Teraz jest 21 maja 2024, o 09:51 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Oczekiwanie - rok 2007

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez Minia_L » 9 listopada 2007, o 11:08

Fruzia !! gratuluję z całego serduszka ! dbajcie o siebie !!

Pozostałe Kobietki - nadal trzymam kciukasy ;) nie poddawać mi się tam ! :)
Minia_L
Bywalec
 
Posty: 181
Dołączył(a): 13 sierpnia 2007, o 08:27

Witajcie.

Postprzez Monika84 » 9 listopada 2007, o 11:30

Jakoś bardzo ciężko idzie mi te regularnośc wpisów na tym Forum, bardzo Was przepraszam ale kciuki też trzymalam.
Gratuluję dzidzi tym co się udało FRUZIA.
Co u mnie? - poprzednio co pisałam - nic przyszła @. :(
Tydzień temu zaczęłam dziwnie sie czuć - pomyślałam ze może .... będzie cud - tem. ok 36.90 mam długie cykle wiec tak naprawde to nie wiem kiedy mam się spodziewać następnej miesiączki. Zrobiłam test i był negatywny - znowu wielkie rozczarowanie - jednak do dzis tem. była w przedziale 36.8 -37,00 dzisiaj jak zmierzyłam to mam 37.7 ( co to oznacza) dodam do tego że łącznie jest to juz 15 dzień podwyższonej tempki. Pobolewa mnie tez podbrzusze - oraz jajniki. Myśle że objawów to mogłabym wiele znaleźć ale mogą one byc podświadome ( z tego ze bardzo tego pragne)
Nie wiem co mam mysleć. Teraz to sie nie napalam - chyba nic nie bede robic poczekam.

Pozdrawiam Was wszystkich .
Monika84
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 1 września 2007, o 15:32

Re: Witajcie.

Postprzez novva » 9 listopada 2007, o 12:13

Monika84 napisał(a):mam długie cykle wiec tak naprawde to nie wiem kiedy mam się spodziewać następnej miesiączki.

Jeśli prowadzisz obserwacje, to sprawę masz ułatwioną. Widzisz, kiedy jest skok i wiesz mniej więcej, jak długą powinnaś mieć fazę lutealną. ;)
36,7 to może niestety być początek spadku przed @, skoro wyższe temperatury masz od 36,8. Ale niekoniecznie! Dawno robiłaś ten test, który nic nie wykazał? I jak długą masz zazwyczaj lutealną?
novva
 

heJ

Postprzez Monika84 » 9 listopada 2007, o 12:45

Ostatnio moja lutealna miała 10 dni. A chyba źle odczytałać dzisiejsza moje temp. bo napisałam że mam 37.7. I powiem Ci jeszcze że 2 tyg. trmu mialam plamienie - brazowe a tydzień temu robiłam test.
Monika84
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 1 września 2007, o 15:32

Re: heJ

Postprzez novva » 9 listopada 2007, o 12:49

Monika84 napisał(a):Ostatnio moja lutealna miała 10 dni. A chyba źle odczytałać dzisiejsza moje temp. bo napisałam że mam 37.7. I powiem Ci jeszcze że 2 tyg. trmu mialam plamienie - brazowe a tydzień temu robiłam test.

Oj, rzeczywiście :oops: Bardzo Cię przepraszam. Wobec tego nie mam pojęcia, skąd taka temperatura, jeśli jesteś zdrowa, dziwne. Ten test tydzień temu to chyba jednak za szybko. Powtórzyłabym, jeśli temperatura się utrzyma.
novva
 

Postprzez asikp » 9 listopada 2007, o 12:50

Powtórz test a jak będzie I kreska a @ nie przyjdzie zrób HCG

trzymam kciuki
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

CHOROBA

Postprzez Monika84 » 9 listopada 2007, o 13:02

Jestem teraz w pracy i wiecie co jestem chora - ta poranna tempka pochwy była takim syndronem. Chyba znowu złudne myślenie.
Bardzo Wam dziekuje za odpowiedzi i podpowiedzi. Z powodu prolaktyny wysokiej juz od 2 lat staramy sie o dziecko. :(.
Monika84
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 1 września 2007, o 15:32

Postprzez asikp » 9 listopada 2007, o 13:27

Jutro jeżeli nie spadnie zrób test z moczu!!
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

w domu

Postprzez Monika84 » 9 listopada 2007, o 13:39

Przyweżli mnie z pracy do domu 38.00 C.
Zrobie sobie najpierw teścik jak gorączka ustapi a potem mocz.
Dam wam znać.

To życzę słonka na dworze to u mnie ulewa :(
Monika84
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 1 września 2007, o 15:32

Postprzez asikp » 9 listopada 2007, o 14:02

teścik raczej zrób z porannego moczu (większe stężenie HCG) a poz tym ten pierwszy to raczej nie miał prawa wyjść bo za wczesnie go robiłaś - maluch nawet by się jeszcze ni zadomowił. Dodatkowo radze wziąc APAP nie szkodzi maluchowia a gorączka moze źle wpłynąć na tak młody płód.

podrawam i czekam na wieści!
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez zuza25 » 9 listopada 2007, o 14:06

Stało sie to co wiedziałam ,że nastąpi tylko nie wiedziałam kiedy............Pokłuciłam sie z męzem.............co było powodem? fakyt ,że nie ma dzidzi.........było stresznie do teraz siedzą mi w myślach jego słowa..............nie wiem czy to nie jest początek końca.........czuje sie strasznie.....!!!!!
zuza25
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 5 listopada 2007, o 15:38

Postprzez Gracja » 9 listopada 2007, o 14:33

Zuza25 trzymaj sie...i nie dawaj takim myslom...
Mocno przytulam
Gracja
Domownik
 
Posty: 319
Dołączył(a): 22 czerwca 2005, o 14:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez zuza25 » 9 listopada 2007, o 15:00

DZIĘKI ZA SŁOWA OTUCHY ALE TO JUŻ A DALEKO ZASZŁO W MOJEJ PSYCHICE...............NIE MA DNIA BEZ ŁEZ...............
zuza25
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 5 listopada 2007, o 15:38

Postprzez novva » 9 listopada 2007, o 15:20

Zuza - spokojnie! Mało do tej pory pisałaś, więc trudno stwierdzić, na ile poważna jest ta sytuacja: czy Twój mąż ma do Ciebie pretensje, że nie ma dziecka? :shock: Długo się już staracie? Bo pisałaś wcześniej, że jesteś przed wizytą u lekarza i że w zasadzie nie wiesz, co powie.
Pewno jesteście oboje spięci i zdenerwowani, więc to musiało znaleźć jakieś ujście. Ale przecież się kochacie - pogodzicie się pewno szybko i będziecie już mądrzejsi o to doświadczenie. Trzymaj się.
novva
 

Postprzez zuza25 » 9 listopada 2007, o 15:21

CZY JEST WŚRÓD WAS OSOBA KTÓRA STARA SIE 3 LATA I NIC?
CZY JEST OSOBA KTÓREJ MĄŻ MOWI ŻE" JAK NIE BĘZIEMY MIELI DZIECI TO ROZWÓD"? I JAK TU SIE NIE ZAŁAMAĆ??? BRALIŚMY ŚLUB Z MIŁOŚĆI I NIGDY W ŻADEN SPOSÓB SIE NIE ZABEZPIECZALIŚMY OD ZAWSZE CHCIELIŚMY TEGO DZIECKA A TU JAK NA ZŁOŚĆ..........

WSZYSCY DO OKOLA MAJĄ DZIECI I TO SĄ RÓŻNI LUDZIE.....Z REGUŁY TACY CO NIE CHCIELI........I NISTETY MUSIMY SIE OBRACAĆ W TAKIM TOWARZYSTWIE.........NAWET 2TYG.TEMU ZNAJOMEMU URODZIŁA SIE CÓRECZKA I ZAPROSILI NAS DO NAS..........ALE JA NIE MOGE........NIEMOGE PATRZEĆ NA DZIECI...........MAM OCHOTE ZAMKNĄĆ SIE W DOMU I RYCZEC W CZTERECH ŚCIANACH!!!! POMYŚLICIE ,ŻE UŻALAM SIE NAD SOBA ALE JUŻ NIE WIEM CO TAK NAPRAWDE JEST GRANE , DLACZEGO AKURAT NAS TO SPOTKAŁO.........
CZY ZAWSZE MUSI BYĆ TAK ,ŻE JAK CZEGOŚ BARDZO CHCESZ TO LOS ROBI NAZŁOŚĆ............WIEM I ZDAJE SOBIE SPRAWE,ŻE PSYVHIKA TO JEST BARDZO WAŻNA RZECZ! BYŁAM ŚILNA I JAK NARAZIE ZOSTAŁO TYLKO"BYŁAM"!!
zuza25
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 5 listopada 2007, o 15:38

Postprzez zuza25 » 9 listopada 2007, o 15:22

CZY JEST WŚRÓD WAS OSOBA KTÓRA STARA SIE 3 LATA I NIC?
CZY JEST OSOBA KTÓREJ MĄŻ MOWI ŻE" JAK NIE BĘZIEMY MIELI DZIECI TO ROZWÓD"? I JAK TU SIE NIE ZAŁAMAĆ??? BRALIŚMY ŚLUB Z MIŁOŚĆI I NIGDY W ŻADEN SPOSÓB SIE NIE ZABEZPIECZALIŚMY OD ZAWSZE CHCIELIŚMY TEGO DZIECKA A TU JAK NA ZŁOŚĆ..........

WSZYSCY DO OKOLA MAJĄ DZIECI I TO SĄ RÓŻNI LUDZIE.....Z REGUŁY TACY CO NIE CHCIELI........I NISTETY MUSIMY SIE OBRACAĆ W TAKIM TOWARZYSTWIE.........NAWET 2TYG.TEMU ZNAJOMEMU URODZIŁA SIE CÓRECZKA I ZAPROSILI NAS DO NAS..........ALE JA NIE MOGE........NIEMOGE PATRZEĆ NA DZIECI...........MAM OCHOTE ZAMKNĄĆ SIE W DOMU I RYCZEC W CZTERECH ŚCIANACH!!!! POMYŚLICIE ,ŻE UŻALAM SIE NAD SOBA ALE JUŻ NIE WIEM CO TAK NAPRAWDE JEST GRANE , DLACZEGO AKURAT NAS TO SPOTKAŁO.........
CZY ZAWSZE MUSI BYĆ TAK ,ŻE JAK CZEGOŚ BARDZO CHCESZ TO LOS ROBI NAZŁOŚĆ............WIEM I ZDAJE SOBIE SPRAWE,ŻE PSYVHIKA TO JEST BARDZO WAŻNA RZECZ! BYŁAM ŚILNA I JAK NARAZIE ZOSTAŁO TYLKO"BYŁAM"!!
zuza25
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 5 listopada 2007, o 15:38

Postprzez zuza25 » 9 listopada 2007, o 15:22

CZY JEST WŚRÓD WAS OSOBA KTÓRA STARA SIE 3 LATA I NIC?
CZY JEST OSOBA KTÓREJ MĄŻ MOWI ŻE" JAK NIE BĘZIEMY MIELI DZIECI TO ROZWÓD"? I JAK TU SIE NIE ZAŁAMAĆ??? BRALIŚMY ŚLUB Z MIŁOŚĆI I NIGDY W ŻADEN SPOSÓB SIE NIE ZABEZPIECZALIŚMY OD ZAWSZE CHCIELIŚMY TEGO DZIECKA A TU JAK NA ZŁOŚĆ..........

WSZYSCY DO OKOLA MAJĄ DZIECI I TO SĄ RÓŻNI LUDZIE.....Z REGUŁY TACY CO NIE CHCIELI........I NISTETY MUSIMY SIE OBRACAĆ W TAKIM TOWARZYSTWIE.........NAWET 2TYG.TEMU ZNAJOMEMU URODZIŁA SIE CÓRECZKA I ZAPROSILI NAS DO NAS..........ALE JA NIE MOGE........NIEMOGE PATRZEĆ NA DZIECI...........MAM OCHOTE ZAMKNĄĆ SIE W DOMU I RYCZEC W CZTERECH ŚCIANACH!!!! POMYŚLICIE ,ŻE UŻALAM SIE NAD SOBA ALE JUŻ NIE WIEM CO TAK NAPRAWDE JEST GRANE , DLACZEGO AKURAT NAS TO SPOTKAŁO.........
CZY ZAWSZE MUSI BYĆ TAK ,ŻE JAK CZEGOŚ BARDZO CHCESZ TO LOS ROBI NAZŁOŚĆ............WIEM I ZDAJE SOBIE SPRAWE,ŻE PSYVHIKA TO JEST BARDZO WAŻNA RZECZ! BYŁAM ŚILNA I JAK NARAZIE ZOSTAŁO TYLKO"BYŁAM"!!
zuza25
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 5 listopada 2007, o 15:38

Postprzez zuza25 » 9 listopada 2007, o 15:26

JESTEM TAK NERWOWA,ŻE WYSŁAŁAM 3 RAZY TO SAMO....
zuza25
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 5 listopada 2007, o 15:38

Postprzez novva » 9 listopada 2007, o 15:44

Tak, niestety, są tu takie osoby - nie jesteś sama! I naprawdę znajdziesz tu zrozumienie. Nie chcę się rozpisywać o sobie, bo piszę tu od bardzo niedawna, ale jak poprzeglądasz ten wątek, to zobaczysz, przez co różne osoby przechodziły. I zobaczysz też, że warto mieć nadzieję wbrew nadziei.

To straszne, nieludzkie, że Twój mąż coś takiego powiedział! :evil: Naprawdę tak myśli czy tylko powiedział tak w złości, żeby Cię zranić? Bo jeśli rzeczywiście tak myśli...(teraz ja napiszę coś strasznego), to zastanowiłabym się, czy w ogóle warto z kimś takim mieć dzieci. Poza tym nie wolno mu zwalać całej winy na Ciebie! Mężczyźni też miewają kłopoty z płodnością - czy on o tym nie wie?!

Napisałaś, że staracie się już tak długo - robiliście wcześniej jakieś badania? Są podejrzenia, że może być jakaś konkretna przyczyna? Bo z tego, co napisałaś wcześniej, wnioskowałam, że dopiero zaczynacie badania. Być może - jeśli się nie badaliście dotąd - uda się znaleźć jakąś przyczynę, której wyleczenie umożliwi Wam posiadanie dziecka. Nie poddawaj się!
novva
 

Postprzez zuza25 » 9 listopada 2007, o 15:53

TO NIE JEST TAK,ŻE ON UMYWA RĘCE OD ODPOWIEDZIALNOŚCI...POPROSTU TWIERZI ,ŻE JA JESTEM STWORZINA BY MIEĆ DZIECI I JAK NIE BĘDZIEMY MOGLI ICH MIEĆ Z JEGO POWODU TO CHCE ABYM JE MIAŁA Z KIMŚ KTO JE BĘDZIE MÓGŁ MIEĆ......PODEJRZEWAM,ŻE STRASZNIE SIE BOI ŻE TO U NIEGO COŚ JEST NIE TAK....
zuza25
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 5 listopada 2007, o 15:38

Postprzez novva » 9 listopada 2007, o 15:58

Aha, teraz już trochę więcej rozumiem :( W chwilach załamań ja też mówię swojemu mężowi, że powinniśmy się rozstać, żeby mógł być szczęśliwy z kimś innym... Ale przecież nie mogłabym bez Niego żyć i oboje świetnie o tym wiemy...
Trzymam kciuki, żebyście się czegoś dowiedzieli od lekarza.
novva
 

Postprzez zuza25 » 9 listopada 2007, o 16:03

DZIEKI...POWODZENIA......W CZWARTEK IDZIEMY DO LEKARZA......DO TEGO CZASU NIE BĘDE NIC JUŻ MYŚLEĆ NA ZAPAS.....JAK COS BĘDE WIEDZIEĆ TO DAM ZNAĆ.....PA PA
zuza25
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 5 listopada 2007, o 15:38

HCG

Postprzez Monika84 » 9 listopada 2007, o 16:44

A powiedzcie mi gdzie można zrobić HCG - tylko w przychodniach ?
Czy sa może jakieś testy. Nigdy jeszcze nie robiłam nic oprócz zwykłych testów ciążowych.

Przez te wasze odpowiedzi dałyście mi nadzieje.

A co do Zuzy25
To ja Ciebie też rozmuniem, mój mąż nie dopuszcza myśli że nie jest W PEŁNI SPRAWNY. Jesteśmy po badanach i to prawda.
Ma problemy z ilościa i jakościa plamników. Lekarz kazał brać mu tabletki i przychodzić na kontrole. Myślisz że bierze i że chodzi? Jak był na tych badaniach to od tego czasu -wyrzeka się że nie będzie tak chodził, bo lekarz wymyśla i nabija nas na pieniadze (prywatnie).

Wyobraz sobie co ja mam za cyrk. Nie wiem co zrobić by go nakłonic. Staramy sie już od 2,5 lat , lecz wiem że ja tez mam problemy z prolaktyną i dlatego jakoś sie trzymam bo skupiam się na sobie.

Mój mąż jest zdania że " Będzie dziecko ja Bóg da", że trzeba poczekać, że nie ma czasu bo pracuje i studiuje.

Trzymaj sie i opanuj nerwy - to co w złości powiesz mężowi może zawazyc na jego dalszych decyzjach.
Monika84
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 1 września 2007, o 15:32

Postprzez Madi » 9 listopada 2007, o 18:06

Cześć Kochane Staraczki!

Na początku Fruzia gratuluję Ci i życzę żeby wszystko było dobrze i żeby za 9 miesięcy małe różowe niedawało Ci spać :wink:

Zuza wiem, że czasem przykre jest kiedy wszyscy piszą: "ja wiem co czujesz; przechodzę to samo; czekam dłużej itp.." - bo każda z nas mimo, że podobnie to odczuwamy i mamy podobne objawy, smutki, radości - jest tak naprawdę sama ze swoim bólem, każda ma inny próg wytrzymałości czy wrażliwości.. ale wierzę, że wszystkie!! jesteśmy w stanie wytrzymać to, co jest nam dane (BEZ WYJĄTKÓW -TY TEŻ!)
Wierzę, że znajdziesz siłę (choć teraz to pewnie dla Ciebie mało realne) i jeszcze będziesz śmiać się przez łzy trzymając małego bobasa na porodówce!!

Powiem Wam co mnie najbardziej przytłacza(ło) w naszych staraniach -bezczynność, niemoc, świadomość, że nic nie robimy, że nic nie wiemy... staramy się prawie 5 lat, nie raz pokłóciliśmy się o to, nie raz mówiliśmy "byłbyś(-łabyś) szczęśliwszy z kims innym.." ale tak naprawdę to nasza niemoc nas przytłaczała i najgorsze jest to poczucie bezsilmości. Moja rada to zasuwać do lekarza i badać co się da, robic testy, mierzyć tempkę itd.. jak się nie będzie miało juz siły to robic przerwy a potem znowu :wink:

Pozdrawiam Was, szczególnie te tracące nadzieję i trzymam kciuki oby Święta były dla nas owocne!!
Madi
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 24 kwietnia 2007, o 02:51

test

Postprzez Monika84 » 11 listopada 2007, o 10:42

Wczoraj był pierwszy dzień bez gorączki więc dzisiejsza tempka w pochwie powinna być prawidłowa 36.90 - dalej podwyższona.
Postanowiłam zrobic test - i okazało sie że znowu negatywny :(.
Było by łatwiej gdyby mąż wspierał mnie ale tak jak piszecie że jesteśmy z tym same :(.
Monika84
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 1 września 2007, o 15:32

Postprzez Fruzia » 11 listopada 2007, o 13:45

A u mnie przyszła @. :cry:
Wczoraj mi trochę spadła temp., dziś plamienie, pojechałam do szpitala (dziś 21. d. fazy lutealnej by był), a lekarka stwierdziła, że wygląda to na normalną @, a na USG widać brak ciąży. Powiedziała, ze wyniki hcg się czasem mylą. Jak widać PTC też... :cry:

Zuza, nie daj się.
pozdrawiam Was wszystkie.
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez novva » 11 listopada 2007, o 13:50

O mój Boże, tak mi przykro, Fruziu :cry: Na USG tak wcześnie rzeczywiście nie byłoby widać ciąży...
novva
 

Zuza

Postprzez Monika84 » 11 listopada 2007, o 13:56

ZUZA Wyobrażam sobie co myślisz, ale słów otuchy raczej dziś ci nie dam ponieważ, dziś mam małe załamanie. Pokłuciałam sie z mężem, nie poszłam do Kościoła ( to moja pierwsza opuszczona msza niedzielna ), i chyba się upije .........

A wszystko nie przez to że kreska dwuga sie nie pojawiła na teście ale dlatego że On nie chce w ciągu dalszym iść na badania ( a wina jest po jego stonie). Zaczynam mieś wszystko w d....
Trzymaj się !!!
Monika84
Przygodny gość
 
Posty: 18
Dołączył(a): 1 września 2007, o 15:32

Postprzez novva » 11 listopada 2007, o 14:21

Moniko, to już strasznie długo ta wyższa temperatura! Pisałaś, że zaczęłaś się czuć dziwnie już w zeszłym tygodniu - może już wtedy zaczynała Ci się choroba?
Trzymaj się mocno i nie daj się załamaniu. I - ja wiem, że to trudne - staraj się nie myśleć o tym w kategoriach winy. Co my mamy z tymi upartymi facetami :(

Fruziu - jeszcze do Ciebie, kochana... Jestem z Tobą w modlitwie. Czy temperatura spadła tak, że już nie ma nadziei?
novva
 

Postprzez Fruzia » 11 listopada 2007, o 15:25

Novva, dzięki. Sama nie wiem, czy płakać czy udawać, że jest ok, czy jeszcze co innego. Na razie piekę ciasteczka, choć miałam ograniczać słodycze. Ale nie dziś:(
Temp. mam dziś 36,8, wczoraj 36,7, linia graniczna między 36,55 a 36,6. Przeważnie mi spada przed @, ale raczej nie poniżej linii granicznej, tylko tak trochę.
Jestem ciekawa, czemu ta próba ciążowa była dodatnia. Pomylili się?
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron