Teraz jest 9 maja 2024, o 17:40 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

objawy

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

objawy

Postprzez kwiatuszek25 » 15 września 2005, o 17:19

czy znane sa komus bardzo wczesne objawy ciąży jeszcze przed terminem spodziewanej @?????
kwiatuszek25
Przygodny gość
 
Posty: 15
Dołączył(a): 22 lipca 2005, o 16:20

Postprzez Derbunia » 15 września 2005, o 19:53

Mi są znane, ale jak sądzę były to objawy typowe dla mnie. Ponadto myślę sobie, że coś takiego może się zdarzyć również kobiecie nie będącej w ciąży. A były to: zmęczenie - po prostu nie miałam siły doczłapać się do domu z przystanku autobusowego. Mój mąż już wtedy się cieszył :P Czułam też kłucie w okolicach jajnika, ale ponieważ było po owulacji zwróciłam na to uwagę. Miałam też wzdęcie, choć grochu nawet nie ogladałam. No i pewnego ranka było mi troszeczkę mdło. 12 dni po dniu szczytu objawu śluzu zrobiłam test, no i wszystko stało się oczywiste.
Chociaż już tak od początku miałam przeczucie, że Maleństwo jest.
Kwiatuszku daj znać jak się sytuacja wyklaruje!
Derbunia
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 23 października 2004, o 18:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mysza » 15 września 2005, o 20:39

Hej! Derbuniu, u mnie podobnie było troszkę, jak u Ciebie - znaczy się wzdęcia miałam przeogromne, poza tym wcześnie dość zrobiły mi się wrażliwe piersiaki i to bardziej wrażliwe, niż normalnie przed miesiączką. No i też przez parę dni kłuło mnie w podbrzuszu - po raz pierwszy poczułam to przy kichnięciu. Zmęczona w tym wczesnym czasie ciąży nie byłam w ogóle, czułam się wyśmienicie. Żadnych mdłości - dopadły mnie dopiero ok. 7 tygodnia. I jeszcze trzymają :/ A maluszek już kiwał do nas rączką na USG - jest teraz początek 12 tygodnia.

No i przeczucie też było, a jakże :-)

Kwiatuszku - powodzenia :-)
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez NB » 16 września 2005, o 10:32

senność , napadowy ból głowy i zwiększony apetyt.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez misiacz » 16 września 2005, o 12:06

W cyklu, w którym nam się udało, czułam, jakby mi było ciągle gorąco, choć temperatura nie różniła się od tej normalnie po skoku.

Poa tym odczuwałam szybciej zmęczenie, jak już pisały dziewczyny.

Pozytywny test i utrzymująca się tempka potwierdziły przypuszczenia :-)
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez Anita_T » 16 września 2005, o 12:20

A czy te kłucia w pdbrzuszu to pojawiają się od razu, czy po upływie jakiegoś czasu? :)
Anita_T
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 234
Dołączył(a): 28 maja 2004, o 08:30
Lokalizacja: podlasie

Postprzez Mysza » 16 września 2005, o 19:43

Kłucia w podbrzuszu związane są, z tego, co mi wiadomo, z zagnieżdżaniem się zarodka, a to ma miejsce około 2 tygodni po poczęciu, czyli w okolicach spodziewanej miesiączki. :-)
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Edwarda » 31 sierpnia 2006, o 15:37

Derbunia napisał(a):Chociaż już tak od początku miałam przeczucie, że Maleństwo jest.


Odkopuję ten stary wątek, bo mnie zaskoczyło, że aż dwie dziewczyny piszą o tym "przeczuciu" (jeszcze Mysza).
Zastanawia mnie to, zwłaszcza w odniesieniu do osób, które długo się już starają, przecież takie "przeczucie" może się często pojawiać a potem przychodzi rozczarowanie.
Co o tym myślicie? Jak było u Was z tym przeczuciem?
Derbunia i Mysza możecie zdradzić który to był cykl starań i czy rzeczywiście to przeczucie było tylko w tej "prawdziwej" ciąży?

A i jeszcze o to kłucie chciałam spytać. Odczuwam coś takiego (jakbym miała @ a nie ma i jeszcze bóle krzyża i boli bardzo). Są jakieś sposoby na ten ból, bezpieczne dla ewentualnego dzieciątka?
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez Agania » 31 sierpnia 2006, o 16:41

Edward napisał(a):Odkopuję ten stary wątek, bo mnie zaskoczyło, że aż dwie dziewczyny piszą o tym "przeczuciu" (jeszcze Mysza).
Zastanawia mnie to, zwłaszcza w odniesieniu do osób, które długo się już starają, przecież takie "przeczucie" może się często pojawiać a potem przychodzi rozczarowanie.
Co o tym myślicie? Jak było u Was z tym przeczuciem?


ja miałam przeczucie, mąż się ze mnie śmiał jak robilismy test, ze ja juz wiedziałam a test był tylko dlatego, zeby on uwierzył w moje przeczucia :D
i było to zupełnie inne uczucie niz w nieudanych cyklach - wtedy bardzo chciałam, żeby @ nie przyszła i miałam tysiąc wymyślonych objawów (typowa schiza) a w tym udanym nie było ani pół objawu tylko taki wewnętrzny spokój, że się udało :D
Agania
Przygodny gość
 
Posty: 67
Dołączył(a): 24 lutego 2004, o 17:41

Postprzez ewerner » 31 sierpnia 2006, o 16:49

Ja sie przylacze. :lol:
W zasadzie nie mielismy innych objawow ciazy, niz to przeczucie i zmeczenie.
W zasadzie od ktoregos dnia wyzszych temperaturek poprostu wiedzielismy, ze jest nas troje, a nie dwoje. Test byl tylko potwierdzeniem, ze mamy racje. W zasadzie nie bylo potrzeby go robic (chyba bylo to bardziej potwierdzenie dla mnie). I co ciekawe to nie bylo tylko moje przeczucie, ale i Krzyska. On mial pewnosc ze jest dzidzia.
To bylo cos takiego jak mowi Agania, spokoj.

Edward - takiego spokoju i pewnosci Ci zycze.
ewerner
Nauczyciel NPR - metoda LMM
 
Posty: 264
Dołączył(a): 7 lutego 2006, o 19:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Edwarda » 31 sierpnia 2006, o 20:18

ewerner napisał(a): To bylo cos takiego jak mowi Agania, spokoj.

Edward - takiego spokoju i pewnosci Ci zycze.


Bardzo Wam dziękuję dziewczyny :D
Ja jestem na szczęście spokojna, a zmęczona jak zawsze, choć może dużo słabiej kontakuję ostatnio :wink:

A co zrobić z tym kłuciem?
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez Mysza » 1 września 2006, o 13:06

Edward napisał(a):Derbunia i Mysza możecie zdradzić który to był cykl starań i czy rzeczywiście to przeczucie było tylko w tej "prawdziwej" ciąży?


U nas był to pierwszy cykl starań. Przeczucie było u nas obojga (znaczy test, podobnie jak u Ewy był potwierdzeniem bardziej dla mnie niż dla męża, bo on był już pewien, że dzidzia jest - a test zrobiłam w dniu oczekiwanej miesiączki, bo już się nie mogłam doczekać). W tych "niestaranych" cyklach miałam parę razy schizę ciążową, tzn. jakoś tak mi się wydawało, że mogę być w ciąży, ale patrząc teraz z perspektywy czasu, wtedy nie było właściwie żadnych objawów, poza napięciem w piersiach (które się normalnie przed miesiączką też zdarzało). To nie było przeczucie, to było coś zupełnie innego, to był strach. A w tej prawdziwej ciąży też był cudowny spokój i radość :-)
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Amazonka » 1 września 2006, o 13:21

Mysza, i tak powinno być.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Mysza » 1 września 2006, o 14:48

Też tak mówię. Ale ciekawe jak to jest w przypadku, kiedy okazuje się, że jest się w ciąży nieplanowanej? Może któraś z Was może się podzielić doświadczeniem? Wiadomo - jeśli się czeka z utęsknieniem za dzidziusiem, to łatwo o spokój i radość. A co, jeśli po tym strachu związanym z brakiem @ okazuje się, że jest się w ciąży? To mnie zastanawia.
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Amazonka » 3 września 2006, o 10:50

Popieram pytanie Myszy. Kogo zawiodło NPR i jak na to zareagowaliście?
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Nika555 » 7 września 2006, o 13:38

Mam pytanie, czy te bóle w podbrzuszu to są takie same jak przed zbliżającą się @ :?:
Nika555
Przygodny gość
 
Posty: 11
Dołączył(a): 14 listopada 2005, o 22:56

Postprzez Edwarda » 7 września 2006, o 14:33

Tak. Albo nawet takie uczucie jakby @ już była
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez Mysza » 7 września 2006, o 15:04

U mnie były trochę inne - takie nagłe ukłucia, pojedyncze, albo seria takich "ukłuć". Szczególnie występowały przy okazji kichania i szybkiego marszu.
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Nika555 » 8 września 2006, o 11:43

A czy jajniki też was może kłuły?
Pytam, bo mam takie bóle jak przed @ + jeszcze to kłucie w jajniku.
Boję się, że znowu się rozczaruję, że moje przeczucie może być złudne :(
Nika555
Przygodny gość
 
Posty: 11
Dołączył(a): 14 listopada 2005, o 22:56

Postprzez Derbunia » 8 września 2006, o 21:54

To był nasz pierwszy cykl starań i to przeczucie to było po prostu coś jakby potajemny przekaz od Malństwa - JESTEM. Taki zupełnie nieracjonalny i niewytłumaczalny impuls. Oczywiście wzmocniony objawami.
Byłam też drugi raz w ciąży - ewidentnie nasz błąd, nie metody. Ale wtedy znów czułam, że tego Maleństwa nie ma. Ale tempka wskazywała na to, że jednak jest. I tak w 10 tygodniu okazało się, że jest tylko pusty pęcherzyk płodowy.
A jak się czuliśmy wiedząc, że jestem w nieplanowanej ciąży? Mój mąż się bardzo cieszył i opowiadał jak się będzie zajmował Dzieckiem, nosił, pielęgnował... Ja byłam mocno niezadowolona, bo Zosia miała dopiero 10 miesięcy i miałam dużo mieszanych uczuć i obaw na czele z tą "jak ja sobie poradzę z dwoma Maluszkami". No, ale tak się stało jak się stało. Maleństwo urodziłoby się w październiku i myślę, że jakoś bym sobie poradziła.
A tymczasem chyba znów jest Maleństwo (planowane, spodziewane, oczekiwane). Wszystko wskazuje na 4 t. od poczęcia. Jednak przy Zosi nie mam czasu na analizę przeczuć, a u gina jeszcze nie byłam, bo jesteśmy na wakacjach. Dam znać jak się wyklaruje sytuacja.
Derbunia
Bywalec
 
Posty: 119
Dołączył(a): 23 października 2004, o 18:57
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gigo2002 » 8 września 2006, o 21:58

ja nie mialam zadnych objawow. ZADNYCH!!!! A ciaze planowalismy dlugo i byla bardzo wyczekana.. na objawy ciazy czekalam jak wy.mysle ze nie ma sensu czekac na objawy poniewaz mozna sie ich nie doczekac, a w ciazy byc!!! poczekajcie do dnia miesiaczki i zrobcie test. pierwsze objawy naszej ciazy to sennosc, ok 7tc. zadnych innych symptomow. potem sennosc mija, i znow nie bylo objawow... az w koncu pojawil sie brzuszek! powodzenia
gigo2002
Przygodny gość
 
Posty: 63
Dołączył(a): 25 lipca 2005, o 21:07

Postprzez asikp » 15 września 2006, o 11:39

drogie Panie, mam pytanie dotyczące objawów które moga wystąpić w czasie ciąży.
Jak wcześnie zaobserwowałyście je u siebie :?: :?:
Ja od kilku cykli staram się zajśc w ciąże jednak do tej pory bez rezultatów. Od tego cyklu brałam luteinę (tem utrzymuje się do 22 d.c.na poziomie 36,9-37,0, mam lekkie zawroty głowy, nudzi mnie co jakiś czas, pobolewja piersi i podbrzysze, ale to dopiero 26 dzień cylku owu jakieś 9-10 dni temu). Mam za sobą kilka rozczarowań więc dlatego pytam??? Czy to nie za wcześnie???? Pozdrawiam:)
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez antkowa » 15 września 2006, o 13:55

Z całego serca życzę Ci by był to właśnie "ten" cykl.
Nie mam doświadczeń "ciążowych" , ale 5 cykli bez powodzenia, w tym 4 pierwsze z natrętnym wypatrywaniem jakiegokolwiek objawu, a nawet z pewnością, że to ciąża, tak bardzo tego pragnęłam. Nadal pragnę, ale już nie wypatruję objawów, skurczy w podbrzuszu, napięcia w piersiach, mdłości. Nie wpatruję się już tak bardzo w rodzaj śluzu. Nawet nie współżyjemy już "wg grafiku", owszem staramy się celować, ale jeśli nie mamy ochoty to wcale się już nie zmuszamy. Staram się skupić na tym by zdrowo żyć, odżywiać się, relaksować albo zajmować czymś, choćby myciem okien, byle tylko nie wpatrywać się po raz setny w wykres. Myślę też, że przyszedł już czas by zasięgnąć porady innego gin, zatem w poniedziałek się wybieram. Mam już wyniki męża, cieszę się, że idealne. Jestem w 11dc, 6go cyklu i nie będę wypatrywać objawów, bo im więcej wypatruję tym bardziej je widzę, a potem rozczarowanie, nawet łzy. W ostatnim nieudanym cyklu już nie wypatrywałam niczego i było mi jakoś lżej. Przeczucia nigdy nie miałam. Koleżanki mówiły o jednym objawie - braku miesiączki.
Powodzenia Asik i nie "umartwiaj" się za bardzo. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam.
antkowa
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 7 czerwca 2006, o 18:18

Postprzez asikp » 15 września 2006, o 14:02

antkowa serdeczne dzięki za wsparcie. Ja to mój 4 cykl super starań, wcześniej nie przejmowalismy się żadnymi oznakami ciąży czy nie poprostu byliśmy ze sobą.
Wcześniej tez bolał mnie piersi i brzuch (dlatego jeżeli chodzi o te objawy todla mnienie są miara ciąży).
Dlatego też wystosowałam wcześniej pytanie o możliwe objawy i kiedy się pojawiły???

Trzymam kciuczki i za was i życzę POWODZENIA
asikp
Domownik
 
Posty: 729
Dołączył(a): 20 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wa-wa

Postprzez AgnieszkaC » 20 listopada 2006, o 12:15

Dziewczyny, mam pytanie: dziś jest mój 27 dc. Szczyt objawu śluzu był w 14 dc, a ponieważ staramy się o dzidziusia więc trochę "podziałaliśmy" w tym czasie. Od kilku dni (a dokładnie od czterech) czuję takie dziwne kłucie w dole brzucha (chyba jajniki) jakiego nigdy nie odczuwałam. W tym samym dniu kiedy poczułam pierwszy raz to kłucie (22 dc) przyszłam tak zmęczona z pracy, choć roboty miałam tyle co zwykle. Chciałabym się cieszyć, że to już TO, ale muszę jeszcze poczekać chyba parę dni żeby zrobić test?
AgnieszkaC
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 29 września 2006, o 14:01

Postprzez Agusia81 » 21 listopada 2006, o 22:14

Agnieszko powinnaś poczekać co najmniej do pierwszego dnia przewidywanej miesiączki i zrobić test. Życzę powodzenia...
Agusia81
Przygodny gość
 
Posty: 74
Dołączył(a): 11 stycznia 2006, o 15:16

Postprzez AgnieszkaC » 22 listopada 2006, o 10:55

Czekam, czekam.... Jeszcze trzy dni, bo dziś 15 dzień wyższych temperatur i bardzo chciałabym żeby dzieciąteczko już zamieszkało we mnie, ale... wszystko w rękach Pana Boga.... Zobaczymy czy to już...
AgnieszkaC
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 29 września 2006, o 14:01

Postprzez kajanna » 22 listopada 2006, o 11:38

Agnieszko, ja bym była dobrej myśli! :D
A jak długą masz zwykle fazę lutealną?
Moim zdaniem test powinien już wyjść.
Trzymam kciuki!
kajanna
Domownik
 
Posty: 348
Dołączył(a): 19 sierpnia 2005, o 19:59
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AgnieszkaC » 22 listopada 2006, o 11:41

Moja faza lutealna wynosi 14 dni, czasem przedłuża się do 15, a dziś jest 15 dzień... Jakoś nie mam odwagi zrobić jeszcze testu...
AgnieszkaC
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 29 września 2006, o 14:01

Postprzez AgnieszkaC » 22 listopada 2006, o 11:48

Do tego jeszcze od wczoraj jakoś źle śpię, wczoraj i dziś obudziłam się z okropnym bólem kręgosłupa, jakbym spała na jakimś okropnie niewygodnym łóżku...
AgnieszkaC
Przygodny gość
 
Posty: 29
Dołączył(a): 29 września 2006, o 14:01

Następna strona

Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości

cron