Teraz jest 9 maja 2024, o 12:10 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Grzybica w ciąży.

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

Grzybica w ciąży.

Postprzez ElaR » 30 sierpnia 2005, o 19:22

Właśnie wróciłam od lekarza i poinformował mnie, że mam grzybice. Jestem w 10 tyg. ciązy i nie wiem czy ona może zaszkodzić dziecku?? Dostałam CLOTRIMAZOLUM 500 mg. w dawce jednorazowej.

Proszę o odpowiedź!! Miał ktoś taki przypadek??
ElaR
Przygodny gość
 
Posty: 73
Dołączył(a): 17 stycznia 2005, o 22:44
Lokalizacja: okolice N.Tomyśla

Postprzez sagitta » 30 sierpnia 2005, o 20:52

Grzybica w ciazy zdarza sie czesto (hormony temu sprzyjaja). Mi pomagal gynotrosyd (1 globulka) (tak to sie chyba nazywalo). Co do zaszkodzenia dziecku to gdzies czytalam ze NIELECZONA moze rzeczywiscie zaszkodzic, ale mysle ze o to powinnas ginekologa spytac. A leczenie miejscowe tez nie powinno zaszkodzic. Nie przejmuj sie, bardzo wiele kobiet mialo grzybice, grype itd. a dzieci maja zdrowiutkie.
Ostatnio edytowano 31 sierpnia 2005, o 07:40 przez sagitta, łącznie edytowano 1 raz
sagitta
Domownik
 
Posty: 339
Dołączył(a): 22 sierpnia 2005, o 17:12
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ElaR » 31 sierpnia 2005, o 07:35

Dziekuje za odpowiedź. Już się troche uspokoiłam.
ElaR
Przygodny gość
 
Posty: 73
Dołączył(a): 17 stycznia 2005, o 22:44
Lokalizacja: okolice N.Tomyśla

Postprzez dzolka » 31 sierpnia 2005, o 07:43

ElaR, nie przejmuj się grzybicą, są kobiety które całą ciążę coś biorą na te przypadłość...ja do 30tc się uchroniłam ale i mnie dopadło :-( podejrzewam jednak że "pomogłam" sobie w wychodowaniu tego świństwa używając zapachowych wkładek higienicznych :evil: mi jedna clotrimazolum nie pomogło i jestem w trakcie 20-dniowej kuracji Natamycyną :-( lecz więc póki możesz obejść się bez antybiotyków i nie masz co panikować, ze zaszkodzi to dziecku bo po pierwsze twój ginekolog jednak więcej wie o lekach niż ty i nie przepisałby ci czegoś co zaszkodziłoby twojemu dziecku, po drugie clotrimazol jest lekiem uznanym przez IMiD jako całkowicie bezpieczny (choć na ulotce pisza że nie wolno go stosować w ciąży), gdyby tak nie było nie możnaby było go kupić w aptece bez recepty.
p.s. GYNALGIN jest absolutnie zabroniony w ciąży.
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez Anchela77 » 21 maja 2006, o 09:57

Ja ciągle mam kłopoty z grzybicą i mój gin. już naprawdę nie wie jak ją zwalczyć. Boję się bo niedawno miałam zrobiony zabieg laparoskopii i teraz szybko muszę starać się o dziecko, a boję się mając stan zapalny. Co chwilę biorę jakieś tab. dopochwowe na ten stan zapalny ale grzybica ciągle się odnawia. Najlepsze jest to, że podczas badania bakteriologicznego wychodzi, że wszystko jest OK. A podczas pobrania cytologii wychodzi, że mam stan zapalny.
Anchela77
Przygodny gość
 
Posty: 50
Dołączył(a): 8 marca 2006, o 23:19
Lokalizacja: zagłębie

Postprzez mag_dre » 21 maja 2006, o 10:06

Anchela77 napisał(a):Ja ciągle mam kłopoty z grzybicą i mój gin. już naprawdę nie wie jak ją zwalczyć. Boję się bo niedawno miałam zrobiony zabieg laparoskopii i teraz szybko muszę starać się o dziecko, a boję się mając stan zapalny. Co chwilę biorę jakieś tab. dopochwowe na ten stan zapalny ale grzybica ciągle się odnawia. Najlepsze jest to, że podczas badania bakteriologicznego wychodzi, że wszystko jest OK. A podczas pobrania cytologii wychodzi, że mam stan zapalny.


A może mąż by się przebadał? Ty możesz być leczona, a on cię zarazać- faceci przechodzą to pezobjawowo. :twisted: Na grzybice powinni sie ceczyć oboje partnerzy. :!: Jak będziesz u Gin. to powiedz mu czy by nie przepisał coś dla partnera- bo może to jest twoja przyczyną :? . Pozdrawiam. :D
mag_dre
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 31 października 2005, o 14:11
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kukułka » 21 maja 2006, o 10:18

Natomiast jelsi maż jest zdrowy, to po wyleczeniu grzybicy mzoe to byc dla ciebie duża pomocą. Ja mialam ciagle nawracające grzybice, ale od kiedy zaczelam wspolzc, problem zniknął mimo ze dalej uzywam tamponow przy @( nawet na noc, wiec obywam sie bez podpasek), na basen chodze itd Nie uzywam za to wkładek. AHA, TE GRZYBICE BYLY WTEDY DOSC POWAZNE, LECZENIE MIEJSCOWE NEI POMAGALO, FLUMYCON I fluconazol doustnie trzeba bylo brac.
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Anchela77 » 21 maja 2006, o 15:27

Mąż też został poddany leczeniu i napewno nie zarażam się od niego, bo po tym naszym wspólnym leczeniu przez długi okres czasu nie współżyliśmy i mnie się grzybica odnowiła. Nie wiem co robić, nie chodzę na żadne baseny, dbam o higiene i nic nie pomaga. Ileż ja tabletek różnych brałam i to tych z górnej półki. I poprawa była znikoma. Byłam nawet badana pod wzgllędem chlamedii ale na szczęście nie wykazało tej groźniej bakterii.
Anchela77
Przygodny gość
 
Posty: 50
Dołączył(a): 8 marca 2006, o 23:19
Lokalizacja: zagłębie

Postprzez kasik » 21 maja 2006, o 18:21

dziewczyny ale skad sie to bierze?przeciez jak sie czlowiek z dwa razy dziennie myje, zmienia bielizne,nie zmienia facetow jak rekawiczki...:?: Nigdy nie mialam takich doleglosci, na szczesie, mimo ze uzywam tylko tamponow i zawsze wkladek . No i wlasnie pytanie, dlaczego niby jak ktos uzywa tamponow i wkladek to przy grzybach jest niedobrze? latwiej sie niby wtedy robia? dlaczego?
kasik
 

Postprzez mag_dre » 21 maja 2006, o 20:22

kasik napisał(a):dziewczyny ale skad sie to bierze?przeciez jak sie czlowiek z dwa razy dziennie myje, zmienia bielizne,nie zmienia facetow jak rekawiczki...:?: Nigdy nie mialam takich doleglosci, na szczesie, mimo ze uzywam tylko tamponow i zawsze wkladek . No i wlasnie pytanie, dlaczego niby jak ktos uzywa tamponow i wkladek to przy grzybach jest niedobrze? latwiej sie niby wtedy robia? dlaczego?


Grzybicą możesz zarazić się na basenie, w publicznej toalecie, w szatni po treningu, w toalecie w pracy itd. Jesli jeseś osłabiona, to tym bardziej cie dopadnie. Możesz sobie też przenieść sama, lub partner cię zarazi. Nie powinno się wtedy używać wkładek i tamponów, bo krew jest siedliskiem zarazków. Możesz zmieniać tampony co 2 godziny, ale jeśli masz osłabiony organizm to się rozwinie. Pozdrawiam
mag_dre
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 31 października 2005, o 14:11
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kukułka » 22 maja 2006, o 19:10

Poza tym zbyt częste mycie ( x razy dziennie) i to nieodpowiednim mydłem, moze niszczyc flore bakteryjną. i wtedy grzybki...
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kasik » 22 maja 2006, o 22:49

wlasnie biore antybiotyk i czytalam o mozliwych grzybach :shock:

a z tym czestym myciem, hmmm dla mnie norma to takie 2 razy dziennie, ale znam kobiete co sie myla o wiele wiecej i potem miala okropne dolegliwosci wlasnie. Do tego uzywala zwyklego mydla, co u mnie nie przejdzie :? musze miec plyn, inaczej bym sie zadrapala :roll:
kasik
 

Postprzez mag_dre » 22 maja 2006, o 23:04

kasik napisał(a):wlasnie biore antybiotyk i czytalam o mozliwych grzybach :shock:


Jesli bierzesz antybiotyk to kup sobie coś na osłonę np lakcit, lub inne na bazie kwasu mlekowego i łykaj 30 min po antybiotykju. Ja osobiście lakcitu nie mogę bo mam po nim zgagę, ale biorę zato te "inne"- niestety nie pamietam nazwy :!: :!: :!: Jesli nie chcesz ich łykać to pij też jogurty. One również pomagają. Pozdrawiam ;) :D :P
mag_dre
Bywalec
 
Posty: 163
Dołączył(a): 31 października 2005, o 14:11
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kasik » 22 maja 2006, o 23:09

mag, jogurty podczas terapi antybiotykowej NIC nie daja!!szkoda kasy. Jak cos to po. A do tego i tak nie moge, bo nie toleruje laktozy :evil: nie biore nic na oslone, nawet lekarz twierdzi ze to nic nie daje. zreszta jeszcze nigdy nic nie mialam po antybiotykach i mam nadzieje ze tak zostanie :wink:
kasik
 

Postprzez fiamma75 » 23 maja 2006, o 08:17

Kasik, ależ dają i to bardzo dużo. Tyle razy brałam już antybiotyki, że niestety mam doświadczenie. Jogurty należy jeść w połowie czasu między 2 dawkami antybiotyków.
A na noc, gdy biorę antybiotyki, biorę zawsze nystatynę + lactovaginal (inaczej grzybek na mur beton).
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez kasik » 23 maja 2006, o 13:43

daje to ci nystatyna i lsctovaginal moze, a nie jogurt. On nie ma szans przy antybiotykach 8) jogurt owszen po, pomoze troche odbudowac flore, w trakcie naprawde nic nie daje :)
kasik
 

Postprzez fiamma75 » 23 maja 2006, o 15:52

Ależ daje - na dolegliwości żołądkowo-jelitowe, które bez jogurtu przy antybiotyku są u mnie murowane.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez kasik » 23 maja 2006, o 21:36

mi chodzi o odbudowanie flory, jak tobie jest lepiej po jogurcie to ok, ale flory to on nie odbudowuje w trakcie bo nie ma szans z antybiotykiem:)
kasik
 

Postprzez Anchela77 » 24 maja 2006, o 09:25

Co do odbudowania flory bakteryjnej w pochwie, mój poprzedni ginekolog radził mi podmywać się od czasu do czasu kefirem - zamiast kupować lactavaginal. Bo picie jogurtu to odbuduje florę wewnątrz organizmu, ale nie ma nic wspólnego z florą bakter. w pochwie.
Anchela77
Przygodny gość
 
Posty: 50
Dołączył(a): 8 marca 2006, o 23:19
Lokalizacja: zagłębie

Postprzez kasik » 24 maja 2006, o 13:18

no przeciez wiadomo, ze jak pijesz jogurt to nie odbudowuje w pochwie. a podmywanie sie kefirem, czy jogurten naturalnym juz tez wielokrotnie slyszalam.
kasik
 


Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości

cron