badania na cytomegalię

[Antonia]

Chcemy rozpocząć starania o drugie dzieciątko. Bardzo chciałabym w tym cyklu... a ostatnio natrafiłam w internecie na artykuł o cytomegalii... Uważacie, że powinnam zrobić badania na obecnośc tego wirusa? O pierwotne zakażenie martwić sie nie muszę, bo już przynajmniej raz to świństwo miałam. Nie wiem jak to wygląda teraz i czy oznaczać przeciwciała, czy też nie głupieć i starać się o malucha bez zamartwiania się na zapas. Przecież większośc kobiet chyba nie robi tych badań planując dziecko.

[NB]

Antonio,
czy było zachorowanie po pierwszym porodzie? Jeżeli nie to myślę, że nie ma co się stresować. Z drugiej strony , żeby mieć spokój w sercu warto porozmawiać z lekarzem i zrobić na cytomegalię, toxoplazmozę i co tam jeszcze. Decyzja należy do Was i porozmawiajcie z lekarzem.Powodzenia!

[malamia]

Nie wiem, czy jest to standardowe badanie, ale niedługo zamierzamy się starać o dziecko i lekarz wypisał mi skierowanie nie tylko na toxo, ale również na cytomegalię (poza tym jeszcze antygen HBs i hormony tarczycy - tak na wszelki wypadek, bo nie mam żadnego problemu zdrowotnego w tym zakresie).
I nie wiem, czy to lekarz dmucha na zimne, czy to ja wywarłam na nim wrażenie "nadgorliwej przyszłej mamy" (bo zawsze bardzo dokładnie się o wszystko dopytuję)...

[Antonia]

Pierwotne zakażenie cytomegalią miałam jeszcze przed pierwszą ciążą. Czy ponownie przechodzilam je po porodzie to nie wiem, bo nie robiłam badań w tym kierunku. W piątek zdecydowałam, że je zrobię ale tylko IgM- czyli na ewentualne wykrycie obecnej infekcji. Na toxo nie robię i przed pierwszą ciązą też nie robiłam... nie wiem czy dobrze. Dzięki za odzew.

[dota321]

lekarz wypisał mi skierowanie nie tylko na toxo, ale również na cytomegalię (poza tym jeszcze antygen HBs i hormony tarczycy - tak na wszelki wypadek, bo nie mam żadnego problemu zdrowotnego w tym zakresie).
I nie wiem, czy to lekarz dmucha na zimne, czy to ja wywarłam na nim wrażenie "nadgorliwej przyszłej mamy" (bo zawsze bardzo dokładnie się o wszystko dopytuję)...

te badania to taki pakiet rozszerzony tym bardziej, ze jak dobrze pamiętam masz problemy z cukrami - w takim wypadku lekarze badają co tylko się da;
tez będę wykonywać te badania, chociaż pojutrze mam wizytę u mojej pani diabetolog, i na podstawie moich wyników dotychczasowych badań ona mi powie, czy działać dalej, i potem się starać, czy wyniki są pozal się Boże, i intensywnie pracujemy nad nimi kolejne trzy miesiące Na razie mam jakieś dziwne stany emocjonalne przed tą wizytą, nerwy mnie chyba do reszty zeżrą

[malamia]

tez będę wykonywać te badania, chociaż pojutrze mam wizytę u mojej pani diabetolog, i na podstawie moich wyników dotychczasowych badań ona mi powie, czy działać dalej, i potem się starać, czy wyniki są pozal się Boże, i intensywnie pracujemy nad nimi kolejne trzy miesiące Na razie mam jakieś dziwne stany emocjonalne przed tą wizytą, nerwy mnie chyba do reszty zeżrą

Trzymam kciuki za wyniki w takim razie! I za wizytę! Co do nerwów to wierzę, musisz się czuć trochę pod presją, uzależniona na maxa od swojego organizmu, od tego jak on sobie radzi z cukrem...
A tak a propos "radzenia sobie" to ja nie mogę się opanować i bez opamiętania wsuwam truskawki, normalnie nie potrafię sobie odmówić...ech Na razie nie stosuję się zbyt restrykcyjnie do zaleceń mojego diabetologa, ale jak już zajdziemy w ciążę to chyba zrobię sobie dodatkowo też te "cukierkowe" badania... całkiem spory pakiecik wyjdzie, jak to wszystko policzę :/

[misiacz]

Antonia
na Twoim miejscu oznaczyłabym cytomegalię jedynie w klasie IgM albo wcale. Mi specjalistka od chorób zakaźnych powiedziała, że powtórne zakażenia zdarzają się niezwykle rzadko i nie są tak groźne jak pierwotna infekcja, nawet w ciąży; mimo że przechorowanie nie daje odporności, obecność przeciwciał w organizmie sprawia, że łatwiej i szybciej się z nią walczy.

Zrobiłabym natomiast na Twoim miejscu toksoplazmozę w obu klasach, jeśli nigdy tego bad. nie robiłaś. Ja nigdy nie miałam kontaktu z kotami, a okazało się, że chorować kiedyś musiałam, bo mam przeciwciała w klasie IgG.
Pozdrawiam i życzę powodzenia

[Tori]

Ja nigdy nie miałam kontaktu z kotami, a okazało się, że chorować kiedyś musiałam, bo mam przeciwciała w klasie IgG.

toksoplazmoza tylko w pewnym procencie może pochodzić od kotów, można zarazić się surowym mięsem, nieumytymi owocami, pracą w ziemi (ogródek) itd

[Antonia]

IgM w kierunku cytomegalii- ujemne. Teraz bardziej martwi mnie toksoplazmoza. W sobotę siedziałam z córką w piaskownicy a dziś zobaczyłam na własne oczy jak kot sąsiadów rąbał w piaskownicy... inna sąsiadka uświadomiła mi, że to nie pierwszy raz. No teraz to mnie poraziło. Będę musiała zrobić te badania, tylko w takim układzie to ten cykl będzie stracony pewnie na poczęcie. Bo jeżeli do zakażenia doszła kilka dni temu to badanie może tego jeszcze nie wykryć? A owulacja się zbliża... i znowu trzeba będzie odłożyć. I tak już kolejny cykl ...na nic.