Teraz jest 28 kwietnia 2024, o 15:02 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

polozna do porodu - dylemat

... czyli mamusie oczekujące, łączcie się (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

polozna do porodu - dylemat

Postprzez Gracja » 11 marca 2008, o 17:15

Zastanawiam sie nad wynajeciem poloznej do porodu, nasluchalam sie od kolezanki, ze gdyby miala rodzic drugi raz, to bezwzglednie by sobie wynajela, a to straszne koszty...
Boje sie porodu, tego, ze mnie polozne zostawia sama sobie, tak jak moja kolezanke, a z drugiej strony nie wiem, czy jest sens wydawac tyle forsy, ktora moznaby wydac na cos zupelnie innego, wydatkow po narodzinach Malenstwa na pewno nie zabraknie :wink: A wiele kobiet rodzi normalnie, bez prywatnej poloznej i jest ok.
No i mam dylemat.

Jakie Wy macie doswiadczenia?
Warto, czy nie?
Gracja
Domownik
 
Posty: 319
Dołączył(a): 22 czerwca 2005, o 14:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Tatuś » 11 marca 2008, o 18:06

ja też powiedziałam, że do kolejnego porodu poproszę położną, jakąś sprawdzoną :D

Przy piewrszym porodzie asystowali mi dobry lekarz i konkretna położna (były nawet dwie). Jedna akurat miała dyżur na mojej sali - była bardzo sympatyczna, dużo czasu ze mna spędzała i oceniała, jaki jest etap porodu - we właściwym momencie zawołała lekarza.
Druga położna - znajoma znajomej :wink: - miała akurat dyżur w sali obok. Na finał przyszła, była bardzo konkretna, poinstruowała mojego męża jak ma mi pomagać (jak trzymać itp.), mi mówiła kiedy nabrać powietrze, kiedy przec i poszło szybko sprawnie, łatwo - trzecie parcie i Mała urodzona.

Przy drugim porodzie tyle szcześcia do dyzurujacego personelu nie miałam. poród postępował szybko, a mna się nikt nie interesował, w końcu mąż zawołał lekarza - przyszedł młody grubasek z czterema stażystkami i gadali po angielsku, czym mnie drażnili strasznie i zdawało się, że są bardziej zainteresowani soba niz moim porodem. Do tego połozna, która sobie na finał usiadła w kącie i mi się pyta: "no to co, chcemy przeć???" "jak boli mocno, to przemy..." A prawda jest taka, że przeć trzeba w odpowiednim momencie - ja zaczynałam za wcześnie i potem gdy był szczyt skurczu nie miałam już siły. I nie mogłam urodzić...
W końcu byłam juz tak wykończona, że nawet nie mogłam przygiąć głowy do klatki piersiowej - przy piewrszym porodzie pomagał mi mąż, a przy drugim nawet nie złożyli barierek i on nie miał do mnie dostępu i nie mógł pomóc...

Dlatego podjęłam decyzję, że będę szukała dobrej połoznej - może tej "znajomem znajomej", która była za piewrszym razem
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez anna30 » 11 marca 2008, o 21:58

Dlatego ja rodzę w domu. Mam przynajmniej taką nadzieję, że wszystko będzie w porządku. I nikt mną nie będzie rządził. A położna będzie miała dla mnie czas :D
anna30
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 251
Dołączył(a): 18 marca 2007, o 14:53
Lokalizacja: 60N 1W

Postprzez MamaJasia » 12 marca 2008, o 00:06

Osobiscie jestem za wynajeciem poloznej. Jednak bardzo trzeba uwazac.
Moja siostra zaplacila z gory 300zl - polozna przyjechala na wyjecie dziecka ... dopiero !!! Kase skasowala i czesc.

U mnie bylo na poziomie. Polozna bardzo ok. Nie miala stawki. Powiedziala ze zaplacimy po porodzie i tyle ile mamy. Na ile nas stac.
Niestety mialam CC - nie chciala od nas grosza ! Uwazam ja za naprawde kobiete na poziomie. Rodzilam w Lublinie - nie wiem jak jest w innych miastach. Sa szpitale, gdzie nie warto wynajmowac poloznych. Biegaja kolo pacjentek i nawet nikomu nei przejdzie przez mysl - patrz Warszawa.
Przede wszystkim to wybrac dobry szpital !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To polecam bardziej niz dobra polozna i - pamietaj prosze - nie plac przed.

Glowa do gory ! Poradzisz sobie - mowi to najwieksza panikara RP ;D
MamaJasia
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 21 lutego 2008, o 23:19

Postprzez Gracja » 12 marca 2008, o 11:14

Hmm... wybrac dobry szpital...
Tylko widzisz, o kazdym szpitalu sa i takie i takie opinie, kazdy ma inne doswaidczenia. Ja poczytalam troche na forach, to co znalazlam mnie przerazilo. mImo,ze dobre opinie tez oczywiscie znalazlam...
Njagorsze, ze tak na prawde trezba sie samemu przekonac.
Ja bym z checia zaplacila, zeby miec dobra opieke, to moj pierwszy porod i zupelnie nie umiem sobie wyobrazic jak to bedzie, dobrze byloby miec przy sobie kogos, kto pomoze, na prawde sie zatroszczy.
Ale kwota rzedu 1000-1200 zl (taka stawke ma szpital za taka usuge, w innych jest czesto jeszcze wiecej :evil: ) mnie po prostu przeraza...

No i tak, Kochane. A decyzje musze podejmowac jakos teraz, bo w niektorych szpitalach polozne maja pozajmowane terminy na kilka miesiecy do przodu...

O kurcze, teraz mi przyszlo do glowy, ze jak teraz tyle dzieci sie rodzi, to wiekszosc poloznych jak ja bede rodzic moze byc zarezerwowana... i co wtedy ze mna jak nie zaplace?

Wiecie co, ja juz musze przestac teraz nad tym myslec, bo wpadam w panike. Przeciez nie moze byc tak, ze zostawia pacjenteke rodzaca bez opieki, nie? chyba...
Gracja
Domownik
 
Posty: 319
Dołączył(a): 22 czerwca 2005, o 14:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez genowefa » 12 marca 2008, o 11:30

anna30 napisał(a):Dlatego ja rodzę w domu. Mam przynajmniej taką nadzieję, że wszystko będzie w porządku. I nikt mną nie będzie rządził. A położna będzie miała dla mnie czas :D


też rodziłam w domu-super sprawa
teraz też pewnie będziemy witać nasze maleństwo w swoim smrodku ze swoją zaufaną polożną
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez MamaJasia » 12 marca 2008, o 12:33

Gracja, jestes z Wawy ?
Osobiscie polecam zelazla i solec.

Pomysl - daj lapke i spokojnie sie zastanow. Czy kazda kobieta wynajmuje polozna ?????????????? Czy kazda na to stac ?????
Jakos te ktorych nie stac rodza dzieci, prawda ? Zyja - prawda ?
To taka machina - zapedzania ludzi w strach. W warszawie jest dobra opieka, to nie jakas wies. Na Żelaznej chwala porody, najlepiej jedz i powiedz ze chcesz zobaczyc sobie szpital. Moze ktorys bardziej Ci sie spodoba - MASZ DO TEGO PRAWO !
Wejdz na strone - rodzic po ludzku, tam jest spis szpitali i opinie. Moj tez nie mial wszystkich na super extra,ale jednak wiecej niz inne.
http://www.rodzicpoludzku.pl/szukaj.php
tu masz strone. Wejdz znajdz warszawe i szpitale :)
Mowie Ci poradzisz sobie - uwierz! Jestes wspaniala Mama i dasz rade !
Wszsytko bedzie dobrze, to tylko dzien, czasem tylko kilka godzin, czym to jest do calego zycia... ?
Odwagi. Na kiedy masz termin ???? Bede sie modlic o sile i odwage dla Ciebie
MamaJasia
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 21 lutego 2008, o 23:19

Postprzez Gracja » 12 marca 2008, o 13:47

MamaJasia, "znamy sie" z innego watku, mam prawie taki sam termin jak Ty, 27 sierpnia :wink:
Dzieki za modlitwe, ja tez juz sie modle o dobry porod.
Bede tez pamietac o Tobie.

Wiem, ze nie kazda kobieta wynajmuje polozna, ze kobiety normalnie rodza i jest ok. Tylko wiem tez, ze czasem zaluja, ze nie wynajely i stad moj dylemat :wink:

Dzieki za link, poszukam.
Ja myslalam o Madalinskeigo.

Pozdrawiam :D
Gracja
Domownik
 
Posty: 319
Dołączył(a): 22 czerwca 2005, o 14:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez NB » 12 marca 2008, o 16:13

Warto pojawić się na szkole rodzenia przy szpitalu i tam można poznać położne, które tam pracują.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez genowefa » 12 marca 2008, o 16:23

NB napisał(a):Warto pojawić się na szkole rodzenia przy szpitalu i tam można poznać położne, które tam pracują.


może i tak, ale ja odradzam chodzenia do przyszpitalnych szkół rodzenia, bo kładą do głowy scenariusz porodu... powiem o co mi chodzi dokładnie

na takiej szkole rodzenia żadna położna ani żaden lekarz nie powie, że najlepiej jest jak najmniej ingerować w poród, żeby jak się da to unikać masażu szyjki, przyspieszania porodu oksytocyną jeśli ma to mieć na celu tylko i wyłącznie szybsze zwolnienie łóżka...bo następna czeka
jak rozmawiać zlekarzami, żeby np nie dać się (chodzi o męża) wyprosić z sali gdzie rodzi żona...
nie będą nic o tym mówić bo im to nie na rękę

polecam więc niezależną szkołę rodzenia... :wink:
to oczywiście poza tematem
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez NB » 12 marca 2008, o 16:50

Rozumiem o co Ci chodzi, jednak jest to jeden ze sposobów na poznanie położnych. I choć różne treści będą przekazywane to chyba warto poznać poglądy tychże położnych? Inaczej jest jak decydujesz się na poród domowy a czym innym jest poród w szpitalu, niestety.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez genowefa » 12 marca 2008, o 20:04

NB napisał(a):Rozumiem o co Ci chodzi, jednak jest to jeden ze sposobów na poznanie położnych. I choć różne treści będą przekazywane to chyba warto poznać poglądy tychże położnych? Inaczej jest jak decydujesz się na poród domowy a czym innym jest poród w szpitalu, niestety.


wiem niestety że zazwyczaj w szpitalach trafia się na położną ze zmiany... i masz rację, że warto poznać jeśli chce się zapłacić żeby mieć większy komfort...
genowefa
Domownik
 
Posty: 742
Dołączył(a): 1 października 2007, o 13:52

Postprzez Dorotaa » 12 marca 2008, o 21:48

oj ja jestem z prowincji i dziewczyny naprawdę macie dobrze, że jesteście w wielkim mieście :)
u nas nie można sobie wybrać położnej, ewentualnie można POPROSIć W ODPOWIEDNI SPOSóB POłOżNą na dyżurze żeby się zatroszczyła o rodzącą :roll:
ja jakoś tez zaczynam mieć różne obawy związane z porodem choć staram sobie powtarzać zdanie, że poród to naturalna sprawa :)
Do tej pory modlimy się z mężem o zdrowie dla dzidzia i szczęśliwy przebieg ciąży ale czas zacząć modlić sie o szczęśliwy przebieg porodu

DOROTA 15t.c.
Dorotaa
Domownik
 
Posty: 448
Dołączył(a): 23 marca 2007, o 01:54
Lokalizacja: południe Polski

Postprzez karolix2 » 12 marca 2008, o 23:43

Dziewczyny ja nie brałabym położnej. U mnie to też był koszt 1000zł, ale się nie zdecydowaliśmy. Jestem z Trójmiasta i rodziłam w jednym z najlepszych szpitali w rankingu Rodzić po ludzku i naprawdę nie była mi potrzebna osobista położna. Te które były na oddziale były rewelacyjne!!! Prawie cały czas przy mnie. Nigdy nie musiałam ich wołać, zawsze były :) W dodatku aż dwie choć nie sądzę żeby im sie nudziło bo wszystkie sale były zajęte. Zapytałam dlaczego ich jest tak dużo to powiedziały że u nich zawsze jest powyżej 10 porodów w nocy, a w dzień więcej więc ich też musi być więcej. Naprawdę rewelacja!!! Ja też nie chodziłam na szkołę rodzenia i nie było potrzeby. Położna pokazała mi jak mam oddychać, żeby dziecku pomóc i udało nam sie urodzić baardzo szybko ( przyjęli mnie o 7, a o 11 już moja Kasia była na świcie - a to mój pierwszy poród). Bardzo miło go wspominam i wiem że te pieniążki wolałabym przeznaczyć na jakiś inny ważny wydatek np. na znieczulenie do porodu.
karolix2
Przygodny gość
 
Posty: 88
Dołączył(a): 3 grudnia 2007, o 12:51
Lokalizacja: Wejherowo

Postprzez Tatuś » 13 marca 2008, o 01:09

Karolix, ja tez byłam rozentuzjazmowana po piewrszym porodzie. A tuż po drugim powiedziałam męzowi, że więcej tego nie dam rady przeżyć (teraz juz mi trochę przeszło). Rodziłam w tym samym szpitalu. Pierwszy poród był dużo dłuższy (jakieś 14 godz. na porodówce), drugi postępował bardzo szybko (3,5 godz. od pierwszego skurczu), ale finał tak mnie dobił, że aż strach. czułam się taka bezsilna, nie wiedziałm juz co robić, a wystarczyło trochę dobrej woli i pomocy ze strony personelu.

Przy piewrszym porodzie tez nam było żal pieniędzy, więc nie zdecydowaliśmy się na położną czy lekarza. Przy drugim pieniądze znalazłyby się, ale uznalismy, że nie warto skoro ostatnio było tak dobrze i teraz żałujemy. Może nie bałabym się tak kolejnego dziecka, jak się boję teraz...
Tatuś
Domownik
 
Posty: 302
Dołączył(a): 30 grudnia 2007, o 23:36

Postprzez MamaJasia » 14 marca 2008, o 00:04

Trudno mi sie wypowiadac, mialam CC. Chociaz wywolywano mi porod i trwalo to dobe ! Naprawde polozne byly przy rodzacych - o wiele gorzej zachowywali sie lekarze.
Z placeniem - slyszalam wiele, ale to wiele razy, ze dziewczyny placily a polozna przychodzila na samo wyjecie dziecka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Warto zaplacic za to 1000zl ??? Dla mnie to kupa kasy - to wozek i pieluchy na miesiac i olivki ... tzn zalezy kto ma jaki prog.
Tak czy siak, to kupa kasy i osobiscie nie dam. One pracuja tam po to by mi udzielic pomocy !!! To ich obowiazek. Tak jak moj - wypelniac swoja prace najlepiej.
W Warszawie nie ma stresu tak mi sie wydaje.Gorsza sprawa w malych miastach - wiec tez szkole rodznia polecam. Chociaz mozna poznac te panie polozne. To juz iles stresu mniej
MamaJasia
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 21 lutego 2008, o 23:19

Postprzez mamazo » 14 marca 2008, o 12:53

Jeśli na Madalińskiego, to sensowna położna stamtąd to Anna Komaszyńska.
Oczywiście kobiety rodzą i żyją. Pytanie jeszcze o jakosc życia po porodzie. Zarówno psychiczną jak i fizyczną.
Niektóre szpitale lepiej omijać szerokim łukiem, a jeśli rodzić tam to tylko z opłaconą położną.
Na Żelaznej w zasadzie można rodzić z każdą położną "w ciemno". Wszystkie traktują kobietę podmiotowo, są pomocne, doświadczone i wiedzą jak chronic krocze - poproszone o to na pewno ochronią jak się da. Wiecie, ochrona krocza to w pewnym sensie wyzwanie dla położnej i powód do dumy i satysfakcji zawodowej. Oczywiście w sytuacji, gdy jest to możliwe.
Myslę, że trzeba sobie odpowiedziec na pytanie czego oczekuję po porodzie i szpitalu. Czy tego, że ja i dziecko przeżyjemy, a reszta nieważne. Czy dziecko urodzi sie pieknie, dla mamy poród nie będzie traumą na całe życie, położne po porodzie pomoga w karmieniu piersią i opiece nad noworodkiem itd.
mamazo
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 18 grudnia 2006, o 12:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Dorotaa » 14 marca 2008, o 15:39

wiecie co jest najsmutniejsze, że położne na prawdę znają takie techniki, że mogą pomóc każdej rodzącej kobiecie, żeby to wydarzenie, nie było traumą przez pół życia tylko pytanie DLACZEGO TEGO NIE ROBIą. To jest ich praca :(

Dorota 16t.c.
Dorotaa
Domownik
 
Posty: 448
Dołączył(a): 23 marca 2007, o 01:54
Lokalizacja: południe Polski

Postprzez MamaJasia » 25 marca 2008, o 11:54

Dorotko.. to tyczy sie wielu zawodow.
Lekarzy, nauczycieli, ksiezy... niestety...
MamaJasia
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 21 lutego 2008, o 23:19

Postprzez NB » 25 marca 2008, o 12:13

Bardzo proszę nie uogólniać.
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MamaJasia » 25 marca 2008, o 16:20

:) spokojnie... polozne - Anioly sa oczywiscie nie brane w tych "zalach" pod uwage :) tak mi sie wydaje :)
W kazdym zawodzie sa i tacy i tacy ...

Duzo usmiechu wszystkim
MamaJasia
Domownik
 
Posty: 300
Dołączył(a): 21 lutego 2008, o 23:19

Postprzez Dorotaa » 25 marca 2008, o 19:24

ja przepraszam dobre położne :D
ostatnio byłam w szpitalu i stwierdzam, że gdyby nie pielegniarki, to szpitale przestałyby funkcjonować :P

Dorota 18t.c.
Dorotaa
Domownik
 
Posty: 448
Dołączył(a): 23 marca 2007, o 01:54
Lokalizacja: południe Polski


Powrót do Ciąża - stan błogosławiony

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości

cron