Teraz jest 21 maja 2024, o 17:52 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Może się udało?

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Może się udało?

Postprzez kasiama » 5 stycznia 2005, o 18:47

Dziś kupiłam pierwszy w życiu test ciążowy... Postanowiłam, że jak nie dopadnie mnie wcześniej @, to zrobię go w niedzielę lub poniedziałek rano. Trzymajcie proszę kciuki, bo mam takie mocne przeczucie, że może, może... :wink: Tak dziwnie się czuję, inaczej niż zwykle. choć nie wiem, może sama sobie to wmówiłam... To pierwszy miesiąc, jak próbowaliśmy, właściwie to była trochę salona decyzja, taka wbrew wszystkiemu. Ale od tego momentu co dzień proszę Boga o dzidzię. My zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, teraz On... Jeszcze raz proszę: trzymajcie kciuki i jak będziecie mieli chwilkę, to szepnijcie Mu coś o nas!
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

może się udało?

Postprzez ala » 5 stycznia 2005, o 18:57

Cześć Kasiu!
Jestem w tej samej sytuacji co ty, z niecierpliwością oczekuję na bieg wydarzeń. Mam bóle w podbrzuszu, tylko boję się że może podświadomie je sobie wywołuję. Bo ja tak mam jak o czymś myślę to mi sie to dzieje. Bolą mnie tez piersi, ale w summie ten objaw nie jest dla nie zbyt wiarygodny, bo w sumie piersi bolą mnie zawsze, ale ostatnio tak wcześnie nie bolały mnie az tak mocno, z resztą sama już nie wiem. Bardzo się boję, że rozczeruje się ok 14 stycznia i mam chyba złe podejście ale staram się mysleć że nie jestem w ciąży żeby się nie rozczarować. Pomóżcie. Prosze o modlitwę, bo jest mi strasznie ciężko.
Życzę Ci Kasiu i sobie też aby Bóg wysłuchał nasze modlitwy.
ala
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 14 grudnia 2004, o 22:57
Lokalizacja: poznań

Postprzez Martelka » 5 stycznia 2005, o 19:20

Dziewuszki, trzymam za was kciuki i pomodle sie. Oby sie Wam udalo i oby wszystko bylo dobrze. Czekam z niecierpliwoscia na wiesci, jakiekolwiek, a szczegolnie te pozytywne testowo :wink:
Piersi bolaly mnie jak zwykle, z tym ze kiedy mial sie okres zblizac juz, to bolaly jakos malo zwykle, bo okropnie, to nagle miekly to znowu zaczynaly po godzinie. W brzuchu czulam rozne wibracje i tak podswiadomie chyba wiedzialam, chociaz w naszym przypadku dzidzius kompletnie niezaplanowany swiadomie :oops: Ale cieszymy sie, tak widocznie zaplanowane bylo tam u Góry.
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

może się udało?

Postprzez ala » 5 stycznia 2005, o 19:35

Dzięki za modlitwę, jest mi ona bardzo potrzebna.
ala
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 14 grudnia 2004, o 22:57
Lokalizacja: poznań

Postprzez Agawa » 5 stycznia 2005, o 20:33

Piszecie o bólach w podbrzuszu. Czy to może być objaw ciąży? Ja też się staram i mam takie bóle. Za wcześnie żeby były to bóle przed okresem. Być może to jeszcze ból owulacyjny. Trzymam za nas kciuki. Ale może by się ktoś wypowiedział o tych bólach?
Agawa
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 19:23

a może się udało?

Postprzez ala » 5 stycznia 2005, o 20:36

Witaj w klubie.
Życzę Nam powodzenia
ala
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 14 grudnia 2004, o 22:57
Lokalizacja: poznań

Postprzez mik41 » 6 stycznia 2005, o 16:29

ja praktycznie zawsze 2 tyg przed @ mam bole podbrzusza.Prawdopodobnie jest to bol owulacyjny choc sluzu nie zauwazylam tego plodnego no ale @ zawsze niestety dostaje ;(
mik41
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 13 grudnia 2004, o 14:31

Postprzez kasiama » 8 stycznia 2005, o 08:49

Nie wytrzymałam i zrobiłam dziś tem test... i NIC. Na dodatek temperaturka spadła, więc już tylko cud musiałby sie zdarzyć, żebym dziś lub jutro nie doczekała się @...

Jakoś tak przykro..., byłam prawie pewna, że się udało. Tak bardzo tego chcieliśmy i tak bardzo prosiliśmy... Może następnym razem?
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Agawa » 8 stycznia 2005, o 23:13

Przykro mi, wiem jak się czujesz. Ja już się rozczarowałam sześć razy, ale wiem i wierzę,że Pan Bóg da nam dziecko w najlepszym czsie. Poza tym rzadko udaje się za pierwszym razem. Pozdrawiam i powodzenia. Trzymaj się, będzie dobrze. :wink:
Agawa
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 28 grudnia 2004, o 19:23

może się udało?

Postprzez ala » 9 stycznia 2005, o 21:39

Kasiu jest mi przykro. Obiecuję modlitwę.
Pozdrawiam
ala
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 14 grudnia 2004, o 22:57
Lokalizacja: poznań

Postprzez kasiama » 9 stycznia 2005, o 22:02

Pogodziłam się z tym planem Boga... Obiecuję modlitwę za ciebie, Alu i za wszystkie z was, które sa w podobnej sytuacji - czekają z niecierpliwością na ten cud.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Głowa do góry

Postprzez mim_m » 10 stycznia 2005, o 12:46

Nam też udało się dopiero za trzecim razem (jestem trzeci miesiąc w ciąży:))), a po dwóch nieudanych próbach miałam już taki stres, jak Ty. Głowa do góry, nie od razu się zachodzi w ciążę, ale to nie jest jeszcze objaw choroby. Czytałam, że zdrowa para ma i tak tylko 25% szansy na ciążę w każdym cyklu (w innych źródłach, że 40% szansy jeśli trafią celnie na płodny okres;).
mim_m
Bywalec
 
Posty: 104
Dołączył(a): 13 kwietnia 2004, o 14:28

może się udało

Postprzez ala » 14 stycznia 2005, o 13:46

Niestety nie udało się.
Jest mi bardzo smutno.
ala
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 14 grudnia 2004, o 22:57
Lokalizacja: poznań

Postprzez Martelka » 14 stycznia 2005, o 15:08

Ala, proscie a bedzie wam dane. Ufaj dalej, ja sie modle w Twojej intencji i wszystkich starajacych sie dziewczyn. Trzeba wierzyc, ze taki plan Bozy!
Zycze usmiechu na co dzien! :wink:
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

może się udało

Postprzez ala » 18 stycznia 2005, o 16:45

Dzięki za modlitwę. Pan Bóg wysłuchał widać modlitwy Twojej, mojej i wszystkich innych osób, bo jest mi już lżej. Powoli zaczynam wierzyć w to, że plan Pana Boga jest dla mnie najlepszy. Skoro nie mamy jeszcze dziecka, o widocznie jest to dla mnie dobre. Widze cuda w naszym zyciu małżeńskim jakie robi Bóg i Pan przekonuje mnie wszystkimi tymi wydarzeniami, że wszystko w naszym życiu jest dobre. Więc skoro ON rozwiązuje problemy w pracy i troszczy się o mnie, to na pewno też dobrze prowadzi sprawy narodzin dziecka. To pycha moja każe mi się smucić, bo chciałabym sama decydować o tym kiedy ma począć się we mnie nowe życie. A przecież dzieci nie są naszą własnością. Jesteśmy tylko przekaźnikami życia, które Bóg powołuje.
Jeszcze raz dziękuję za modlitwę, jest mi ona bardzo potrzebna bo moja wiara jest bardzo chwiejna i mały wstrząs juz mnie wywraca.
ala
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 14 grudnia 2004, o 22:57
Lokalizacja: poznań

Postprzez Martelka » 18 stycznia 2005, o 18:39

Świete slowa Alus, a to, ze tak piszesz, to wlasnie swoadczy, ze tak naprawd to Twoja wiara jest mocna, ma mocne podstawy, a kazdy ma jakies zwatpienia.
Widzisz u nas zupelnie odwrotnie, bo nie chcielismy jeszcze teraz dzidziusia, az mi wstyd :oops: I dziwilismy sie i zadawli pytanie czemu, skoro tak malo na to wskazywalo i wogole. I martwimy sie troszke jak to bedzie w przyszlosci, ale widocznie taki plan Bozy i tez widze dzialanie w nim wlasnie Boga :wink: Widocznie to dla nas najlepsze, chociaz nie zawsze czlowiek to moze odczuc tak od razu.
Zapewniam modlitwe!
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

Postprzez amber » 19 stycznia 2005, o 11:32

to piekne co mowicie :)
ale zawsze pozostaje po nieudanej probie taki ogromny zal i smutek. po prostu miażdży sie serce z zalu ze malenstwa jeszcze nie ma... :cry: :cry: :cry:
a potem znowu Nadzieja...
amber
Przygodny gość
 
Posty: 78
Dołączył(a): 3 lipca 2004, o 12:11

Może się udało?

Postprzez asiula » 19 stycznia 2005, o 13:01

Ja teraz też czekam.Jest to nasza pierwsza próba i nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego,że to czekanie jest takie trudne.Dzieje się ze mną coś dziwnego.Mam w sobie taki niepokój,że już nie wiem czy mnie coś boli czy nie.Ale mam tak jak pisała Martelka.Czuję napięcie w piersiach,a po pewnym czasie znów mi miekną.Dobrze,że istniejecie,że można z Wami porozmawiać,poczytać Wasze posty.Mężowi nic nie mówię,bo chciałabym zrobić mu niespodziankę.Za niedługo ma urodziny.I tak w ten oto sposób czekam z Wami.Z NADZIEJĄ,że może sie uda...
asiula
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 13 stycznia 2005, o 00:43

Postprzez Kotek » 19 stycznia 2005, o 18:29

Ja też czekam na okres,mam go zawsze co 35 dni. Dzisiaj jest 33 więc jeszcze tylko 2 dni.19 d.c. miałam owulacje widoczną na usg. Od 19-24d.c. brałam Lutanol-chyba tak-pochodna luteiny, aby zwiększeć grubość ścianki macicy na wypadek gdyby doszło do zapłodnienia. Temperaturę mam wyższą już od 12 dni. Czasami pobolewa mnie podbrzusze, piersi ,głowa oraz nie zaobserwowałam dni suchych.Czasami odczuwam mdłości i zgagę.Kilka miesięcy temu miałam ciążę urojoną wiec testu nie chcę robić , aby się nie zawieść. Wiem , że wiele kobiet czeka na dzień kiedy nie dostanie miesiączki i na teście zobaczy upragnione 2 kreseczki.Jest tak, że wszystko zawodzi,ale myślę, że to widocznie jeszcze nie ten czas.Kiedys on nadejdzie w chwili kiedy tego się naj mniej spodziewamy.Tylko czekanie nam pozostaje. Chciałabym wiedzieć co myślicie o moim czekaniu , czy jest jakaś nadzieja?
Kotek
Przygodny gość
 
Posty: 26
Dołączył(a): 30 października 2004, o 21:46

Postprzez Martelka » 19 stycznia 2005, o 20:28

Czekajcie kobietki cierpliwie i z nadzieja! To trudne napewno szczegolnie jak tak bardzo sie pragnie...
Modlitwa duzo pomaga, daje takie ukojenie i zdanie sie na Wole Boza. Czlowiek jak zaufa i podda sie temu zaufaniu, to naprawde czuje sie lepiej, wie, ze nie jest sam i ze ktos nad tym wszystkim czuwa i robi to co dla nas najlepsze.
Asiula, fajnie, ze masz cos podobnego do mnie, u mnie to naprawde dziwne bylo i oby w Twoim wypadku tez wskazalo na malenstwo.

Kotku badz dobrej mysli. Czesto jest tak, jak piszesz, ze cos/ktos przychodzi wtedy jak sie najmniej tego spodziewamy, ale nie zawsze wiec badz dobrej mysli, ale bez obsesji, zeby sie nie powtorzylo to sprzed kilku miesiecy.

Zycze z calego serca duzo wytrwalosci :!: :!:
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

może się udało?

Postprzez ala » 19 stycznia 2005, o 20:29

Dziewczyny doskonale Was rozumiem. Czekanie jest straszne. Ja czekałam w tym miesiącu i doczekałam się miesiączki, a w sumie miałam, objawy wydaje mi się wskazujące na ciążę, mleczny śluz, bóle podbrzusza i kłucie jajników. Życzę Wam aby wasze objawy Was nie zawiodły. Jutro idę do ginekologa, martwi mnie, że miesiączka minęła a ból podbrzusza i kłucie jajnków (chiciaz w sumie nie wiem czy jajników) zostało. Chyba przeziębiłam sobie jajniki, boje się myśleć co to może być.
Trzymajcie się cieplutko. Obiecuje modlitwe.
(Chyba trochę namieszałam.)
ala
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 14 grudnia 2004, o 22:57
Lokalizacja: poznań

Może się udało?

Postprzez asiula » 24 stycznia 2005, o 17:35

Niestety.Po 37 dniach przyszło rozczarowanie.Jest mi bardzo smutno.Kiedyś w taki dzień byłam szczęśliwa,a teraz jest odwrotnie.Mam nadzieję,że ta sytuacja ulegnie zmianie w najbliższym czasie.Dzięki mnpr myślę,że będzie mi łatwiej.A teraz niepokoi mnie fakt,że w tym cyklu ból piersi był inny niż zawsze(tylko uczucie napięcia).Pierwszy raz był to dodatkowo bol taki promieniujący,bolały mnie też sutki.Nadal się to utrzymuje.Martwię się bo zawsze uczucie napięcia mijało w dniu przyjścia @.Aha.I tym razem na sutkach pojawiły się białe wypustki.Nie wiem co to takiego.
asiula
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 13 stycznia 2005, o 00:43

Postprzez Martelka » 24 stycznia 2005, o 18:18

Asiula no przykre to, ale badz dobrej mysli.
Nie rozumiem, to znaczy, ze piersi masz nadal napiete? A jak wyglada okres? obfity, czy moze jakies plamienie?
Co do piersi, to wypustki biale rozumiem, ze pojawily sie na brodawkach, a nie na sutkach. Sutki to sa piersi, poprostu inna nazwa na nie, a brodawki to te ciemne kuleczki z otoczka zakanczajace piersi, sutki;)
Troszke to dziwne wszystko, a jak normalnie dlugo trwaja twoje cykle?
Martelka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 274
Dołączył(a): 25 lutego 2004, o 14:30
Lokalizacja: k/Krakowa- Wielka Brytania

Może się udało?

Postprzez asiula » 24 stycznia 2005, o 18:37

Mnie też to dziwi.Cykle mam różne.Ostatnie miesiące 34,33,30.Teraz możliwe,że ten stres się przyczynił do opóżnienia @.Co do piersi,jest napięcie i ten promieniujący ból,zwłaszcza prawej.I nigdy nie miałam tych białych wypustek.Są właśnie na tej otoczce.A okres mam dość obfity.
asiula
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 13 stycznia 2005, o 00:43

Może się udało?

Postprzez asiula » 24 stycznia 2005, o 18:46

Mnie też to dziwi.Cykle mam różne.Ostatnie miesiące 34,33,30.Teraz możliwe,że ten stres się przyczynił do opóżnienia @.Co do piersi,jest napięcie i ten promieniujący ból,zwłaszcza prawej.I nigdy nie miałam tych białych wypustek.Są właśnie na tej otoczce.A okres mam dość obfity.
asiula
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 13 stycznia 2005, o 00:43


Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości

cron