Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 10:36 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

laparoskopia...czy ktoras z Was jest po tym??

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez Agusia81 » 6 września 2006, o 12:15

Hej Jolu79 widzę, że jesteś ze Śląska, ja też. Zdecydowałaś się na klinikę, czy mogłabyś napisać mi jaką i gdzie. Ja niestety do tej pory nie mogłam się przekonać do kliniki, mam wrażenie, że to "fabryka dzieci", nikt nie jest traktowany indywidualnie wszystko do jednego wora. Byłabym wdzięczna za info. Dziękuję!!!
Agusia81
Przygodny gość
 
Posty: 74
Dołączył(a): 11 stycznia 2006, o 15:16

witaj

Postprzez jolka79 » 6 września 2006, o 12:34

witaj agusia81....ja chodze do Kliniki Leczenia Niepłodności w Mysłowiach szukaj w internecie hasło NOVOMEDICA...i mimo tego ze brzmi to nieciekawie bo klinika niepłodności...to nie jest tak ze tam nie mozna zrobic normalnych badań nasienia czy badań ginekologicznych...ja jednak po moich przejsciach z lekarzami ktorych mam juz dosc i ich humorów nie wyobrazam sobie juz innej pomocy, uwazam te osoby za fachowcow,poniewaz ich celem jest dążenie do poczęcia....zaden lekarz przez te moje wizyty za 50 zł nie rozpoczął leczenia tylko obserwacje i kazal czekac, zadnych badań...ten ostani u ktorego bylam zalecil badania jako pierwszy ale zrezygnowalam z niego bo gdy przyszlam do niego z wynikami potraktowal mnie lekcewazonco mowiac ze wyniki sa dobre a wcale nie byly...wiec postanowilam isc do tej kliniki bo juz zwatpilam we wszystko i nie wiedzialam gdzie isc dalej....w Klinice wizyta kosztuje 100 zł bez wzgledu czy jestem z partnerem czy sama, ale ja nie zaluje tych pieniedzy bo po Iszej wizycie juz wiedzialam w jakim kierunku isc....dlatego jesli masz klopoty z zajsciem w ciazy to nie traktuj tej Kliniki jak fabryki dzieci,bo tam jest duzo przyjemniejsza atmosfera niz w nie jednym gabinecie ginekologicznym,pozdrawiam
jolka79
Przygodny gość
 
Posty: 85
Dołączył(a): 25 listopada 2005, o 13:54
Lokalizacja: sląsk

Postprzez Agusia81 » 6 września 2006, o 12:43

Dziękuję za szybką odpowiedź. Dla mnie już chyba czas na podjęcie tej decyzji, bo coraz ciężej znoszę kolejne @ i informacje o ciążach bliskich i znajomych
Agusia81
Przygodny gość
 
Posty: 74
Dołączył(a): 11 stycznia 2006, o 15:16

Postprzez jolka79 » 6 września 2006, o 12:51

a tak po krótce to opowiem ci jak to ze mna bylo przez ostani rok...
1.Lekarz u ktorego rodzila moja kuzynka i do ktorego chodzilam na normalne badania w zasadzie na moją "prośbe" zaproponowal mi laparoskopie oczywiscie przed laparo bralam tabl.duphaston i myslalam ze to moja droga do upragnionego szcześcia, ale nie robił mi zadnych badań i w zasadzie przystepujac do zabiegu nie wiedzialam jak pracuja moje hormony, po laparo kazal mi czekac pol roku,ale ja juz po miesiacu bylam zalamana ( moja kuzynka przy dwoch ciazach zaszla po laparo Iszy miesiac),wiec postanowilam dzialac dalej...

2. Drugi obserwowal moje cykle 3 m-ce i kazal badac temp. uznal ze laparo nie bylo konieczne i zle zaczelam...wiec pelna nadzei przez 3 m-ce chodzilam obserwowac cykle i rano mierzylam temp. po czy stwierdzil w ost. obserwowanym cyklu ze jest bezowulacyjny ( to bylo po anginie - owulacja sie opoznila prawodopodbnie ) i przepisal mi bez badań tabletki antykoncepcyjne CILEST,ktorych nie zazyłam....bo postanowilam skonsultowac to z innym

3. Wiec 3 lekarz uznal ze trzeba zrobic badania hormonalne ( ktore trwaja kolejny miesiac , bo trzeba je robic w okreslonym dniu cyklu i zaczelam je robic od 10 dc ) uznal tez ze dobrze iz jestem po laparo...ale mowil tez cos o PCO (TO MNIE SZOKNELO - bo pomyslalam ze jeszcze tego mi brakuje) i bylam zdolowana ze juz nic z tego nie bedzie...ale zrobiłam te badania zrobilam tez badania męzowi ( wyszły duze leukocyty) i poszlam z wynikami do tego lekarza....nie wiem moze nie mial humoru, a moze poklocil sie z kobieta :? ...potraktowal mnie lekcewazonco i stwierdzil ze wyniki sa dobre mimo tego ze nie byly bo sama widzialam ze przekraczaja normy i dodal ze mam sobie meza wyleczyc ( z uwagi na te leukocyty ) ...tak mnie zdolowalo ze wyszlam i sie popalakalm ze zlosci ,nigdy juz do niego nie poszlam

I wtedy postanowilam pojsc do Kliniki....CZEGO NAPRAWDE NIE ZALUJE,szkoda ze nie zrobilam tego od razu....ale Klinika nieplodnosci zle mi sie kojarzyla...nic bardziej mylnego...po pierwszej wizycie lekarz powiedzial mi jak sprawa wyglada i co pomalu bedziemy robic....mineły 2 m-ce odkad kontaktuje sie z ta klinika i caly czas pracuje nad poprawieniem hormonow i najbardziej jestem wdzieczna za to ze ten lekarz dal mi nadzieje...
jolka79
Przygodny gość
 
Posty: 85
Dołączył(a): 25 listopada 2005, o 13:54
Lokalizacja: sląsk

Postprzez jolka79 » 6 września 2006, o 12:57

Mnie też Agusiu81 dołowały informacje o kolejnych ciazach nie potrafilam tego sluchac, plakalam po nocach....nie chcialo mi zyc,strasznie to wszystko przezywalam....teraz sie uspokoilam duzo sie modlilam , prosilam Boga o siłe i umiejetnosc znalezienia sie w tej sytuacji...i dalam rade....obecnie potrafie patrzec na dzieci, ale przyznam ze unikam towarzystw z malymi dziecmi i przede wszystkim nie czuje sie gorsza z tego powodu ze nie mam dzieci....czlowiek poradzi sobie z wszystkim ale potrzebuje czasu...poza tym wierze ze wszystko przede mną

Życze powodzenia
jolka79
Przygodny gość
 
Posty: 85
Dołączył(a): 25 listopada 2005, o 13:54
Lokalizacja: sląsk

Postprzez weronusia » 6 września 2006, o 14:03

Witam

Mam koleżankę która straciła w tej klinice 2 lata.
Znalałam cos takeigo:

http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?n ... &start=165


Podobno znacznie lepsza jest Provita
weronusia
Bywalec
 
Posty: 128
Dołączył(a): 30 sierpnia 2005, o 11:12
Lokalizacja: dolnośl.

Postprzez edytak » 6 września 2006, o 14:05

A może któraś z Was zna taką klinikę w Krakowie. Będę wdzięczna za każdą informację.
Z góry dziękuję.
edytak
Przygodny gość
 
Posty: 40
Dołączył(a): 9 marca 2006, o 14:14

Postprzez Kręciołek » 6 września 2006, o 15:30

A powiedzcie czy w ogóle warto wybierać się do takiej kliniki jeśli:
wszystkie badania są ok,
wszystkie metody stymulacyjne zostały wykorzystane,
w klinice zaproponują nam pewnie tylko inseminację i in vitro
Zastanawiam się nad taką wizytą i nie wiem czy jest sens, bo pewnie nic nowego się nie dowiem, a na sztuczne zapłodnienie się nie zgodzę.
Jakie macie doświadczenia z kliniki, czy jest coś co tam zrobili a czego nie zrobił dobry ginekolog?
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Agusia81 » 6 września 2006, o 16:32

Kręciołek mam ten sam problem wyniki wskazują, że wszystko ok, dbamy o dietę, bierzemy witaminki itd. a dziecka jak nie było tak nie ma, ale tonący i brzytwy się chwyta, a ja już zaczynam tonąć. Być może przyczyną jest blokada psychiczna, na którą nie ma rady i nawet bardzo chcąc nie myśleć to się nie udaje, bo o tym nie można nawet na chwilę zapomnieć.
Ja się zdecyduję na wizytę w klinice i zobaczymy jakie będą efekty.
Pozdrawiam i życzę wytrzymałości
Agusia81
Przygodny gość
 
Posty: 74
Dołączył(a): 11 stycznia 2006, o 15:16

Postprzez Kręciołek » 7 września 2006, o 09:15

Dzięki Agusia, a ja Ci życzę, by cierpliwość nie była potrzebna :D Koniecznie daj znać jakie masz odczucia po wizycie!
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez weronusia » 3 października 2006, o 20:12

dziewczyny

w przyszłym tygodniu laparoskopia
lata walki za sobą
prawdopodobna diagnoza- endometrioza
wiek 32
wyrok lekarzy- tylko in vitro

proszę o modlitwę o dar rodzicielstwa do Matki Bożej Rózańcowej.

bo już brak mi łez.
weronusia
Bywalec
 
Posty: 128
Dołączył(a): 30 sierpnia 2005, o 11:12
Lokalizacja: dolnośl.

Postprzez jolka79 » 4 października 2006, o 07:24

weronusia napisał(a):Witam

Mam koleżankę która straciła w tej klinice 2 lata.
Znalałam cos takeigo:

http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?n ... &start=165


Podobno znacznie lepsza jest Provita


Powiem tak: nie wiem czego moge sie spodziewać po klinice w Mysłowicach i w nic nie uwierze dopoki nie zajde w ciaze,ale.....punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia...gdyby twoja znajoma dzieki NOVOMEDICE zaszla po 2 latach w ciaze nie wypowiadalaby sie o tej klinicce zle, dlaczego nie pisza nic zlego dziewczyny ktore dzieki tej klinice zaszly w ciaze?? Bo są szczesliwymi mamusiami...!!!
Poza tym czy dzieki PROVICIE jest juz w ciazy ?? Nie sądze...nie mam nic do tej nowej kliniki ale sadze ze gdyby provita byla przed novomedica to też bylaby najgorsza....
Ja poki co jestem po 1,5 miesiecznej kuracji - celem bylo obnizyc progesteron, wczoraj odebralam wyniki i wyniki sa prawidlowe, natomiast czy to jest jedyny powod dlaczego nie jestem w ciazy to sie okaze....jedno jest pewne...to czy bedę miec dziecko nie do konca zalezy od jakiejkolwiek kliniki tylko od samego Boga, jesli jego wolą bedzie dac mi dziecko to bedzie.....pozdrawiam wszystkie załamane...( do ktorych takze sie zaliczam )
jolka79
Przygodny gość
 
Posty: 85
Dołączył(a): 25 listopada 2005, o 13:54
Lokalizacja: sląsk

Postprzez mmiśka » 4 października 2006, o 19:11

Dziewczyny a może któraś z Was mogłaby mi poradzic taką klinikę w Warszawie (może macie doświadczenie) bo dostałam skierowanie od ginekologa a sama nie wiem gdzie iść. Najchetniej coś finansowanego przez NFZ.
mmiśka
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 223
Dołączył(a): 1 lutego 2006, o 22:06

Postprzez Agusia81 » 4 października 2006, o 22:52

Kręciołku po wizycie czuję się gorzej niż przed nią. Brak jakichkolwiek przeciwwskazań na poczęcie dziecka, a jednak go niema. Jak stwierdził lekarz "nie wszyscy są stworzeni do posiadania potomstwa". To była moja pierwsza i ostatnia wizyta w klinice. Czekam na cud lub jakiegoś lekarza który potraktuje moje przeczucia poważnie. Moim zdaniem mam zbyt krótką fazę lutealną i dziecko nie może się zagnieździć nawet jeżeli dojdzie do poczęcia. a lekarz mówi, że farmaceutyki które do tej pory przyjmowałam nie pomogły to widocznie taka już moja uroda. Śmieszne mi to bardzo lepiej jakby mi pomógł a nie mędrkował.

A cierpliwości mam jeszcze dużo i nawet ostatnio więcej nadziei i wiary, że wszystko jakoś się ułoży. Modlitwa i wiara czyni cuda!!!
Agusia81
Przygodny gość
 
Posty: 74
Dołączył(a): 11 stycznia 2006, o 15:16

Postprzez Kręciołek » 5 października 2006, o 08:51

Agusia, ja tez już tylko na cud liczę. A powiedz w jakiej klinice byłaś? Czy czy proponowali Ci od razu IUI lub IVF? Bo jak ja byłam na dniu otwartym na konsultacjach to własnie to usłyszałam i podziekowałam! Tez już chyba nie zamierzam chodzić po żadnych klinikach.

I jeszcze pytanko: co brałaś w fazie lutealnej, ze Ci nie pomogło na długość?
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Agusia81 » 5 października 2006, o 19:36

Kręciołek byłam w NOVOMEDICE i zaproponowali in vitro lub inseminację, a ja się na to absolutnie nie piszę więc im podziękowałam.

A brałam już luteinę, castagnus i duphaston i zamiast wydłużyć to z 9-10 skróciła się do 5.
teraz to czekam na cud!!!
Agusia81
Przygodny gość
 
Posty: 74
Dołączył(a): 11 stycznia 2006, o 15:16

Postprzez Kręciołek » 6 października 2006, o 09:14

Agusia 5 dni? :shock:
To straszne! I dziwne, ze żaden z tych leków Ci nei pomógł.
A moze są jeszcze jakieś inne specyfiki z progesteronem?
Sama nie wiem co Ci poradzić... Trzymaj się! i módl...
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Agusia81 » 6 października 2006, o 22:27

Kręciołku dziękuję Ci za to że jesteś.
Agusia81
Przygodny gość
 
Posty: 74
Dołączył(a): 11 stycznia 2006, o 15:16

Postprzez jolka79 » 6 listopada 2006, o 14:55

Hey dziewczyny czy znacie jakis lek na zwiększenie wilgotnosci w pochwie ?? Ostanio znajoma mi powiedziala ze w jej rodzinie kuzynka starala sie o dziecko z 8 lat i leczyla sie juz wszystkim....w koncu odstawila to wszystko i przeczytala w jakiejs babskiej gazecie ze jest jakis lek zwiekszajacy wilgotnosc w pochwie - zastosowala to i prawdopodbie to jej pomogło....czy znacie cos takiego ??
Ta moja znajoma niestety nie zna nazwy tego leku wrrrrrrr :evil:
jolka79
Przygodny gość
 
Posty: 85
Dołączył(a): 25 listopada 2005, o 13:54
Lokalizacja: sląsk

Postprzez Kręciołek » 6 listopada 2006, o 16:17

Jolu, odopwiedziałm Ci już w innym poście. Jest też lek - Owestin, ale lekarze twierdzą, ze ma niewielkie działanie. Ja nie stosowałam, bo jest (chyba?) na receptę i ginka nie chciała mi dać. Jednak te wszystkie leki jakie by nie były mają zastosowanie tylko jak sa problemy ze śluzem lub jest bardzo zagęszczony. Jesli jest "normalny", płodny to chyba nie ma sensu...
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

do Joli

Postprzez samira » 6 listopada 2006, o 18:12

Jolu, nie jestem przekonana, czy wilgotność w pochwie ma znaczenie dla poczęcia dziecka. Na pewno jest istotna dla przebiegu samego stosunku, ale dla plemniczków o wiele większe znaczenie ma śluz w szyjce macicy chyba.
samira
Przygodny gość
 
Posty: 28
Dołączył(a): 5 listopada 2006, o 16:25
Lokalizacja: Warszawa

do kręciołka

Postprzez jolka79 » 6 listopada 2006, o 20:49

...powiedz mi kreciołku czyb ty długo sie starasz czy sa jakies efekty?? amoze jestes juz mamusia lub przyszłą mamusia.....ja staram sie od ponad roku, biore teraz hormony...czytam co biora inne dziewczyny i to sie mniej wiecej pokrywa zastanawiam sie tylko czy to wszystko ma jakis sens?? Mowi sie leki pomagaja a jednak nie ułatwia nam to sprawy w zajsciu w ciaze :( .....chcialabym chociaz uislyszec od jednej dziewczyny ktora po hormonach zaszla w ciaze i szczesliwie urodzila dziecko...:(
jolka79
Przygodny gość
 
Posty: 85
Dołączył(a): 25 listopada 2005, o 13:54
Lokalizacja: sląsk

do samiry

Postprzez jolka79 » 6 listopada 2006, o 20:50

wilgotnosc w pochwie moim znadziem wizae sie z korzystniejszymi warunkami dla plemniczkow a co za tym idzie lepszym śluzem...wiec to chyba ma cos wspolnego
jolka79
Przygodny gość
 
Posty: 85
Dołączył(a): 25 listopada 2005, o 13:54
Lokalizacja: sląsk

Postprzez novva » 20 stycznia 2007, o 11:39

Po długich perypetiach doczekałam się na laparo. Jestem tydzień po operacji, w czasie której usunięto zmianę nowotworową, jeszcze czekam na wyniki histopatologii.
Ile trzeba odczekać po laparoskopii przed współżyciem - są jakieś ograniczenia, czy zależy to tylko od samopoczucia? Zapomniałam zapytać lekarza. Czuję się nieźle, ale nie chcę szaleć, bo mam znacznie większe nacięcie (4 cm) niż po normalnej laparo.
Drugie pytanie - czy stosowałyście jakąś maść na blizny i od kiedy można ją stosować? Podobno są takie specyfiki.
novva
 

laparoskopia... czy któraś z was jest po tym??

Postprzez grak » 21 stycznia 2007, o 13:16

Witaj Novva
Przede wszystkim życzę Ci, by wynik był ok. Ja bliznę po operacji smarowałam maścią Cepan, można zacząć ja stosować po zagojeniu, zrośnięciu rany. Mam na brzuchu delikatną kreseczkę, żadnych zgrubień.
grak
Przygodny gość
 
Posty: 61
Dołączył(a): 14 lutego 2006, o 11:59

Postprzez Fruzia » 28 czerwca 2007, o 20:56

Juz dawno tu nikt nie pisał o laparoskopii, ale zapytam. Czy przed zabiegiem trzeba nie współżyć? Bo lekarka mi dziś powiedziała, ze robi się go po owulacji, czyli bez sensu byłoby robić, gdyby było poczęcie, prawda?
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez Betsabe » 29 czerwca 2007, o 20:04

Nie rozumiem dlaczego lekarka mowi, ze trzeba przeprowadzic ten zabieg po owulacji...
W jakim celu masz miec przeprowadzony ten zabieg?

W przypadku starania sie o dziecko zabieg laparoskopowy jest wskazany w sytuacji kiedy są kłopoty z uzyskaniem owulacji (nie występuje ona naturalnie i nie udaje się jej wywołać farmakologicznie), wtedy nakłuwa się jajniki (elektrokauteryzacja jajników) i to w wielu przypadkach normalizuje cykle i przywraca owulacje na okres ok 6 msc.
Betsabe
Domownik
 
Posty: 1164
Dołączył(a): 3 lutego 2006, o 11:09

Postprzez Fruzia » 1 lipca 2007, o 12:34

Dzięki, Betsabe za odpowiedź.
Zabieg w celu diagnostycznym i jakimś "poprawkowym", jakby coś nie tak z drożnością jajowodów. Staramy się od dwóch lat, hormony OK, więc teraz ma być laparo.
Fruzia
Domownik
 
Posty: 411
Dołączył(a): 10 czerwca 2006, o 13:30

Postprzez kajanna » 2 lipca 2007, o 08:55

Betsabe napisał(a):W przypadku starania sie o dziecko zabieg laparoskopowy jest wskazany w sytuacji kiedy są kłopoty z uzyskaniem owulacji (nie występuje ona naturalnie i nie udaje się jej wywołać farmakologicznie), wtedy nakłuwa się jajniki (elektrokauteryzacja jajników) i to w wielu przypadkach normalizuje cykle i przywraca owulacje na okres ok 6 msc.


Betsabe, to jest tylko jedna z możliwości, jaką daje laparoskopia - sama nazwa "laparoskopia" mówi jedynie o rodzaju metody zabiegowej, jaka zostanie użyta. A można w ten sposób operować endometriozę (elektrokoagulacja ognisk), usuwać zrosty w jajowodach, jeśli są niedrożne. Jeśli przyczyną niepłodności jest np. zbyt gruba otoczka jajników, to tak jak napisałaś można ją przebić w wielu miejscach, co umożliwi w przyszłości łatwiejsze jajeczkowanie. Laparoskop jest często używany również do wyłuszczania torbieli jajników, usuwania mięśniaków itd.
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

cron