Mam fasolkę w brzuszku
Serduszko też już bije
Niedobre jest to, że mam krwawienia wewnątrz macicy
Od poniedziałku jestem na L4, od dzisiaj biorę już Duphaston+ Luteinę+No-spę. Wierzymy mocno, że wszystko będzie dobrze...Ponoć serduszko bije trochę za wolno (bije jak na maleństwo 5 tygodniowe, a lekarze obliczyli, że to już 7 tydzień). Ale co mnie zadziwia, początek ciąży liczą wg reguły Noellego (nie wiem czy dobrze piszę) od 1dc. Baaaardzo to dziwne, bo przecież owulacja występuje później. Z tym serduszkiem to się pocieszamy, że wg. skoku temp. fasolka ma 5 tyg., wiec bicie serduszka jest oki
Od jutra przez kilka tygodni nie będę miała internetu, więc odezwę się dopiero za jakiś czas. Mam nadzieję, że będę miała do przekazania dobre informacje
Aha, co do cyklu starań, to teoretycznie 11 - początkowe staranka były leniwe, bez konsultacji lekarskich mimo, że cykle były makabryczne; praktycznie 8 - 8 m-cy różnych kuracji)
dota321- WAS też mocno ściskam
Pozdrawiam was wszystkie i modlę się za Was mocno :-* Do usłyszenia!