Teraz jest 28 kwietnia 2024, o 18:00 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Oczekiwanie - rok 2006

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez elsa » 9 stycznia 2006, o 13:18

Kasiu1970 ja nawet nie wiem czy mam owulacje, nie byłam jeszcze na monitoringu, tylko, że ja mam owulacje w zależności od jajnika, lewy w 14 dc, a prawy w 17dc, musiałabym według tego ustalić dni, czy to ginka robi? Moja mama mojego brata i mnie rodziła w zimowym czasie, może i na mnie też będzie poraz w zimie, wydaje mi sie, że każda kobieta ma swój czas :wink:

Bearnadetto25, wiem na swojej skórze, że porady wuluzuj sie nei dają efektów, w którymś momencie sama zdasz sobie sprawę, że nie ma sensu się stresować bo co ma byc tto będzie, częściowo mamy wpły na zajście, nasze staranka, ale kiedy to będzie to juz Bóg zadezyduje. najważniejszem, żebys mu zawierzyła i uwierzyła w to, że przyjdzie czas i na Ciebie :!:

Aniu23, wiem, że im dalej tym priorytety sie zmieniają: najpier oby zajść w ciąze później, żeby zabiło serduszko, później czy dobrze się rozwija płód i rozumiem twoje obawy, sama mimo, że jeszcze nie jestem w ciązy zaczęłam się nad tym zastanawiać. Ciesze się, że zrzucasz z siebie brzemie stresu i mama nadzieje, że Ci w tym choc troszke pomożemy!Jak sie denerwuje zawsze włączam sowja ulubiona komedie, żeby uspokoić ciało i troszke zając głowe :)
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez anka23 » 9 stycznia 2006, o 14:09

Dzięki wielkie za słowa otuchy. Mam nadzieję, że wkońcu minie mi ten podły nastrój i uwierzę, że ten cud, który dał nam Bóg bedzie się rozwijać wraz ze swym wiekiem dojrzewania. Przecież tak naprawdę każda ciąża jest inna, to że komuś przytrafiło się cos złego to nie znaczy, że i nam ma się przydażyć, prawda? Mimo wszystko tak mi źle na sercu kiedy pomyslę, że tyle dzieciątek nie zdąży się urodzić. Bardzo mnie to boli. Ide sobie popłakać
:cry: .

PA
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez elsa » 9 stycznia 2006, o 14:24

Aniu23 ściskam Cię mocno i popłacz sobie do woili jeżeli Cie to uspokoi, jesteś teraz nadwrażliwa przez hormonki, ale Twoje obawy są uzasadnione. Nikt nei wie co go czeka i tez do wszystkiego nei mozna być gotowym. Również współczuję ciężarncym które straciły swojego maleństwa. wierze jednak, że pisany Ci jest dobry los!!!

Trzymaj sie dzielnie :)
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez anka23 » 9 stycznia 2006, o 14:45

Ja juz straciłam jedną ciążę i nie dam sobie rady z kolejną tragedią. Jestem na to zasłaba. :(
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez elsa » 9 stycznia 2006, o 14:58

Aniu23 bardzo Ci współczuje! Teraz najważniejsze, żebys przezwyciężyła strach, a na pewno Twojemu bobaskowi nic nie zagrozi! Pomodle się żeby Twoja ciążą przebiegała prawidłowo. Ja zawierzyłam św. Dominikowi, nosze jego pasek i sie codziennie do niego modlę, możesz w każdej chwili poprosić siostry Dominikanki o jego przysłanie, a na pewno poczujesz sie bezpieczniej:

http://www.dominikanki.republika.pl/pas ... inika.html
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Oczekiwanie.....

Postprzez ewaaa » 9 stycznia 2006, o 16:13

A już tracę powoli siły i chęci na te wszystkie próby, zabiegi. Próbujemy z mężem od 2 lat...i nic :cry:
Niby wszystko "w porządku z nami" a jednak coś nie gra i szczerze mówiąc już nie mam sił :((
ewaaa
Przygodny gość
 
Posty: 7
Dołączył(a): 9 stycznia 2006, o 16:06

Postprzez ewaaa » 9 stycznia 2006, o 16:17

anka23 napisał(a):Dziewczyny trzyma za Was kciuki :wink: . Tylko bez nerwów bo one w niczym Wam nie pomoga. Ja zaczynam od dzisiaj starania. Juz ułożyłam sobie "plan działania" jeśli tak można to nazwać :P . Obudziła się we mnie wielka nadzieja. Oby słusznie.

Pozdrawiam. :P

A już tracę powoli siły i chęci na te wszystkie próby, zabiegi. Próbujemy z mężem od 2 lat...i nic :cry:
Niby wszystko "w porządku z nami" a jednak coś nie gra i szczerze mówiąc już nie mam sił :((
ewaaa
Przygodny gość
 
Posty: 7
Dołączył(a): 9 stycznia 2006, o 16:06

Postprzez elsa » 9 stycznia 2006, o 16:34

ewaa nie poddawaj sie :!: Wszystkie z nas pragna dzidziusia i sie bardzo starają! Zycie sobie obrociłysmy wedle cuklu i czekania. Musisz znaleźć siłe to dla Twojego przyszłego bobaska :!: pomyśl, że robicie to oboje z mężem, nie jesteś sama! Te kolejne niepowodzenia Was umacnią, macie jeden wspólny cel i w tym jest siła. Nie obrócisz sie przeciez na pięcie i nie powiesz, juz Cie nie chce, bo tak nie jest. Co dzień zastanawiamy sie jaki jest sens życia bez cudu ktory sprawi, że będziemy w końcu rodzina i to mi daje siłe! Znajomi czekali na niego 7 lat, dopiero wtedy kiedy zrezygnowali, przestali o tym nagminnie myslec, wpadli w wir pracy, udało im sie :D I Tobie Ewuniu i każdej cierpliwej i wierzącej żonie sie uda :!: Wiara czyni cuda!!!
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez anka23 » 9 stycznia 2006, o 17:29

Ewuniu ja równiez chwilami tracę na wszystko siły i nadzieję.Dziś także dopadł mnie czas strachu i i obawy o nasze dzieciątko. Słowa, które zacytowałaś pisałam w stanie wielkiego odrodzenia. Pamiętam, że czułam się wówczas wspaniale, bo uwierzyłam, że będzie dobrze. Udało nam się. Testy owulacyjne, witaminki, obserwacja własnego ciała, gorąca modlitwa do Boga, prośba o wstawiennictwo św. Gerarda i Matki Boskiej. To wszystko dało mi siłę, to wszystko pomogło się na nowo odrodzić. Dziś nosze pod sercem najpiękniejszy Dar Boży-Życie. I starch o to zycie jest tak wielki, że zaczyna działać niepotrzebnie wyobraźnia, ale wiem, że muszę wierzyć, iż skoro Bóg dał nam ten Dar Życia to pomoże nam również w kolejnych miesiącach. Przy Tobie także czuwa Bóg. Zaufaj mu. Warto. Jesteście juz po serii badań, czy jeszcze nie?
Uszy do góry. Wszystko z czasem musi się ułożyć. Przecież nie ma innej opcji, prawda?

Elsa, dzięki za te piękne słowa. Cały czas jest mi źle na duszy, ale wiem, że jutro będzie lepiej. Jak dobrze, że wszystkie na raz nie mamy takich złych dni. Kto by nas wówczas pocieszał :?: :roll: Mam jeszcze pytanko jak mozna zdobyć taki pasek? Jeszcze raz wszystkim ogromne dzięki. Polecam Was w swojej modlitwie.
Jak dobrze mieć przyjaciół :wink: .

Pozdrawiam
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez elsa » 10 stycznia 2006, o 11:12

Aniu23 jeżeli uda mi sie wywołac choć iskierkę nadziei i spokoju bedę ucieszona!

Napisz pod ten adres lub zadzwoń:
Siostry Dominikanki
ul. Mikołajska 21
31-027 Kraków
tel. (012) 422-79-25
dostaniesz po kilku dniach pasek, albo zerknij sobie w necie i juz modlitwe będziesz mogła odmawiąc, udało mi sie ja nauczyc na pamięc :wink: http://www.dominikanki.republika.pl/pas ... inika.html, wiem, że można tez napisac e-maila, ale musze poszperać za nim, jak znajdę to napisze :)
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez elsa » 10 stycznia 2006, o 11:16

Udało sie szybcioej niż sie spodziewałam: grodek@dominikanie.pl
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez anka23 » 10 stycznia 2006, o 12:12

Elsa bardzo dziękuję. Nadzieję mam zawsze, ale niestety często słabnie.

Dziś jestem wykończona. Już drugi dzień boli mnie głowa i nie mam pojęcia jak z tym walczyć. Unikam światła, telewizji, kompa, hałasu. Nie chodzę głodna itp. Poprostu nie mam kompletnie na to sposobu. To już trzeci raz tak silne bóle głowy i tak częste. Dziewczyny macie jakieś metody to pomóżcie? Ja juz nie mam siły.

Idę się położyć.

PApatki
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez elsa » 10 stycznia 2006, o 12:34

Aniu23 podobno bóle głowy do 3ciego miesiąca to normalne, wiem, że to nie pociecha, ale spróbuj jakieś kompresy i leżeć, wiem, ze jak zaczyna bolec to należy szybko wziąc wit B, jak sie ból rozkręci to juz wit B nie pomoże, to sposób na migrene. Warto by sie rozeznac u lekarza.
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez anka23 » 10 stycznia 2006, o 14:29

Witamina B pewnie by nic tu nie pomogła. Własnie siedzę przy komputerze i czytam w internecie na temat homeopatii. Jak rozmawiałam z moim lekarzem na temat Uroseptu na bakterie to powiedział, że w pierwszym trymestrze nie jest wskazana nawet ziołowa tabletka, gdyż nie wiadomo do końca z czego jest zrobione powleczenie. Natomiast powiedział mi, że homeopatie mogę zażywać. Mąż podskoczył mi do apteki i kupił lek, pisze, że nie ma przeciwskazań, a i farmaceutka miała pełny obraz pacjentki mającej zażyć lek. Tak więc ufam, że dzidziusiowi nie zaszkodzi. Z reszta czytałam właśnie, że homeopatia jest wskazana dla kobiet w ciąży, gdyż nie szkodzi na płód. Mimo wszystko trochę myslę czy dobrze zrobiłam, ale ja już nie mogę wytrzymać :( .
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez Aga17 » 10 stycznia 2006, o 14:43

witam was kobitki, ja też mam problem i przez to nie moge spac, w biurze gdzie pracuje mam 8stopni!!! co mam zrobic!!!! zimno jak cholera, a nie chce sie przeziebic 25.01 mam wizyte u gina, codziennie jem chlebek z czoskiem, ale boje sie przeziebic koszmar dla mnie!!!! a to juz 11 tydzień lub 12, co mam zrobic. ale mam koszmary w nocy.
pozdrawiam was serdecznie
Aga17
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 216
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 13:59
Lokalizacja: śląsk

Postprzez elsa » 10 stycznia 2006, o 14:45

aniu23 dobrze zrobiłaś :!: bo jak ty cierpisz to dziecko tez to odczuwa a nie jest mu to wskazane. Lepiej złagodzic ból, dla bobaska też :) zażyj lek i odpoczywaj!. Dobrze wiedzieć co można łyknąc :wink:
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez fiamma75 » 10 stycznia 2006, o 14:58

Homeopatia to bzdura. Nie ma żadnych naukowych potwierdzeń faktycznego jej działania. Rozcieńczenia jakim poddawane są substancje lecznicze bywają tak wielkie, że w danym produkcie nie ma ani cząteczki leczniczej substancji :shock: Badania tylko potwierdzają, że homeopaci szukają naiwnych a doborczynne działanie stanowi efekt placebo.
"Ojcem" homeopatii był niemiecki okultysta. Metoda produkcji polegała na wstrząsaniu i na zapraszaniu tajemniczych "mocy" do wyciągów.
Czy złe drzewo wyda dobry owoc?
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez anka23 » 10 stycznia 2006, o 16:00

Fiamma nie załamuj mnie! Kocham Boga i wierze w niego. Nawet nie pomyślałam, że homeopatia może mieć związek z jakimś okultyzmem. Ja poprostu męczę się już drugi dzień z tym bólem i jestem wykończona! Nie załamuj mnie jeszcze bardziej, bo teraz mam na sumieniu, że zgrzeszyłam. Ale mnie pocieszyłaś. Chodzi mi tylko o dobro moje i dziecka. homeopatia szkodzi czy nie szkodzi? Pozwólcie, że sama ocenię czy jest to zgodne z wiarą czy nie. Ja tylko szukam pomocy dla sibie i dziecka. Bo ono się męczy kiedy ja się męczę.
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez Kasia32 » 10 stycznia 2006, o 20:10

Aniu, jeśli chodzi o homeopatię to niestety mam te same informacje co Fiamma. Mam koleżankę, która korzystała z pomocy egzorcysty i on zdecydowanie zakazał jej przyjmowania tego rodzaju preparatów... Nie denerwuj się, myślę że Fiammie właśnie chodziło o dobro Twoje i dziecka... Ja dodatkowo słyszałam o komplikacjach duchowych, pojawiających się problemach w modlitwie... Z drugiej strony homeopatia bywa mylona z ziołolecznictwem, w którym oczywiście nie ma nic złego. Myślę, że sprawa jest nie do końca poznana i nie ma co wpadać w panikę, ale korzenie homeopatii (okultyzm), niechęć egzorcystów i brak jakichkolwiek rozsądnych, naukowych uzasadnień sposobu działania nakazują mi trzymać się od tego z daleka. W końcu dusza jest ważniejsza niż cokolwiek innego...

Przy silnym bólu głowy zwykle kładę się w ciemnym pokoju na wznak, bez poduszki i możliwie bez ruchu. Pomocne bywa masowanie dużych palców u stóp lub uciśnięcie nasady nosa. Znalazłam też w książce Tombaka pt. "Droga do zdrowia" kilka sposobów, które nie powinny zaszkodzić kobiecie w ciąży. Sama nie próbowałam, ale kilka z nich zacytuję dla Ciebie:

1. Włożyć do uszu waciki nasączone świeżym sokiem z buraków lub cebuli.
2. Przed snem wziąć łyżkę stołową cukru i ssać jak cukierek, a następnie popić 1/2 szklanki ciepłej gotowanej wody.
3. Wykonać rozluźniający masaż głowy, szyi, pasa barkowego.
4. Poklepać po 100 razy po potylicy na przemian prawą i lewą ręką. Zwykle ból ustępuje.
5. Pić po 1/4 szklanki podgrzanego soku z cebuli.
6. Sprawdzić, którą dziurką od nosa łatwiej oddychać. Jeśli np. trudno oddychać przez lewą, włożyć w prawą wacik lub zatkac ją palcem i oddychać lewą. Po 15 - 20 minutach ból powinien ustąpić.
7. Mocno, w ciągu 3-5 minut masować, poszczypując, płatki obu uszu.

Nie wiem, na ile to działa, ale te sposoby są w większości tak proste, że dlaczego nie spróbować?
Powodzenia :)
Kasia32
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 26 października 2005, o 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez bernadetta25 » 10 stycznia 2006, o 20:41

Fiamma, dzięki za informację co prawda jest to trochę przerażające :( , ale z pewnością lepiej się trzymac od tego z daleka :!:
Aniu nie denerwuj się, może warto sprobować sposobów, o których pisała Kasia 32 :?:
Pomyśl jak to wspaniale, że masz pod sercem maleństwo i poszukaj swoch sposobów na radzenie sobie z dolegliwościami i na zrelaksowanie, bo najważnejsza jesteś teraz Ty i Twoja "fasolka" :D
Dziewczyny pamiętajmy o sobie w modlitwach, bo każdej z nas z pewnościa przyda sie duchowe wsparcie, tym bardziej, że jako kobiety znacznie częściej ulegamy złym nastrojom :D
Pozdrawiam
papa
bernadetta25
Bywalec
 
Posty: 135
Dołączył(a): 12 grudnia 2005, o 14:07
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez ola78 » 10 stycznia 2006, o 20:54

Jako osoba cierpiąca od wielu lat na migreny i napięciowe bóle głowy dodam:
- SEN. Dla mnie to jedyny sposób na ból głowy.
- coś chłodnego (np. wilgotny ręcznik) na kark i skronie
1. Staraj się wysypiać, unikać stresów, mocnego światła (szczególnie z tzw. jarzeniówek) i silnych zapachów (omijaj perfumerie).
2. Zmierz sobie ciśnienie.
3. Homeopatią się nie przejmuj. Faktycznie nie ma dowodów, że działa. Tak, jak pisała fiamma rozcieńczenie substancji jest tak wielkie, że tam juz praktycznie nie ma żadnej cząsteczki leczniczej substancji ale też skoro tam nic nie ma - to chyba Ci nie zaszkodziło. Na koniec anegdota: jak zrobić homeopatyczna aspirynę? Wrzucić tabletkę aspiryny do rzeki, kilometr dalej wyłowić wiadro wody i pić po 5 kropelek dziennie.
ola78
Bywalec
 
Posty: 138
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 15:45

Postprzez elsa » 11 stycznia 2006, o 10:57

Dziewczyny od wczoraj mam wielkie bole jajnikow i ciagnie mnie dzisiaj az do pempka, piersi tez sa wrazliwe, i do tego nie wytrzymalam i zmierzylam sobie tempke 36.85, rosnie, wiec mam ogromna nadzieje na fasolke w tym cyklu :!: jak sie tak nie stanie to juz wiecej nie uwierze w jakiekolwiek objawy :wink:

aniu23 jak tam twoja głowka :?:
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Kręciołek » 11 stycznia 2006, o 11:31

Elsa, a który to dzień cyklu i który dzień podwyższonej temperatury?

Ja właśnie zakończyłam 13 cykl, w którym były wszystkie objawy i niestety. A zatem jestem właśnie na takim etapie, że w nic już nie uwierzę.

Mam prośbę:czy któras z Was leczy się w jakiejś kilinice leczenia niepłodności (chodzi mi o Warszawę) i moze mi coś polecić?

Anka23, ja tez przerażona jestem tą homeopatią, prosże poczytaj to:
http://adonai.pl/?id=zagrozenia/z8.htm

http://adonai.pl/?id=zagrozenia/z6.htm

Skorzystaj z rad udzielanych przez dziewczyny i wyrzuć to świnstwo! Chcesz miec potem większe problemy?
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez elsa » 11 stycznia 2006, o 12:00

Witaj Kręciołku! Toaż niewiarygodne z ta homeopatią, ja tez jestem zaskoczona, sama kiedys stosowała oscilococinym bo ciagle chorowałam na angine ale nie pomogło gdybym wiedziala, ze to takie rozcieńczone i dodatkowo znała pochodzenie nie ruszyłabym tego w życiu :!:

To mój 21 dc i 7dpo, mam nadzieje, że to właśnie rezultat zagnieżdżania :D cały czas staram sie uspokoic, ale w głebi duzy się ciesze, że choc maam objawy i nadzieje. Wcześniej sie tak nie czułam to dlatego. Chyba, że to przez luteinę?
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Sylwia-Patrycja » 11 stycznia 2006, o 15:51

Cześć Jestem nowa na forum. Od jakiegoś czasu przyglądam się temu forum, w poszukiwaniu sposobów na poradzenie sobie z Naszą niepłodnością i trudnościami. Staramy się o Dzidzię już 13 cykl.

Elsa, powiem Ci, że bardzo mnie podubudowałaś Swoją nadzieją. Mnie też od 17 dc bolą jajniki. Też biorę Luteinę, ale w poprzednim cyklu stosowania Luteiny tak mnie nie bolały jajniki.

Jeżeli chodzi o niepłodność w naszym przypadku jest to problem słabej ruchliwości i przeżywalności oraz niestety ilości plemników.

Kręciołku, jeżeli (nie wiem dokładnie) chodzi o namiary do doktora w Warszawie leczącego niepłodność męską to mam bardzo dobry namiar.

Pozdrawiam
Sylwia
Sylwia-Patrycja
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 11 stycznia 2006, o 15:34

Postprzez elsa » 11 stycznia 2006, o 16:26

Witaj Sylwiu!
Cieszę się bardzo! Mi tez się wydaje, że reakcja jajników to przez luteinę, i tak samo jak Wy mamay problem z nasieniem, ruchliwośc spadła nam do 0, ale sie nei załamujemy, bo doktor powiedział, że przy takich parametrach jest nadzieja na zajście. Potrzeba tylko relaksu :D

Bóg nie da nas skrzywdzic, musimy poczekac tylko na odpowiedni czas!Zycze wam szczęscia w małżeństwie i pokonywania wszelkich problemów!Na pewno sie uda :!:
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez fiamma75 » 11 stycznia 2006, o 16:28

Słyszałam, że na ruchliwość dobrze robi wypicie przez meża na pół godziny przed stosunkiem koli albo kawy.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez elsa » 11 stycznia 2006, o 16:34

To prawda ja tez tak slyszalam, ale mój męzuś nie lubi ani jednego ani drugiego, do tego jest z niego spioszek, dlatego mowie ze jego plemniczki tez sa takimi spioszkami :wink: My stosujemy na pbudzenie zimny prysznic jader przes stosunkiem :)
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Sylwia-Patrycja » 11 stycznia 2006, o 16:55

Elsa

Dzięki za wsparcie. Nam pan doktor powiedział, żeby próbować. Tylko z tym relaksem tak trudno :oops:

Trzymam za Was kciuki.

Ja też pozostaję w nadziei.
Sylwia-Patrycja
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 11 stycznia 2006, o 15:34

Postprzez elsa » 11 stycznia 2006, o 17:03

Dziękuję Patrycju!
Tak, relaksujemy sie przeważnie na chwile, żeby znów powrócić do tematu :wink:
A w którym jesteś dc? Życze Wam przemiłych przytulanek i szybkiego czasu oczekiwania! :D

Powodzenia!!!
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

cron