prolaktyna

przez **atom** » 4 maja 2006, o 14:30

mam pytanko - jak długo organizm przystosowuje sie do przyjmowania Parlodelu? biore go już ponad tydzień (2 razy po 1 sztuce) i ciągle mnie mdli - kiedy to się skończy? czy taki stan wymagałby kontaktu z ginem?

dziekuję za info

atom

przez **fiamma75** » 4 maja 2006, o 15:14

To typowa reakcja na ten lek. Może Cię nawet mdlić przez cały czas przyjmowania Parlodelu.

przez **Rumianek** » 4 maja 2006, o 15:57

Mnie mdliło przez 2-3 tygodnie. Lekarz powiedział, że jak po tym czasie się organizm nie przystosuje, to już się nie dostosuje i zmienimy lek. Ale przeszło

przez **atom** » 5 maja 2006, o 14:29

wiem, że to indywidualna sprawa, ale czy z waszego doświadczenia da sie określić, które z leków najszybciej poradziły sobie z nadwyżką prolaktyny?

niestety - jestem w takiej skomplikowanej sytuacji, że muszę szybko ją zbić i nie mogę tracić czasu na przyjmowanie mało skutecznych leków

ergolaktyna i castagnus mi nie pomagają

dzieki za pomoc

An

przez **Kręciołek** » 5 maja 2006, o 14:34

Ja najmniej skutków ubocznych mam po Bromocornie.

przez **fiamma75** » 5 maja 2006, o 15:14

Czytałam o takim leku - Dostinex - podobno jest najlepszy (ale też potwornie drogi) i przyjmuje się niewielkie dawki. Może zapytaj lekarza?

przez **Rumianek** » 5 maja 2006, o 16:51

Mi Parlodel zbił prolaktynę w miesiąc

przez **Agusia81** » 5 maja 2006, o 20:01

Gdzieś czytałam ale nie wiem gdzie i jeśli się ktoś orientuje: W której fazie cyklu najlepiej zrobić badanie poziomu prolaktyny
Dzięki z góry za odpowiedź

przez **cysia** » 5 maja 2006, o 21:55

Są różne szkoły.Ja robię badanie pomiędzy 2 a 4 dc na czczo.Słyszałam jednak,że dziewczyny robią pod koniec cyklu po lekkim śniadaniu,a nawet,że dc jest nieważny :roll:

Co do zbijania prl-u mnie bromergon całkowicie nieskuteczny mimo podwajanych dawek.Castagnus zaskoczył po dwóch cyklach i już nie mam hiperprolaktynemii.

przez **Fruzia** » 1 lipca 2007, o 20:41

Lekarka wysłała mnie na badanie prolaktyny, to poszłam zaraz. Wynik 31,2 ng/ml (na wyniku norma 5-35, ale w necie czytałam o innych normach, niższych, tak że miałabym podwyższoną). W domu dopiero doczytałam, ze to raczej na czczo albo jakiś czas po jedzeniu, ja jakieś 1/2 h wcześniej coś jadłam. No i czytam jeszcze o badaniach z obciążeniem. Nie wiem, czy powtórzyć badanie i zrobić z obciążeniem? Stresuje się, bo idę do niej znów w czwartek i albo coś robimy z prolaktyną, jeśli za wysoka albo laparo. No a ewentualny zabieg chciałam zrobić w lipcu, bo potem wyjeżdżam, a potem praca sie zaczyna.
Poradźcie coś, proszę.

przez **ola78** » 1 lipca 2007, o 21:00

atom napisał(a):wiem, że to indywidualna sprawa, ale czy z waszego doświadczenia da sie określić, które z leków najszybciej poradziły sobie z nadwyżką prolaktyny?

Pól tabletki Norprolaku zbiło mi prolaktynę do wartości znacznie poniżej normy (coś koło 1,6 ng/ml :shock:

- musiałam natychmiast odstawić). Tylko, że ja wyjściowo juz miałam niewielką hiperprolaktynemię.

przez **Maria** » 1 lipca 2007, o 21:19

Badanie z obciazeniem jest najbardziej miarodajne. Dobrze 1-2 dni przed badaniem dac sobie spokoj z wysilkiem fizycznym, wyluzowac jak sie da

przez **abeba** » 2 lipca 2007, o 08:04

hihi, tak na zdrowy rozum, co to da, że ktoś przed badaniem się wyluzuje i odpocznie, skoro w zyciu może cały czas harować i się stresować i prolaktyka mu szaleje!?

ehh, te zalecenia medyczne... :lol:

przez **Fruzia** » 2 lipca 2007, o 10:47

Jak ja sie mam wyluzować, mając wizję laparo przed oczami? Boję się... :cry:

przez **asikp** » 12 lipca 2007, o 14:11

Ja na twoim miejscu zrobiłabym prolaktynę + z obciążeniem po 60 min. Znam przypadek że prolaktyna była ok a po obciążeniu znacząco przewyższała normę. Po zastosowaniu odpowiedniej kuracji w następnym cyklu kolezanka została szczęśliwą mamą.
Z tego co się orientuje nie powinno wykonywac się tego badania rano między 8-9 bo poziom prolaktyny jest podwyższony (wydzielany podczas snu). Najlepiej między 9:30-10 do tego wskazany jest 15 min odpoczynek przed pobraniem (można się zmęczyc a to tez może zakłucić wynik).
pozdrawiam.

PS. A miałas robione HSG????

przez **Fruzia** » 14 lipca 2007, o 18:17

Asikp, mnie pytasz?
Ja w sumie mam bez obciążenia powyżej normy. I biorę ten bromek nieszczęsny.
Nie miałam HSG, bo lekarz najpierw, a teraz lekarka do której chodzę mówią o laparo. Ginka powiedziała mi że HSG tylko jak są przeciwwskazania do znieczulenia albo ktoś waży 100 kg... To co ja mam im powiedzieć...

przez **asikp** » 15 lipca 2007, o 12:42

To radze skonsultowac się z innym lekarze. HSG wykonuje się w celu sprawdzenia drożności jajowodów, po co od razu taka metoda jak laparoskopia (bardziej inwazyjna a może nie trzeba). Ja na twoim miejscu zmieniłabym lekarza.
JA miałam wykonywane hormony, później test na wrogośc śluzu PCT i wszystko było ok. Więc teraz następny etam HSG. Mój lekarz nie jest skłonny do wykonywania laparoskopii no chyba że będzie konieczna.

przez **Fruzia** » 15 lipca 2007, o 15:25

To już jest co najmniej piąty lekarz w ciągu ostatnich lat, a ściśle co do starań - trzeci. Nie mam aż takiego wyboru lekarzy, których ktoś poleca, nie są za 100 zł + wszystko płatne...

przez **asikp** » 16 lipca 2007, o 08:29

Wiesz ja nie negoję laparoskopii jako metody samej w sobie moja koleżanka miała laparoskopie a po 10 miesiącach dowiedziała się że jest w ciąży. Jednak bardziej ingeruje niż HSG i jeżeli jest wszystko ok to może wcale nie jest konieczna. Warto spróbować i dowiedzieć się gdzie w Twoim mieście wykonuje się badanie HSG (płatnie i na NFZ ) i spróbowac na laparoskopie zawsze będzie czas!!

przez **Madi** » 24 lipca 2007, o 16:15

no to i ja mam pytanie:
skoro mam stwierdzoną przez usg wielotorbielowatość jajników (możliwe też PCOS ale jeszcze nie zdiagnozowane) do tego mozliwość, ze lewy jajowód moze być niedrożny, podczas ostatnich 2 wizyt (w odstepie czasowym ok. pól roku) gin zauważył, że prawy jajnik chyba jest lekko przyrosnięty do macicy (bo na kazdym usg bardzo przylegało jedno do drugiego) a na koniec baaaardzo bolesne @ (do tego stopnia, że zdarzało mi się wymiotować i mdleć) to czy w moim wypadku nie lepszym wyjściem byłaby odrazu laparo? mój gin mówił mi też, że hsg tez wcale nie jest takie nieinwazyjne bo podczas zabiegu są ostro naświetlane jajniki..??.. i tak zdecyduje się na którys z tych zabiegów ale myslę co byłoby lepsze...
co do prolaktynki, ja miałam hiperprolaktynemię czynnościową -to właśnie to o czym pisała asikp, bez obciążenia u mnie była ok a po obciążeniu ogromnie wzrastała - dostałam bromergon i po 2 miesiącach kuracji (po pół tab. dziennie) było już oki

przez **wiedźma** » 24 września 2007, o 15:03

hej

ja biorę dostinex. Na początku miałam 466 mU/l, a po miesiącu brania 1/2 tabletki na tydzień spadło mi do 98 mU/l!

Teraz biorę 1/4 tabletki na tydzień, ale w związku z PCO malucha nie mogę się doczekać... :cry:

przez **Agrafka** » 8 czerwca 2008, o 21:29

Odświeżam wątek.
Mam pytanie: od jakiegoś czasu przyjmuję Bromocorn i niestety zaraz po rozpoczęciu kuracji zaczęły męczyć mnie zaparcia :oops:

Macie jakiś pomysł, jak sobie pomóc? Boję się, żeby się to nie skończyło jakimiś hemoroidami...

przez **milgosia** » 9 czerwca 2008, o 13:16

Dużo pić, jeść owoce, w szczególności (suszone) śliwki i jabłka, pić jogurt naturalny, kefir. Unikać czekolady.

W sytuacji patowej można dobie zaaplikować Lactulosum (ale jest dość drogie), albo herbatkę z senesu. Mają właściwości silnie przeczyszczające (ważne: herbatka działa z reguły z opóźnieniem ok 10-12 godzinnym, tzn. wypita wieczorem powoduje mocne przeczyszczenie rano).

przez **MAKG** » 6 października 2009, o 18:38

Odświeżam wątek...

Badanie prolaktyny:
wynik podstawowy: 18,62 ng/ml
po 60 min. 313,3 ng/ml

?? Hiperprolaktynemia??

przez **kiniaa** » 6 października 2009, o 20:49

MAKG - rozumiem, że to wynik prolaktyny po 1 h mpc?
Ja tez miałam to badanie i z tego co pamiętam wynik po 1 h nie powinien być większy niż 10x wynik podstawowy (tylkou mnie wyniki były w mIU/l )

Ja tez miałam podwyższoną i brałam bromergon przez 3 m-ce (aż do zajścia w ciążę)

przez **MAKG** » 7 października 2009, o 09:23

tak - ten drugi wynik to z obciążeniem. Będę jeszcze miała wynik po 120 minutach, ale gdzieś się w laboratorium zapodział

Czyli u mnie wychodzi 17x wynik podstawowy... kiepsko chyba

przez **kiniaa** » 7 października 2009, o 11:41

eeeeeee nie załamuj się

nie jest tak źle - ja miałam jeszcze gorzej - choć dokładnie wyniku nie pamiętam.

ale - tak jak wcześniej pisałam 3- miesięczna kuracja bromegonem pomogła

więc głowa do góry i bądź dobrej myśli.

przez **MAKG** » 7 października 2009, o 16:50

Zobaczymy co powie gin-endo jutro...

przez **MAKG** » 9 października 2009, o 12:04

No i po wizycie...
Lekarz rzeczywiście stwierdził hiperprolaktynemię czynnościową i przepisał lek parlodel na ujarzmienie prolaktyny. Zobaczymy co to będzie - ale mam nadzieję, że OK

przez **leli** » 21 października 2009, o 10:38

Witam
Potrzebuje porady...

Cykle mam zazwyczaj regularne 28-30 dni. W tym m-cu jest to juz 18dc a temperature ciagle niska 36.5. Zastanawiam sie czy ma to jakis zwiazek z zazywaniem Bromegonu (ponad 2 tygodnie; ½ tabletki tylko, bo strasznie sie po tym czuje) lecz w najblizszym czasie nie mam co liczyc na wizyte u lekarza, ktory moglby cos wyjasnic. Dodatkowo sluz byl z domieszka krwi przez 3 dni.
Moze ktoras z Was miala podobny “problem”?

prolaktyna

prolaktyna

pytanie

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum