Teraz jest 28 kwietnia 2024, o 05:33 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Oczekiwanie.....

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez weronusia » 30 października 2005, o 19:33

kASIU WYSŁAŁAM cI WIADOMOSĆ NA PRIV , JA PODOBNIE JAK ANKA nie mam już sił i każda @ powoduje mój żal i zwątpienie.
weronusia
Bywalec
 
Posty: 128
Dołączył(a): 30 sierpnia 2005, o 11:12
Lokalizacja: dolnośl.

Postprzez Kasia32 » 30 października 2005, o 22:00

Aniu, zwątpienie to ludzka rzecz, ale nie można się poddawać. Super, że modlisz się do Św. Gerarda. Na pewno On już prosi Boga w Twojej sprawie :) Ja myślę też często o Maryi. Jej Dziecko zakatowali na Jej oczach, a Ona nie zwątpiła... Nie wiem, czy może być większe cierpienie. Modlę się do Niej o siłę i zaufanie, dziś poproszę Ją o to dla nas wszystkich.

Weronusia, odpowiedziałam na priva.

Gorąco pozdrawiam,

K.
Kasia32
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 26 października 2005, o 16:32
Lokalizacja: Warszawa

też oczekuję...

Postprzez MMG » 2 listopada 2005, o 21:57

Cześć dziewczyny,

Jak zaglądałam na to forum to dopiero staraliśmy o dzidzie a teraz pisze do Was po 4 miesiącach i też narazie nic a mam juz 26 lat. Planowałam do 30 lat mieć dwójke dzieci a narazie... Jestem myslami z Wami. Pozdrawiam i życze nam powadzenia.
MMG
Przygodny gość
 
Posty: 50
Dołączył(a): 2 listopada 2005, o 21:52

Postprzez Kasia32 » 3 listopada 2005, o 11:10

Witaj MMG,
Na razie zupełnie nie masz powodów do obaw. Cztery cykle starań to absolutna norma. Masz wielkie szanse na dwójkę dzieci przed 30... Zazdroszczę :)
Uściski i dawaj znać, co i jak. K.
Kasia32
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 26 października 2005, o 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez anka23 » 3 listopada 2005, o 11:51

Witajcie dziewczyny.
Wczoraj miała przyjść @ i na razie ani widu, ani słychu. Czułam, że idzie ponieważ bardzo odczuwałam skurcze w podbrzuszu. Jestem pełna nadziei. Czuję się jak w jakimś letargu, nie wiem co mam myśleć i jak na to wszystko patrzeć (udało się czy nie). Robiłam wcześciej test i wyszedł negatywny, a teraz @ nie widać. Dziewczyny trzymajcie za nas kciuki.

Pozdrawiam :wink:
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez Kasia32 » 3 listopada 2005, o 12:44

Aniu, czekałam na wieści od Ciebie. Modlę się z Tobą, koniecznie daj znać o rozwoju sytuacji.
Pozdrowionka,
Kasia
Kasia32
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 26 października 2005, o 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez anka23 » 4 listopada 2005, o 12:30

Dziewczyny ja już nic nie wiem. Wczoraj robiłam test ciążowy z myslą, że przynajmniej na 90 % mogę być w ciąży i test wyszedł negatywny. Mam kompletny mętlik w głowie. Nigdy dotąd @ mi sie nie spóźniała a przecież jeśli byłabym w ciąży to wcale nie byłoby za wczesnie na zrobienie testu (patrząc od dnia owulacji). Zaczyna mnie to przerażać. Bolą mnie piersi, ale nie odczuwam aby @ miała przyjść (choć opóźnienie nie jest tak duże). Co ja mam robić poradźcie mi. Wydaje mi się, że na gina trochę zawcześnie. Czyżby mój organizm się buntował? :( Zaczynam wariować przez to wszystko, brakuje mi już sił.
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez Kasia32 » 4 listopada 2005, o 12:55

Hej Aniulku kochany, spokojnie. Przecież w okolicach terminu miesiączki test wcale jeszcze nie musi wyjść... Powtórz go sobie za dwa - trzy dni a w międzyczasie spróbuj chociaż troszkę wyluzować... Wyobrażam sobie jakie to trudne i że "łatwo mi mówić", ale może chociaż spróbuj... Może kino z Mężem albo spotkanie z przyjaciółkami? Coś, co by Ci troszkę mysli oderwało...
Kochanie, będzie dobrze, pamiętaj że jesteś cudowną, wartościową Kobietą i Żoną, a przede wszystkim Ukochanym Dzieckiem Bożym, i to BEZ WZGLĘDU na to, czy będziesz w tym miesiącu Mamusią czy nie...
Uściski,
Kasia
Kasia32
Przygodny gość
 
Posty: 66
Dołączył(a): 26 października 2005, o 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mag_dre » 4 listopada 2005, o 13:52

Zgadzam się kasia 32- mniej stresu, a napewno się uda- stres przecież może uniemozliwić poczęcie. :( :evil: :cry: Wiem, ze trudno sie nie denerwować jesli chce sie dzidzie ale naprawde jest to możliwe. Ja aby sie odstresować zajełam się haftowaniem- naprawdę pomaga- a nie należę doosób ciepliwych- wręcz przeciwnie szybko się zniechęcam niepowodzeniami. Ale kiedy haftuję i widzę jak ładnie to wygląda, zajmuje się rozplątywaniem poplatanych nitek to zapominam o tym co wywołało u mnie stres. Dobrym sposobem na rozładowanie napięcia jest chodzenie po sklepach ( nie po dziecinnych bo moga zdołować). Nie musisz nic kupować- tylko pooglądac wystarczy. Mąż tez powinien cię pocieszać i uspokajać. Może kolacja w restauracji, albo właśnie kino.

Jeżeli to cie pocieszy i da więcej wiary to na tym właśnie forum wyczytałam, że jedna szczęściara zrobiła jeden test i wyszedł negatwnie- zrobiła drugi po 2 dniach no i wyszły 2 kreski. :P U ciebie będzie napewno podobnie.
mag_dre
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 31 października 2005, o 14:11
Lokalizacja: Kraków

Postprzez anka23 » 4 listopada 2005, o 16:01

Dziewczyny dziękuję Wam serdecznie za słowa otuchy, jesteście poprostu niesamowicie kochane. Najchętniej bym Was uściskała :D . Jak dobrze, że są takie dobre osoby jak Wy. Wiem, że nie powinnam tyle o tym wszystkim myśleć, ale ja jestem bardzo przewrażliwioną osobą na przykre incydenty innych, jak również swoje. Dzisiaj znowu cały dzień leją mi się z oczu łzy. Mąż pracuje, w teściowej nie mam wsparcia jako w kobiecie, a moja mama też mi powtarza abym tyle nie martwiła się. Mimo wszystko czuję się bardzo samotna i gdyby nie Wasze posty to dawno już bym zwariowała. Jeszcze raz bardzo dziękuję i proszę o modlitwy. Ja również modlę się za Was. Napiszcie co u Was.

Pozdrawiam
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez fiamma75 » 4 listopada 2005, o 16:19

Anka23!
A który dzień wyższych temp. masz dzisiaj? Może jeszcze za wcześnie na test?
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez anka23 » 4 listopada 2005, o 18:04

O ile dobrze liczę to 18 dzień. Dopiero zaczęłam od tego cyklu mierzyć temperaturę, więc dopiero się uczę.
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez fiamma75 » 4 listopada 2005, o 18:50

A mogłabyś napisać jak wyglądały tempki i śluz? Może jajeczkowanie było póżniej niż myślisz?
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez anka23 » 4 listopada 2005, o 19:53

Oto mój cykl

1dc miesiączka, temp. nie mierzona
2dc miesiaczka, temp. nie mierzona
3dc miesiączka, temp. nie mierzona
4dc miesiączka, temp. nie mierzona
5dc 36,4- sucho
6dc 36,5- sucho
7dc 36,5- sucho
8dc 363- śluz lekko rozciągliwy przejrzysty
9dc 36,4- j.w
10dc 36,55- j.w
11dc 36,3- j.w (pozytywny test owulacyjny 24-36godz wyst. owulacja)
12dc 36,2- śluz ciągliwy w cienkie nitki dł ok 1 cm, matowy
13dc 36,4- j.w
14dc 36,5- śluz urywający się szklisty
15dc 36,3- j.w
16dc 36,3- j.w
17dc 36,3- j.w
18dc 36,3- j.w
19dc 36,5- j.w
20dc 36,5- sucho
21dc 36,7- sucho
22dc 36,9- j.w
23dc 36,8
24dc 36,8
25dc nie mierzona
26dc 36,9
27dc 36,9
28dc 36,8
29dc 36,7- śluz skąpy przejrzysty
30dc 36,8- j.w
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez fiamma75 » 4 listopada 2005, o 20:27

Wszystko jasne - jest dużo za wcześnie na test.
Skok temp. dopiero 21 dc (ładny), linia podstawowa na wys. 36,5 - w zależności od długości Twojej fazy lutealnej okresu możesz się spodziewać (życzę Ci, żeby nie przyszedł) 33dc-36dc (nie wiem jaka jest u Ciebie długość fazy lutealnej, więc tak piszę) - dopiero wtedy możesz robić test - wcześniej nie ma to sensu.
Dodatni test owulacyjny nie jest dowodem odbycia się owulacji a dowodem istnienia wysokiego stężenia LH - widocznie organizm się "rozmyślił" i jajeczkowanie nastąpiło później, co potwierdza szczyt śluzu w 19dc.
Czekaj więc cierpliwie i nie załamuj się :!:

PS. Też czekam
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Aga17 » 5 listopada 2005, o 10:27

Witam wzystkich, jak dodad tylko czytałam co piszecie ale postanowiłąm sie przyłaczyc :) staramy sie z meżem o dzidziusia jakies pół roku, ale dopiero pierwszy miesiac jak zaczelam sie obserwowac, mierzyc temp itd, chmm mam sie martwic ze tak długo nam nie wychodzi? czytałam iż zaczynac martwic sie trzeba dopiero po roku?
pozdrowionka
Aga17
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 216
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 13:59
Lokalizacja: śląsk

Postprzez anka23 » 5 listopada 2005, o 14:23

Fiamma dziękuję bardzo za interpretacje, jednak muszę się jeszcze wiele nauczyć :wink: . Dziwi mnie jednak fakt, że @ sie spóźnia ponieważ tak naprawdę raz w życiu spóźniła mi sie o tydzień. Cykle mam bardzo regularne (28 dni) i trochę mnie zastanawia to co się ze mną dzieje. Jestem więc teraz między młotem a kowadłem albo @ albo ciąża, wolałabym to drugie. Ale Twoim zdaniem jest możliwość pozytywnego testu, tak? Ale dopiero ok 36 dnia cyklu?
Jeszcze raz dziękuję.

P.S Na razie @ nie przyszła :) .


Witaj Agnieszko

Wiele małżeństw stara się o dzidziusia, czas starania się jest różny. Rzeczywiście martwić można się z braków rezultatów po roku czasu, choć to zależy od psychiki. Powodzenia

Pozdrawiam.
Papatki[/b]
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez fiamma75 » 5 listopada 2005, o 16:00

anka23 napisał(a):Fiamma dziękuję bardzo za interpretacje, jednak muszę się jeszcze wiele nauczyć :wink: . Dziwi mnie jednak fakt, że @ sie spóźnia ponieważ tak naprawdę raz w życiu spóźniła mi sie o tydzień. Cykle mam bardzo regularne (28 dni) i trochę mnie zastanawia to co się ze mną dzieje. Jestem więc teraz między młotem a kowadłem albo @ albo ciąża, wolałabym to drugie. Ale Twoim zdaniem jest możliwość pozytywnego testu, tak? Ale dopiero ok 36 dnia cyklu?
Jeszcze raz dziękuję.
P.S Na razie @ nie przyszła :) .


Przecież okres Ci się wcale nie spóźnia :!: Jakby teraz przyszedł, to miałabyś powód do zmartwień - zbyt krótką fazę lutealną :!: Jeżeli jajeczkowanie się przesunęło, to logiczne, że okres będzie też później. Cykl to nie matematyka. Poza tym odchylenie do 7 dni nie świadczy o nieregularności cykli. Może za bardzo przeżywasz starania, testy, itp. - stres silnie oddziaływuje na organizm i stąd przesunięcie owulacji.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez anka23 » 6 listopada 2005, o 16:58

Ok, zrozumiałam. Nie złość się na mnie ja poprostu mam nadzieję, czy to takie dziewne? :(
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez fiamma75 » 7 listopada 2005, o 10:03

Wcale nie dziwne, i nie złoszczę się. Niepotrzebnie się tylko denerwujesz i przez to też nakręcasz, a wcale nie jest to pomocne. Bądź cierpliwa!
Jestem w takiej samej sytuacji jak Ty...
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Aga17 » 7 listopada 2005, o 10:52

dzięki za pokrzepienie :) czekam teraz na @ ciekawe czy przyjdzie? mam nadzije ze nie, nie chce nic zapeszac, trzymajcie kciuki;)
pozdarawiam
Aga17
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 216
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 13:59
Lokalizacja: śląsk

Postprzez anka23 » 7 listopada 2005, o 11:23

Trzymamy więc kciuki. :wink:
Fiamma podziwiam Cię za cierpliwość, może się czegoś od Ciebie nauczę :wink: . Tobie równiez życzę powodzenia, przecież wkońcu musi się udać.

Pozdrawiam
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez Aga17 » 7 listopada 2005, o 12:01

Wiecie nie wiem, za tydzien mam dostac @ a od tygodnia piersiaki mnie bola:( i czasami jajniki mnie kłuja, nigdy tak nie miałam, kurde moze tym razem sie uda:) ciekawe, ciekawe,
pozdrawiam
ja za was słoneczke tez trzymam kciuki
Aga17
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 216
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 13:59
Lokalizacja: śląsk

Postprzez anka23 » 7 listopada 2005, o 12:33

Hej Aga.
Nie chcę Ci odbierać nadziei, ale ja przed @ mam zawsze takie objawy :?, więc u mnie to jest znak, że idzie miesiączka. Ale jesli dla Ciebie to jest coś nowego, to byc może będą inne rezultaty.

Życzę powodzenia.

Pozdrawiam
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Postprzez Aga17 » 7 listopada 2005, o 13:14

Anka wiesz bola mnie ale nie tak długo, po szczycie 3dni zaczeły mnie bolec i nie chca przestac, nie wiem sama moze to jest to moze nie, nie nastawiam sie tak optymistycznie, nie chce rozczarowania,
dzięki
Aga17
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 216
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 13:59
Lokalizacja: śląsk

Postprzez Aga17 » 8 listopada 2005, o 11:18

ale głupia ze mnie, ale zaczynam sie dopiero na powaznie obserwowac, piersiaki przestały mnie bolec, ale zapomniał o jednej rzeczy iz jakbym była w ciazy to był by cud :oops: az mi głupio, poniewaz kiedy miałam te odpowiednir dni to mój mąz miał nocke..... ale ja głupia....
starania od nastepnego cylku
pozdrawiam a za wasz wszystkie trzymnie mocno kciuki
:)
Aga17
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 216
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 13:59
Lokalizacja: śląsk

Postprzez anka23 » 8 listopada 2005, o 12:05

Kasiu czy mi się wydaje, czy Ty rzeczywiście tracisz nadzieję :?: Innych pocieszasz a sama wpadasz w nostalgiczny nastrój. Tak nie wolno :!: Trzymam kciuki z całej siły :!: Kasiu może warto sie troche podbudować. Mnie daje siłę modlitwa do św. Gerarda, którego proszę o wstawiennictwo u Boga Najwyższego o łaske macierzyństwa. Naprawdę podniosło mnie na duchu. Ja w czwartek robię test ciążowy, jeśli jestem w ciązy to powinien już wyjść. Jestem pełna nadziei i wierze, że św. Gerard mi pomoże. Spróbuj. Znalazłam w internecie modlitwy do św. Gerarda, są piękne i podnoszące na duchu. Poza tym nie czuję się samotna, wiem że czuwają nade mną anioły.

Kasiu optymizm, optymizm i jeszcze raz optymizm, oczywiście przede wszystkim wiara. NIe możemy się tyle martwić bo dostaniemy zmarszczek, a nasze dzieci chcą mieć mamę a nie babcię :P .

Głowa do góry. Musi sie wkońcu udać.

Pocecam Was wszystkie w modlitwie.

Pozdrawiam
anka23
Domownik
 
Posty: 346
Dołączył(a): 11 maja 2005, o 13:53

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości

cron