Teraz jest 21 września 2024, o 03:24 Wyszukiwanie zaawansowane
http://www.katechizm.opoka.org.pl/ napisał(a):2376 Techniki, które powodują oddzielenie rodzicielstwa wskutek interwencji osoby spoza małżeństwa (oddawanie spermy lub jaja, macierzyństwo zastępcze), są głęboko niegodziwe. Techniki te (sztuczna inseminacja i sztuczne zapłodnienie heterologiczne) naruszają prawo dziecka do urodzenia się z ojca i matki, których zna i którzy połączeni są węzłem małżeńskim. Techniki te pozostają w sprzeczności z wyłącznym prawem małżonków do "stania się ojcem i matką wyłącznie dzięki sobie" .
2377 Techniki te praktykowane w ramach małżeństwa (sztuczna inseminacja i sztuczne zapłodnienie homologiczne) są być może mniej szkodliwe, jednakże pozostają one moralnie niedopuszczalne. Powodują oddzielenie aktu płciowego od aktu prokreacyjnego. Akt zapoczątkowujący istnienie dziecka przestaje być aktem, w którym dwie osoby oddają się sobie nawzajem. "Oddaje (on) życie i tożsamość embrionów w ręce lekarzy i biologów, wprowadza panowanie techniki nad pochodzeniem i przeznaczeniem osoby ludzkiej. Tego rodzaju panowanie samo w sobie sprzeciwia się godności i równości, które winny być uznawane zarówno w rodzicach, jak i w dzieciach "przekazywanie życia jest jednak pozbawione z moralnego punktu widzenia właściwej sobie doskonałości, jeśli nie jest chciane jako owoc aktu małżeńskiego, to jest specyficznego aktu zjednoczenia małżonków... Tylko poszanowanie związku, który istnieje między znaczeniami aktu małżeńskiego, i szacunek dla jedności istoty ludzkiej umożliwia rodzicielstwo zgodne z godnością osoby ludzkiej" .
novva napisał(a):
Zastanawiam się poważnie - choć to pewnie niedobre miejsce na to - czy rzeczywiście wszystkie podejmowane przeze mnie przy staraniach działania są "naturalne". Bo może stymulacja owulacji też nie jest do końca moralna? Może trzeba z pokorą przyjąć niepłodność i tyle? Może to jest właśnie moja droga? Mmiśka dała mi do myślenia - skoro dziecko się nie pojawia, to widać jest w tym jakiś sens i może nie warto walczyć za wszelką cenę i szprycować swój organizm czymś, co nie jest dla niego obojętne.
Amazonka napisał(a):Właśnie miałam spytać, czy słuszałyście o naprotechnologii - naturalnej metodzie leczenia niepłodności.
Kręciołek - parę słów na ten temat jest w Twojej nowej książce i o tym, co jest oprócz NPR. Wg autorek naprotechnologia jest skuteczniejsza niż in vitro i nie powoduje konfliktów sumienia.
Kręciołek napisał(a):Novva, dzieki za linka i informacje.
Dziewczyny, byłam na tej konferencji o naprotechnologii i obiecuję, że napiszę coś więcej ale nie w tej chwili, bo mam kupę pracy a poza tym dołka.
Kręciołek napisał(a):Równo wczoraj, dokładnie w moje 33 urodziny i naszą 6 rocznicę bycia razem jako prezent dostałam @...Nie muszę Wam pisać co czułam i o czym marzyłam wcześniej.
Dzień spędziłam w łóżku ze środkami p/bólowymi i we łzach.
Zastanawiam się dlaczego i dlaczego tak okrutnie... własnie wczoraj, w nasza rocznicę, to mógłby być taki piękny dzień.
Dlaczego aż tak, czy naprawdę jestem już taka do niczego,
dlaczego Bóg mnie tak doświadcza?
Czy już nigdy sie nie doczekamy?
Powrót do Jak zaplanować poczęcie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości