przez perpetua » 19 lutego 2014, o 11:45
Ja właśnie tak mam. Tzn: jestem pół roku po porodzie i wróciły mi miesiączki, ale jeszcze te fazy z wyższą temperaturą były bardzo krótkie. Ostatnio miałam 6 dni z wyższą temperaturą i dostałam krwawienie, więc byłam pewna, że to miesiączka i przestałam mierzyć temp. Skończył się okres, następnego dnia mierzę temperaturę, a tu wyższa i tak już jest kilka dni. Jestem więc w ciąży, a gdybym nie mierzyła temperatury, byłabym pewna, że miałam okres i na wizycie u ginekologa, który zapytałby mnie kiedy była ostatnia miesiączka podałabym datę tego krwawienia. Termin porodu byłby źle wyliczony... Prawdopodobnie tak samo miałam przy poprzedniej ciąży, tylko o tym nie wiedziałam, bo nie mierzyłam temp. Efekt tego był taki, że urodziłam niby przed terminem, a wody płodowe miałam zielone - wskazujące na dziecko przenoszone.