free.html
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

Postprzez biedronka » 21 stycznia 2005, o 19:31

Dzięki Dziewczyny. Zainteresował mnie tem problem bo mam szesnasty dzień powyższonej temperatury. Jest wysoka jak nigdy(37,2) i chyba nie ma zamiaru spadać. Więc chyba jestem w ciąży. Ciążą planowana, ale paraliżuje mnie strach. Nie chce tak reagować na ewentualność dzidzusia, ale nie mogę się tego pozbyć. Nagle wszystko takie trudne. Pocieszyłyście mnie w związku z kotem. W niedzielę robię test.
biedronka
Bywalec
 
Posty: 137
Dołączył(a): 8 lipca 2004, o 20:18

Postprzez abeba » 30 maja 2006, o 16:52

słuchajcie, odświeżam ten temat bo mamy pragnienie..... kotka! Jesli się zdecydujemy to latem chcemy jakiegoś wziąć. I tu problem, bo mamy też pragneinie maleństwa, choć może jeszcze nie w tym roku.
Z postów na forum zawierających słowo "koty" dowiedziałam się, że zwykle jesli sie ma dłuzej kontakt z kotem to sie nabędzie przeciwciała na toksoplazmozę i już infekcja nią w trakcie ciąży sie nie zdarzy/nie będzie groźna.
A co jeśli mój kotek będzie zdrowy i mnie nie zarazi? przed ciażą oczywiśćie zrobię test na tokso - co jeśli wyjdzie że nie mam odporności? czy to prawda że wtedy można sie zaszczepić przed ciążą? czy też należy sie w ciąży izolować od kotka?
Mąż znalazł, szukkając kotków do adopcji, że rekordzista żył 32 lata, a w takim okresie to na pewno chciałabym być w ciaży i to nie raz!
Swoją drogą, czy polecacie koty? Marzy nam sie coś żywego, miłego, do pogłaskania i do poobserwowania, jak sobie rośnie, jak sie zachowuje. Oboje jesteśmy z domów raczej psiarze, ale wiem że psy samotnie czekające na właścicieli do wiecora sie bardzo męczą psychicznie. wiec chyba lepiej kot. A jak jest z wyjazdami - bierzecie kota z sobą?
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez kasiama » 30 maja 2006, o 19:54

abeba napisał(a):Swoją drogą, czy polecacie koty? Marzy nam sie coś żywego, miłego, do pogłaskania i do poobserwowania, jak sobie rośnie, jak sie zachowuje. Oboje jesteśmy z domów raczej psiarze, ale wiem że psy samotnie czekające na właścicieli do wieczora sie bardzo męczą psychicznie. wiec chyba lepiej kot. A jak jest z wyjazdami - bierzecie kota z sobą?

Ja polecam :)
Choć mój jest wychowany bardziej na Gremlina (określenie koleżanki) niż na normalnego kota. Ale to bardzo wdzięczne zwierzęta. I szanuję je za tą niezależność, której nie mają psy: nie lubię wiecznie smutnych psich oczu, żebrzących o uwagę, to nie dla mnie. Moje zwierzę jest niebywałym pieszczochem, chyba najbardziej ropieszczoną kotką świata - a jednak nie zawsze chce do mnie przyjść. No i czyścioszki z nich. I jeszcze jedna zaleta kotów (to dla pracujęcych): kot nie męczy sie w domu sam, tęskni, ale nie rozpacza - i potrafi sobie doskonale zorganizować czas sam.
A co do wyjazdów: my wyżeżdżamy b. rzadko i zwierza nie zabieramy, bo nie jest do tego przywyczajone. 11 lat żyła bez wyjazdów, więc na starość nie chciałam jej fundować niepotrzebnego stresu. Oganizujemy się tak, żeby moja mama była wtedy w mieście i mogła sie nią zająć. Do dwóch dni kot jest w stanie zostać w domu sam (wiadomo, że przy pełnej misce wody i suchego pokarmu).


A toxo... nie słyszałam, żeby nabierało się odporności przez samo przebywanie z kotem - natomiast zwierzę można przebadać i jeśli jest zdrowe, to nie dawać mu do jedzenia surowego mięsa, ani nie wypuszczać na zewnątrz.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez abeba » 30 maja 2006, o 20:58

nie chodziło mi o odpornośc przez przebywanie. tylko wszyscy tak straszą tą toksoplazmozą od kotów, że myślałam że to niemal pewne że się człowiek zarazi jak ma kota.
Czytając ciut o tej chorobie zrozumiałam, że ona nie jest specjalnie groźna, poza ciążą, wiec może lepiej ją przebyć przed, na wszelki wypadek. Czy dobrze myślę?
Generalnie chodzi o to, czy będą młodą kobietą w wieku rozrodczym (no i z 0,2 szansy na poczecie;) ponoszę straszne ryzyko sprawiając sobie kota.
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez Gosiaczek » 30 maja 2006, o 21:02

Sama jestem "kociara" :) Mialam kotka przed slubem - teraz z racji czestych podrozy nie mamy zadnego zwierza. To prawda,ze koty lepiej znosza samotnosc w ciagu dnia ale ...moj bardzo to przezywal i dlatego moim zdaniem jesli lwia czesc dnia przebywacie poza domem - lepiej na razie ze zwierzaka zrezygnowac. Koty sa wspaniale ! I charakterne ! :)
A co do toksoplazmozy - kiedys slyszlam o przypadku zarazenia sie kobiety, ktora ...wogole kota nie miala. Lekarz stwierdzil,ze mozna sie tym wirusem zarazic przechodzac obok miejsc na wolnym powietrzu gdzie znajduja sie kocie odchody. Tak wiec chyba nie ma "pelnej gwarancji". Mnie jakis kotek (moza moj) zarazil jeszcze przed slubem wiec jestem spokojna i jestem mu za wdzieczna :wink: Hmmm brzmi to dziwnie - dzieki za wirusik :)
Gosiaczek
Bywalec
 
Posty: 172
Dołączył(a): 20 grudnia 2004, o 13:56

Postprzez abeba » 30 maja 2006, o 21:09

Dzięki za urealnienie tych mitów.
Gosiaczek napisał(a):moim zdaniem jesli lwia czesc dnia przebywacie poza domem - lepiej na razie ze zwierzaka zrezygnowac.

Obawiam się, że ta sama uwaga dotyczy dzieci, a jednak ludzie pracujący też sie na nie decydują.
Własnie napisałam smsa o decyzji o kocie do przyjaciółki, tak sformułowanego ze dopiero na koncu było jasne ze tym "małym wymagającym opieki kimś" będzie kotek;) a ona jakoś tak sie odniosla jakby mnie krytykowała, ze tylko kot a nie dziecko. :evil: Cóż, głupia nie jestem i sama widzę że ten zwierzak ma nam zaspokoić instynkty rodzicielskie, tak na razie. Naprawdę mnie to zabolało, jakbysmy tyle zarabiali co oni i mieli mieszkanie w drodze i niepracującą mamę pod nosem to też byśmy byli Kozakami, a tak, cóż, będzie tylko kicia.
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez kukułka » 31 maja 2006, o 08:24

Kicia jets fajna, my mamy kota / kotkę, ale mówimy na nia "on" (czarnego). Bez problemu zostaje sam w domu, zabieramy go ze soba zawsze na wyjazdy, jets przyzwyczajony do jazdy samochodem, spi wtedy pod fotelem i w ogole jest fajny. Z nas tez sie smiali,ze kot a nie dziecko, normalka. I uwaga, nie kazdy kot lubi by go wiecznie glaskac. nasz gdy chce byc glaskany to przychodiz sam do nas. A gdy nas nie ma to sam wyciaga na podloge koc z szafy i na nim spi. I uwilebia krasc jedzenie. koty maja taka zasade - z e najlepsze kradzoione:). o toksoplazmoze sie nei boje, kot nie je surowego miesa, rzadko bywa na zewnatrz, a jezeli juz to nei wychodiz poza nasze podworko. jets do nas przywiazany jak pies, ale jest bardziej wdzieczny i samodzielny. Poza tym kota mozna bez problemuy trzymac w bloku ( my po przeprowadzce do bloku bedizemy dlaej mie ckota, zobaczymy ajk to bedize,a le mamy znajomych ktorzy wbloku maja kota i jets OK. jeszcze jedno. jak bedizecie miec kocura to wysterylizujcie od razu, bo znaczy moczem wszystkie meble w domu. podobno zapachu nie da sie zmyc niczym (podobno, bo ja zawsze mialam kotke, wiec kocury znam tylko ze slyszenia)> Z kotka jets mneijsyz problem, najwyzej w czasie rui 3 razy w roku miauczy i tarza sie po podlodze, wytrzymac to ciezko, wiec aplikuje sie jej tabletki, zastrzyk albo tez sterylizuje.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez ola78 » 31 maja 2006, o 14:21

kasiama napisał(a):5. Podobno badania krwi człowieka na obecność przeciwciał toksoplazmozy są nieracjonalne, bo i tak zmakomita większość naszego społeczeństwa miała kontakt z tym wyrusem.

Nie zgodzę się. Kontakt z kotami miałam od dzieciństwa, rodzina mieszka na wsi, gdzie kotów po podwórku biega co niemiara (napewno były one nosicielami toxo, bo wszystkie kuzynki mieszkające tam przeszły tę chorobę), jadłam tatara i niedosmażone steki :x , podczas studiow dzieliłam mieszkanie ze wpółlokatorką i jej kotem. Byłam pewna, ze toxo przeszłam. Jakże wielkim zdziwieniem były dla mnie negatywne wyniki. Dobrze, że się dowiedziałam przed planowana ciążą, bo wiem, ze powinnam uważać. 50 zł za badanie nie doprowadziło mnie do bankrudztwa a przynajmniej bedę miała czyste sumienie.
ola78
Bywalec
 
Posty: 138
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 15:45

Postprzez abeba » 31 maja 2006, o 14:35

a zaszczepisz się? znalazłam w którymś wątku taką informację, nie wiem czy to prawda, że można? Jeśli tak, to kolejne tygodnie dochodzą do przedciążowego kalendarza szczepien... :?
Dlaczego dziewcząt nie szczepi się na toxo jak na różyczkę?
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez ola78 » 31 maja 2006, o 14:53

abeba napisał(a):a zaszczepisz się?

Jezeli jest taka szczepionka to tak. Nic jednak o niej nie słyszałam. :? Jak znajdziesz nazwę to daj znać.
Planując ciążę szczepiłam sie przeciwko śwince, rózycce i odrze (na nic nie chorowałam w dzieciństwie) ,WZW, grypie, więc jedno kłucie więcej, jeno mniej już mi nie robi różnicy...
ola78
Bywalec
 
Posty: 138
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 15:45

Postprzez kukułka » 31 maja 2006, o 15:21

kasiama napisał(a):Jestem sama zainteresowana tym tematem, bo mam w domu kotka. Więc oto, co się dowiedziałam o toksoplazmozie:

1. Niebezpieczne jest tylko zarażenie się w czasie ciąży.

2. Nie wszystkie koty są nosicielami tej choroby, można wykonać im badania na nosicielstwo.

3. Oocyty, które są zawarte w kale zakażonego zwierzęcia, są zdolne do zakażania dopiero po kilku dniach (nie pamiętam dokładnie, na pewno nie wcześniej niż po 3), zatem, jeśli kuweta kota jest zprzątana regularnie, to trudno się zarazic.

4. Zakażenia odzwierzęce są o wiele rzadsze niż zarażenia powodowane przez zjedzenie surowego lub niedogotowanego mięsa. Z tego powodu panie w ciąży - koniec tatara.


To wsyztko prawda. Pkt 5 raczej nie (interesowałam się tym)
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Edwarda » 31 maja 2006, o 15:36

Kiedy mieszkałam u rodziców też miałam przez 4 lata kontakt z kotem - to jest typowo "podwórkowy" kot bo rodzice mieszkają na parterze i są takie dni kiedy kot przebywa prawie wyłącznie na podwórku biegając wszędzie i dotykając chyba wszystkiego.
Też się NIE ZARAZIŁAM (robiłam badanie w tym miesiącu - myślałam że to będzie pro forma!!). Muszę przyznać że tak jak ola78 byłam kompletnie zaskoczona! A co do szczepionek to jestem zainteresowana jeśli macie jakieś informacje.
A pozostając w temacie szczepień czy któraś w Was rodziła dziecko nie będąc zaszczepiona na WZW?
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez abeba » 31 maja 2006, o 15:37

jaki punkt 5 - zacytowałaś do 4.
olu78, czybyśmy o czymś nie wiedziały? :D
sczzepionek chyba nie można brać naraz...można?
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39

Postprzez ola78 » 31 maja 2006, o 15:40

Szczepiłam się na raty poza szczepionką skojarzona przeciwko różyczce, odrze i śwince.
ola78
Bywalec
 
Posty: 138
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 15:45

Postprzez kukułka » 31 maja 2006, o 16:09

kasiama napisał(a):5. Podobno badania krwi człowieka na obecność przeciwciał toksoplazmozy są nieracjonalne, bo i tak zmakomita większość naszego społeczeństwa miała kontakt z tym wyrusem.



Ten pkt nr 5 jets nieprawdziwy.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kasiama » 31 maja 2006, o 18:07

Napisałam "podobno" - takie informacje znalazłam w necie, gdy sama bylam żywo tematem zainteresowana.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez pysia74 » 1 czerwca 2006, o 02:02

parę kocich refleksji po przeczytaniu tego wątku... :wink:

kasiama napisał(a):2. Nie wszystkie koty są nosicielami tej choroby, można wykonać im badania na nosicielstwo.
przebadanie kota i postawienie jednoznacznej diagnozy jest tutaj sprawą trudną,
przyżyciowo opiera się ono na:
- badaniu kału w celu stwierdzenia obecności oocyst, natomiast czas wydalania oocyst u zakażonego kota jest b.krótki i wynosi 3-20 dni, w związku z tym możliwość znalezienia oocyst w kale jest niewielka i przypadkowa (jeden na kilkaset badanych kotów)
- wynikach badań immunologicznych - brak jednak na rynku testów przeznaczonych dla zwierząt mięsożernych !
- analizie objawów klinicznych - a te są niespecyficzne lub inwazja u zwierzaka przebiega bezobjawowo;
tak więc stwierdzenie "ten kot jest bezpieczny, nic mi od niego nie grozi" nie zawsze musi być miarodajne

kasiama napisał(a):3. Oocyty, które są zawarte w kale zakażonego zwierzęcia, są zdolne do zakażania dopiero po kilku dniach (nie pamiętam dokładnie, na pewno nie wcześniej niż po 3)
na sporulację oocyst w środowisku potrzeba ok. 3 tygodni, po tym czasie nabierają one zdolności do zakażenia

kasiama napisał(a): dezynfekować kuwetę i w twoim przypadku muszlę. Wystarczy do tego np. Domestos.
zwykłe środki odkażające nie niszczą oocyst, podobnie też nie działa na nie substancja czynna zawarta w Domestosie (podchloryn sodowy); obecnie jest zarejestrowany jeden tylko preparat, który wykazuje aktywność wobec oocyst, ale przeznaczony do dezinwazji pomieszczeń inwentarskich. Aby zniszczyć oocysty kał koci powinien zostać spalony. Sprawdza się też mechaniczne usunięcie - spłukanie oocyst z powierzchni kuwety silnym strumieniem wody (gorzej jak zrobi np.na dywanie)

kasiama napisał(a):natomiast zwierzę można przebadać i jeśli jest zdrowe, to nie dawać mu do jedzenia surowego mięsa, ani nie wypuszczać na zewnątrz.
zgadza się, niemniej ze wzgl. na zanieczyszczenie środowiska oocystami nie daje to gwarancji, że taki kot się nie zarazi np. przez kontakt z butami właściciela, na których przypadkowo przeniósł on do domu oocysty. Zdolność do zakażenia oocyst znajdujących się w środowisku zewnętrznym trwa długo, np. przykryte cienką warstwą ziemi mogą zakażać przez ok. rok.

Gosiaczek napisał(a):Lekarz stwierdzil,ze mozna sie tym wirusem zarazic przechodzac obok miejsc na wolnym powietrzu gdzie znajduja sie kocie odchody.
aktualnie sugeruje się, że istnieje również możliwość zarażenia drogą oddechową, przez skórę lub spojówki - tak mi się skojarzyło, że może właśnie to miał na myśli ten lekarz

ola78 napisał(a):Jezeli jest taka szczepionka to tak. Nic jednak o niej nie słyszałam. :?
brak szczepionek przeciw inwazjom pasożytniczym,
podobnie jak nie ma szczepionki przeciw malarii czy rzęsistkowicy, tak nie istnieje też przeciw toksoplazmozie
pysia74
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 19 marca 2005, o 05:23

Postprzez abeba » 1 czerwca 2006, o 13:17

krótko mówiąc nawet jak nie masz kota i wszystko myjesz to chodząc po świecie mozesz się zarazić.

Wszelkie działania uprzedzające też są w sumie bez sensu, bo nawet jesli sie zbada na tokso że nie jest sie aktualnie zarażoną, to zawsze można sie zarazić między badaniem krwi a zajściem w ciążę i późniejszym poronieniem.

Podsumowując, posiadanie ślicznej małej kici w domu nie zwiększy drastycznie istniejącego niebezpieczeństwa poronienia.
miauuuu
abeba
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 grudnia 2005, o 18:39


Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości

cron