Bardzo proszę o podpowiedz.Mam bardzo nieregularne cykle....Trwaja od 27 dni do...61 dni
Lekarz powiedzial,ze taki moj urok
Ze fizjologicznie jest wszystko w porządku.Ja jednak sie martwie jak kiedyś (bo narazie dokladnie nie planujemy dzidziusia) zajdę w ciążę...
Okresy mialam "rozlozone"w ciagu roku tak:
7 marca
8 kwietnia
8 czerwca
5 lipca
24 lipca
7 wrzesień
18 październik
2 grudzień
i do dzisiaj czekam na nastepny....
Przeraza mnie taka nieregularnośc,Parę lat temu mialam podwyzszona prolaktynę,ale pozniej po leczeniu niby wszystko bylo juz ok.Kiedy w takich cyklach jest okres plodny?Ile trwaja poszczegolne fazy?Czy w ogole jest jajeczkowanie?Bo martwie sie że z tym moze byc problem,a przeciez to podstawa zeby zajśc w ciąze.Jesli chodzi np.o śluz to obserwuje jego zmianę i mam taki ktory ma wlasciwosci plodnego,ale chyba to nie od razu znak ze wystepuje jednak jajeczkowanie.Prosze o pomoc.
Wiem musze znalezc dobrego lekarza,ale we Wroclawiu z tym bardzo trudno-moze ktos cos doradzi,albo kogos.Dziekuje od razu za rady.Pozdrawiam.