Witam wszystkich!
Mam takie pytanko i prosze o konkretne odpowiedzi.Pod koniec lutego rzucilam pigulki,od tego czasu nie moge zajsc w ciaze.Maz i ja - jestesmy zdrowi.To juz 7 miesiecy!-i ...nic.Pierwszy cykl po odstawieniu pigulek byl 27 dniowy.Potem mialam endoskopie i czekalam po operacji 6 tygodni na okres.Moje nastepne cykle to 29 dni,36!!,26,26.Mam do Was pytanie-czy myslicie,ze tak nieregularne cykle byly spowodowane braniem pigulek i teraz organizm potrzebuje czasu na "regeneracje"???Czy to dobrze,ze juz dwa cykle mam regularne?Czy to dobry znak do tego,ze jest duza szansa na zajscie w ciaze???Z pierwsza ciaza czekalam 4 miesiace,ale przed zajsciem nie bralam pigulek jakis 1 rok.Teraz moje dziecko skonczylo 3latka i..nic!Boze,wiecie ja sie tak boje,ze moje dziecko nie bedzie mialo rodzenstwa!!!!!
Moje nastepne pytanie dotyczy sluzu owulacyjnego.Ja go osobiscie nie wypatrzylam u siebie.Wiem tylko,ze ok.9-10-do13 dnia cyklu mam wielka ochote na seks i bardzo mokro w pochwie,ale sluzu jako takiego "na zewnatrz" nie widze.Ok.15-16 dnia cyklu powiekszaja mi sie piersi.Czasami klucie prawego jajnika,lekkie klucie zewn.narz.plciowych.Wiecie,juz sama nie wiem czy to oznaka ciazy czy tego,ze znowu bedzie ta cholerna menstruacja!!!!Slyszalam,ze biust tez sie powieksza przy zajsciu w ciaze,ale ja tego nie mialam przy pierwszym dziecku.Prosze Was o rade,bo szukalam w calym internecie takich stron i doslownie przez przypadek trafilam tutaj.Dziewczyny!pomozcie,bo juz sama nie wiem co mam zrobic!!!Baaaaardzo Was prosze o odpowiedzi na moje pytania!!!!!!!Pozdrawiam i dziekuje.