Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 23:27 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

odstawienie tabletek a poczęcie dziecka

Forum pomocy, przeznaczone do odpowiedzi na pytania osób praktykujących naturalne planowanie rodziny (nie jest to forum dyskusyjne).

Moderatorzy: admin, NB

odstawienie tabletek a poczęcie dziecka

Postprzez karolina » 27 listopada 2003, o 15:20

witam wszystkich bardzo serdecznie :D
mam takie pytanie : po 6 latach zażywania pigułek antykoncepcyjnych zdecydowalismy z mężem że już pora na dzidziusia. Planujemy rozpocząć starania za około rok czy to wystarczający czas na "oczyszczenie organizmu "? zastanawiam sie również czy powinnam zmienić nawyki żywieniowe w jakis szczególny sposób?
Dodam że przez długi okres czasu przyjmowałam preparat "diana " ze względu na poważne problemy skórne a nie stricto jako antykoncepcje.
Czy powinnam zacząć zażywac jakiś szczegolny zestaw witamin?
karolina
Przygodny gość
 
Posty: 52
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 15:03

Postprzez Haneczka » 28 listopada 2003, o 00:34

Witaj,
w ciążę zaszłam w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek, a brałam je 8 lat, prawie bez przerwy. Synek urodził sie zdrowy, ciąża była wprost fantastyczna :D Przed zajsciem w ciąże jadłam kwas foliowy - przez kilka miesięcy.
Acha, zrób sobie wszystkie badania na choroby odzwierzece, rózyczke i cytomegalie - tak dla własnego komfortu i sprawdź czy masz prawidłową morfologię i jakie macie grupy z mezem krwi.
pozdrawiam H.
Haneczka
Przygodny gość
 
Posty: 6
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 23:45

Postprzez karolina » 28 listopada 2003, o 11:46

bardzo dziękuję za odpowiedz , kwas foliowy zaczęlam dopiero zażywać , planuję również wybrac sie do ginekologa po odpowiednie skierowania na badania. Jeśli chodzi o grupy krwi to tu jest pewien problem ponieważ ja mam BRH- a moj mąż ARH+ czytałam trochę na ten temat ale w sumie nigdy sie nad tym głębiej nie zastanawialam- chyba już pora :wink:
karolina
Przygodny gość
 
Posty: 52
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 15:03

Postprzez Haneczka » 28 listopada 2003, o 12:02

Witam,
Jezeli Ty masz - a mąż +, to niestety mozliwy jest konflikt serologiczny.
Przy pierwszym dziecku nie jest to strasznie niebezpieczne - gorzej przy następnych(no ale po to dają po porodzie zastrzyk : ). Radzę wybrać dobrego, sensownego i przede wszystkim doświadczonego lekarza.
Pozdrawiam,
H.
Haneczka
Przygodny gość
 
Posty: 6
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 23:45

Postprzez Haneczka » 28 listopada 2003, o 12:06

planuję również wybrac sie do ginekologa po odpowiednie skierowania na badania.
Niestety badania na toxoplazmozę różyczkę, cytomegalię, parwovirozę i toxocarioze nie są refundowane : (((
Ale naprawdę polecam zrobienie tych badań przed. Ktoś może powiedzieć że to przesada, jednak z własnego doświadczenia wiem jak bardzo to potem uspakaja :P
Haneczka
Przygodny gość
 
Posty: 6
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 23:45

Postprzez karolina » 28 listopada 2003, o 14:00

za ciosem poszłam dzis do lekarza i zapytalam o w/wymienione badania ..na co usłyszalam że ..:PRZESADZAM :cry: i ze jakaś pedantka straszna ze mnie :roll:
coz nie ulega wątpliwości że lekarza należy zmienic , na początek udało mi sie jedynie wyprosić skierowanie na standardowe badania robione w mojej przychodni bezplatnie, pozostałe tu wymienione muszę zrobic sama tylko czy powinnam zrobic jej już ?czy jest na to jeszcze czas ? z drugiej strony jesli bede wiedziec juz a cos bedzie nie tak jest czas na podjęcie dzialań :wink: Haneczko jak długo przyjmowałas kwas foliowy? lekarz powiedzial mi że spokojnie moge zacząć go zażywac w marcu dopiero ale ja na wszelki wypadek zaczynam już teraz :)
karolina
Przygodny gość
 
Posty: 52
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 15:03

Postprzez Haneczka » 28 listopada 2003, o 20:43

na co usłyszalam że ..:PRZESADZAM :cry: i ze jakaś pedantka straszna ze mnie
Taaaaa a potem tak jak u mnie - kiedy w pewnym momencie okazało się ze dziecko (to było w okolicach 6 mieś.) może mieć jakąś infekcje pan prof. w klinice na obchodzie spytał mnie o te badania (odzwierzęce i różyczkę) i jak się okazało że nie mam części to na całą salę " tak! matki się nie potrafią przygotować się do ciąży! nie dbają o siebie i o dziecko!
Wtedy obiecałam sobie (nie licząc strachu jakiego w ogóle się najadłam) że przed następną ciążą zrobie komplet nawet najbardziej wymyslnych badań! I będe te badania polecać innym! Lepiej dmuchać na zimne..
Wybierz po prostu troskliwego ginekologa.
A badania powinnaś zrobić tuż przed zajściem, ale na tyle wcześniej zeby się dało wyleczyć zanim będzie dzidziuś.
>> Haneczko jak długo przyjmowałas kwas foliowy?
Jakieś pół roku przed. Poza tym idzie zima i generalnie człowiek się czuje bardziej zmęczony. Więc ja bym brała już, i moze jakieś witaminki bez wit. A oczywiście : )
Mój ginekolog kiedy rozmawailiśmy o przymiarkach do dziecka zasugerował żeby począć małego wtedy kiedy czujemy się najlepiej - żebym nie była osłabiona. więć u mnie np. wczesna wiosna i przesilenie wczesnowiosenne w ogóle odpadło, bo wtedy najwięcej zazwyczaj choruje. Dzidziusia zrobilismy sobie po wakacjach - kiedy mieliśmy najbardziej "naładowane akumulatory"
Pozdrawiam
H.
Haneczka
Przygodny gość
 
Posty: 6
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 23:45

Postprzez karolina » 29 listopada 2003, o 16:01

musze powiedziec że ta wizyta do najprzyjemniejszych nie należala, mialam wrażenie że lekarz sobie jakieś kpiny robi a moje pytania strasznie go bawią- trudno , poszukam innego :wink: byc może martwię sie o pewne rzeczy zbyt wcześnie , ale nie chce potem zamartwiac przez zwykle zaniedbanie. Ciesze sie że znalazłam to forum bo tu zawsze ktoś bedzie wiedzial co doradzić :D nie ma to jak doświadczenie
karolina
Przygodny gość
 
Posty: 52
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 15:03

Postprzez admin » 29 listopada 2003, o 18:46

A może znajdziesz lekarza dla siebie w naszej Wirtualnej Przychodni:
http://www.lmm.pl/przychodnia/lista1.html

Zapraszamy też do księgarni:
www.rodzinna.pl

Pozdrawiam
admin
Administrator forum
 
Posty: 558
Dołączył(a): 7 lipca 2003, o 21:21

Postprzez karolina » 1 grudnia 2003, o 11:57

o to własnie mi chodzi- poczekam tyle ile bedzie trzeba ,ale jak do tego podchodzić kiedy sam lekarz zaczyna sie śmiac kiedy słyszy takie pytanie?ja może nie posiadam wiedzy medycznej bo i lekarzem nie jestem ale zdaje sobie sprawę że takie środki zostawiaja w organiżmie jakieś szkodliwe substancje więc potrzebna jest chyba jakaś chwila na ustabilizowanie wszystkiego, a lekarz smieje sie i twierdzi że przesadzam :?
byc może to smieszne ale chyba normalne że się nad tym zastanawiam i chce wiedzieć jak najwiecej :wink:
karolina
Przygodny gość
 
Posty: 52
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 15:03

Postprzez gosiaz » 1 grudnia 2003, o 15:21

Karolino! NIE PRZESADZASZ! Tu chodzi o zdrowie a może nawet życie Twojego dziecka! Teraz lekarz się śmieje, ale jak by coś było później nie tak, to oczywiście byłby bez cienia winy! Moja znajoma zaszła w ciążę w drugim cyklu po odstawieniu tabletek i poroniła (ciąża obumarła). Nie wiadomo dlaczego, ale nie można wykluczyć, że to po tabletkach.
Olej więc tego idiotę - lekarza i poszukaj innego, ale i tak pamiętaj, że lekarzom nie można ufać bezkrytycznie i bezgranicznie - w razie porażki prawie żaden się nie przyzna. Najlepiej oprócz konsultacji z lekarzami samemu szukać informacji, choćby w internecie. Ja w czasie przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych zapadłam na silną depresję i byłam leczona przez psychiatrę psychotropami (m.in. Prozac). Nikt mnie nie pytał, czy biorę jakieś leki, żeby skojarzyć, że przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych może powodować niedobór wit. B6 a co za tym idzie - depresję! Tak samo ginekolog przepisując tabletki nie powie, że zaburzają one metabolizm większości witamin i minerałów, że trzeba brać suplementy, a potem człowiek się dziwi, że marnie się czuje, albo cera się pogorszyła. To samo z badaniami - jak człowiek sam o siebie nie zadba, to nie ma co liczyć na lekarza.
Pozdrawiam serdecznie - Gosia
gosiaz
Przygodny gość
 
Posty: 67
Dołączył(a): 3 sierpnia 2003, o 20:28
Lokalizacja: Łódź

Postprzez karolina » 1 grudnia 2003, o 15:52

hmmm z tą depresja to mi dałas teraz do myslenia :idea: ja też miewałam sklonności do silnej depresji ale jakos nigdy nie wpadlam na to żeby owe dwa fakty połączyc . Cóż do wszystkiego trzeba miec dystans i do opinii lekarzy również - jednak to bardzo smutne że człowiek nie moze na nich liczyc (oczywiście nie wszyscy maja taki lekceważacy stosunek do tego zagadnienia jak moj lekarz )dla przykładu powiem że swego czasu zglosilam sie do tego samego lekarza z bolem w piersi - co uslyszalam : ze zbyt intensywnie mąż sie ze mną "zabawia"-dosłownie to slowo padło :twisted: . Ponieważ odpowiedz byla idiotyczna zglosilam sie do innego lekarza , po wykoniu usg okazalo sie że to torbiele...
karolina
Przygodny gość
 
Posty: 52
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 15:03

Postprzez tdmochowski » 2 grudnia 2003, o 16:02

Wtrącę swoje trzy słowa, choć jestem przedstawicielem grupy co do której jak się wyrażono należy mieć ograniczone zaufanie. Mam powody twierdzić, że każde uogólnianie jest krzywdzące. Ale do rzeczy. Niestety nie istnieją żadne solidnie udokumentowane badania, które pozwalałyby w sposób autorytatywny uznać, że po odstawieniu środków antykoncepcyjnych potrzebny jest określony czas na "oczyszczenie" organizmu. Z punktu widzenia biochemicznego w ok 24 godziny po zażyciu ostatniej tabletki nie można już znaleźć jej śladów w organiźmie. Nie znaczy to jednak, że nie ma już efektów spowodowanych jej działaniem. Mechanizm działania współczesnych tabletek hormonalnych to co najmniej "5 punktów uchwytu" (miejsc działania). I tak jak zablokowana owulacja na poziomie jajnika, może się odblokować nawet jeśli przerwa w braniu hormonów przekroczy 12 godzin, tak np zahamowanie w obrębie podwzgórza i przysadki wymaga już znacznie dłuższego czasu - zazwyczaj kilku dni. Produkcja śluzu szyjkowego - niezbędnego do zapłodnienia - regeneruje się stosunkowo szybko, tak jak i zmiany atroficznne w endometrium (wywołane środkami antykoncepcyjnymi zmiany w błonie śluzowej macicy uniemożliwiające zagnieżdżenie poczętego dziecka). Potrzebny czas to zazwyczaj jeden cykl. To co napisałem dzieje się "zazwyczaj" czyli w języku medycznym na tyle statystycznie często, że producenci środków antykoncepcyjnych piszą o maksymalnie jednym cyklu przerwy między braniem leków a planowaniem poczęcia. Nieliczna , ale jednak istniejąca grupa kobiet, u których normalizacja cyklu trwa znacznie dłużej, każe zwrócić uwagę na możliwość istnienia dlugoterminowych sutków stosowania preparatów hormonalnych. Nikt w tej chwili nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie ile czasu powinno się odczekać aby zaplanować poczęcie. Z punktu widzenia kobiety powinno się odczekać do normalizacji cyklu, czyli do wystąpienia cyklu z prawidłowym rozwojem objawów (ich korelacją) i prawidłową fazą lutealną (wysokich temperatur, drugą fazą cyklu). Z punktu widzenia dziecka nie wiadomo. Na razie nie ma doniesień, że środki antykoncepcyjne działają jak Stilbestrol, który swoje szkodliwości objawiał dopiero w kolejnych pokoleniach, ale już co raz więcej uwagi zwraca się na tzw skażenie środowiska estrogenami, które uważa się na jedną z możliwych przyczyn między innymi narastania problemu niepłodności wśród mężczyzn. Niestety większość lekarzy nie zadaje sobie trudu aby analizowć te zjawiska. Niezależnie od poglądów obowiązkiem lekarza jest wysłuchanie pacjenta i danie mu odpowiedzi w sposób zrozumiały bez uciekania się do ośmieszania bądź niezrozumiałej nomenklatury
tdmochowski
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 11 września 2003, o 21:56
Lokalizacja: Poznań

Postprzez gosiaz » 2 grudnia 2003, o 18:35

Oczywiście, że uogólnianie może być krzywdzące, ale nie spotkałam niestety lekarza (po za weterynarzem mojego kota :) ) - i nie chodzi tu tylko o ginekologów - który rzeczywiście chciałby wniknąć w istotę problemu pacjenta i w dodatku nie traktował pacjenta z góry (na zasadzie: to ja jestem lekarzem, ty sie na tym nie znasz i nie musisz nic wiedzieć). Wiekszość internistów nawet nie chce powiedzieć na co jesteś chory - po prostu przepisuje jakieś leki i masz je brać bez zadawania zbędnych pytań :!: Jeżeli Pan będąc lekarzem (ginekologiem?) ma inny tryb pracy to chwała Panu za to! Pozdrawiam i dzięki za fachową wypowiedź nt tabletek!
gosiaz
Przygodny gość
 
Posty: 67
Dołączył(a): 3 sierpnia 2003, o 20:28
Lokalizacja: Łódź

Postprzez karolina » 2 grudnia 2003, o 19:10

byc może faktycznie nieco uogolnilam , ale to chyba wynik tego jak zostalam potraktowana- to nie łatwa decyzja , powazna i jesli mam mozliwosc chce się odpowiednio przygotowac. Natomiast zostalam potraktowana jak rozpieszczone dziecko , ktore cos sobie ubzduralo i zajmuje tylko czas swoimi głupiutkimi pytaniami. Dzieckiem już nie jestem , a tym bardziej nie pytałam mojego lekarza o rzeczy dziwne , wydaje mi sie ze same podstawy a tu okazalo sie ze to problem , powod do kpin i smiechu. Bardzo dziękuję za odpowiedż i przepraszam jeśli Pana urazilam . Jeśli mogę o cos prosic to bardzo proszę o podpowiedz jakie badania warto zrobić bo z pewnością jedne są niezbędne a inne dla własnego spokoju ale nie az tak istotne :wink: z gory dziękuje
karolina
Przygodny gość
 
Posty: 52
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 15:03

Postprzez tdmochowski » 2 grudnia 2003, o 23:10

OK zostawmy sprawy uogólnień, bo pewnie jako pacjentki macie rację, skoro nawet moi koledzy po fachu mówią, że jestem dziwny :lol: znaczy więc, że do wielu spraw podchodzę inaczej, ale jestem pewny, że można znaleźć więcej lekarzy słuchających pacjenta. Co do badań przed planowanym poczęciem. Warto sprawdzić przede wszystkim czy było się szczepionym na różyczkę, jeśli nie to warto się zaszczepić - tylko proszę pamiętać, że potem 3-miesięczny szlaban na "projekty prokreacyjne". Jeśli nie ma dowodów w książeczce zdrowia dziecka na szczepienie bądź przechorowanie różyczki trzeba wykonać badanie w kierunku przeciwciał p-różyczkowych. Warto też zbadać się w kierunku toksoplazmozy, choć ostatnio podważa się zasadność tego badania, bo jest ona groźna tylko gdy do zachorowania dojdzie w czasie ciąży. Lepiej więc unikać kotów i surowych, wędzonych itp przetworów mięsnych. Co do CMV czyli cytomegalii oznaczanie jej na wszelki wypadek poza spokojem sumienia nie ma sensu, bo kontakt z wirusem miało ponad 80% społeczeństwa. Takie badania robi się w przypadku powtarzających się poronień. Eliminacja wirusa z organizmu jest bardzo kosztowna i nie zawsze skuteczna. Oczywiście można zrobić tak zwane badania ogólne czyli morfologię krwi obwodowej i badanie ogólne moczu. Warto pamiętać o przyjmowaniu kwasu foliowego w dawce 0,4mg na dobę (dostępny bez recepty preparat w aptece) na przynajmniej miesiąc przed planowanym poczęciem. Na koniec tak trochę przekornie dopowiem, że badania prowadzone nad wpływem planowania poczęć na stan zdrowia dzieci wykazały, że w grupie zdrowych kobiet , bez obciążeń genetycznych specjalne planowanie i przygotowywanie się do poczęcia nie poprawiało stanu zdrowia dzieci :?: . Jedyny wyjątek to sprawa przyjmowania kwasu foliowego, który zmniejsza ryzyko wad centralnego układu nerwowego. Oczywiście warto znać grupę krwi własną i męża
Pozdrawiam
Tomek D
tdmochowski
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 11 września 2003, o 21:56
Lokalizacja: Poznań

Postprzez gosiaz » 3 grudnia 2003, o 00:33

Mam pytanie do Pana Doktora :D w kwestii toksoplazmozy: jak unikać kota kiedy się jest jego właścicielem? Przecież nie wyrzucę go z domu kiedy zajdę w ciążę!
gosiaz
Przygodny gość
 
Posty: 67
Dołączył(a): 3 sierpnia 2003, o 20:28
Lokalizacja: Łódź

Postprzez gosiaz » 4 grudnia 2003, o 16:19

Widzę, że nikt nie odpowiada, więc rzucę to pytanie jako nowy temat :)
gosiaz
Przygodny gość
 
Posty: 67
Dołączył(a): 3 sierpnia 2003, o 20:28
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Haneczka » 7 grudnia 2003, o 23:23

jak unikać kota kiedy się jest jego właścicielem? Przecież nie wyrzucę go z domu kiedy zajdę w ciążę!
Nie musisz wyrzucać!
Nasz kot był z nami na trochę przed ciąża - zrobiłam badania na toxo - nie miałam przeciwciał. Od tej pory kuwetę zmieniał i czyścił mąż - kontakt z kotem, który nie je surowego mięcha i nie ma kontaktu z innymi kotami , nie wychodzi na dwór nie niesie niebezpieczeństwa. Z resztą można zbadać kota na toxo u weterynarza.
Badania na toxo robiłam m.w. co 2 miesiące - aż do feralnej diagnozy i pobytu w szpitalach (tak jak napisałam były podejrzenia zmian w mózgu dziecka, wywołanych jakąś infekcją). Kiedy dziecko się urodziło - a właściwie na tydzień przed kot wyjechał do rodziców bo nie byliśmy pewni jak zareaguje na malucha.
pozdrawiam
H.
Haneczka
Przygodny gość
 
Posty: 6
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 23:45

Postprzez karolina » 10 grudnia 2003, o 12:51

mam pytanie kolejne - a co jeśli do poczęcia dojdzie zanim minie okres zalecany po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej do odczekania czy to na ulotce (czyli 3 miesiące ) lub zalecany przez LMM (6 misięcy )?
jakie szanse ma taki plod?
karolina
Przygodny gość
 
Posty: 52
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 15:03

Postprzez gosiaz » 10 grudnia 2003, o 18:56

Wbrew pozorom chyba całkiem spore! Moja znajoma zaszła w ciążę biorąc tabletki i urodziła zupełnie zdrowe dziecko. [Mimo tego, że jak twierdzą zwolennicy NPR, tabletki działają poronnie, bo nie pozwalają na zagnieżdżenie zarodka! A tu jakimś cudem się zagnieździł...] Na forum pisała też Haneczka - zaszła w ciążę zaraz po odstawieniu i ma zdrowego synka. Z tego co wiem nie ma żadnych bezpośrednich dowodów, że zajście w ciążę zaraz po odstawieniu zwiększa ryzyko wad płodu o ileś tam procent. Ciekawa jestem przy jakich pigułkach jest napisane o tych trzech miesiąch, bo ja brałam siedem różnych rodzajów pigułek, i w żadnej ulotce nie znalazłam takiej informacji. Co więcej niektórzy producenci (np. Schering, zajrzyj na stronę http://www.femalelife.pl/default.asp?PageID=662) zapewniają: "Wokół pigułki funkcjonuje szereg mitów, z których wiele odnosi się do jej starszych wersji. We wczesnej pigułce, poziom hormonu był niemal dwa razy wyższy, niż obecnie. Gdy przestajesz stosować pigułkę, hormony bardzo szybko opuszczają Twój organizm. Oznacza to, że od razu możesz zajść w ciążę. (...) Opinia medyczna jest zgodna, że zajście w ciążę bezpośrednio po zaprzestaniu stosowania pigułki jest bezpieczne".
Pisałam już o mojej znajomej, która poroniła po tabletkach. Do myślenia jednak daje fakt, iż jej lekarz dalej upiera się, że najlepiej zacząć się starać o dziecko zaraz po odstawieniu, bo wtedy są największe szanse na zajście w ciążę! (tzw. efekt odbicia czy coś w tym rodzaju). Chyba by tak nie mówił, gdyby widział związek pomiędzy poronieniem a tabletkami. Poronienia (i wady płodu) po prostu się zdarzają - i pewnie tak samo kobietom, które nie brały tabletek, jak i tym które brały.
W ogóle jak tak czytam przekonywania NPR-owców i producentów pigułek, to mam wrażenie, że jedni i drudzy naginają fakty dla poparcia swojej metody. I jak na przykład kobieta zachoruje na raka, stosując tabletki, to z pewnością przecietny zwolennik NPR uzna ten fakt jako dowód na to, że pigułki powodują raka. I nie ważne, że na raka chorują też tysiące kobiet, które pigułki nie widziały na oczy.
Moim zdaniem prawda jest taka, że rzeczywistość jest bardzo skomplikowana, nie można jej rozpatrywać w kategoriach czarno - białych. Może i lepiej byłoby odczekać do poczęcia ze 3 miesiące albo i nawet pół roku (chociażby tak na wszelki wypadek, żeby się nie denerwować), ale taka ostrożność też nie daje żadnych gwarancji, że wszystko będzie ok. Są kobiety, które doświadczają poronień czy rodzą dzieci z wadami, mimo, że bardzo o siebie dbały. I odwrotnie - w rodzinach patologicznych rodzą się zdrowe dzieci, mimo, że ich matki jadły byle co, piły alkohol, paliły, ćpały i nie brały kwasu foliowego.
gosiaz
Przygodny gość
 
Posty: 67
Dołączył(a): 3 sierpnia 2003, o 20:28
Lokalizacja: Łódź

Postprzez gosiaz » 10 grudnia 2003, o 19:34

Wyczytałam właśnie, że:" z uwagi na możliwość wystąpienia mnogich owulacji oraz wadliwych zygot, zgodnie z zaleceniami WHO próby zajścia w ciążę należy podejmować dopiero po wystąpieniu co najmniej jednej własnej miesiączki". ( na stronie http://www.amwaw.edu.pl/antykoncepcja/p ... orzysc.htm )
gosiaz
Przygodny gość
 
Posty: 67
Dołączył(a): 3 sierpnia 2003, o 20:28
Lokalizacja: Łódź

Postprzez karolina » 14 grudnia 2003, o 15:08

czy nieprzebyta odra może stanowic jakis problem ? to samo tyczy sie różyczki przechodzonej w bardzo młodym wieku- czy odporność organizmu w związku z tym jest wystarczjąca ? czy lepiej sie zaszczepić?
karolina
Przygodny gość
 
Posty: 52
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 15:03

Postprzez Daria » 15 grudnia 2003, o 09:56

Na odrę raczej nie zachorujesz jako osoba dorosła, ale nieprzebyta ospa wietrzna może stanowić problem jeśli zarazi się nią osoba będąca w pierwszym trymestrze ciąży. Jeśli chodzi o różyczke to całkowitą odporność daje jej przejście (wiek bez różnicy), natomiast szczepienia dają tylko względną odporność. Jeśli ktoś chorował na różyczkę to już się nie musi szczepić.
Daria
Przygodny gość
 
Posty: 68
Dołączył(a): 12 grudnia 2003, o 12:28

Postprzez karolina » 15 grudnia 2003, o 16:35

hmm ospy też nie przechodzilam :roll: cóż po świętach musze sie zgłosic do lekarza i zapytac co z tym zrobic :wink:
karolina
Przygodny gość
 
Posty: 52
Dołączył(a): 27 listopada 2003, o 15:03


Powrót do Jak zaplanować poczęcie?

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości

cron