Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 07:38 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Oczekiwanie.....

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez Klara D » 1 grudnia 2005, o 10:44

Jeszcze jeden adres:
Siostry Dominikanki
ul .Mikołajska 21
31-027 Kraków
Siostry przesyłaja pasek, tekty modlitwy, odprawiana jest Msza sw w intencji potrzebujacych. Więcej oraz swiadectwa w necie.
Klara D
Przygodny gość
 
Posty: 5
Dołączył(a): 30 listopada 2005, o 23:41

Postprzez oleńka24 » 1 grudnia 2005, o 10:57

witajcie dziewczyny!!!
Wspaniały tekst na temat świętych, którzy wypraszaja nam łaske potomstwa u Pana Boga , napisany jest w Naszym Dzienniku z dnia 21 listopada 2005.
Nie tylko pisza tam o św. Dominiku, ale także o bł. Karolinie Kózkównie, św.Feliksie z Cantalice i św. Idzim!!! :D
Prócz podanego juz adresu do Dominikanek, podaje jeszcze meila: grodek@dominikanie.pl
Pozdrawiam :D
oleńka24
Przygodny gość
 
Posty: 42
Dołączył(a): 25 listopada 2005, o 16:45
Lokalizacja: Łódz

Postprzez ola78 » 1 grudnia 2005, o 11:25

Co za ... (dalej nie piszę, po nie wolno przeklinać, ale każdy się domyśli :evil: ). Płodność się wprawdzie zmniejsza, ale menopauzy przecież jeszcze nie masz... Jeżeli to Cię w jakikolwiek sposób pocieszy, to niedawno moja 34 - letnia koleżanka urodziła zdrowego chłopczyka.
ola78
Bywalec
 
Posty: 138
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 15:45

Postprzez fiamma75 » 1 grudnia 2005, o 11:28

No coś Ty! Fakt, że może Ci to zająć więcej czasu- zamaist roku np. 2 lata.
Zmień lekarza na jakiegoś mądrego.
Znam wiele kobiet, które bez problemu rodziły później. Moja szwagierka w wieku 40 lat (trzeci nieplanowany dzidziuś), moja babcia późno wyszła za mąż i rodziła, mając lat 32, 34,36 i 40 :!: Moja tesciowa urodziła męża, mając 36 lat a za 2 lata urodziła jeszcze ósme (ostatnie dziecko). Znajoma wyszła za mąż, mając ok. 36 lat -do 40tki miała już 2 chłopaków.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez katalina » 1 grudnia 2005, o 11:36

Kasia - nie martw się to co on gada to jakieś bzdury!!!!!!moja mam miala 35 lat jak mnie urodzila, ja przedwczoraj skończylam 30 i nigdy mi nikt nie mówił ze jestem za stara - a to mój 17 cykl starań... trafiłaś po prostu na jakiegoś chama i buraka i powinnaś złożyć na niego skargę!!!!!u mnie w pracy 2 dziewczyny urodziły dzieci w wieku 38 i 37 lat.
po prostu natrafiłaś na chama. nie martw sie.
katalina
Przygodny gość
 
Posty: 73
Dołączył(a): 12 stycznia 2005, o 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Czarna » 1 grudnia 2005, o 11:51

kasia 1970 nie martw, masz cykle jak w zegarku i wszystko jest ok wiec nie masz sie czym martwic! Slyszalam tylko, ze czasami w takim wieku jest ciezej zajsc w ciaze z powodu slabszyych jajeczek, ale zachodzi sie :!: Znam wiele takich kobiet w rodzinie, wsrod znajomych i sasiadek! Ten konowal naopowiadal Ci takich rzeczy strasznych, ja jestem wstrzasnieta po przeczytaniu tego. Nie mozesz sie tak denerwowac i hamowac przez palanta :!: Ja dam Ci rade, po prostu mysl mniej o tym czy to juz, nie zabezpieczaj sie i zyj z dnia na dzien z mysla, ze teraz musi sie udac, a na pewno sie uda :!: :!: :!:
Zycze Ci szybkiego zaciazenia i omijania takich dupkow jak tamten lekarz. Znajdz kobiete, sa wrazliwsze na takie sprawy, w koncu to kobiety i rozumiaja takie rzeczy. Pozdrawiam i 3mam za Ciebie mozno kciuki
Czarna
Przygodny gość
 
Posty: 75
Dołączył(a): 20 października 2005, o 14:18

Postprzez Czarna » 1 grudnia 2005, o 12:03

Kasiu modl sie do sw. Gerarda! Czytalam, ze pomogl wielu dziewczynom :D
Jeszcze raz zycze Ci powodzenia i nie mysl o tym, ze wiek Cie dyskwalifikuje. Wszyscy jestesmy dziecmi Bozymi, a on nikogo i za nic nie dyskwalifikuje :D
Czarna
Przygodny gość
 
Posty: 75
Dołączył(a): 20 października 2005, o 14:18

Postprzez elsa » 1 grudnia 2005, o 12:10

Kasiu, mam znajomą która starała się o bobaska 7 lat i miała juz 38 lat kiedy straciła nadzieję, zaczęli myśleć z mężem o adopcji i wtedy im się udało. Urodzila zdrowego chłopca! Na wszystko potrzeba czasu i wiary!Niech zawsze będzie z Tobą :!:
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Czarna » 1 grudnia 2005, o 13:24

Dla mnie tez i czesto zastanawiam sie co poczuje kiedys, kiedy je zobacze :D
Na pewno to dziwne uczucie, fajne nie watpie na pewno ekscytujace:)
Czarna
Przygodny gość
 
Posty: 75
Dołączył(a): 20 października 2005, o 14:18

Postprzez Aga17 » 4 grudnia 2005, o 13:36

Kasiu1970, nie zwazaj na lekarzy, niehc mówia co chcą!!!!! mój ostatni cykl był udany ale to własnie takie w którym nawet nie przypuszczałam ze sie uda, ale 100% penosc bede miec 23grudnia, wiec nie poddawaj sie, napewno ci sie uda(dobrze sie mówi ale daj troche chwili zapomnienia)

jaka ja jestem nerwowa!!! wszystko co sie rusza wyprowadza mnie z równowagi! mnój mąz ma mnie juz dosc, ale on nogdy nie zrozumie co czuje!!!
pozdrawiam buźka
Aga17
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 216
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 13:59
Lokalizacja: śląsk

Postprzez sagitta » 4 grudnia 2005, o 13:53

Kasiu, i ja się dołacze z pozytywnym przykładem. Moja mama wyszła za mąż mając 32 lata i już 14 miesięcy później ( w wieku 33 lat) urodziła dziecko! Potem drugie w wieku 35 lat i trzecie - mnie w wieku 41 lat. Uszy do góry!
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Czarna » 5 grudnia 2005, o 15:11

Kasia1970 3mam kciuki!!! Daj znac jak juz bedziesz wiedziec wszystko :D
Pozdrawiam
Czarna
Przygodny gość
 
Posty: 75
Dołączył(a): 20 października 2005, o 14:18

Postprzez elsa » 5 grudnia 2005, o 15:43

Kasiu, też się zastanawiałam nad tym paskiem, narazie odmiawiam modlitwy bez niego, czy wystarczy napisać do sióstr Dominikanek prośbę, czy wysłac może jakięś pieniązki do tego :?:
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez elsa » 5 grudnia 2005, o 15:56

Dziekuję Ci bardzo Kasiu za e-maila!Ale sie ciesze:)bardzo wierze, że ta modlitwa do św. Dominika jak i do św. Gerarda pomoga!

Życzę Ci spełnienia najwiekszego pragnienia jakim jest poczęcie :!:
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez oleńka24 » 5 grudnia 2005, o 20:35

droga Kasiu!! ciesze sie bardzo, że ''odzyłaś" po tej nieszczęsnej wizycie u lekarza!! Widzę, że nabrałaś ponownie ufnosci i nadziei!!:)) Tak trzymaj!! wierze równiez, ze pasek od dominikanek pomoże....chociaz miejmy nadzieję, że już w tym miesiącu nie bedzie potrzebny!!!:))
Potrzebny jest nam na forum Twój pozytywizm i wiara, którą tak pieknie sie z nami dzielisz, więc nie możesz tarcic nadziei!! jestem z Tobą myslami i w modlitwie!!
U mnie natomiast nic w tym miesiącu niestety nie wypali, bo przechodze z mężem ciche dni.....no zdażają się...jak chyba w każdym małżeństwie,prawda??Jestem więc po owulacji i niestety czekam na @, który powoli nadchodzi!!
także z prezentu pod choinkę dla całej rodzinki nic nie bedzie!!!:((
Pozdrawiam jednak was wszystkie, które oczekuja na 2 kreseczki!!
Buziaki.
oleńka24
Przygodny gość
 
Posty: 42
Dołączył(a): 25 listopada 2005, o 16:45
Lokalizacja: Łódz

Postprzez Marzena22 » 5 grudnia 2005, o 21:01

Witajcie dziewczyny :!: :D dosyć długo mnie tu nie było ale to ze względu na kłopoty z netem. Widzę że niektóre z Was są w stanie euforii co spowodowane jet znakomitymi wiadomościami. :lol: Ja czekam na @ z niecierpliwością, jak nigdy, żebym mogła w końcu zacząć zapiski i obserwacje samej siebie a tu nic. Jeszcze nigdy nie czekałam na @ jak na boskie zmiłowanie. :D :lol: Trzymam za Was wszystkie kciuki i mam nadzieję, że Wy będziecie trzymać za mnie.

Trzymajcie się ciepło, całuję i pozdrawiam. :wink:
Marzena22
Przygodny gość
 
Posty: 8
Dołączył(a): 17 listopada 2005, o 22:55
Lokalizacja: Lubliniec

Postprzez elsa » 6 grudnia 2005, o 15:21

Witajcie!
Po wczorajszej owulacji nastał u mnie spokój jestem gotowa przyjąc to co Bóg mi jest w stanie zaoferować, choc nie staram się tak długo jak niektóre z Was to ostatni cykl strasznie przeżyłam. Czasami potrzebny jest taki upadek aby powstać, ze zdwojona siła i wiarą!. Stwierdziłam, tez że może faktycznei Bóg chce, żebym nacieszyła się moim mężem zanim poświęcimy sie naszym pociechom. Nauczyłam sie z każdej sytuacji wyłowić cos budującego. Wiem, że jeżeli nie będzie nam dane zostać rodzicami, to w tym cyklu przyjmę @ z pokorą dzięki Waszemu wsparciu i modlitwie, dziękuję :D
elsa
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 255
Dołączył(a): 24 listopada 2005, o 14:53
Lokalizacja: Poznań

Postprzez anka23 » 6 grudnia 2005, o 15:28

Witajcie kobietki.
Ja również wracam po prawie 2-tygodniowej nieobecności na forum. U mnie życie się troche skomplikowało. Po wielkiej radości ujrzenia 2 kreseczek nastapił czas grozy i niepewności kolejnego dnia. Pierwsza wizyta przebiegła pomyślnie choć nie było jeszcze słychać serduszka, ale starałam się byz spokojna tym bardziej, że to było jeszcze za wcześnie. Niestety po tydodni wylądowałam w szpitalu z plamieniami a właściwie z krwawieniami, koszmar polegał tez na ty, że nie mogłam się dodzwonić do mojego lakarza(była to niedziela) więc byłam zmuszona jechać do naszego szpitala. W między czasie zadzwonił do mnie mój lekarz, ale ja byłam juz w drodze do udzielania mi pomocy przez innego gina. Usg wykazało, że zaczęło bić serduszko, dostałam luteine i zalecono mi lażenie. Na drugi dzień wylądowałam u mojego lekarza w szpitalu, dostając zastrzyk na podtrzymanie. To był koszmar. W tą niedziele byłam na kolejnej wizycie i trochę sie uspokoiłam. Dzidziuś się trzyma ma juz 15 mm a serduszko bije jak dzwon. Znowu dostałam zastrzyk i zapisano mi duphaston zamiast luteiny. Teraz jeszcze podstawowe badania muszę zrobić. Kolejna wizyta 30 grudnia i lekarz wykona badania genetyczne aby sie upewnić, że wszystko jest ok.

Dziewczyny proszę o modlitwę i wsparcie. Bardzo się boję o dzidziusia i nie potrafię sie pogodzic z myslą że cos mogłoby sie mu stać. Mąż jest cały czas przy mnie, podaje obiadki, robi herbatki......itp,ale przede wszystkim jest przy mnie duchowa, mimo wszystko strach zagląda mi w oczy.

Pozdrawiam wszystkie.
Papa

Ps NIestety cały czas musze leżeć i nie mam stałego dojścia do kompa bo mieszkam na piętrze :( a nie moge tyle chodzic po schodach.
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez anka23 » 6 grudnia 2005, o 16:09

Dzięki Kaśka mam nadzieję, że Twoje słowa się sprawdzą.

Pozdrawia i życzę wytrwałości w oczekiwaniu. :wink:
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez oleńka24 » 6 grudnia 2005, o 18:14

droga Aniu!!! no tak niestety czasem bywa, że dłuższy okres trwania ciązy przyjdzie nam poprostu przeleżeć...ale wszystko dla małego Dzidziusia!!u mnie w rodzinie tez kuzynka brała duphaston, chyba ze 3 miesiące ale teraz juz jej lekarz kazał odstwić lek bo juz wszystko sie unormowało i Dzidziuś bryka w brzuszku aż miło!!!! :D
U Ciebie też tak bedzie a nawet chyba juz jest skoro tak mu serducho bije!!!! Głowa do góry, uważaj na siebie a poprostu nie moze być źle!!!!
pozdrawiam!!
za jakis czas jak zejdziesz na dół, to napisz co u Ciebie!!! :)
oleńka24
Przygodny gość
 
Posty: 42
Dołączył(a): 25 listopada 2005, o 16:45
Lokalizacja: Łódz

Postprzez beatka19 » 7 grudnia 2005, o 12:23

Aniu życzę tobie i twojemu mężu siły i wiary w tych trudnych chwilach. Wszystko będzie dobrze :D oszczędzaj siły - myślę że jak maluch będzie już na świecie to będą ci bardzo potrzebne :wink: więc teraz trochę poleniuchuj
pozdrawiam

ps. długo się nie odzywałam ale u mnie też ostatnio nawalał komputer i internet. Tak to jest jak się ma męża informatyka :wink:
beatka19
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 17 listopada 2005, o 13:25
Lokalizacja: Śląsk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

cron