Mam problem. Moje wykresy są bardzo niezróżnicowane jeśli chodzi o objawy szczytu. W tym cyklu mam tak, że już dawno miałam szczyt szyjki, który mniej więcej pokrywał się ze szczytem śluzu. Potem oba objawy minęły, a pojawiła się wysoka temp. i ból podbrzusza i kręgosłupa.
Współżyliśmy z Mężem i podczas szczytu śluzu i szyjki, jak i temperatury. Zastanawiam się tylko, ktory szczyt był tym płodnym? Co jest ważniejsze temp. czy pozostałe wskaźniki?
Po drugie, czy ktoś wie po ilu dniach warto zrobić test ciążowy?