Kati
tyle Cię to kosztowało?
Szok. My robiliśmy badania z krwi, wszytsko jest ok. A badanie ptc ma jednak nikłą wartość diagnostyczną (nawet na Bocianie expert tak uważa) , przeciez śluz zmienia sie w ciągu kilku godzin i naprawde trudno wychwycić ten dobry moment, chwilę za późno lub za wczesnie wyjdzie zawsze źle i jest dramat.
Poza tym powiem Ci, że znam mnóstwo dziewczyn własnie z fatalnym wynikiem, które pozachodziły w ciążę.
Moim zdaniem nie jest to wrogość śluzu tylko zmieniający się śluz unieruchamia plamniki gdy staje się niepłodny lub jeszcze nie jest płodny.
U mnei było tak, ze usg miałam w sobotę a badanie w poniedziałek i to dopiero po 14 godzinach miałam pobraną próbkę a kiedy zbadali - nie wiem! Może inaczej jest gdy są p/ciała we krwi - to wtedy te szczepienia mają sens ale jak nie ma?
Ja stwierdziłam, że nie dam się zwariować a dla Boga nie ma przeciez nic niemożliwego więc co Mu taki śluz
Tym bardziej, zę jak mówię - osobiście nam przypadki zachodzenia mimo kompletnie wybijającego plemniki śluzu. I założę się, ze jakby zrobić badania u par mających bez problemu dzieci to przynajmniej połowa maiłaby nie najlepsze wyniki - i sluzu i nasienia i ogólnie.
Kati, głowa do góry!