Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 09:41 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Cesarskie cięcie - kiedy pozwolono Wam wstać z łóżka?

... czyli mamusie oczekujące, łączcie się (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Cesarskie cięcie - kiedy pozwolono Wam wstać z łóżka?

Postprzez Mysza » 17 listopada 2009, o 21:03

Spotkałam się z różnymi wersjami wstawania po cc. Jestem ciekawa, jak to było u Was - chodzi oczywiście o dziewczyny, które rodziły przez cc.

Ja miałam znieczulenie podpajęczynówkowe i nakaz od anastezjologa, aby nawet nie podnosić głowy przez 24h, tylko leżeć przez ten czas na plecach. Miało to zapobiegać popunkcyjnym bólom głowy i czemuś tam jeszcze. Tymczasem koleżanka, która też miała takie znieczulenie nie dostała żadnych wytycznych, dostała za to dziecko do opieki krótko po porodzie.

Mnie ominęło karmienie piersią w pierwszej dobie po porodzie, kiedy to leżałam zgodnie z wytycznymi (Młoda była w inkubatorze), ale co zrobić, kiedy powinno się leżeć, a dostaje się dziecko do karmienia i ciągłej opieki 3h po porodzie?
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez fiamma75 » 17 listopada 2009, o 21:36

Na płasko musiałam leżeć 12 godz. po porodzie, po dobie już chodzić i odłączano cewnik. Dziecko karmiłam już godzinę po cc (przystawił mi mąż, ale jakby nie on, to zrobiła by to położna bo przyszła pomóc z karmieniem). Mąż był ze mną w dzień i się opiekował a na pierwsze 2 noce malucha zabierały położne.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez malamia » 19 listopada 2009, o 18:01

Ja leżałam niecałe 12 godzin (umownie powiedzmy że na płasko, ale się zapominałam i często podnosiłam głowę - na szczęście zespół popunkcyjny mnie ominął). Mała urodziła się o 19:40, a przed 8 następnego dnia już nas wyrzucali z łóżek ;) ale w sumie dobrze, bo ponoć im szybciej się człowiek uruchomi, tym lepiej. Dziecka niestety nie dostałam do karmienia, ale to ponoć tylko dlatego, że tak późno miałam cesarkę - dziewczyna, która miała cc godzinę wcześniej, karmiła dziecko na pooperacyjnej... Mi się niestety nie udało :(
Przez cały dzień po cesarce (czyli od 12 do 24 godzinie po cc) opiekowałam się dzieckiem i czułam się w miarę dobrze (niech żyje ketonal), za to wieczorem prawie zemdlałam pod prysznicem - gdyby nie pomoc męża, byłoby kiepsko. I dlatego na noc oddałam jeszcze maluszka na oddział noworodkowy, bo samej trudno by mi było w ogóle wstać z łóżka w nocy... Poza tym noc spędzona na sali pooperacyjnej była bezsenna (nie wiem czy też odczuwałyście takie skutki uboczne znieczulenia - ja miałam drgawki i wymiotowałam), więc byłam naprawdę padnięta. A od następnego dnia miała już Gosię przez całą dobę u siebie w sali.
malamia
Bywalec
 
Posty: 196
Dołączył(a): 8 stycznia 2008, o 14:31

Postprzez beatka19 » 20 listopada 2009, o 22:25

Ja mam wersję taką samą jak Fiamma :))
beatka19
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 17 listopada 2005, o 13:25
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez mamazo » 30 grudnia 2009, o 18:45

CC zakończone o 23.50, przed 7 rano położna wysłała mnie pod prysznic.
W szpitalu w którym rodziłam stosują zasadę szybkiego uruchamiania po CC (oczywiście, gdy nie ma przeciwwskazań)
Dziecko początkowo przystawiała położna.
mamazo
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 12:11
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Ciąża - stan błogosławiony

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron