Dorotko, spokojnie, to nie musi być od razu nie wiadomo co, ten zastój w nerce.
Ja też miałam zastój w prawej nerce, podejrzewano kamień, piasek itd. A gdy wysłano mnie na urografię, to się okazało, że zastój był spowodowany tym, że .... jestem szczupła
:D:D.
To znaczy jestem szczupłej budowy (172cm/57kg) i nie mam tłuszczyku w okolicy brzucha, więc moja prawa nerka trochę "opada" w dół, gdy np. stoję, przez co gorzej spływa mocz, bo przesuwa się troszkę w bok miedniczka nerkowa i to ona dawała na USG obraz podobny do kamienia i mały zastój.
Na to jest tylko jedna rada:
a) przytyć, pan doktor mi powiedział, że po ciąży się wyrówna poziom tłuszczyku i nerka nie będzie mi opadać, więc bez sensu ją teraz sztucznie "podwiązywać"
b) dużo pić i gdyby były jakieś małe dolegliwości bólowe z tamtej strony to po prostu mam zrobić tzw. "świecę", albo położyć się i unieść na chwilę nogi wraz z miednicą do góry, żeby nerka "wróciła" na swoje miejsce.
Tylko nie wiem, czy w ciąży możesz robić takie ćwiczenie.
Na piasek i drobne kamyczki jest taki lek: Rowantinex, który bierze się przed jedzeniem, ziołowy, ale znowu - tu musi wypowiedzieć się lekarz.
W każdym razie nie martw się na zapas, na pewno picie to podstawa.