Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 15:34 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Czas na dziecko?

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Czas na dziecko?

Postprzez Fem » 27 września 2007, o 18:08

Mam 23 lata, męża od 2 lat ;)
Sytuację finansową nie kwitnącą, ale w miarę stabilną… wielkie pragnienie dziecka…(mąż też)
Tylko – jedno ale. Tak jak pisałam mam 23 lata (maż 28 ) w moim środowisku (z resztą teraz to chyba norma) kobiety zachodzą w ciążę planowaną po 35… więc tak myślę.. może ja głupia jestem? Może powinnam najpierw dłużej popracować, zrobić sobie i dziecku lepszy start, wyszaleć się nie wyszaleje bo dyskotekową dziewczyną nie jestem (a może powinnam?)
Ciekawa jestem Waszego zdania, w końcu środowisko stosujące NPR, jakby z założenia jest trochę inne niż świat…. Chciałabym poznać Wasze, osobiste racje…
Fem
Przygodny gość
 
Posty: 14
Dołączył(a): 27 września 2007, o 18:02

Postprzez kukułka » 27 września 2007, o 18:24

nikt za ciebie nie zdecyduje, ale ja w twojej sytuacji bym sie starala o dziecko

kukulka, 35 tc
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez klara bemol » 27 września 2007, o 19:12

Jeśli jedynym "przeciew" dziecku jest obiegowa opinia obcych ludzi, to znaczy, że wszystko przemawia "za". To Wy musicie tego chcieć, a jeśli chcecie, to oby Bóg Wam błogosławił.
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Fem » 27 września 2007, o 20:00

A Wy kiedy decydowaliście czy decydujecie się na dzieci?

Kukułko ile masz lat? (jak mogę spytać) bo 35tc - to tydzień ciąży?
Fem
Przygodny gość
 
Posty: 14
Dołączył(a): 27 września 2007, o 18:02

Postprzez Betsabe » 27 września 2007, o 21:01

Osobiscie kiedy mialam 23 lata w ogole nie myslalam o dzieciach, nawet o byciu mężatką :wink:
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Frejda » 27 września 2007, o 21:21

Ja też bym się starała, wydaje mi się, że później, gdy sytuacja zawodowa się ustabilizuje jest trudnej sie zdecydować. Trudniej zrezygnować.
Frejda
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 5 lipca 2006, o 11:02

Postprzez Jeanne » 27 września 2007, o 21:57

Witam wszystkich,
pewnie nie jestem jeszcze tu znana, bo choć bardzo często przeglądam posty, to mało ich tworze-powiedzmy ze jeszcze nie czuje sie wywołana do tablicy-przez niektóre tematy, a to dlatego ze co prawda uczę sie NPRu, ale jako że jestem jeszcze narzeczoną, to tylko na własnej skórze ( chciałoby sie powiedzieć na własnym śluzie:)).Niemniej poczułam, ze to co napisała Fem takze i mnie dotyczy, a raczej bedize za kilka miesiecy.
I zgadzam sie tu z przedmówczyniami, że powołanie dziecka do życia to indywidualna sprawa małżeństwa, jednak okoliczności zewnętrzne- jak praca, syt mieszkaniowa, zdrowotna, cz chocby wiek-to taka miesznaka czynników, że rzadko dzieje sie tak aby wszystko bylo na super wymarzonych przez nas warunkach, np. żeby wiek "odpowiedni", swoje mieszkanie-najlepiej, stała praca, zero kredytów na głowie, dojrzały do tej decyzji mąż/żona......... można mnożyć i mnożyć, a i tak zawsze czegoś obiektywnie zabraknie.
Chyba nie chodzi o to żeby było idealnie...........tak sobie właśnie myśle, ale gdy myślę z kolei o swoim życiu- to mam różnego typu wątpliwości, czy dziecko powinno pojawiać sie od razu po ślubie, czy nie warto byłoby mieć jednak stałej pracy-a w moim przypadku, wiąże sie to jeszcze z dłuższym czekaniem- bo dziecko rośnie wymaga juz nie tylko stałej opieki, ale najzwyczajniej w świecie pieniązków............hmmm przepraszam ze rozpisałam sie takie moje luźne myśli, które trzeba będzie sprecyzować już za 7 miesiecy.....
A Tobie Fem życzę owocnych decyzji:)


Obrazek
Jeanne
Przygodny gość
 
Posty: 24
Dołączył(a): 23 lutego 2007, o 16:07
Lokalizacja: małopolskie

Postprzez klara bemol » 27 września 2007, o 22:03

Wyszłam za mąż mając 23 i pół roku. Pierwsze dziecko urodziłam mając 26 lat, drugie - 31. Na drugie było się bardzo trudno zdecydować, bo miałam plany zawodowe, które wraz z pojawieniem się młodego (pół roku wcześniej niż zaplanowaliśmy) przekreślił je doszczętnie. Czy żałuję - nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być i myślę, a przynajmniej ufam, że Bóg wiedział, co robi, choć nie do końca to pojmuję.
klara bemol
Domownik
 
Posty: 558
Dołączył(a): 15 stycznia 2006, o 22:26
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Ania x » 28 września 2007, o 10:21

Myślę, że w kwestii decyzji o dziecku, nie ma sensu rozważanie, co się "powinno" zrobić. Tak jak pisały przedmówczynie, to jest wasza decyzja.

Jeśli chodzi o to, co myślę, wiek 23 lat pisząc dosadnie jest jak najbardziej rozrodczy. Ja będę osobą, która jak Pan Bóg pozwoli urodzi ok. 30stki lub później. Ale to wiekowo wcale nie jest najlepszy czas dla mnie do rodzenia dzieci. Np. zawsze miałam super cykle, teraz powoli przestają już takie być, przypisuję to wiekowi.

Wiesz, my w sumie też jesteśmy na rozdrożu jeśli chodzi o decyzję o dziecko, ale u Was dylemat rozchodzi się raczej o to (jeśli dobrze zrozumiałam), że ludzie najpierw zabierają się za karierę, etc. Dla mnie to jest straszne, kariera nie może być ważniejsza niż rodzina. (Nie twierdzę, że nie należy być tu odpowiedzialnym, dzieci trzeba oczywiście wyżywić). To jednak jest jakaś jedna wielka bzdura. Sama kiedyś za bardzo dałam się ponieść "karierze". Zapewniam Cię, że straciłam bardzo wiele.
Poza tym są różne teorie, niektórzy np. uważają, że fajnie jest za młodu odchować dzieci, a później mieć może trochę więcej czasu dla siebie i korzystać z pomocy dzieci i z ich miłości.
Aha dodam, że jak patrzę się na moje 30 letnie koleżanki, które są ciągle zabiegane, nie mają rodziny, są przekonane, że są świetne wspaniałe, że się realizują, a jednocześnie tęsknią w swoich serduszkach za stworzeniem rodziny, szlak mnie trafia i jestem wkurzona na świat który namieszał im w głowach, a kiedyś mi.

Sorki, za tę emocjonalną wypowiedź, ale może to w czymś pomoże :D

Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia w rozeznawaniu :D
Ania x
Bywalec
 
Posty: 176
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 09:27

Postprzez kukułka » 28 września 2007, o 11:27

Fem napisał(a):A Wy kiedy decydowaliście czy decydujecie się na dzieci?

Kukułko ile masz lat? (jak mogę spytać) bo 35tc - to tydzień ciąży?

tak, to tydzien ciazy.
meza poznalam, bedac na studiach, on pracowal -ja lat 22, on 25, zareczyny - ja 23, on 26, slub -ja 24, on 27, dziecko (planowane i od razu z Bozym blogoslawienstwem :D ) - ja 27, on 30 :D
to nasze pierwsze dziecko. tak wiec ja mam 27 :) my chcielismy ze soba pobyc po slubie tylko we 2, a potem czekalismy na mieszkanie (wczesniej mieszkalismy z rodzicami), zdecydowaloismy sie kilka dni przed przeprowadzka
ale ty sie nie sugeruj. rob to, co sami uznacie za stosowne
Ostatnio edytowano 28 września 2007, o 11:32 przez kukułka, łącznie edytowano 1 raz
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kukułka » 28 września 2007, o 11:29

Frejda napisał(a):Ja też bym się starała, wydaje mi się, że później, gdy sytuacja zawodowa się ustabilizuje jest trudnej sie zdecydować. Trudniej zrezygnować.

eee tam, ja mam stala prace, maz tez, a z decyzja problemu nie bylo
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kozica2 » 28 września 2007, o 15:37

Dodam jeszcze taką uwagę, że ważne jest też ile się chce mieć dzieci, jak ktoś chce się wyszaleć czy robić karierę do 35 lat to potem moze być ciężko o większą gromadkę. Poza tym zawsze jest to ryzyko, że nie od razu się uda.
Ps. Ja niedawno osiągnęłam trzydziestkę :D , ale nie załamuję się, mam już dwójkę maluchów(pierwszy dwa lata temu urodzony), mam nadzieję, że jeszcze za parę lat Bóg nam pobłogosławi kolejnym(i) dzidziusiem.
kozica2
Bywalec
 
Posty: 105
Dołączył(a): 24 maja 2007, o 14:05
Lokalizacja: Poznań

Postprzez fiamma75 » 28 września 2007, o 17:05

Frejda napisał(a):Ja też bym się starała, wydaje mi się, że później, gdy sytuacja zawodowa się ustabilizuje jest trudnej sie zdecydować. Trudniej zrezygnować.


Zdecydowanie łatwiej się decydować :D
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez kukułka » 28 września 2007, o 19:13

akurat przed chwila ktos to podeslal na ciazowym forum..
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... &plindex=5
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Betsabe » 29 września 2007, o 20:00

Ania x napisał(a):Ja będę osobą, która jak Pan Bóg pozwoli urodzi ok. 30stki lub później. Ale to wiekowo wcale nie jest najlepszy czas dla mnie do rodzenia dzieci.



Ja urodzilam mojego malucha majac 29 lat i uwazam, ze to dobry czas.
Kiedy mialam 23 lata, to mieszkalam z moimi rodzicami i myslalam nad tematem pracy magisterskiej :wink:
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez kukułka » 29 września 2007, o 21:01

a ja zawsze chcialam miec dziecko w takim czasie, by po slubie zdazyc pobyc tylko we z mezem, a jednoczesnie urodzic kilka lat przed moja trzydziestka, a w wieku 30 lat lub niedlugo po miec 2 dziecko.
29 lat to byloby dla mnie zbyt pozno na rozpoczecie staran.
jak sie uda z drugim dzieckiem? - zobaczymy
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Mysza » 29 września 2007, o 21:43

Pobraliśmy się z mężem mając 24 lata, od razu po studiach. Po roku zdecydowaliśmy się na dziecko (udało się za pierwszym strzałem ;)). Podobnie, jak Kukułka, chcieliśmy najpierw pobyć ze sobą tylko we dwójkę, ale z drugiej strony, nie chcieliśmy zbyt długo czekać na dziecko. Mąż pracował, ja też, ale miałam umowę na czas określony (w trakcie ciąży przedłużono mi ją na czas nieokreślony).

Tak, jak pisze kozica, w tym, kiedy małżeństwo chce się zdecydować na dziecko, uważam, że ważne jest to, ile dzieci chciałoby mieć w ogóle. Żeby doczekać się sporego stadka, nie ma co czekać do trzydziestki...

Od znajomego, który swoją drogą czekał do trzydziestki, mieszkając z dziewczyną, a potem wziął ślub, żeby rozpocząć starania o dziecko (a niestety taki model wśród moich znajomych odkładających starania o dziecko jest najbardziej popularny - "legalizują związek", żeby dziecko pojawiło się w normalnej rodzinie, a dopóki nie zaczynają się starać, wygodnie jest im mieszkać bez ślubu...), usłyszałam powiedzenie, że każde dziecko przychodząc na świat, niesie ze sobą bochenek chleba :-) Bardzo mi się to powiedzenie spodobało :-)

Nasza Młoda ma 1,5 roku i powoli zaczynamy myśleć o następnym dziecku.
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez oreada » 30 września 2007, o 19:39

fiamma75 napisał(a):
Frejda napisał(a):Ja też bym się starała, wydaje mi się, że później, gdy sytuacja zawodowa się ustabilizuje jest trudnej sie zdecydować. Trudniej zrezygnować.


Zdecydowanie łatwiej się decydować :D



Większkość moich koleżanek kończąc studia marzy o stabilnej pracy, bo to BARDZO ułatwia staranie, ciążę, urodzenie. ;)

Ale - ja jak piszesz, macie sytuację "nie kwitnącą, ale w miarę stabilną", to tak jak my... i też już dobiegam końca ciąży, bo jakbyśmy czekali na pełną, a nie tylko małą stabilizację, to zawsze byłoby jakieś "ale"...
oreada
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 254
Dołączył(a): 7 listopada 2005, o 20:22

Postprzez NB » 1 października 2007, o 11:18

Moim zdaniem nie ma na co czekać. Pierwsze dziecko najlepiej jest urodzić do 25 roku życia. Względy zdrowotne też są bardzo istotne. Ja urodziłam pierwsze w wieku 23 lat i uważam, że to bardzo dobra pora na dzieci :-)
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kukułka » 1 października 2007, o 14:29

NB no tak, ale generalizowac nie mozna, nie kazda w wieku 25 lat ma meza. ja np w wieku 25 lat bylam rok po slubie. dla nas to bylo za wczesnie na dziecko (mieszkanie z rodzicami, a poza tym chcielismy pobyc razem, by potem latwiej bylo przezyc syndrom pustego gniazda za iles lat). dla nas jako zwiazku 9bo przy decyzji o dizecku nie chodzilo u nas o finanse) moment, kiedy sie zdecydowalismy i zaczelismy starania, uwazamy z najlepszy
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez NB » 1 października 2007, o 15:43

Tak Kukułko, ale Fem ma męża :-)
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Fem » 1 października 2007, o 17:18

Mam, mam męza.... od 2 lat :D Miałam 21 jak brałam slub, ale brałam :)

Patrząc po Was to tez większość rodzi/ła koło 30... WIdać z tego że sie pośpieszyłam z swoim pragnieniem macierzyństwa...
Fem
Przygodny gość
 
Posty: 14
Dołączył(a): 27 września 2007, o 18:02

Postprzez Minia_L » 1 października 2007, o 19:05

Fem napisał(a): WIdać z tego że sie pośpieszyłam z swoim pragnieniem macierzyństwa...

Ja mampo 20-tce, mój Mąż ma po 30-tce. Pobraliśmy się 5 miesięcy temu. Jeszcze przed ślubem mówiłam, że starania chcę rozpocząć dopiero rok po ślubie, tymczasem... to już 2 cykl w którym nie czekamy z przytulankami na 3 fazę. Poprzedni cykl to takie dwa skoki, a teraz na całego :) hehe ale to brzmi :P
Nie możemy się doczekać bejbuska :)
Pracę mamy oboje na czas nieokreślony. Nigdy nie ciągnęło mnie do kariery zawodowej. Jestem takim odmiennym typem od współczesnych kobiet. Marzę o gromadce dzieci i prowadzeniu domu. Moim największym marzeniem jest założenie rodzinnego domu dziecka.
Ale to tylko marzenia bo sytuacja finansowa na to nie pozwala póki co. Nawet nie możemy pozwolić sobie żeby tylko Mąż pracował... Ale bardzo podoba mi się to sformułowanie o kromce chleba :D
Kiedy czas na dziecko ? wtedy kiedy czujesz całym sercem że jesteś na nie gotowa ! A jeżeli stanie się to zanim to stwierdzisz, to musisz wierzyć że Bóg ma w tym jakiś cel !
Ostatnio edytowano 10 stycznia 2008, o 19:58 przez Minia_L, łącznie edytowano 2 razy
Minia_L
Bywalec
 
Posty: 181
Dołączył(a): 13 sierpnia 2007, o 08:27

Postprzez oreada » 1 października 2007, o 19:11

Fem napisał(a):Patrząc po Was to tez większość rodzi/ła koło 30... WIdać z tego że sie pośpieszyłam z swoim pragnieniem macierzyństwa...


Hola, hola - ja mam 26 i wypraszam sobie nazywanie tego "koło 30" :wink: :wink: :wink: :wink: Jakbyśmy mieli warunki, żeby się wcześniej pobrać, to pewnie i dziecko byłoby wcześniej. :)
oreada
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 254
Dołączył(a): 7 listopada 2005, o 20:22

Postprzez oreada » 1 października 2007, o 19:12

I co ma do Twojego pragnienia to, co większość robi/robiła? CHyba się tym nie przejmujesz - w wieku 21 lat mało kto dziś wychodzi za mąż. Jak nie uważasz, że tamta decyzja była przedwczesna, to dlaczego ta miałaby być?
oreada
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 254
Dołączył(a): 7 listopada 2005, o 20:22

Postprzez kukułka » 1 października 2007, o 20:48

NB napisał(a):Tak Kukułko, ale Fem ma męża :-)

tqak wiem, ja pisalam ogolnie, jakby ktos pozniej z tego watku korzystal :)
fem, to naturalne, ze sie pospieszylas z pragnieniem, skoro i meza masz wczesniej niz wiekszosc kobiet w dzisiejszych czasach. macierzynstwo wiaze sie nie tylko z wiekiem, ale i dojrzaloscia zwiazku, podsobnie jak decyzja o zareczynach czy slubie
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Mysza » 1 października 2007, o 21:35

oreada napisał(a):
Fem napisał(a):Patrząc po Was to tez większość rodzi/ła koło 30... WIdać z tego że sie pośpieszyłam z swoim pragnieniem macierzyństwa...


Hola, hola - ja mam 26 i wypraszam sobie nazywanie tego "koło 30"


Ja również sobie wypraszam ;)

Rodząca mając skończone 25 lat
Mysza
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez lajla » 5 listopada 2007, o 22:31

Mysza napisał:
oreada napisał:
Fem napisał:

Patrząc po Was to tez większość rodzi/ła koło 30... WIdać z tego że sie pośpieszyłam z swoim pragnieniem macierzyństwa...


Hola, hola - ja mam 26 i wypraszam sobie nazywanie tego "koło 30"


Ja również sobie wypraszam ;)

Rodząca mając skończone 25 lat
Mysza



To i ja sobie wyproszę :)

My pobraliśmy się 3 lata temu, mając 22 i 25 lat. A jak rodziłam miałam lat 24. ;) I też tak sobie myślałam, że jestem jakaś niedzisiejsza, bo chcę mieć dziecko tak szybko, jak na dzisiejsze czasy, więc gdy tylko zaczęłam V rok studiów, zabraliśmy się do dzieła... :)

Pozdrawiam.
lajla
Domownik
 
Posty: 318
Dołączył(a): 21 grudnia 2006, o 02:07
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez marietta » 7 maja 2008, o 14:25

.......................................
Ostatnio edytowano 12 czerwca 2008, o 10:50 przez marietta, łącznie edytowano 1 raz
marietta
Bywalec
 
Posty: 114
Dołączył(a): 22 kwietnia 2008, o 13:38

Następna strona

Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

cron