dota321 napisał(a):cukru - fruktozą, którą obecnie można chyba kupić w każdym większym sklepie.
a to czemu? fruktoza to też cukier prosty, błyskawicznie zamienia sie w glukozę w organizmie i podnosi poziom cukru we krwi;
Fruktoza to też cukier prosty, zgadzam się (miałam biochemię na studiach
)- i oczywiście też trzeba z nią uważać. Tak samo jak z jedzeniem owocków, niestety. Na każdym opakowaniu fruktozy (przynajmniej tej, którą ja kupuję
) jest informacja, ile fruktozy można zjeść dziennie (w sensie jak to przeliczyć na WW)
ALE istnieje coś takiego jak
indeks glikemiczny, który mówi, o ile wzrośnie nam stężenie glukozy we krwi po spożyciu danego pokarmu. I tak
glukoza ma IG = 100, co oznacza że po spożyciu 50 g glukozy, jej stężenie we krwi podnosi się o 100%.
Fruktoza natomiast ma IG = 20, czyli po spożyciu 50 g fruktozy stężenie glukozy we krwi podnosi się o 20%. Oznacza to jednocześnie mniejszy (i mniej gwałtowny) wyrzut insuliny do krwi (mówię o osobach zdrowych, względnie cierpiących na nietolerancję glukozy), więc jest zdrowsze. Oczywiście są również słodziki, ale ja osobiście z aspartamem bym była ostrożna
bo chodzą ploty (różne badania naukowe), że ma działanie rakotwórcze.
A z tym, że to lekarz zaleca dietę to zgadzam się w 100%. Chciałam tylko podać namiary na stronkę, gdzie są przepisy zbliżone do tych, zalecanych w diecie cukrzycowej (a jestem na niej od paru lat), a pozwalają na pewne urozmaicenie.
Ja na przykład kocham słodycze, więc kiedy odkryłam deserki south beach to byłam bardzo szczęśliwa (serek homogenizowany naturalny - bez cukru, żelatyna, trochę słodziku/frutozy i aromat pomarańczowy --> do lodówki i potem można wcinać ptasie mleczko bez wyrzutów sumienia i nerwowego zerkania na glukometr).