Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 08:50 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Oczekiwanie - rok 2006

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez Kręciołek » 12 października 2006, o 18:14

Przykro mi, ale prawdopodobnie było to wczesne poronienie. Tym bardziej, ze jak sama mówisz okres się spóźnił. Ile miałaś wyższych temperatur?
Testy ciążowe to takie czujniki - wykrywają hormon hcg wytwarzany prez organizm kobiety w ciąży. Stąd pozytywny test wskazuje ciążę. Negatywny może być wtedy kiedy w ciąży sie nie jest albo stężenie hormonu jest jeszcze bardzo małe.
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kajanna » 12 października 2006, o 18:23

Niestety muszę się zgodzić z Kręciołkiem. To się nazywa ciąża biochemiczna - beta hcg jest na tyle wysokie, że wyjdzie na badaniu z krwi, albo nawet teście, a potem przychodzi miesiączka...
Czyli doszło do zapłodnienia, zarodek zaczął się zagnieźdżać, ale coś było nie tak i organizm uznał, że z ciąży nici...
Ja tak miałam dwa cykle temu - przy pierwszym teście druga kreska słaba, dwa dni później jeszcze słabsza, no i dostałam okres.
To sie podobno zdarza bardzo często - niektórzy lekarze twierdzą, że nawet w 40% wczesnych ciąż. Dlatego lepiej nie robić za wcześnie testu. Tylko jak tu nie robić, jak widać, że okres się spóźnia. :(
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez antkowa » 12 października 2006, o 18:29

11 wyższych i to krwawienie było 11. w nocy, na drugi dzień już nie mierzyłam, bo krwawienie wyglądała jak normalna miesiączka. Zwykle wyższych miewam 11, czasem 12, ale rzadko. I nigdy nie spóźnia mi się okres, zwykle przychodzi wcześniej, zamiast na 27 to na 26 dzień. W ten poniedziałek byłam na badaniu wszystkich hormonów, w kolejny dowiem się, czy coś jest nie tak jak być powinno.
Myślałam, że to wina testu i tyle.
antkowa
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 7 czerwca 2006, o 18:18

Postprzez antkowa » 12 października 2006, o 18:31

13 wyższych, 11 miewam zwykle, tym razem było 13
antkowa
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 7 czerwca 2006, o 18:18

Postprzez Betsabe » 12 października 2006, o 18:52

hmm, a po co tak wczesnie robic test?? najlepiej poczekac do co najmniej 18 wyzszych tempek
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez kajanna » 12 października 2006, o 18:54

bernadetta25 napisał(a):Ja dostałam luteine, bo miałam plamienia przed @ i krótkawą fazę lutealną, bo ok10-11 dni, kazała brać od 16-25 dc, u mnie owu najczęściej była ok 16-19 dc, po odstawieniu luteiny dostaję @ już 27-28 dnia :shock: Czy to dobrze, czy źle :?: Bo sama nie wiem. Faktem jest, że plamień nie mam, a co z samą owu :?:


Moim skromnym zdaniem to trochę bez sensu, bo w ten sposób wcale nie masz dłuższej fazy lutealnej (jeśli np. owu 18, a @ 28 dnia to tylko 10 dni, czyli na granicy normy). Jeśli jesteście w trakcie starań, to ja bym normalnie się obserwowała i zaczynała łykać luteinę dopiero po skoku - wtedy może faza lutealna się wydłuży. Może pogadaj o tym z ginką?
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kajanna » 12 października 2006, o 18:57

Betsabe napisał(a):hmm, a po co tak wczesnie robic test?? najlepiej poczekac do co najmniej 18 wyzszych tempek


Betsabe, a jak długo starałaś się o ciążę, jeśli można zapytać? Bo jeśli niedługo, to nie zrozumiesz, że jak się na coś bardzo czeka, to chciałoby się o tym wiedzieć jak najwcześniej (ale też z przyczyn prozaicznych - czasem trzeba ostawić jeden lek, a zacząć brać inny).
A jeśli miałaś problemy z zajściem, to podziwiam opanowanie.
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez antkowa » 12 października 2006, o 19:02

Po co?
Ponieważ gin stwierdziła by zgłosić się gdy 2 dni się spóźni @, a przedtem zrobić test, myślę że ze względu na zwykłe u mnie plamienia. No i dla siebie jeśli ktoś ma 27dniowe cykle i na przestrzeni 3 lat jedno spóźnienie, a teraz stara się o ciąże, to w końcu pojawia się nadzieja, że spóźnienie jest nie bez powodu i robi test.
Teraz już nie będę tak szybko robić, nawet po 18 dniach wyższych tempek, wtedy przecież też jeszcze może się okazać, że się nie udało.
antkowa
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 7 czerwca 2006, o 18:18

Postprzez antkowa » 12 października 2006, o 19:13

Może faktycznie chodziło o podanie jakiegoś leku jaknajwcześniej po stwierdzeniu ciąży. Jakoś nie dopytywałam. Po 6 nieudanych cyklach, może się nie załamuję, ale żal pozostaje. Teścik zachowam na pamiątkę.
antkowa
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 7 czerwca 2006, o 18:18

Postprzez Betsabe » 12 października 2006, o 19:15

antkowa napisał(a):Po co?
Ponieważ gin stwierdziła by zgłosić się gdy 2 dni się spóźni @,


mimo wszystko uwazam, ze jesli ma sie 13 wyzszych tempek, to nie jest to "spozniona" miesiaczka,
sama mam rozbieznosci w fazie lutealnej od 10dniowej do 16...,
dopiero gdybym miala faze lutealna powyzej tych 16 dni zaczelabym uwazac, ze @ sie spoznia...

Kajanna, faktycznie, ze moge nie rozumiec dziewczyn starajacych sie, bo nigdy sie nie staralam, ale po prostu staram sie miec zawsze racjonalne podejscie ...
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez kajanna » 12 października 2006, o 19:31

Betsabe napisał(a):Kajanna, faktycznie, ze moge nie rozumiec dziewczyn starajacych sie, bo nigdy sie nie staralam, ale po prostu staram sie miec zawsze racjonalne podejscie ...


No właśnie, a tu o racjonalność bardzo trudno. :)
Skoro wiem, że miesiączka powinna już być, a nie ma, to człowiek o niczym innym myśleć nie potrafi. I na nic się zdadzą dobre rady, żeby wyluzować.
Może i to, co proponujesz, to rozsądniejsze podejście, ale zupełnie nieludzkie. :)
Ja bym w życiu nie wytrzymała do 18 dnia - a nawet gdybym wytrzymała, a dostała okres na przykład 17, to i tak bym się gryzła i zadręczała, że może coś jednak zaskoczyło.
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Betsabe » 12 października 2006, o 19:35

Ja sama test zrobilam jak okres mi sie spoznial ponad 2 tygodnie... no ale ja sie nie staralam, wiec to juz inna historia...
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez antkowa » 12 października 2006, o 19:42

Zwykle mam bardzo racjonalne podejście, w 23-24dc zaczynam plamić, jeszcze nie ma miesiączki, a temperatura powoli spada i spokojnie czekam na miesiączkę, a w dniu miesiączki rano mam 36,5 i miesiączka zaraz po wstaniu z łóżka, bądź trochę później.
Nie ma co roztrząsać, próbujemy dalej.
antkowa
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 7 czerwca 2006, o 18:18

Postprzez asikp » 13 października 2006, o 11:41

Kręciołek napisał(a):No tak, wszystko się zgadza.
Moje wątpliwości dotyczą tylko tego czy Asikp powinna brać tą luteinę od 16 dc a nie od 19...
Asiu, a miałas robiony monitoring owu? Wiesz jak rosną Twoje pęcherzyki i czy pękają?


Kręciołku - dwa razy miałame USG i wszystko było ok pęcherzyk, endometrium (bardzo dobre tak stwierdił lekarz). Jednak u mnie ostatnio występowały cylke od 32-36 dni i miałm plamienia pewnie dlatego też ta luteina (dla uregulaowania cylki i pozbycia się uciążliwego plmienia)

pozdrawiam
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez Kręciołek » 13 października 2006, o 11:46

Asiu, ale czy miałas usg przed i po pęknięciu? Chodzi mi o to czy lekarzy przy monitoringu stwierdził u Ciebie owulację (zobaczył pęknięty pechęrzyk i płyn).
Przepraszam, nie chcę żeby to brzmiało tak jakbym się czepiała albo podważała kompetencje lekarza, ale ja po wszystkich przejściach już dmucham na zimne!
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez asikp » 13 października 2006, o 13:10

Wiesz co nie miałam, ale sama jestem w stanie określić kiedy ja mam , albo lepiej kiedy miałam. Zawsze mam ból owulacyjny dosyć silny (prawy bądź lewy jajnik - dodatkowo czuję wypływający płyn (bardzo go dużo czasem z domieszka krwi.).Poprzednia Pani gin powiedziała że powinnam się cieszyć bo należę do niewielkiej liczby kobiet którym ciało daje znaki. Jednak teraz jest 5 cykl wzmożonych starań - 2 na luteinie
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez Kręciołek » 13 października 2006, o 13:19

No to faktycznie sa to jakies znaki. Ja bym się jednak upierała przy braniu luteiny PO skoku temperatury - może po prostu przy anstępnej wizycie spytaj o to ginkę?

p.s. tak już z czystej ciekawości: jak czujesz wypływający płyn i jeszcze wiesz, ze jest z domieszką krwi :?: Czujesz wyraźnie pęknięcie pęcherzyka i że cos Ci sie przelewa w środku?
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Betsabe » 13 października 2006, o 13:25

Kręciołek napisał(a):p.s. tak już z czystej ciekawości: jak czujesz wypływający płyn i jeszcze wiesz, ze jest z domieszką krwi :?: Czujesz wyraźnie pęknięcie pęcherzyka i że cos Ci sie przelewa w środku?
:shock: :shock: :shock:

moze chodzilo o sluz z domieszka krwi??? :roll:
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Kręciołek » 13 października 2006, o 13:28

No właśnie ja tez pomyślałam, ze chodzi o śluz, bo chyba płynu po pęknięciu pęcherzyka sie nie czuje.
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Betsabe » 13 października 2006, o 13:47

asikp napisał(a):Wiesz co nie miałam, ale sama jestem w stanie określić kiedy ja mam , albo lepiej kiedy miałam.


Chcialam zauwazyć, ze tak naprawde nigdy do końca nie wiadomo czy owulacja miała miejsce.
Moze byc, że nawet widać na USG , ze pęcherzyk sie pomarszczył, zmienił kształt, tak jakby pękł, a owulacji może nie być..
może być też tak, że temperatura w II fazie cyklu rośnie, bo ten niepęknięty pecherzyk luteinizuje...
Niestety jedynym prawdziwym potwierdzeniem tego czy owulacja była - jest ciąża
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Amazonka » 13 października 2006, o 14:17

Betsabe napisał(a):Ja sama test zrobilam jak okres mi sie spoznial ponad 2 tygodnie... no ale ja sie nie staralam, wiec to juz inna historia...

Co było dalej? Spóźniał się z określonego powodu? Skorzystałaś z I fazy za późno?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Betsabe » 13 października 2006, o 14:24

Amazonka :D , spoznial sie z wiadomego powodu. :D Teraz ten powod ma 3 latka :wink:
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez katrinaka » 15 października 2006, o 01:12

witam wszystkie dziewczyny.
kochane poradzcie!!nie wiem co się dzieję!?!W tym cyklu zaczęłam brać clo od 5 dc przez 5 dni po jednej tabletce,no i jestem obecnie w 16 dc i owulacji jak nie było tak nie ma.od 10dc robię testy owulacyjne i nic,no i śluzu nie ma.A tak na marginesie to zaczęłam mierzyć sobie temperaturkę elektronicznym termometrem i jestem w szoku moich temperatur.Nie wiem czy to termometr jest felerny czy co???ale moje temp są bardzo niski nawet 35,9 dodał,że pracuję na nocne zmiany,może to ma też a na pewno ma wpływ na temp.troche sie martwie o tą owulacje...O dzidzie staramy się 4 cykl i nic a dodam,że rok temu poroniłam(ciąża pozamaciczna-w wyniku czego usunięty lewy jajowód),bardzo się boję a nadzieja...hmm sama nie wiem...
katrinaka
Przygodny gość
 
Posty: 22
Dołączył(a): 12 października 2006, o 15:41

Postprzez asikp » 16 października 2006, o 08:45

Kręciołek napisał(a): ........tak już z czystej ciekawości: jak czujesz wypływający płyn i jeszcze wiesz, ze jest z domieszką krwi :?: Czujesz wyraźnie pęknięcie pęcherzyka i że cos Ci sie przelewa w środku?


Kręciołku - uczucie to przypomina siuski (przepraszam za określenie), bardzo mokro robi się w sekundzie (śluz bardzo rzadki jak białko z domieszką strzępek krwi).
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez kajanna » 16 października 2006, o 10:39

katrinaka napisał(a):kochane poradzcie!!nie wiem co się dzieję!?!W tym cyklu zaczęłam brać clo od 5 dc przez 5 dni po jednej tabletce,no i jestem obecnie w 16 dc i owulacji jak nie było tak nie ma.od 10dc robię testy owulacyjne i nic,no i śluzu nie ma.


Brak śluzu jest typowem skutkiem ubocznym brania clo - jest go na tyle mało, że trudno go zauważyć, ale na pewno jest, bo udaje się zajść w ciążę.
Dziwi mnie natomiast, że nie masz monitoringu - stymulację powinno się zawsze robić pod kontrolą usg ze względu na ryzyko powstawania torbieli (niepękniętych pęchezryków). Jeśli taka torbiel się pojawi, to w następnym cyklu clo trzeba odstawić.
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez katrinaka » 16 października 2006, o 18:38

kajanna napisał(a):
katrinaka napisał(a):kochane poradzcie!!nie wiem co się dzieję!?!W tym cyklu zaczęłam brać clo od 5 dc przez 5 dni po jednej tabletce,no i jestem obecnie w 16 dc i owulacji jak nie było tak nie ma.od 10dc robię testy owulacyjne i nic,no i śluzu nie ma.


Brak śluzu jest typowem skutkiem ubocznym brania clo - jest go na tyle mało, że trudno go zauważyć, ale na pewno jest, bo udaje się zajść w ciążę.
Dziwi mnie natomiast, że nie masz monitoringu - stymulację powinno się zawsze robić pod kontrolą usg ze względu na ryzyko powstawania torbieli (niepękniętych pęchezryków). Jeśli taka torbiel się pojawi, to w następnym cyklu clo trzeba odstawić.


niestety nie mam monitoringu,ponieważ na stałe przebywam za granicą i za bardzo nie mam możliwości (tu jest bardzo zacofana ginekologia-Irlandia południowa) a mój gin z Polski powiedział,żebym dopiero po 3 msc pojawiła się u niego.
katrinaka
Przygodny gość
 
Posty: 22
Dołączył(a): 12 października 2006, o 15:41

Postprzez Fruzia » 19 października 2006, o 11:19

A ja mam takie pytanie a propos testu, który robiła Antkowa. Czy pora zrobienie go nie ma wpływu? Czy nie ma różnicy, czy robi się zaraz rano czy później na jego wiarygodność?[/img]
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez Kręciołek » 19 października 2006, o 11:26

Pora ma wpływ o tyle, że nalepiej robić go z porannego moczu - z oczywistych względów: wtedy stężenie hormonu jest największe, potem jak dużo pijemy mocz jest rozrzedzony i stężenie mniejsze. A więc test moze tego nie wychwycić i wychodzi ujemny mimo ciąży.
Przyjmuje się, że do terminu @ nalezy test robić rano, po terminie @ - pora dnia nie powinna mieć wpływu.
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez antkowa » 19 października 2006, o 12:11

Robiłam rano, 29dc, 27dc rano zwykle dostaję miesiączkę, więc 2 dni po terminie. Ja bardzo często biegam do toalety, w nocy również i mocz jest zawsze bardzo rozrzedzony. Dziś odbieram wyniki hormonów, lekarka już mi dała znać, że są dobre, choć i tak póki z nią nie pogadam będę niespokojna, bo w sumie myślałam, że doszło może do zapłodnienia, test to wykrył, ale nie udało się przeżyć maleństwu i że może to wina moich hormonów. Teraz jestem w 17 dniu kolejnego cyklu i boję się chyba na zapas. Ehh.
antkowa
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 7 czerwca 2006, o 18:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości

cron