kiepskie samopoczucie-fizyczne i psychiczne

[MJW]

Wiem,że już kilkakrotnie poruszane były podobne wątki, ale powiem szczerze, że nie mam do kogo się zwrócić.

W mojej rodzinie wszystkie kobiety przechodziły ciążę bardzo znośnie i chyba uważają,że ja przesadzam. Ciągle dręcza mnie nudności, po pracy śpię całymi popołudniami, a jak ide na spacer to zaraz mi słabo. Ponadto ciągłe bóle żółądka...masakra.

To jest 9 tydzień i pewnie trochę się jeszcze muszę pomęczyć. Dziś nawet nie poszłam do pracy,bo nie miałam siły po wczorajszym calym dniu przy kibelku. Psychika zaczyna mi siadać ;/

[artura]

może udałoby Ci się pójść na zwolnienie chociaż na jakiś czas, może jesteś przez pracę bardziej zmęczona i ciężej to przechodzisz, przynajmniej psychicznie? choć psychika i tak się jakoś zmienia, bo są duże "przetasowania" hormonalne; zmienia się też Twoja tzw. rola społeczna i pewnie potrzebujesz czasu żeby się do tego przyzwyczaić; jeszcze rochę inaczej jest po porodzie, gdy w centrum zainteresowań staje dziecko a Mama, którą gdy była w stanie błogosławionym co chwilę ktoś pytał :"jak się czujesz?" staje niejako z boku; pozdrawiam i życzę wytrwałości i radości

[Naturka74]

Jeśli jesteś śpiąca, nie rób sobie wyrzutów i korzystaj z każdej okazji, żeby się wyspać. Kilka dni wolnego to dobry pomysł. Co do nudności bardzo ważna jest dieta, wystarczy ograniczyć smażone, słodycze i nabiał: głównie mleko, owocowe jogurty i żólte sery. W razie konieczności popijać herbatkę imbirową z suszonego imbiru, świeży bywa kropiony. Mnie zawsze pomagała. Pozdrawiam.

[kiniaa]

No pewnie - nie patrz na innych, tylko słuchaj swojego organizmu i nie ma czegoś takiego , że "ktoś przesadza". Ja wiem, że niektóre kobietki ciążę znoszą super, ale ja miałam takie "szczęście", że należałam do tej drugiej grupy. Prawie od początku ciąży jest na zwolnieniu (ale to z powodów zagrożenia) a co do wymiotów to miałam masakrę :/ Zaczęło się w 8 tc i trwało do ... 16tc!!! Niestety żadna dieta mi nie pomagała, ale znalazłam inny sposób - od czasu do czasu jedzenie przegryzałam chipsami paprykowymi. wiem, wiem, w ciąży nie powinno się takich rzeczy jeść i może to brzmi dziwnie, ale mi chipsy bardzo pomagały na wymioty. Oczywiście nie "obżerałam" się paczkami, ale kilka chipsów na przegryzienie i od razu było mi lepiej.
Trzymaj się i dbaj o siebie, leż i odpoczywaj ile się da