Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 21:29 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

poród - rzeczy dla mamy

... czyli mamusie oczekujące, łączcie się (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

poród - rzeczy dla mamy

Postprzez Juana » 31 marca 2008, o 19:55

Przejrzałam cały dział, ale nie znalazłam wątku, który by odpowiedział na nurtujące mnie pytanie. Chciałabym wiedzieć co i w jakich ilościach zabrać ze sobą do szpitala, ale chodzi mi o rzeczy, przedmioty takie oczywiste:
koszula, pidżama - jakie?, ile?
podkłady - ile?
majteczki siateczkowe - ile?
może podpaski? - nie wiem
ręcznik
kosmetyki

Może są jeszcze jakieś inne rzeczy, o których nie mam pojęcia, a dobrze, aby mama miała je ze sobą.
Może moje pytanie jest infantylne, ale to mój pierwszy poród, więc proszę o wyrozumiałość :-)
Jeszcze troszkę czasu przede mną, ale pewne sprawunki mogę powolutku robić. Liczę na Wasze doświadczenie :-)

Juana, 33 tc
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Re: poród - rzeczy dla mamy

Postprzez genowefa » 31 marca 2008, o 20:48

Juana napisał(a):koszula, pidżama - jakie?, ile?
podkłady - ile?
majteczki siateczkowe - ile?
może podpaski? - nie wiem
ręcznik
kosmetyki

Może są jeszcze jakieś inne rzeczy, o których nie mam pojęcia, a dobrze, aby mama miała je ze sobą.
Może moje pytanie jest infantylne, ale to mój pierwszy poród, więc proszę o wyrozumiałość :-)
Jeszcze troszkę czasu przede mną, ale pewne sprawunki mogę powolutku robić. Liczę na Wasze doświadczenie :-)

Juana, 33 tc


koszula koło 2-3 sztuk, najlepiej takie żeby ci tyłek spod niej nie wystawał i u góry rozporek do karmienia :)
majtki siateczkowe- myślę że jedna paczka- 6 sztuk w razie czego można dokupić- mąż będzie w pogotowiu na pewno, też nie we wszystkich szpitalach pozwalają ich używać, mówi się że poporodowe to oddziały "bezmajtkowe" :)
podpasek zwykłych nie ma sensu
a podkłady- chodzi ci o te podpaski poporodowe? dwie paczki myślę i potem najwyżej dokupować
ręcznik jeden duzy jeden mały
kosmetyki dla ciebie- chyba nie ma znaczenia...

do picia cos weź na czas porodu i później- woda, soki
ja żałuję, że do szpitala nie wzięłam opaski takiej materiałowej na włosy- mam krótkawe włosy i musiałam sobie radzić niewygodnymi do leżenia wsówkami, nie wiadomo czy dasz radę się umyć pierwszego dnia więc o głowie pomyśl :)

ja rodziłam w domu więc niech wypowie się jeszcze jakaś szpitalna mamusia, to co napisałam to z moich obserwacji podczas kilkudniowego wcześniejszego pobytu i przemyśleń co i ile idzie przez pierwsze 3 dni :P
będzie dobrze Juana, najwazniejsze rzeczy na pewno weźmiesz reszte można spokojnie dowieźć po drodze- jesli będziesz miała męża i rodzinkę do pomocy to możesz spokojnie czekać na dziudziusia i się pierdołami nie przejmować :))
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez Mysza » 31 marca 2008, o 21:34

Ja obstawiam na:

- koszule - do porodu t-shirt xxl, po porodzie tak, jak helsa - 2-3szt. koszul (nie piżam) rozpinanych do karmienia
- podkłady takie na łóżko - szpital dawał
- majteczki - kilka sztuk, ja zużyłam koło 5 szt przez 4 dni.
- podpaski poporodowe (takie długie)- szpital dawał, po wyjściu do domu wystarczały mi zwykłe podpaski
- z kosmetyków nie oczywistych (ze względu na wyjście na 1-2 dni) polecam szampon do włosów
- jeszcze - stanik do karmienia 2 szt. i wkładki laktacyjne + laktator i bepanthen
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez MamaJasia » 1 kwietnia 2008, o 09:06

Podklady mozna kupic sobie i dziecku z rossmana z serii Baby Dream 10 lub 11 zl za paczke.
Do podmywania sie Tantum Rosa polecam.
Skarpetki cieple - czesto nogi marzna.
Podpaski sa takie Bella - na allegro jest ich pelno.
MamaJasia
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 21 lutego 2008, o 23:19

Postprzez MamaJasia » 1 kwietnia 2008, o 09:08

Dodam ze majteczki to mialam takie jednorazowe - oddychajace.
Lekarz krzycza zeby nie wkladac nic, ale takie jednorazowe sa przydatne.
MamaJasia
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 21 lutego 2008, o 23:19

Postprzez Krycha » 1 kwietnia 2008, o 09:23

było o tym tutaj:
http://npr.pl/forum/viewtopic.php?t=3343&start=0

Ja wezmę więcej ręczników, zeby sie nie wycierać zakrwawionym.
Wez też jedzenie - w wielu szpitalach nei pozwalaja jeść w trakcie porodu, kolacje są wydawane wczesnie (17!) i jak urodzisz w nocy po kolacji to nie dostaniesz nic do rana. no i potem też szpitalne jedzenie podobno średnio jest dopasowane do potrzeb karmiących.
kosmetyki wez jak na zwykly wyjazd: do zębów, pod prysznic, szampon itp. Koniecznei papier toaletowy!!! (duże zużycie + odwiedzający+ niemożność wydawania jak akurat nie ma osoby odpowiedzialnej za magazyn)

Czy możecie mi wytłumaczyć dwie rzeczy co do nienoszenia majtek na oddziale poprodowym?
1. jak nosić te wielkei podpaski bez majtek? czy one mają klej też po drugiej (tej od strony ciała) stronie albo jakieś troczki?
2. jak chodzić bez majtek jesli obecnei standardem są tabuny odwiedzających cioć, babc, wujków, dzieci itp.?
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez Mysza » 1 kwietnia 2008, o 10:07

Krycha napisał(a):Czy możecie mi wytłumaczyć dwie rzeczy co do nienoszenia majtek na oddziale poprodowym?
1. jak nosić te wielkei podpaski bez majtek? czy one mają klej też po drugiej (tej od strony ciała) stronie albo jakieś troczki?
2. jak chodzić bez majtek jesli obecnei standardem są tabuny odwiedzających cioć, babc, wujków, dzieci itp.?


Z moich obserwacji wynika, że bez majtek da się tylko leżeć (i wtedy wietrzyć). Do wstawania trzeba je wciągnąć.
W moim szpitalu odwiedziny były okrojone tylko do ojców dzieci. W razie potrzeby założenia czy zdjęcia majtek, czy jakiejkolwiek innej krępującej czynności, bez skrępowania wywalało się z sali obcych facetów.
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Juana » 1 kwietnia 2008, o 10:58

Dziewczyny, dzięki za odpowiedzi. Jak Wam coś jeszcze wpadnie do głowy to klikajcie. Nie przejmuje się za bardzo tylko powolutku badam temat, bo wreszcie mam większy luz i mogę się zastanowić nad kilkoma sprawami. Krycha, dziękuję za link, znam ten wątek, ale chciałam dopytać właśnie o te rzeczy oczywiste, banalne ;-) O ilości i nawet o konkretne nazwy i gdzie kupić.
A przy okazji rozwinęłyśmy kwestie majtek, hihihi...
Dziękuję :-)
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Krycha » 1 kwietnia 2008, o 11:14

Ale leżysz bez tej podpaski wtedy i krwawisz na łózko? Czy leżysz na podpasce? nadal nie rozumiem.
Mysza napisał(a):W moim szpitalu odwiedziny były okrojone tylko do ojców dzieci. W razie potrzeby założenia czy zdjęcia majtek, czy jakiejkolwiek innej krępującej czynności, bez skrępowania wywalało się z sali obcych facetów.

W szpitalu dokąd sie wybieram nie ma ograniczenia. Jedyne jakie jest to że nie wolno dzieci do 12rż. A i tak połozna od szkoły rodzenai powiedziała, ze jak przychodzi facet z dwojką dzieci i odpowie "A gdzie mam je zostawić?!?" to ona sie nei kłoci. no więc jesli personel nie umie wywalić nieproszonych gości, to inna pacjentka chyba będzie bez szans...
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez genowefa » 1 kwietnia 2008, o 11:25

Krycha napisał(a):Ale leżysz bez tej podpaski wtedy i krwawisz na łózko? Czy leżysz na podpasce? nadal nie rozumiem.
Mysza napisał(a):W moim szpitalu odwiedziny były okrojone tylko do ojców dzieci. W razie potrzeby założenia czy zdjęcia majtek, czy jakiejkolwiek innej krępującej czynności, bez skrępowania wywalało się z sali obcych facetów.

W szpitalu dokąd sie wybieram nie ma ograniczenia. Jedyne jakie jest to że nie wolno dzieci do 12rż. A i tak połozna od szkoły rodzenai powiedziała, ze jak przychodzi facet z dwojką dzieci i odpowie "A gdzie mam je zostawić?!?" to ona sie nei kłoci. no więc jesli personel nie umie wywalić nieproszonych gości, to inna pacjentka chyba będzie bez szans...



pewnie będzie bez szans... ale zawsze warto pomyśleć o jej spokoju i samopoczuciu kiedy złazi się tabun ludzi do sąsiadki a ona dopiero co np zasnęła po nieprzespanej nocy... :wink:
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez MamaJasia » 1 kwietnia 2008, o 11:26

Piszecie o majtkach, tez mialam ten problem wiec kupilam sobie te jednorazowe w aptece i mialam problem z glowy. Przepuszczaja powietrze ale coa na pupie sie ma 8)
MamaJasia
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 21 lutego 2008, o 23:19

Postprzez genowefa » 1 kwietnia 2008, o 11:30

MamaJasia napisał(a):Piszecie o majtkach, tez mialam ten problem wiec kupilam sobie te jednorazowe w aptece i mialam problem z glowy. Przepuszczaja powietrze ale coa na pupie sie ma 8)


spoko- można sobie samemu stringi z nich wyciąć, wtedy będziesz cool :lol:
ja pamiętam że mi zycie uratowały kiedy 3 dni nie mogłam się ruszać po porodzie i te jednorazówki przy każdej zmianie poprostu przecinałam po bokach i wywalałam... byłam jak kaleka sparaliżowana nie mogłam nogami ruszać przez ten tabun szwów :(
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez MamaJasia » 1 kwietnia 2008, o 11:32

[quote="helsa] spoko- można sobie samemu stringi z nich wyciąć, wtedy będziesz cool :lol:
([/quote]

Hahahahahahahaahahahaahaahahaha Dobre !!!!!!!!!!!!!!
Poczucie humoru Kochana to Ty masz !!! :D
MamaJasia
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 21 lutego 2008, o 23:19

Postprzez Mysza » 1 kwietnia 2008, o 12:13

Krycha napisał(a):Ale leżysz bez tej podpaski wtedy i krwawisz na łózko? Czy leżysz na podpasce? nadal nie rozumiem.


Leżysz na podpasce, nie krwawisz na łóżko. A jeśli coś się przytrafi, to i tak lezysz na podkładzie.

no więc jesli personel nie umie wywalić nieproszonych gości, to inna pacjentka chyba będzie bez szans...


A ja tak nie uważam. Trochę przebywałam w szpitalach (zarówno w ciąży, porodu, jak i w innych okolicznościach odsłaniających intymne części ciała ;)) i nie miałam problemu z gapiami. Wystarczy poprosić o chwilowe opuszczenie sali. Chyba, że trafiałam na takich samych kulturalnych gości, co na życzenie wybywali z pokoju...

Swoją drogą, warto wziąć pod uwagę zapraszając własnych gości to, że pacjentka obok może chciec mieć spokój.
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Krycha » 1 kwietnia 2008, o 13:03

helsa współczuję (po porodzie w domu tak Cię pokiereszowało, że miałaś tyle szwów? czy coś pokręciłam). To w sumie myśl, z tymi jednorazówkami.

Mysza, wiem że jestem uprzedzona, bo sama nie mam rodziny w okolicy i liczę że utrzymam ich zdala od szpitala (a ktoś może bardzo chcieć odwiedzin jak ma rodzinę blisko, zczegolnie starsze dzieci). Ale boję sie że nie będę umiała wyprosić, tak jak teraz nie umiem prosić o ustapienie miejsca.
Krycha
Domownik
 
Posty: 606
Dołączył(a): 20 października 2006, o 13:03
Lokalizacja: PdM

Postprzez genowefa » 1 kwietnia 2008, o 16:12

mo niestety... Anielka miała dużą głowę- ogólnie była tłuściutka 3,76 kg
miałam 9 szwów... nie powiedziała mi tego położna ale wydaje mi się że przy parciach przestała słyszeć tetno i nie było czasu na ochronę krocza... ale nie żałuję... wolę to niż... najgorszy chociaż wygdybany scenariusz... :)
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez genowefa » 1 kwietnia 2008, o 16:14

MamaJasia napisał(a):
Hahahahahahahaahahahaahaahahaha Dobre !!!!!!!!!!!!!!
Poczucie humoru Kochana to Ty masz !!! :D


mówię całkiem serio :wink:

nie dość że strin-gacie to jeszcze sexi przeźroczyste- grunt to zachować klasę nawet w takich momentach
buhahah :D :D 8) 8) 8) 8)
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez MamaJasia » 1 kwietnia 2008, o 17:54

Mysza ! Silna Kobieto :):):)
U mnie na oddziale nie bylo takiego szczescia. Kolezanka z sali non stop ktos odwiedzal. U mnie byl tylko maz, latal przy nas 2 na raz...
U kolezanki cala masa ludzi- mialam strasznei dosc - ona po naturalnym, a ja po CC - wietrzylam rane i naprawde zagoila sie blyskawicznie... wstyd mi bylo strasznie i nie moglam sie ruszyc ni nic...
Jak raz cos powiedzialam, to obruszenie - kolezanek odwiedzajacych... chcialam wstac siku... bez komentarza
MamaJasia
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 21 lutego 2008, o 23:19


Powrót do Ciąża - stan błogosławiony

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

cron