Witajcie dziewczyny. Już jakiś czas staramy się o dzieciątko (prawie 2 lata), byłam w tym cyklu na wizycie u ginekologa, który po wykonaniu USG stwierdził, że owulacja nastąpi w ciągu trzech dni, a nawet powiedział kiedy dokładnie i żeby się nastawić na ten czas i go maksymalnie wykorzystać. Niby wszystko dobrze, ale kompletnie nie wiem jak się to ma do mojego wykresu. NPR stosuję już prawie 6 lat (najpierw 2 przed ślubem i teraz 4 po ślubie) ale w związku z oznaczeniem czasu owulacji przez mojego lekarza a moim wykresem to przyznaję - zbaraniałam.... Już wam przedstawiam co i jak
1-7dc krwawienie
8 - współżycie
9 - 36,15 śluz lepki, wilgotno
10 - 36,05 śluz lepki, wilgotno
11 - 36,05 śluz lepki, wilgotno
12 - 36,15 rozciągliwy, mokro, współżycie
13 - 36,20 rozciągliwy, mokro (wizyta i lekarza)
14 - 36,25 rozciągliwy, mokro
15 - 36,30 rozciągliwy, mokro, współżycie (wg USG i lekarza owulacja)
16 - 36,30 lepki, sucho, współżycie
17 - 36,10 lepki, sucho
18 - 36,00 lepki, sucho
19 - 36,15 lepki, wilgotno
20 - 36,20 lepki, wilgotno
21 - 36,25 lepki, wilgotno
22 - 36,30 lepki,
23 - 36,40
24 - nie zmierzyłam temp.
25 - 36,40
26 - 36,40
27 - 36,35
28 - 36,45
29 - 36,45
30 - dziś - 34,00
Tam gdzie nie wpisałam śluzu, to po prostu sama zaprzestałam obserwacji, ale był praktycznie zawsze lepki i czasem sucho, maksymalnie wilgotno, czyli taki standard u mnie. Moje pytanie jest takie: czy owulacja rzeczywiście mogła być wtedy, kiedy zasugerował lekarz? A na kiedy byście wyznaczyły owulację zgodnie z npr?
Czuję pobolewanie jajników i też ogólnie podbrzusza jak to przed @, piersi też mnie zwyczajowo bolą, zrobiłam już dwa testy w tym jeden dzisiaj, na razie jedna kreska a druga ani myśli się pojawić. Moje standardowe cykle to 28-30 dni, chociaż ostatnio miałam same po 28. I zawsze miałam takie książkowe - nie miałam żadnego problemu z oznaczeniem faz. Jeżeli owulacja była rzeczywiście tak wcześnie to w sumie jest szansa... a nie pojawiło się po drodze nic co by mogło ją opóźnić lub przesunąć (nie było stresów, żadnego przeziębienia, tylko normalne życie).
Jakby tak jakimś cudem stan się utrzymywał to chyba pójdę na betę, ale dopiero we wtorek mogę, bo w poniedziałek pracę zaczynam o 7... więc do wtorku może się wszystko jeszcze wyjaśnić... ale tak bym już chciała...