Teraz jest 9 maja 2024, o 04:34 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Nowy temat wyjęty z innego wątku

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez Madzia23 » 11 sierpnia 2004, o 12:25

A nie lepiej drogie dziewczynki wybrac się do lekarza,powiedziec mu co was "boli" i razem z nim znaleść wspólnie rozwiązanie?Porobić stosowne badania sobie,partnerowi i jak bedzie wszystko ok to cierpliwie czekać na II kreseczki,a jak jest coś nie tak to leczyć lekami,a nie ziółkami.Stosowanie tych metod o których wiekszość z was pisze tak do końca nie zdaje rezultatu,bo rozmawiałam ze swoim ginekologiem na temat tych metod (śluz,temperatura itp) no i mi powiedział,ze nie są wiarygodne do końca.Na to wszystko ma wpływ odżywianie,stresy,sen,tryb życia,klimat itp.A to się zmienia codzienni.Jednego miesiąca dni płodnę są tego dnia,a kolejnego miesiąca innego dnia.Ja tam nie zamierzam stosować naturalnego planowania rodziny na podstawie obserwacji.....za duże rozbierzności.Wiecie przeciez ile u was trwa cykl,mniej wiecej wyliczyć,albo niech lekarz wam pomoze i tyle.Wtedy są większe szanse na ciążę niż takie miesięczne obserwacje.A jak nie planuje sie dzieci to wtedy stosowac środki antykoncepcyjne (zastrzyki co 3 miesiące,tabletki) one daja 99% pewności.Po coś to jest.
Nie kazda kobieta po porodzie chce miec od razu drugie dziecko.I co wtedy?Bedzie przez nie wiadomo ile czasu karmiła dziecko piersią tylko dlatego,aby niepłodność utrzymać???A jak się okaże że po 2 miesiącach jest znowu w ciąży,a wcale nie planowała teraz dziecka toco?????Bo Bóg dał to będziemy mieli???OK,nie namawiam broń Boże do aborcji!!!!Ale uważam,ze najlepszym rozwiązaniem po porodzie jest pójście do lekarza i porozmawianie o jakiejs metodzie antykoncepcyjnej nie szkodliwej dla dziecka gdy się np jeszcze karmi,a kolejne planuje np za kilka lat.Są teraz takie wynalazki,a wy liczycie na a nóz widelec sie uda??Nie rozumiem takiego podejścia :roll:
Madzia23
Przygodny gość
 
Posty: 25
Dołączył(a): 29 lipca 2004, o 20:08
Lokalizacja: Trójmiasto

Postprzez Julianna » 11 sierpnia 2004, o 13:07

Po pierwsze, Madziu, rozpoczynasz wątek nie należący do tego tematu, a po drugie takie wątki (o NPR generalnie) już na forum istnieją w innych miejscach i proponuję sie tam podłączyć.
Julianna
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 219
Dołączył(a): 13 maja 2004, o 21:44

Postprzez Julianna » 11 sierpnia 2004, o 13:10

...a po trzecie- to wszystko nie jest takie proste, jak Tobie się najwyraźniej wydaje.
Julianna
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 219
Dołączył(a): 13 maja 2004, o 21:44

Postprzez agulla » 11 sierpnia 2004, o 13:24

Madzia23 napisał(a):A nie lepiej drogie dziewczynki wybrac się do lekarza,powiedziec mu co was "boli" i razem z nim znaleść wspólnie rozwiązanie?Porobić stosowne badania sobie,partnerowi i jak bedzie wszystko ok to cierpliwie czekać na II kreseczki,

przepraszam bardzo a kiedy takowy test zrobić przy nieregularnych cyklach nawet do dwóch miesięcy jeśli nie wiadomo kiedy była owulacją ???
a jak jest coś nie tak to leczyć lekami,a nie ziółkami.Stosowanie tych metod o których wiekszość z was pisze tak do końca nie zdaje rezultatu,bo rozmawiałam ze swoim ginekologiem na temat tych metod (śluz,temperatura itp) no i mi powiedział,ze nie są wiarygodne do końca.Na to wszystko ma wpływ odżywianie,stresy,sen,tryb życia,klimat itp.A to się zmienia codzienni.Jednego miesiąca dni płodnę są tego dnia,a kolejnego miesiąca innego dnia.

i dlatego właśnie obserwujemy w NPR objawy płodności zeby wiedzieć czy na przykład stres nie przesunął nam owulacji a jeśli tak to o jaki czas i kiedy się spodziewać czegokolwiek na teście ciążowym
Ja tam nie zamierzam stosować naturalnego planowania rodziny na podstawie obserwacji.....za duże rozbierzności.Wiecie przeciez ile u was trwa cykl,mniej wiecej wyliczyć,albo niech lekarz wam pomoze i tyle.Wtedy są większe szanse na ciążę niż takie miesięczne obserwacje.

właśnie na podstawie obserwacji można ustalić dni płodne najlepiej a nie na podstawie długości cyklu bowiem faza lutealna jest dla każdej kobiety specyficzna i łatwo to wykorzystać, pozatym są pewne zwiastuny owulacji które dają się zinterpretować a owulacja potwierdzić skokiem temperatury. pozatym kobiety często tak naprawdę mają dość nieregularne cykle i wtedy nie da sie tak na chybil trafił określić terminu owulacji, lepiej poobserwować to i owo i mieć wszystko jak na dłoni
A jak nie planuje sie dzieci to wtedy stosowac środki antykoncepcyjne (zastrzyki co 3 miesiące,tabletki) one daja 99% pewności.Po coś to jest.

To twoje zdanie i szanuję je ale to forum jest dla tych co chcą stosować NPR i potrzebują w tym pomocy, nie dyskutuje się tu na temat słuszności NPR i jego wyższości nad innymi metodami do których nie potrzeba nas NPRowców przekonywać bo swoje wiemy :)
Nie kazda kobieta po porodzie chce miec od razu drugie dziecko.I co wtedy?Bedzie przez nie wiadomo ile czasu karmiła dziecko piersią tylko dlatego,aby niepłodność utrzymać???A jak się okaże że po 2 miesiącach jest znowu w ciąży,a wcale nie planowała teraz dziecka toco?????Bo Bóg dał to będziemy mieli???OK,nie namawiam broń Boże do aborcji!!!!Ale uważam,ze najlepszym rozwiązaniem po porodzie jest pójście do lekarza i porozmawianie o jakiejs metodzie antykoncepcyjnej nie szkodliwej dla dziecka gdy się np jeszcze karmi,a kolejne planuje np za kilka lat.Są teraz takie wynalazki,a wy liczycie na a nóz widelec sie uda??Nie rozumiem takiego podejścia :roll:

Na czas po urodzeniu dziecka są opracowane bardzo szczegółowe zasady, wystarczy je dobrze poznać i stosować aby uniknąć dziecka rok po roku ;) a swoją drogą to miło że nas nie namawiasz do aborcji bo to juz by było przegięcie z twojej strony
Madzia nie burz skoro nie budujesz
My budujemy cywilizację miłości razem przez NPR

pozdrawiam agulla mama dwuletniej zuzuni i dzieciątka pod sercem jak najbardziej planowanego :)

P.S. Dodam jeszcze że mądry i rozważny lekarz zabierając sie do leczenia niepłodności pacjentki oprócz badań zaleca jej obserwacje właśnie NPRowskie wręczając zeszyt do zapisywania cyklu. Wtedy i on już po miesiącu może zorientować się jak rozkładają sie dni płodne w cyklu, doradzając to i owo :)
agulla
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 220
Dołączył(a): 21 listopada 2003, o 15:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Madzia23 » 11 sierpnia 2004, o 14:13

"....przepraszam bardzo a kiedy takowy test zrobić przy nieregularnych cyklach nawet do dwóch miesięcy jeśli nie wiadomo kiedy była owulacją ??? "....

Przeciez są testy owulacyjne. :)

"....i dlatego właśnie obserwujemy w NPR objawy płodności zeby wiedzieć czy na przykład stres nie przesunął nam owulacji a jeśli tak to o jaki czas i kiedy się spodziewać czegokolwiek na teście ciążowym..."

Myślisz,że to jest wiarygodne?W wielu przypadkach się nie sprawdza :(

"....właśnie na podstawie obserwacji można ustalić dni płodne najlepiej a nie na podstawie długości cyklu bowiem faza lutealna jest dla każdej kobiety specyficzna i łatwo to wykorzystać, pozatym są pewne zwiastuny owulacji które dają się zinterpretować a owulacja potwierdzić skokiem temperatury. pozatym kobiety często tak naprawdę mają dość nieregularne cykle i wtedy nie da sie tak na chybil trafił określić terminu owulacji, lepiej poobserwować to i owo i mieć wszystko jak na dłoni..."

Oczywiście,że na podstwawie obserwacji można cośwywnioskować,ale to nie jest tak do końca wiarygodne.Co do zwiasutnów owulacji to napisze Tobie,że u mnie zawsze występowały takie obiawy no ale w rezultacie nie miałam przez ostatnie 6 miesięcy owulacji :?Co do temperatury to też różnie to bywa.

"...To twoje zdanie i szanuję je ale to forum jest dla tych co chcą stosować NPR i potrzebują w tym pomocy, nie dyskutuje się tu na temat słuszności NPR i jego wyższości nad innymi metodami do których nie potrzeba nas NPRowców przekonywać bo swoje wiemy :)..."

Skoro uważacie,że te metody są dla was najlepsze i skuteczne to stosuje,ja mam inne zdanie na ten temat.I dziękuję za tolerancję w odmiennym poglądzie :D

"...Na czas po urodzeniu dziecka są opracowane bardzo szczegółowe zasady, wystarczy je dobrze poznać i stosować aby uniknąć dziecka rok po roku ;) a swoją drogą to miło że nas nie namawiasz do aborcji bo to juz by było przegięcie z twojej strony..."

"...Nigdy nikogo bym nie namawiała do aborcji.Sama jestem przeciwko takim zabiegom.

Madzia nie burz skoro nie budujesz
My budujemy cywilizację miłości razem przez NPR

pozdrawiam agulla mama dwuletniej zuzuni i dzieciątka pod sercem jak najbardziej planowanego :)

P.S. Dodam jeszcze że mądry i rozważny lekarz zabierając sie do leczenia niepłodności pacjentki oprócz badań zaleca jej obserwacje właśnie NPRowskie wręczając zeszyt do zapisywania cyklu. Wtedy i on już po miesiącu może zorientować się jak rozkładają sie dni płodne w cyklu, doradzając to i owo :)[/quote]..."

Ale nie zamierzam niczego burzyć :) Jestem daleka od tego.
Chciałam jednak napisać,że te metody NPR nie sa wiarygodne,bo wśród moich koleżanek stosujących to od dawien dawna nie wypaliły.Obserwowały sluz,temperaturki i nic z tego dobrego nie powychodziło.Wszystko wskazywało na owulację,a tu niespodzianka i była wcześniej i nici z dzidziusia,a inne nie chciały i też to stosowały i jednak zaszły w ciążę pomimo idealnych wyników chociaż nie planowały!No i jak ja mam w to uwierzyć skoro są takie rozbierzności??Pewnie przełamałabym się do tych metod,ale wtedy musiałbym miec chociaz 90% gwarancji,że zajdę w ciążę wtedy gdy bedę tego chciała,a nie inaczej. :P
Dasz mi ta gwarancję,ze gdy zacznę stosować NPR to będę mamą wtedy kiedy zechcę,a nie wtedy gdy się trafi?
Madzia23
Przygodny gość
 
Posty: 25
Dołączył(a): 29 lipca 2004, o 20:08
Lokalizacja: Trójmiasto

Postprzez kk » 11 sierpnia 2004, o 14:29

Droga Madziu skoro jak sama twierdzisz w dzisiejszych czasach 'są takie wynalazki" to dlaczego sama nie masz jeszcze tego upragnionego dzieciątka mimo juz półrocznych starań??? Czy nie wydaje Ci sie dziwne dlaczego tak sie dzieje??? Dla mnie odpowiedz jest jednoznaczna: cudowne tabletki antykoncepcyjne zrobily swoje w Twoim oragnizmie. W tym dopatrywalabym sie Twoich problemow z powrotem do plodności, płodności systematycznie niszczonej przez kilka lat??? Wszelkie bowiem dzialania wbrew naturze w koncu obracaja sie przeciwko nam. To tak jak z choroba wscieklych krów-gdy krowie kazano jeść inną krowę, podczas gdy jest ona roślinożercom. Natura nie da się przechytrzyć.

Zastanów sie też czy te cudowne środki nie wpłyną na Twoje maleństwo, które bedziesz karmić własnym mlekiem, a przy okazji tymi tabletkami...

pozdrawiam
kk
Przygodny gość
 
Posty: 83
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 20:11

Postprzez Madzia23 » 11 sierpnia 2004, o 14:51

kk napisał(a):Droga Madziu skoro jak sama twierdzisz w dzisiejszych czasach 'są takie wynalazki" to dlaczego sama nie masz jeszcze tego upragnionego dzieciątka mimo juz półrocznych starań??? Czy nie wydaje Ci sie dziwne dlaczego tak sie dzieje??? Dla mnie odpowiedz jest jednoznaczna: cudowne tabletki antykoncepcyjne zrobily swoje w Twoim oragnizmie. W tym dopatrywalabym sie Twoich problemow z powrotem do plodności, płodności systematycznie niszczonej przez kilka lat??? Wszelkie bowiem dzialania wbrew naturze w koncu obracaja sie przeciwko nam. To tak jak z choroba wscieklych krów-gdy krowie kazano jeść inną krowę, podczas gdy jest ona roślinożercom. Natura nie da się przechytrzyć.

Zastanów sie też czy te cudowne środki nie wpłyną na Twoje maleństwo, które bedziesz karmić własnym mlekiem, a przy okazji tymi tabletkami...

pozdrawiam



Nie twierdze,że tabletki antykoncepcyjne nie odbijają mi się teraz na zdrowiu,ale ja je brałam kupe lat temu.Pytałam o to lekarza i on akurat wykluczył tą opcję.W moim przypadku chodzi o stres i o złe odżywianie się.A pół roku starań o dzidzię to nie jest tragedia!!To jeszcze normalne,za 6 miesięcy zacznę sie martwić.

Co do leków i maleństwa to chodziło mi o odpowiednie i nie szkodzące leki dziecku :wink:
Madzia23
Przygodny gość
 
Posty: 25
Dołączył(a): 29 lipca 2004, o 20:08
Lokalizacja: Trójmiasto

Postprzez agulla » 11 sierpnia 2004, o 15:02

Madzia23 napisał(a):Przeciez są testy owulacyjne. :)

więc nakupujmy dość drogich testów owulacyjnych i róbmy je po 15 albo więcej razy w cyklu a i tak dowiemy się już po że w ostatnich dniach była owulacja a może dopiero będzie ??

Myślisz,że to jest wiarygodne?W wielu przypadkach się nie sprawdza :(

i tu się mylisz, NPR prawidłowo stosowane sprawdza sie dużo lepiej niż wszystkie środki antykoncepcyjne razem wzięte :D

Oczywiście,że na podstwawie obserwacji można cośwywnioskować,ale to nie jest tak do końca wiarygodne.Co do zwiasutnów owulacji to napisze Tobie,że u mnie zawsze występowały takie obiawy no ale w rezultacie nie miałam przez ostatnie 6 miesięcy owulacji :?Co do temperatury to też różnie to bywa.


Sama też tak miałam przez jakiś czas ponieważ chorowałam na PCO w którym to gra hormonów bywa dobra i objawy obserwowane zgodnie mówią o zmianach hormonalnych ale do jajeczkowania nie dochodzi. Jednak sprytny i wykształcony lekarz już po wykresie może zorientować się, że nie do końca jest on dobry, a potwierdzić to na usg tak powszechnym w dzisiejszych czasach :)

Skoro uważacie,że te metody są dla was najlepsze i skuteczne to stosuje,ja mam inne zdanie na ten temat.I dziękuję za tolerancję w odmiennym poglądzie :D


tolerancja do granic uprzejmości

Chciałam jednak napisać,że te metody NPR nie sa wiarygodne,bo wśród moich koleżanek stosujących to od dawien dawna nie wypaliły.

Bo skuteczność zależy od poziomu wykształcenia w temacie i ciągłego dokształcania sie w poznawaniu siebie. Pokaż mi ich zeszyty obserwacji o ile takie mają :!: a ja ci powiem gdzie sie nie douczyły i dlaczego wpadały. A jeśli chce się mieć dzieciątko to nie wystarczy tylko robić to i owo w odpowiednim czasie bo Bóg daje życie a my ludzie tylko je przekazujemy tu na ziemi.

pozdrawiam agulla

może zapisz się na kurs NPR prowadzony przez LMM a wtedy dowiesz się o wiele więcej na ten temat i nabierzesz ufności do naturalnego planowania rodziny - agulla
agulla
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 220
Dołączył(a): 21 listopada 2003, o 15:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez kk » 11 sierpnia 2004, o 15:08

To właśnie branie tabletek w bardzo młodym wieku jest największą przyczną niepłodności wśród kobiet. Narządy nie zdążą sie jeszcze rozpędzić w prawidłowym funkcjonowaniu a już funduje im się głupawkę. Ja nie dopatrywalabym sie Twoich problemów w złym odżywianiu, stresie bo to nie o to chodzi. Każda z nas starając sie o dzidzię zaczyna bowiem dbać o siebie i zmnienia to może jej szkodzić.

Madziu na twoim miejscu nie ufalabym bezgranicznie lekarzowi, który nie upatruje twoich problemów we wcześniejszej antykoncepcji. Każda z nas ma swój własny rozum, a niestety branża antykoncepcyjna to jeden wielki BIZNES związany też z lekarzami. Gdyby te środki byly tak zupełnie nie szkodliwe, to czy ulotka (dołączona do każdego opakowania) dotycząca ich przeciwskań i działan nieporządanych byłaby aż tak długa??? Nigdy tabletek nie łykałam, ale kiedyś wpadała mi tak ulotka w ręce, po jej przeczytaniu nie mogłabym chyba przełknąć ani jednej pigułki....
kk
Przygodny gość
 
Posty: 83
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 20:11

Postprzez Madzia23 » 11 sierpnia 2004, o 16:37

Nie,dziękuję za propozycję kursu na razie.Aczkolwiek nie twierdzę że nie skorzystam w przyszłości.
Co do moich koleżanek to od lat prowadziły jakieś kajeciki z wykresami,notatkami itp.No i nie zdało to rezultatu.....

Weszłam na to forum jakiś czas temu aby się dowiedzieć czegoś ciekawego,no i.....hmmmm

Chciałabym abyście,wy kobiety stosujące NPR napisały mi jaki procent mam pewności,że obesrwując to co trzeba i robiąc to co nalezy w dniach odpowiednich zajdę w ciąże?Dacie mi chociaz 90% pewności?Jak tak to zwrócę honor i będę polecała ta metodę dalej :D

Pozdrawiam
Madzia23
Przygodny gość
 
Posty: 25
Dołączył(a): 29 lipca 2004, o 20:08
Lokalizacja: Trójmiasto

Postprzez Madzia23 » 11 sierpnia 2004, o 16:43

kk napisał(a):To właśnie branie tabletek w bardzo młodym wieku jest największą przyczną niepłodności wśród kobiet. Narządy nie zdążą sie jeszcze rozpędzić w prawidłowym funkcjonowaniu a już funduje im się głupawkę. Ja nie dopatrywalabym sie Twoich problemów w złym odżywianiu, stresie bo to nie o to chodzi. Każda z nas starając sie o dzidzię zaczyna bowiem dbać o siebie i zmnienia to może jej szkodzić.

Madziu na twoim miejscu nie ufalabym bezgranicznie lekarzowi, który nie upatruje twoich problemów we wcześniejszej antykoncepcji. Każda z nas ma swój własny rozum, a niestety branża antykoncepcyjna to jeden wielki BIZNES związany też z lekarzami. Gdyby te środki byly tak zupełnie nie szkodliwe, to czy ulotka (dołączona do każdego opakowania) dotycząca ich przeciwskań i działan nieporządanych byłaby aż tak długa??? Nigdy tabletek nie łykałam, ale kiedyś wpadała mi tak ulotka w ręce, po jej przeczytaniu nie mogłabym chyba przełknąć ani jednej pigułki....




KK,Ty wiesz że rację. :shock: Dziękuję z informację.Kurdę no....faktycznie.Tabletki mogły mieć wpływ na narządy gdy zaczęłam je brać tak wcześnie.
Co do stresu i odżywiania to u mnie faktycznie tak jest.Gdy strasznie się denerwuję,a miałam w kwietniu straszne stresy to okres mi sie poprzesówał,to samo odnośnie jedzenia.

Dzięki jeszcze raz za radę.Daje dużo do myślenia.Masz rację.....wow,no jestem pod wrażeniem.Przeszła mi ta mysl przez głowę no ale nie sądziłam.Myslałam,ze pół roku starczy na odreagowanie organizmu.

Dzięki :D :D :D :D :D :D
Madzia23
Przygodny gość
 
Posty: 25
Dołączył(a): 29 lipca 2004, o 20:08
Lokalizacja: Trójmiasto

Postprzez mfiel » 11 sierpnia 2004, o 21:25

Madzia23 napisał(a):Chciałabym abyście,wy kobiety stosujące NPR napisały mi jaki procent mam pewności,że obesrwując to co trzeba i robiąc to co nalezy w dniach odpowiednich zajdę w ciąże?Dacie mi chociaz 90% pewności?Jak tak to zwrócę honor i będę polecała ta metodę dalej :D

Pozdrawiam


Witam

Madziu, nie będę się wymądrzać na tematy naukowe, bo nie jestem ani lekarzem, ani biologiem. Tylko praktykuję NPR i mogę napisać jak to było u mnie.
Od 5,5 roku jestem mężatką i praktykujemy NPR, obserwacje prowadzę jakieś osiem, dziewięć lat. Pracę mam raczej stresującą, dużo jeżdzę po Europie i nie tylko, dlatego z pomiarami temperatury to u mnie różnie wyglądało, z pozostałymi obserwacjami nie miałam jednak problemu. Kiedy odkładaliśmy poczęcie maleństwa - metoda nas nie zawiodła, a kiedy zdecydowaliśmy się na malucha, począł się właściwie w pierwszym cyklu starań. (nasza córeczka ma teraz całe 6 tygodni :) ).

Pozdrowionka :)
mfiel
Domownik
 
Posty: 316
Dołączył(a): 1 czerwca 2004, o 14:52
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Madzia23 » 11 sierpnia 2004, o 23:50

Mfiel,gratuluję.Czyli jednak na Ciebie NPR podziałało.Czy wtakim razie ...........mogłabym prosić o jakies linki do stron z których mogłabym się czegoś dowiedzieć na temat obserwacji sluzu??Na temperaturki nie miałabym czasu.
Dzięki z góry :)
Madzia23
Przygodny gość
 
Posty: 25
Dołączył(a): 29 lipca 2004, o 20:08
Lokalizacja: Trójmiasto

Postprzez Maria » 12 sierpnia 2004, o 15:57

http://www.lmm.pl/npr/kurs/3.html
http://www.lmm.pl/npr/kurs/5.html

Tu Madziu patrzyłas? :wink:

Wg różnych danych, NPR przestrzegane bardzo dokładnie i dobrze nauczone daje pewność nawet 98% Nawet na stronach o antykoncepcji można znaleźć infromacje o indeksie Pearla dot. NPR - mam na myśli met objawowo termiczną a nie ciągle pokutujący kalendarzyk (zwykle jako metody naturalne omawia się na tych stronach własnie ten mało skuteczny kalendarzyk). W każdym razie z pewnością więcej niż 90% - tylko co wazne - trzeba chciec, nauczyc się i konsekwentnie stosować. Najczesciej bowiem zawodzą ludzie nie metoda.
Maria
Domownik
 
Posty: 501
Dołączył(a): 17 marca 2004, o 15:23
Lokalizacja: Irlandia

Postprzez Madzia23 » 12 sierpnia 2004, o 16:27

Maria napisał(a):http://www.lmm.pl/npr/kurs/3.html
http://www.lmm.pl/npr/kurs/5.html

Tu Madziu patrzyłas? :wink:

Wg różnych danych, NPR przestrzegane bardzo dokładnie i dobrze nauczone daje pewność nawet 98% Nawet na stronach o antykoncepcji można znaleźć infromacje o indeksie Pearla dot. NPR - mam na myśli met objawowo termiczną a nie ciągle pokutujący kalendarzyk (zwykle jako metody naturalne omawia się na tych stronach własnie ten mało skuteczny kalendarzyk). W każdym razie z pewnością więcej niż 90% - tylko co wazne - trzeba chciec, nauczyc się i konsekwentnie stosować. Najczesciej bowiem zawodzą ludzie nie metoda.


OK,dzięki :D
Czytam sobie teraz informacje z http://www.npr.prolife.pl/index.htm ,ciekawe nie powiem :)
Madzia23
Przygodny gość
 
Posty: 25
Dołączył(a): 29 lipca 2004, o 20:08
Lokalizacja: Trójmiasto


Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości

cron