Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 14:15 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Naprotechnologia alternatywą dla in vitro

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez katiia » 1 września 2009, o 12:52

Czesc Kreciołku...pisze troche z opóźnieniem bo ostatnio rzadziej tutaj bywam. Faktycznie Twoje zdanie juz znam:) piszesz duzo o swoich doświadczeniach. Dzieki że jesteś taka otwarta i pomocna. Mam nadzieję, ze jeszce ktoś coś napisze:)
Ja jestem wewnątrz tego wszystkiego, dlatego chciałabym usłyszeć cos od kogoś z zewnatrz.
Musze sie z wami podzielić, że w Polsce (od zeszłego grudnia) mamy juz pare ciąż "naprotechnologicznych":) Tzn są juz efekty leczenia. Niektórym wystarczyły same obserwacje, czasami wsparcie fazy lutealnej np luteina. Mam nadzieję, że bedzie tych sukcesów coraz wiecej.
pozdrawiam
katiia
Przygodny gość
 
Posty: 31
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 13:30

Postprzez artura » 8 września 2009, o 10:16

mam pytanie do katii albo kogoś kto się orientuje: czy niski BMI ma wpływ na problemy z poczęciem - tzn. co na ten temat mówią specjaliści od NaPro ?
artura
 

Postprzez admin » 8 września 2009, o 22:09

Aktualna lista wszystkich polskich instruktorów (w większości jeszcze trwa ich szkolenie) oraz informacje o wrześniowej konferencji na KUL:
http://naprotechnologia.pl/
admin
Administrator forum
 
Posty: 558
Dołączył(a): 7 lipca 2003, o 21:21

Postprzez katiia » 8 września 2009, o 22:49

generalnie rzecz biorąc nasza waga ma wpływ na nasz cykl, a skoro na cykl to automatycznie na płodność również. Nadwaga jak i niedowaga mogą oddziaływać płodność. Ale z drugiej strony myśle, że nie ma na to reguły. Można to zobaczyć wokół nas. Z tego co sie orientuje lekarze napro zwracają uwagę na wagę pacjentki, albo radzą zrzucić pare kilogramów albo postarać sie o zwiększenie masy ciała...
pozdrawiam
katiia
Przygodny gość
 
Posty: 31
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 13:30

Postprzez artura » 9 września 2009, o 13:41

pytam tak z ciekawości, bo w mojej rodzinie był taki przypadek, że pierwsze dziecko poczęło się stosunkowo szybko, potem mama mooocno schudła i na drugie czekali coś około roku....
artura
 

Postprzez katiia » 10 września 2009, o 16:25

Drastyczna dieta może całkowicie zaburzyć nasz cykl. Znam, przypadek dziewczyna była na jednej z diet 13-dniowych, cykl w ktorym robiła ta diete wogóle nie miał wzrostu temperatury! A druga dziewczyna, też na jakiejs drastycznej diecie(nie pamietam jaka to była) chyba przez rok nie miała miesiączki. Ważne jest myśle, racjonalnie oceniać swoją wage. Osobą z nadwagą dieta może pomoc w poprawie swojego cyklu - takie osoby tez znam.
katiia
Przygodny gość
 
Posty: 31
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 13:30

Postprzez Kręciołek » 30 września 2009, o 20:57

Katia, a te ciąże naprotechnologiczne to w jakim ośrodku? W klinice w Białymstoku czy w innych miastach?
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez katiia » 19 października 2009, o 22:03

Przepraszam...znów mnie tu dawno nie było i dopiero teraz zobaczyłam Twoje pytanie Kręciołku. Ciąże naprotechnologiczne....pare w Lublinie, w Krakowie, nie orientuje sie o Białymstoku, w Warszawie też są.
Póki co nie ma opracowanych statystyk, bo napro jest stosunkowo krotko w Polsce. Ale rezultaty juz są:)
podrawiam
katiia
Przygodny gość
 
Posty: 31
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 13:30

Postprzez Kręciołek » 20 października 2009, o 21:10

Dzięki!
Ja z kolei dowiedziałam się tydzień temu o 2 takich przypadkach w Białymstoku właśnie - po 3 i 4 latach niepłodności, w drugim cyklu obserwacji.
Niesamowite :)
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Amazonka » 21 października 2009, o 11:18

1 ciąża na 3 znajome leczone osoby, w 1. cyklu starań po leczeniu.
Po poronieniu i 2 latach starań - Wawa.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Kręciołek » 4 listopada 2009, o 13:08

Amazonka, a znana jest przyczyna niepłodności i co pomogło konkretnie?
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez szaitanka » 17 listopada 2009, o 08:56

Witajcie
Ja też mam już za sobą dość długą drogę w leczeniu i zdecydowałam się na napro. Jestem na razie po 2ch spotkaniach z panią instruktor :) Właściwie to trochę dziwię się, że tych spotkań ma byc aż 8 - bo wydaje mi się, że jednak wiedza, którą miałam przyswoić nie jest bardzo rozległa. No ale nie ważne. Wiecie może jak to jest po tych 8-śmiu spotkaniach? Rozumiem, że wtedy ma się zająć mną lekarza, ale czy spotkania z instruktorem sa nadal prowadzone? Czy ten lekarz w jakiś sposób współpracuje z instruktorem napro?

Pozdrawiam
szaitanka
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 12 listopada 2009, o 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mama4 » 17 listopada 2009, o 18:16

Witajcie

szaitanka do Napro-lekarza można iść w każdym momencie, tylko że nie ma to większego sensu jeśli nie ma się żadnych obserwacji. Dlatego chyba najlepiej wybrać się do lekarza z trzema kompletnymi cyklami, czyli po około pięciu spotkaniach z instruktorem ( po ok 3 miesiącach ). A potem to już biegnie równolegle: lekarz i instruktor, którzy oczywiście współpracują :-)

Pozdrawiam i trzymam kciuki :-)
mama4
Przygodny gość
 
Posty: 10
Dołączył(a): 28 maja 2008, o 16:15

Postprzez mama4 » 19 listopada 2009, o 23:33

:-)
dzisiaj był program o naprotechnologii w TVP. Jest on dostępny w sieci pod tym adresem:

http://www.tvp.pl/religia/programy-kato ... echnologia
Ostatnio edytowano 21 listopada 2009, o 00:25 przez mama4, łącznie edytowano 1 raz
mama4
Przygodny gość
 
Posty: 10
Dołączył(a): 28 maja 2008, o 16:15

Postprzez szaitanka » 20 listopada 2009, o 23:18

dzięki mama4 - obejrzę sobie to jeszcze dziś :) ja niestety ciągle w pracy, potem w domu coś trzeba zrobić, więc bardzo mało oglądam tv i zazwyczaj przegapiam różne programy, które chciałabym obejrzeć

hmm - właśnie sprawdziłam i link nie działa :(
szaitanka
Przygodny gość
 
Posty: 2
Dołączył(a): 12 listopada 2009, o 14:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mama4 » 21 listopada 2009, o 00:29

rzeczywiście, musieli to przenieść do archiwum.
Ale już zmieniłam link i powinno być wszystko OK.

Miłego oglądania :-)
mama4
Przygodny gość
 
Posty: 10
Dołączył(a): 28 maja 2008, o 16:15

Postprzez duśka » 29 grudnia 2009, o 20:02

mama4, dzięki za ten filmik. Przyznam, że przez ostatnie miesiące poddałam się, straciłam wiarę... Ale święta Bożego Narodzenia, czas refleksji i budzenia nadziei, a dzisiaj ten filmik... Zaczynam do nowa!
...choć stuknie niedługo 8 rok małżeństwa, mniej więcej 6-ty starań o dziecko.

Pozdrawiam Was wszystkie, nowe i dawne znajome.
duśka
Przygodny gość
 
Posty: 72
Dołączył(a): 30 marca 2005, o 13:54
Lokalizacja: warm.-mazurskie

Postprzez Kręciołek » 29 grudnia 2009, o 20:10

Duśka! Byliście w Białymstoku?
Dobrze Cię widzieć :)
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez duśka » 29 grudnia 2009, o 20:30

Witaj Kręciołku,
wstyd się przyznać, ale jeszcze nie. :oops: Mieliśmy pewne zawirowanie. Sprawy codzienne wzięły górę, może też lęk przed kolejną porażką nieco ostudził zamiary wizyty w klinice. Do tego mąż musiał przyjmować ostatnie pół roku bardzo silne antybiotyki i obawiał się wyników badania nasienia itp. Potem jedne święta, drugie... Wszystko razem dało taką mieszankę, że wyjazd nie doszedł do skutku. Jednak we mnie znowu narodziła się nadzieja i chęć walki. Nie chcę w okolicach 40-tki mieć do siebie pretensji, że nie zrobiliśmy wszystkiego...
A co u Was? Trzymacie się?
duśka
Przygodny gość
 
Posty: 72
Dołączył(a): 30 marca 2005, o 13:54
Lokalizacja: warm.-mazurskie

Postprzez Kręciołek » 29 grudnia 2009, o 21:35

My się kiepsko trzymamy :(
Mimo, że ostatni rok był bardzo intensywny pod względem leczenia, ale to nic nie dało i nadal nie ma nawet diagnozy.
Zapał mi opadł i cokolwiek robię to jeszcze tylko siłą rozsądku, bo wiek goni.
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez monikawa16 » 1 stycznia 2010, o 22:06

Witam serdecznie. Jestem już po 4 spotkaniach z przesympatyczną instruktorką napro i po jednej wizycie u lekarza napro. W październiku tego roku poroniłam po prawie 5 latach starań o dziecko. Co człowiek przezywa nie będe opisywała, ale nie jest łatwo. Co do napro - nie wiem jakie bedą efekty leczenia ale po 2 cyklach obserwacji zdiagnozowany stan zapalny pochwy, po usg u lekarza - podejrzenie policystycznych jajników, mozliwa przyczyna poronienia - zbyt niski poziom progesteronu, dużo badań do wykonania w najbliższym czasie, leki i monitoring cyklu. Na dzień dzisiejszy nie wiem co będzie, ale po kilku latach błąkania sie po lekarzach i ich diagnozach - jest ok, proszę cierpliwie czekać bo blakada psychiczna i takie tam... mam wrażenie że cos sie dzieje. Wizyta u lekarza trwała 1,5 godziny, dokładny wywiad i badanie, koszt wizyty niższy niż u jakiegokolwiek ginekologa u którego dane mi było być, tak że nawet mój mąż sceptyk bardzo pozytywnie zaskoczony. A i jeszcze Wam napiszę że w sierpniu tego roku byliśmy z mężem w klinice leczenia niepłodności i tam mielismy badanie tzw. test po stosunku - pani przekazujaca mi wynik skomentowała "niedoby ten wynik, śluzik kiepski, plemniki słabe, u państwa radziłabym zastanowić sie nad in vitro". W tym samym cyklu zaszłam w ciąże. Pozdrawiam serdecznie i cierpliwości oraz owocnych staranek życzę.
monikawa16
Przygodny gość
 
Posty: 24
Dołączył(a): 23 kwietnia 2006, o 14:29

Postprzez katiia » 2 stycznia 2010, o 19:24

Hej Moniczko:)

Ciesze sie, ze masz pozytywne wrażenia:) mam nadzieje, ze teraz to juz bedzie tylko lepiej ...

bardzo cieplutkie pozdrowienia
katiia
Przygodny gość
 
Posty: 31
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 13:30

Postprzez katiia » 2 stycznia 2010, o 19:34

Kręciołek napisał(a):My się kiepsko trzymamy :(
Mimo, że ostatni rok był bardzo intensywny pod względem leczenia, ale to nic nie dało i nadal nie ma nawet diagnozy.
Zapał mi opadł i cokolwiek robię to jeszcze tylko siłą rozsądku, bo wiek goni.


Kreciołku, przykro mi:(
z tego co pamiętam to wy leczycie sie u lekarza napro? Dalej nic nie ustalono? Ile juz cykli w Modelu Creightona macie? no i leczenia napro?

Cieżka sprawa z tymi staraniami...żeby jeszcze człowiek mógł jakoś wylączyć psychike w tym wszystkim, ale tego sie nie da...
pozdrawiam Cie ciepło
katiia
Przygodny gość
 
Posty: 31
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 13:30

Postprzez katiia » 2 stycznia 2010, o 19:51

mama4 napisał(a):Witajcie

szaitanka do Napro-lekarza można iść w każdym momencie, tylko że nie ma to większego sensu jeśli nie ma się żadnych obserwacji. Dlatego chyba najlepiej wybrać się do lekarza z trzema kompletnymi cyklami, czyli po około pięciu spotkaniach z instruktorem ( po ok 3 miesiącach ). A potem to już biegnie równolegle: lekarz i instruktor, którzy oczywiście współpracują :-)

Pozdrawiam i trzymam kciuki :-)


Na pierwsza wizyta do lekarza napro najlepiej wybrac sie juz po dwóch cyklach obserwacji - wtedy mozna juz spokojnie zaczac diagnozowanie. Jesli chodzi o instruktora, to w zasadzie na kążdym etapie można zrezygnować ze spotkań, przy czym - karte obserwacji powinno sie dalej prowadzić bo na niej można tez zauważyć, czy sa jakies efekty leczenia.
Czasami, mimo wszystko dobrze miec co jakis czas spotkanie z instruktorem bo zdarzają sie sytuacje kiedy nie wiemy jak zapisywać.
Ale zadnego musu nie ma.

powodzenia dziewczyny :)
katiia
Przygodny gość
 
Posty: 31
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 13:30

Postprzez Kręciołek » 6 stycznia 2010, o 20:29

Leczenia napro już prawie rok.
Nadal bez diagnozy, wszystko wzorowo...Przedwczoraj miałam laparoskopię i też NIC nie stwierdzono! Brak pomysłów na to co dalej...
póki co dostałam antybiotyk na ewentualne bakterie.
Nie wiem już co robić...
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Napro u mnie

Postprzez wiherek » 8 stycznia 2010, o 12:58

To ja jestem tą osobą o której mówiła Amazonka. Ja zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu napro w którym pan doktor dał zielone światło. 2 lata starań w ciągu których nastąpiły 2 poronienia. Kręciołku[b] - wiem łatwo pisać - lecz nie trać wiary...
wiherek
Przygodny gość
 
Posty: 9
Dołączył(a): 4 listopada 2009, o 22:08

Postprzez wiherek » 8 stycznia 2010, o 15:39

Kręciołku kto jest Twoim lekarzem?
wiherek
Przygodny gość
 
Posty: 9
Dołączył(a): 4 listopada 2009, o 22:08

Postprzez Kręciołek » 8 stycznia 2010, o 17:38

dr Wasilewski.
Wiherku, dobrze że się odezwałaś.
Mozesz napisać co konkretnie Ci pomogło?
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez wiherek » 8 stycznia 2010, o 18:45

Ze mną sprawa była oczywista aczkolwiek niedostrzegana przez innych nienaprotechnologicznych ginekologów :( - stąd dwie straty. Niedomoga lutealna - pomógł pregnyl (4x w fazie lutealnej) i końskie dawki luteiny (obecnie biorę 6 tabletek na dobę a to już 29 tc). Na początku ciąży było 12 tabletek na dobę - a i tak wartości progesteronu były średnio zadowalające. Jeśli ktokolwiek ma jeszcze jakiekolwiek pytania chętnie odpowiem i pomogę. Jestem prowadzona przez dr Klimasa z Warszawy.
wiherek
Przygodny gość
 
Posty: 9
Dołączył(a): 4 listopada 2009, o 22:08

Postprzez monikawa16 » 11 stycznia 2010, o 18:38

Wiherku dajesz nadzieję;) My staramy sie ponad 4 lata, jestem po jednym poronieniu, teraz w trakcie badań wg metody napro. Nasz lekarz po monitoringu cyklu stwierdził że może być ciężko, no ale zobaczymy. Życzę dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa;)
monikawa16
Przygodny gość
 
Posty: 24
Dołączył(a): 23 kwietnia 2006, o 14:29

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

cron