Teraz jest 10 maja 2024, o 12:31 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Oczekiwanie - rok 2008

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez Katarzynkas » 7 października 2008, o 11:14

Fruzia, przykro mi że masz dołek :-(, ale może pocieszę cię tym że każda z nas ma dołek z którego później podnosi się i jest lepiej. Zobaczysz ty również poczujesz się lepiej, choroba minie, wyjrzy słońce i ty się uśmiechniesz! :P
Dziwne jest to nasze życie, takie niezrozumiałe, ale trzeba żyć, a im bardziej będziemy uśmiechnięte i pełne nadziei tym lepiej. Ja w takich chwilach jak ty lubię komuś się wygadać i wtedy czuję się lepiej.
Mój mąż choruje, bierze leki, dziś idzie do lekarza i pewnie przepisze mu antybiotyk, mnie też już coś bierze, ale co ma być to będzie. Kochamy się kiedy mamy ochotę pomimo wszystko.
Życzę uśmiechu i mniej zmartwień wam wszystkim!!!
Katarzynkas
Bywalec
 
Posty: 116
Dołączył(a): 19 sierpnia 2008, o 13:47
Lokalizacja: świętokrzyskie

Postprzez Agneszag » 7 października 2008, o 11:48

Witam! Może jeszcze nie jestem pewna ale chciałam wam tylko napisać, że ja (ta, która powiedziała że ".... i basta!!!" ) wczoraj miałam 18 dzień wyższych temperatur i ostatni dzień spodziewanej miesiączki i zrobiłam ten test bo robiło mi się niedobrze rano jak ...... I co zobaczyłam ? Dwie wyraźne krechy. Wszystkich pozdrawiam, jeszcze się nie cieszę póki lekarz nie potwierdzi tylko chciałam się tą wiadomością z kimś podzielić :)
Agneszag
Przygodny gość
 
Posty: 34
Dołączył(a): 17 września 2008, o 20:53
Lokalizacja: Kłodzko

Postprzez Amazonka » 7 października 2008, o 11:51

Który to Twój cykl starań?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Katarzynkas » 7 października 2008, o 11:56

Agneszag, chcę złożyć ci wielkie gratuuuuuulaacjeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W końcu dobra wiadomość :-) :D :D :D :D :D :D

Dbajcie o siebie, daj znać jak się czujesz i zaglądaj tu czasem.
Właśnie a który to był wasz cykl strań?
Katarzynkas
Bywalec
 
Posty: 116
Dołączył(a): 19 sierpnia 2008, o 13:47
Lokalizacja: świętokrzyskie

Postprzez Agneszag » 7 października 2008, o 14:32

To mój 12 cykl :) A dokładnie dzień po zapłodnieniu (bo wiem kiedy to się stało) poszłam do lekarza z problemem że nie mogę zajść w ciążę;) W tym ostatnim miesiącu piłam w pierwszej i drugiej fazie aż do dnia szczytu łyżkę guajazylu. Czuję się dziś dobrze (tylko trochę przeziębiona)ale wczorajsze mdłości poranne spowodowały że zrobiłam test.
Tak właściwie chciałabym się cieszyć i nie wiem czy już mogę. Wczoraj byliśmy z mężem na Różańcu i Mszy Świętej liturgia słowa była już jutrzejsza z MB Różańcowej bo u nas to odpust a w modlitwie wiernych modliliśmy się za wszystkie matki oczekujące potomstwa :) Naprawdę wczoraj był dla nas piękny dzień.
Agneszag
Przygodny gość
 
Posty: 34
Dołączył(a): 17 września 2008, o 20:53
Lokalizacja: Kłodzko

Postprzez Gracja » 7 października 2008, o 21:44

Agneszag WIELKIE GRATULACJE :!: :!: :!: :!:
Spokojnych 9 nmiesiecy i lekkiego porodu :D

A Wam, Dziewczyny, byscie sie wszystkie szybko przeniosly na watek ciazowy. :wink:
Gracja
Domownik
 
Posty: 319
Dołączył(a): 22 czerwca 2005, o 14:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez malamia » 7 października 2008, o 22:40

Agneszag , gratulacje ogromne! Spokojnych, zdrowych 8 następnych miesięcy :)
Twój post dodaje mi nadziei :) U mnie wprawdzie teraz zaczyna się dopiero 4 cykl (bo wczoraj przyszła @) ale miałam wczoraj depresyjno-histeryczny dzień, a potem... postanowiłam wyluzować (jakkolwiek dziwacznie to brzmi). I daję sobie dużo czasu, dużo luzu i już nie chcę podawać Panu Bogu gotowych scenariuszy i listy życzeń do spełnienia, tylko dać Mu wolną rękę.
I jeszcze coś - też jestem z parafii pw. MB Różańcowej :)
malamia
Bywalec
 
Posty: 196
Dołączył(a): 8 stycznia 2008, o 14:31

Postprzez Katarzynkas » 8 października 2008, o 11:06

Witajcie.
Malami, mądrze mówisz, tak trzymać. Nie za wszelką cenę. Przyjdzie czas i na każdą z nas.
Ja tymczasem jestem chora, mój mąż też.
Dziś chyba 17dc, temp. od wczoraj trochę wyższa, owu mi się przesunęła, ale nie wiem czy ta wyższa temp. to nie od mojej choroby. Pozdrawiam was.
Proszę powiedzcie mi czy pęcherzyk może urosnąć z tego samego jajnika miesiąc po miesiącu?
Katarzynkas
Bywalec
 
Posty: 116
Dołączył(a): 19 sierpnia 2008, o 13:47
Lokalizacja: świętokrzyskie

Postprzez malamia » 8 października 2008, o 13:30

Katarzynkas napisał(a):Proszę powiedzcie mi czy pęcherzyk może urosnąć z tego samego jajnika miesiąc po miesiącu?


Może. Ja byłam na USG zaraz po owulacji i lekarz powiedział mi, że pęcherzyk był z prawego jajnika i że następny też będzie z prawego. W sumie mam wrażenie (kierując się odczuciem bólu owulacyjnego, czyli nie jest to nic pewnego), że u mnie ten prawy jajnik przeważa, bo boli mnie tylko po prawej stronie, po lewej tego nie zauważyłam.
malamia
Bywalec
 
Posty: 196
Dołączył(a): 8 stycznia 2008, o 14:31

Postprzez Katarzynkas » 8 października 2008, o 13:36

Malamia, dziękuję za odpowiedź. Bałam się, że to przez lek clostrybergyt, który biorę już 4 cykl z rzędu.
Katarzynkas
Bywalec
 
Posty: 116
Dołączył(a): 19 sierpnia 2008, o 13:47
Lokalizacja: świętokrzyskie

Postprzez Agneszag » 8 października 2008, o 17:39

Posłuchajcie! Mój mąż uważa że trzeba najpierw tak trochę zmarznąć w nocy żeby coś z tego wyszło;) to taki żarcik;)
Agneszag
Przygodny gość
 
Posty: 34
Dołączył(a): 17 września 2008, o 20:53
Lokalizacja: Kłodzko

Postprzez marietta » 10 października 2008, o 17:44

Agneszag napisał(a):Ja, swojego męża poznałam na "przeznaczonych" :) Kiedy napisał do mnie pierwszą wiadomość był grudzień 2007 roku a ślub wzięliśmy we wrześniu 2008. Nie mogłam uwierzyć jak szybko wszystko się toczyło... Jesteśmy małżeństwem dopiero rok. Wiem, że mój mąż tak jak ja pragnie dziecka. On wie, że jest mi przykro że jeszcze go nie mamy, dlatego rzadko o tym rozmawiamy. Zaraz po ślubie bardzo pragnęliśmy mieć już dziecko w przeciwieństwie do nam znajomych par małżeńskich mniej więcej w naszym wieku. Oczywiście często bywa tak, że jak ktoś nie chce dziecka to będzie miał je prędko... Ciągle dowiadywaliśmy się, że ci co jeszcze mówili że mają czas na dzieci, właśnie ich oczekują... Każda taka wiadomość powodowała we mnie (nie wiem dlaczego) złość i zazdrość... Mój mąż jest bardzo opanowany, w przeciwieństwie do mnie. On naprawdę cierpliwie czeka i cały czas ufa.
Myślę że wszystkie macie bardzo dobrych mężów :) Ja, bez mojego męża w życiu nie dałabym sobie rady...
zauważyłam tu pewne nieściśłości - piszesz, że jesteście małżeństwem dopiero rok i że pobraliście się we wrześniu 2008? wrzesień 2008 skończył się 10 dni temu, a przed rokiem to wy się nawet nie znaliście???
marietta
Bywalec
 
Posty: 114
Dołączył(a): 22 kwietnia 2008, o 13:38

Postprzez Katarzynkas » 10 października 2008, o 22:17

Pewnie Agneszag się pomyliła i chodziło jej o rok 2006 kiedy sie poznali.

A ja nadal chora, antybiotyk nadal biorę, trochę się wahałam czy brać go, bo mnie zaraz po owu złapała choroba. Mówiłam lekarzowi że staram się o dziecko i niech mi przepisze takie leki, aby nie zaszkodziły, gdyby udało się. Ale sama nie wiem, biorę duomox 500mg 3xdziennie. Wolałabym aby w tym miesiącu nie udało nam się, ale wola Boska.
A co u was, jak tam starania, jakieś znaki, jakieś postępy? Odezwijcie się.
Katarzynkas
Bywalec
 
Posty: 116
Dołączył(a): 19 sierpnia 2008, o 13:47
Lokalizacja: świętokrzyskie

Postprzez Kacha » 11 października 2008, o 10:06

A u mnie dzis 22dc tempka 36,85,linia tempek nizszysz 36,55 od 18dc zaczela sie podnosci poczawszy od 36,,65 no dzis te 36,8 wiec owulacja chyba byla...pierwszy raz w zyciu bylaby tak wczesnie, przytulalismy sie 15,17 i 19dc ale co z tego wyniknie to sie okaze, jakos w tym cyklu zupenie o tym nie mysle i nie mam zanych przeczuc, odczusc itp co ma byc to bedzie, pozdrawiam Was wsytskie,pa
Kacha
Domownik
 
Posty: 350
Dołączył(a): 15 stycznia 2008, o 20:39

Postprzez Marchewka » 11 października 2008, o 11:48

Agneszag wielkie gratulacje. :D Jak to miło czytać takie wiadomości. :D
(Przepraszam, że pytam - piszesz, że staraliście się 12 miesięcy. Czy brałaś jakieś piguły od gina, czy staraliście się bez konsultacji? Może głupie pytanie, ale szukam nadziei dla siebie.)

Katarzynkas nie martw się. Mnie często się zdarzają pod rząd owulacje z tego samego jajnika. Ostatnio miałam trzy z prawego :shock: (lekarz mówił, że u mnie to był wpływ poronienia). Ale to jest wg niego normalne. W ciążę zaszłam dzięki lewemu - więc "działał". 8) Jeśli kolejna owulacja będzie z prawego (czyli czwarta), to będę miała szczegółowe badania, czy z tym lewym wszystko ok. Ale u mnie w lewym nie ma nawet sladu dojrzewającego pęcherzyka tak jak u Ciebie - więc luz.

Czytam zaległości, bo chwilę mnie tu nie było i zastanawiam się co z Tobą Madi? Gdzie Ty się podziewasz???? Co słychać?

Pollyanna co u Ciebie? (P. S. dzięki za linka na pw.). :wink:

Pozdrawiam pozostałe dziewczyny. :wink:
Marchewka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 227
Dołączył(a): 21 czerwca 2008, o 15:56

Postprzez marietta » 11 października 2008, o 13:27

pewna znajoma mi kobieta nie miała dzieci przez 13 lat. wszystkim wokół wydawało się, że tak już pozostanie. aż tu pwenego dnia - nieoczekiwanie okazało się, że urodziła zdrowego synka. u Boga nie ma nic niemożliwego. a im nas bardziej doświadcza tym bardziej nas kocha i nie zsyła na nas cierpienia, którego nie bylibyśmy wstanie unieść.
marietta
Bywalec
 
Posty: 114
Dołączył(a): 22 kwietnia 2008, o 13:38

Postprzez forget-me-not » 11 października 2008, o 17:57

przepraszam, że się wtrące i na dodatek jeszcze nie w temacie, ale strasznie nie podoba mi sie stwierdzenie, że im bardziej Bóg doświadcza, tym bardziej kocha, zastanawiam się czy teologicznie jest to w ogóle poprawne?
przecież Pan Bóg kocha wszystkich, niektórym w życiu całkiem dobrze się wiedzie, bez większych problemów....i co ich Pan Bóg kocha mniej?
może czepiam sie słów, ale wydaje mi sie, że ludzie tak sobie mówią, żeby łatwiej im było znosić cierpienie....
forget-me-not
Przygodny gość
 
Posty: 47
Dołączył(a): 10 grudnia 2007, o 16:16

Postprzez Tatuś » 12 października 2008, o 00:49

OFFTOP
"Bóg doświadcza tych, których miłuje, a wszystko po to, by wiarę przemienić w zawierzenie"

to słowa z czuwania tegorocznej poznańskiej pieszej pielgrzymki przed obrazem Matki Boskiej.

Nie każdy potrzebuje cierpienia na drodze do świętości i nie nam to oceniać, kto potrzebuje, a kto nie.
Są jednak tacy, którym to cierpienie może pomóc i dlatego jest darem od Pana Boga (choć zwykle bardzo trudnym do przyjęcia w pokorze!)
Tak ja to rozumiem

Już zmykam... bo narazie się nie staram, ale Wam kibicuję z całego serca
Pozdrawiam
Tatusiowa

A tak jeszcze na marginesie, nie można oceniać, że są ludzie, którym "w życiu całkiem dobrze się wiedzie". Nie znamy ich serca, nie znamy ich przyszłości... Ja już parę razy się przejechałam na takim ocenianiu...
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez Agneszag » 12 października 2008, o 17:06

Oczywiście że rok mi się pomylił...Przepraszam
Agneszag
Przygodny gość
 
Posty: 34
Dołączył(a): 17 września 2008, o 20:53
Lokalizacja: Kłodzko

Postprzez Agneszag » 12 października 2008, o 17:09

Jesli chodzi o jakieś piguły to nic nie brałam a do gina poszłam dopiero na początku wrzesnia i ten skierował mnie tylko na usg.
Agneszag
Przygodny gość
 
Posty: 34
Dołączył(a): 17 września 2008, o 20:53
Lokalizacja: Kłodzko

Postprzez Pollyanna » 12 października 2008, o 20:28

Witajcie,

ja po miłym, ciepłym, słonecznym weekendzie.

[b]Gratuluję Agneszag!
Pamiętam w modlitwie o Was wszystkie dziewczyny.[/b]

U mnie bez większych zmian. 8 d.c., zobaczymy co będzie. Mój mąż leczy przeziębienie, ja nawet się dobrze miewam tej jesieni:).

Nie wiem co napisać, a propos tematu cierpienia i doświadczania przez Boga... Zgadzam się na życie, jakie jest mi dane. Choć momentami odczuwam, że nie daję rady tego udźwignąć: straty dziecka, problemów ze zdrowiem. Jednak staram się dziękować za to co jest. Nikt z nas nie jest wolny od cierpienia. Wszystkim, którym jest trudno i czują, że już więcej nie udźwigną, życzę wytrwałości i siły płynącej od Pana.

Pozdrawiam ciepło.

P.
Pollyanna
Przygodny gość
 
Posty: 71
Dołączył(a): 9 kwietnia 2008, o 09:39
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postprzez Madi » 12 października 2008, o 23:55

Marchewka dzięki za pamięć.
U nas staranka wstrzymane, mam kłopoty z oczami (juz z obydwoma) i lecę na antybiotyku od jakiegoś czasu. Po za tym biorę globulki 'Betadine' żeby oczyścić wsio na cytologię bo ostatnie dwie wyszły mi nieczytelne i gin tak zalecił. A tak po za tym to chyba nie mam po prostu o czym pisać, nic się nie dzieje i jakoś tak ..sił brak

Aha, chodzę na 'Nowennę do św. Gerarda' od kilku dni i mam nadzieję, że może wysłucha i niedługo mi pomoże. Polecam też i Was w modlitwie i pamiętam!

pozdrawiam :)
Madi
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 237
Dołączył(a): 24 kwietnia 2007, o 02:51

Postprzez Kręciołek » 13 października 2008, o 09:05

forget-me-not napisał(a): wydaje mi sie, że ludzie tak sobie mówią, żeby łatwiej im było znosić cierpienie....


Też już czasem tak myślę, bo ja rozumiem, że cierpienie może byc próbą, ale chyba każda próba ma jakieś sensowne granice czasowe. Inaczej przychodzi zniechcęcenie, depresja, obojętność i mimo początkowego wzmocnienia wiary potem ulega ona osłabieniu. Tak bywa.
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Katarzynkas » 13 października 2008, o 11:26

Witajcie dziewczyny. Znów żwawo robiło sięna forum, i tak trzymać.

Madi, pisałaś że masz kłopoty z oczami, czy to coś poważnego?
Życzę ci powrotu do zdrowia!!!
Marchewko dzięki za wyjaśnienia o tym powtarzającym się pęcherzyku. Uspokoiłam się.
Kacha życzę ci aby twoje przytulanka zaowocowały!
Pollyanna tobie życzę aby ten cykl zakończył się sukcesem, przed tobą owulka!
Zastanawiam się czy ja z mężem zbyt często nie przytulamy się przed owu i po. Jakoś tak wychodzi że codziennie w tym okresie. Może przez to plemniki nie są wystarczająco silne i nam nie wychodzi? :oops:
Ja już powoli wracam do zdrowia, pozostał jeszcze katar i chrypka.
Wczoraj zostałam poproszona na Matkę Chrzestną! :D Modliłam się i modlę o dar macierzyństwa i myślę że to jakiś znak. Przynajmniej będę mogła obdarować ciepłem to dziecko, a na moje jeszcze poczekam.
Pa
Katarzynkas
Bywalec
 
Posty: 116
Dołączył(a): 19 sierpnia 2008, o 13:47
Lokalizacja: świętokrzyskie

Postprzez Kacha » 13 października 2008, o 11:36

Czesc dziewczyny, u mnie dzis 24dc, Generalnie nie wiem ktora to juz tempka wyzsza...wiem tyle ze17dc oststnia tempka z poziomu nizszego czyli 36,55 a potem to taki lekki skok18,19dc 36,65 20,21dc 36,7522,23,24d 36,85 sluzu za bardzo nie umiem okreslic bo przytulanka co dwa dni wiec ciezko stwierdzic...poki co cezkamy na rezultaty.pozdrawiam was wszytskie cieplo
Kacha
Domownik
 
Posty: 350
Dołączył(a): 15 stycznia 2008, o 20:39

Postprzez Pollyanna » 13 października 2008, o 21:42

Witajcie,

Madi, co z Twoimi oczami? Ten problem przerabia moja mama (brak odporności rogówki...:( )
Mam pytanie, Madi, czy odmawiasz nowennę sama, czy o ile dobrze zrozumiałam, chodzisz dokądś? Gdzie, jeśli można wiedzieć i zapytać...

Pamiętam w modlitwie.

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.
Pollyanna
Przygodny gość
 
Posty: 71
Dołączył(a): 9 kwietnia 2008, o 09:39
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postprzez Katarzynkas » 15 października 2008, o 09:59

Dziewczyny co tu taka cisza???
U mnie bez zmian tzn. III faza trwa, przyjdzie właściwy czas to się okaże.
Pozdrawiam.
Katarzynkas
Bywalec
 
Posty: 116
Dołączył(a): 19 sierpnia 2008, o 13:47
Lokalizacja: świętokrzyskie

....

Postprzez Agneszag » 15 października 2008, o 14:50

....
Ostatnio edytowano 15 października 2008, o 16:01 przez Agneszag, łącznie edytowano 1 raz
Agneszag
Przygodny gość
 
Posty: 34
Dołączył(a): 17 września 2008, o 20:53
Lokalizacja: Kłodzko

Postprzez Kręciołek » 15 października 2008, o 15:32

Agneszaq jakiś czas temu ustaliłyśmy, że o objawach ciąży, usg itp piszemy w wątku ciężarówek, żeby ciągle oczekującym nie było przykro.
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Agneszag » 15 października 2008, o 15:57

W takim razie wszystkie Was przepraszam
Agneszag
Przygodny gość
 
Posty: 34
Dołączył(a): 17 września 2008, o 20:53
Lokalizacja: Kłodzko

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości

cron