Teraz jest 8 maja 2024, o 18:27 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Oczekiwanie - rok 2006

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez Kręciołek » 1 września 2006, o 08:42

Ja niestety nie mam dobrych wieści. A raczej mam same złe :(
Byłam wczoraj u ginki i dała nam jeszcze 2 miesiące na zaciążenie. Później przestaje mnie leczyć :!: bo już nic nie może zrobić. Jesli chcę mogę skorzystać z Novum albo Invimedu. Ale nie skorzystam bo wiem już co tam mi zaproponują - inseminację a potem in vitro. A więc odpada. Poczułam, że naprawdę mój czas się kończy.... :(
Do ginki nie mam pretensji, bo jest dobra i naprawdę wykorzystała wszystkie możliwości, więc uczciwie przedstawiła sprawę.
Wiem, że Bóg wie co robi, ale na razie jestem załamana... :cry: i proszę o modlitwę.
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Nicka » 1 września 2006, o 10:20

Kręciołku, nie załamuj się. Może zmień ginkę na inną, jeśli Ci to pomoże choćby psychicznie? Chociaż nie wiem, czy to ma sens. Sama przeszłam ten etap jakiś czas temu, no i potem z podkulonym ogonem wróciłam do mojego eksperta od niepł. Ale my raczej dopuszczamy inseminację jako ostatnią deskę ratunku (mogę o tym na priva, bo nie chcę siać nieporozumień tutaj).
Agania-gratulacje!!!
Nicka
Bywalec
 
Posty: 109
Dołączył(a): 10 listopada 2005, o 16:49

Postprzez Kręciołek » 1 września 2006, o 12:26

Nicka, dzięki! Zmieniać już nie będę bo ta jest najsensowniejsza ze wszytskich u których byłam. Tylko po prostu nie ma czego leczyć, więc i ona już się poddaje :?

ps. Ty jesteś Evika z Bociana?
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mmiśka » 2 września 2006, o 09:05

Agania gratulacje :D
Muszę pochwalić się tym, że wkońcu sie przełamałam i byłam u ginekologa. I przyznać, że pewnie dalej bym zwlekała ale ostatnią miesiączkę miałam w maju no i już się zaczęłam niepokoić, że się chyba całkowicie sypie :( co prawda już w przeszłosci mialam takie zastoje jednak nie aż tak długie. Poszłam państwowo na pierwszy wolny termin i do pierwszego lepszego lekarza (ale byłam zdesperowana) no i myślalam, że jak zwykle będzie trzeba prosic o każde skierowanie. I tu sie zdziwiłam. Kobieta zrobiła mi cytologię, dała skierowanie na usg i na hormony E2, PGN, LH, FSH, PRL i Testosteron. I powiedziała, że przy następnej wizycie się okaże czy zostane u niej ale najprawdopodobniej będzie musiała mnie skierować do kliniki bo zwykła poradnia k chyba nie wystarczy. Muszę przyznać, że jestem miło zaskoczona i cieszę się, że w końcu sie przełamałam - szkoda tylko, że to tyle czasu trwalo. Zastanawiam sie tylko czy powinnam nadal czekac na @ czy może poprosic o coś na wywołanie :?: w końcu to już prawie 4 miesiąc bez :roll: Dziewczynki poradźcie o co pytać przy następnej wizycie i co robić w takiej sytuacji. Mam nadzieję, że już niebawem się wszystko wyjaśni. Bo jak już pokonałam opory to teraz chciałabym wszystko wiedzieć. Pozdrawiam Was gorąco :)
mmiśka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 223
Dołączył(a): 1 lutego 2006, o 22:06

Postprzez asikp » 7 września 2006, o 11:19

Widzę że temat Oczekiwanie cos stracił popularność. Nie wiem jak u was ale u mnie nie za fajnie. Pierwszy raz od kąd prowadzę obserwację mam bardzo zwariowany cykl i zupełnie nie wiem co jest grane.
1-6 @
7- 36,4 sucho
8- 36,3 j.w
9- 36,6 j.w
10- 36,6 wilgotno, mętny gesty grudkowaty
11- 36,7 jw
12- 36,8 wilgotno przeźroczysty rozciągliwy (ból w okolicach lewego jajnika)
13- 36,1 jw (test owulacyjny rano ujemny, wieczorem +)
14 - 36,6 mokro reszta jw (test owulacyjny +)
15- 36,2 wilgotno mętny gęsty
16- 36,6 wilgotno przeźroczysty rozciągliwy (luteina)
17- brak (luteina)
18- 36,75 dzisiejsza obserwacja (luteina)


Pozdrawiam i czekam na ewentualny odzew
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez Kręciołek » 7 września 2006, o 11:38

No to się odzywam.
U mnie tez niefajnie. A Twoja temperaturka faktycznie dziwna.
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez asikp » 7 września 2006, o 11:41

Powiem szczerze że zupełnie nie wiem co z tym fantem zrobić. Wizytę u mojego ginka mam za 3 miesiące (jeżeli nic się nie zadzieje). To dopiero mój pierwszy cykl z luteiną.
Pożyjemy zobaczymy!!!!

pozdrawiam :)
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez Kręciołek » 18 września 2006, o 08:40

Dziewczyny co u Was?? Moze się wreszcie coś ruszyło???
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez antkowa » 18 września 2006, o 10:55

Widzę, że trudno o dobre wieści, a przynajmniej te najlepsze. Ale żadna się nie poddaje, mam nadzieję. U nas 6. cykl, dziś 14dc. i tem o 3 kreski wyższa, ale również rano dopadło mnie dość ostre przeziębienie, więc już sama nie wiem czy to skok, choć w sumie mieści się w mojej normie. Dziś też mam wizytę u nowej gin, liczę na zrozumienie, bo dotychczasowa gin traktowała mnie trochę jak rozkapryszone dziecko. Tym razem wybrałam młodą kobietę. Strasznie się denerwuję. Pozdrawiam
antkowa
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 7 czerwca 2006, o 18:18

Postprzez asikp » 18 września 2006, o 13:24

antkowa napisał(a):Widzę, że trudno o dobre wieści, a przynajmniej te najlepsze. Ale żadna się nie poddaje, mam nadzieję.


choć wątek od czasu do czasu jest odkopywany to jednak brak szampańskich wieści. Mam nadzieję że się coś ruszy. tego innym i sobie życzę.

Pozdrawiam wszystkie OCZEUJĄCE!!!!!
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez Fruzia » 19 września 2006, o 09:34

Podczytuję ten wątek od dluższego czasu, ale jeszcze nie pisałam. My z mężem staramy się od roku. I powoli, od poprzedniego cyklu, zaczynam psychicznie mieć dośc. Tzn. mam ochotę plakać jak zaczyna się kolejna @ (właśnie teraz). Nie wiem, co zrobić z tymi emocjami, ktore się rodzą, z rozczarowaniem, złością.
Poza tym do lekarza, do którego ostatnio zaczęłam chodzić, cięzko się dostać, co dzwonię, to teraz nie zapisują. Do kilku innych, u których byłam przedtem, nie mam zaufania, na stale wizyty prywatne to nie całkiem mnie stać. No i tak właśnie jest.

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez asikp » 19 września 2006, o 10:28

Fruzia napisał(a):Poza tym do lekarza, do którego ostatnio zaczęłam chodzić, cięzko się dostać, co dzwonię, to teraz nie zapisują.


próbuj do skutku. zapisuj się od razu na kolejna wizytę ja tak robię. U swojego gin byłam we wrzesniu kazał mi przyjśc po 3 cyklach więc już zapisałam sie na poczatek grudnia.
Może spróbuj w ten sposób

pozdrawiam i życze powodzenia
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez Amazonka » 19 września 2006, o 11:32

Teraz chyba wszyscy chodzą senni, nie tylko starający się.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Kręciołek » 19 września 2006, o 11:34

Kasia a moze mały teścik?
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez antkowa » 19 września 2006, o 11:50

Fruzia nie nastawiaj się, że to ten cykl, nie szukaj co miesiąc objawów ciąży. Ja po 4 miesiącach wypatrywania, gdzie za każdym razem wydawało mi się, że to już ciąża, odpuściłam. Też nie mogłam uwierzyć w "gadanie" typu "nie nastawiaj się", ale w piątym nieudanym cyklu już nie czekałam i jest mi lżej, mimo że się nie udało. Już nie płaczę. Zaczęłam monitorować cykl, gin stwierdziła, że będziemy działać eliminując kolejno możliwe przyczyny braku ciąży, mino celowanego współżycia. Kurde, że też lekarze jeszcze utrudniają, może nie dzwoń tylko pójdź osobiście, w oczy trudno będzie rejestratorce ściemniać, że nie zapisują, bo to przesada. Powodzenia.
antkowa
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 7 czerwca 2006, o 18:18

Postprzez asikp » 19 września 2006, o 12:25

Kasiu czekamy na wieści. Trzymam KCIUKI (bo według mnie objawy mogą wskazywać - ale masz rację - lekarz wie lepiej!!!!)

TRZYMAM KCIUKI I POZDRAWIAM
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez Fruzia » 19 września 2006, o 13:33

Nie, nie szukam co miesiąc objawów, ale ten 1. dzień @ jest trudny... Zrestzą, nawet fizyczne samopoczucie fatalne.
W tej przychodni zapisują tylko na dany miesiąc, bo czekają aż lekarz poda dyżury, więc nie ma tak, że teraz na grudzień. Może dziś mi się uda. Jak na razie gin oglądał moje wykresy i robił mi monitoring cyklu na USG i wg niego jest ok. Ale powiedział mi wtedy (czerwiec), że jak przez wakacje nic to badanie męża i laparo (brrr).

Kasiu, też trzymam kciuki.
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez Kręciołek » 19 września 2006, o 15:18

Fruzia, dlaczego od razu laparo? A miałas hsg? To jest mniej inwazyjne badanie i często wykazuje, ze własnie nie trzeba robić laparo, bo nie ma żadnych zrostów.
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Edwarda » 19 września 2006, o 15:42

No spieszę jako pierwsza z gartulacjami !!!
Kasiu cieszę się bardzo razem z Wami :D . Wzruszyłam się bardzo.

Tak czułam, że może być coś więcej :wink: To plamienie rzeczywiście mi też nie pasowało na @. Zwłaszcza u takiej "zegarkowej" osoby :wink:

Bóg jest wielki. Chwała Mu.
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez Kasiulaaa » 19 września 2006, o 15:57

No to się poryczałam ze wzruszenia! Ja sumie tylko śledzę ten wątek, niegdy tu nic nie pisałam, a to dlatego, że najpierw czeka mnie ślub :) a dopiero potem cała reszta :D.

Ale jakoś bardzo lubie tu zaglądać, a szczególnie kiedy pojawiają się tu tak radone wiadomości.

Cały czas pamiętam o Was wszystkich w modlitwie.


Udało się! Chwała Panu!

Bardzo się cieszę!!
Kasiulaaa
Przygodny gość
 
Posty: 75
Dołączył(a): 5 listopada 2005, o 18:36
Lokalizacja: ...

Postprzez mmiśka » 19 września 2006, o 16:15

Kasiu1970 GRATULACJE, GRATULACJE I JESZCZE RAZ GRATULACJE !!!!!!
Nawet nie wiesz jak się ucieszyłam, aż oczy zaszkliły się ze wzruszenia :D wiedziałam, że Ci sie uda i bardzo się cieszę, nawet nie wiesz jak :lol: Uważaj na siebie i maleństwo i trzymaj się mocno i nie zostawiaj nas tu samych, zaglądaj bo bez Ciebie OCZEKIWANIE nie będzie takie samo :) obiecuję modlitwę, życzę szczęśliwej ciąży i radosnego rozwiązania. Módl sie też za nas i zarażaj tym szczęściem :D
mmiśka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 223
Dołączył(a): 1 lutego 2006, o 22:06

Postprzez Agusia81 » 19 września 2006, o 16:19

Kasiu1970 GRATULACJE!!! Bóg jest wielki. I zawsze należy mieć nadzieję, a TY jesteś tego przykładem.

Dbaj o Siebie i DZIECKO!
Z modlitwą aga
Agusia81
Przygodny gość
 
Posty: 74
Dołączył(a): 11 stycznia 2006, o 15:16

Postprzez antkowa » 19 września 2006, o 17:01

Cudownie...gratuluję i życzę duuuuuużo zdrowia dla Was dwojga, no i tatusiowi żeby nie zasłabł z wrażenia:).
antkowa
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 7 czerwca 2006, o 18:18

Postprzez fiamma75 » 19 września 2006, o 17:32

Kasiu1970 co za wspaniała wiadomość! Aż mi się łezka w oku zakręciła :D
Niech Pan Bóg da Wam dużo sił
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Betsabe » 19 września 2006, o 17:43

Kasiu, tez Ci gratuluje, ale nie rozumiem, jesli mierzysz tempke, to powinnas wiedziec, ze ostatnia @ nie byla @, bo przeciez w ciazy ma sie podwyzszona tempke, ktora nie spada.

Ile dni masz juz podwyzszona tempke?
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

oczekiwanie...

Postprzez grak » 19 września 2006, o 18:49

Kasiu! Alleluja! Chwała Panu. Byłam latem w Gdańsku Matemblewie, tam jest Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej i polecałam też Wasze intencje. Trochę czuję się jak babcia...Obiecuję dalszą modlitwę.
grak
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 14 lutego 2006, o 11:59

Postprzez weronusia » 19 września 2006, o 18:51

Kasiu- gratuluję i życzę bezpiecznej i zdrowej ciaży!!!!!!!

To zapewne Siostry Dominikanki pomogły i PAn Bóg wysłuchał modlitw.

dałaś mi nadzieję - bo ja też 33 lata i prawdopodobnie endometrioza :cry:
weronusia
Bywalec
 
Posty: 128
Dołączył(a): 30 sierpnia 2005, o 11:12
Lokalizacja: dolnośl.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości

cron