cukrzyca ciążowa?

przez **Lavazza** » 16 października 2007, o 21:52

Witajcie. Po próbie przesiewowej obciążenia glukozą 50g wyszedł mi wynik 161mg, podczas, gdy norma wynosi 140mg. Lekarz nie zalecił mi testu diagnostycznego 75g, chociaż na forach internetowych wszyscy uważają, że od razu powinno się taki test przeprowadzić przy podwyższonym wyniku testu przesiewowego. NIe wiedziałam o tym, więc nic lekarzowi nie sugerowałam. Zalecił mi natomiast lekką dietę niskowęglanową - którą nota bene właściwie stale stosuję (tj. zero ziemniaków, mało chleba-tylko graham, dużo warzyw i owoców).

Mam do Was pytanko? Czy byłyście może w takiej sytuacji? Co lekarz zalecił?
Czy któraś z Was miała taką dietę tj. niskowęglanową - byłabym wdzięczna za jakieś porady tj. co jeść, pić, czego nie jeść - mój lekarz był niestety bardzo oględny.....

przez **fiamma75** » 17 października 2007, o 09:07

Miałam cukrzycę ciążową. Powinnas mieć powtórzony test (z 75g glukozą) w Ośrodku Leczenia Cukrzycy ciążowej - czyli powinnaś trafić do diabetologa. Zaządaj skierowania!
Dopiero po tym teście można stwierdzić cukrzycę. Dietę ustala indywidualnie diabetolog.

przez **Lavazza** » 19 października 2007, o 19:35

Dzięki za odpowiedź.
Wzięłam skierowanie na test 75g glukozy, zobaczymy, co wyjdzie.

Orientujesz sie może, czy jeśli przy pierwszej ciąży pojawia się cukrzyca, czy jest dużo prawdopodobieństwo, że pojawi się ona także przy kolejnych ciążach?A jeśli tak, czy zniknie ona np. po trzeciej ciąży?

przez **fiamma75** » 19 października 2007, o 20:13

99% że będzie przy kolejnych ciążach
50% że zachorujesz na cukrzycę II typu w przyszłości.
Bardzo rzadko cukrzyca zostaje po ciąży, w większości wypadków znika, zresztą po 6-8 tyg. od porodu robi się kontrolne badania.

przez **Juana** » 29 stycznia 2008, o 19:54

Odebrałam właśnie wyniki badania glukozy po obciążeniu 50 g. Niestety mam wysoki wynik - 183 mg/dl (norma 65-110). Rozumiem, że powinnam się jak najszybciej skontaktować z lekarzem. Czy któraś z Was, z podobnym doświadczeniem może mi coś doradzić, powiedzieć co to w ogóle oznacza? Czy raczej dowiem się wszystkiego u mojego gina...

Z góry dziękuję za informacje

Juana, 24 tc

przez NB » 30 stycznia 2008, o 10:12

Przykłady diety masz np. tutaj: http://www.skladak.jaw.pl/3c/dieta-c.html
Powinnaś skonsultować się z diabetologiem lub ginekologiem mającym doświadczenie w prowadzeniu pacjentek z cukrzycą. Dla przykładu w Warszawie takim specjalistą jest prof. Czajkowski ze szpitala przy Karowej.

przez **fiamma75** » 30 stycznia 2008, o 11:24

Na razie nie powinnaś jeszcze przechodzić na dietę, wpierw trzeba zrobić (odżywiając się jak zwykle) test diagnostyczny z 75g glukozy i on potwierdzi lub wykluczy cukrzycę ciążową. Udaj się jak najszybciej do swojego gina, on powinien Cię dalej pokierować. W moim województwie dostaje się skierowanie do Poradni Diabetologicznej dla kobiet w ciąży i tam się robi wszelkie badania oraz uczy stosować dietę pod kontrolą diabetologa.

przez **Juana** » 30 stycznia 2008, o 14:16

Dziękuję.

przez **fiamma75** » 30 stycznia 2008, o 15:10

Zajrzałam na link podany przez NB. Niestety sa to przykłady nie dla kobiet w ciązy i zdecydowanie odradzam korzystanie z nich. W ciąży zjada się 6-7 posiłków (4 to zdecydowanie za mało) w równych odstępach czasu, poza ostatnim najmnieszym przed pójściem spać. Wartośc kaloryczną każdego z nich ustala diabetolog -zależy to od BMI i wieku ciąży.
tu masz fajne przykłady:
http://www.babyboom.pl/ciaza/zdrowie/cu ... diete.html
ciekawy wątek na bocianie:
http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?n ... c&&start=0

przez NB » 30 stycznia 2008, o 15:40

Podałam PRZYKŁAD diety. Ostateczna decyzja jaka konkretnie ma to być dieta należy do lekarza. I bez takiej konsultacji, żadnej diety nie można stosować tym bardziej w ciąży.

przez **malamia** » 30 stycznia 2008, o 15:57

Hej Lavazza, ja nie jestem w ciąży, ale z racji obciążenia genetycznego jestem pod opieką poradni cukrzycowej, bo też mam kiepskie cukry

Moja pierwsza sugestia - weź skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu i idź do poradni cukrzycowej (są w każdym mieście, w przychodniach i np. przy akademii medycznej). Terminy mogą być masakrycznie odległe, ale myślę że jak powiesz jaka jest sytuacja (ciąża) to wślizgniesz się bez kolejki.

Dietka - nie wnikając w częstotliwość posiłków, warto zerknąć na to, co proponuje dieta South Beach. Na forum : http://dietasouthbeach.net/ są podane przykładowe przepisy (I faza to zero węglowodanów, więc odradzam bo nie o to chodzi, ale II czy III faza to posiłki po prostu niskowęglowodanowe, znajdziesz tam dużo fajnych pomysłów, które mogą Ci pomóc urozmaicić jadłospis).

U mnie cała rodzina choruje i ogólnie korzystamy z tych przepisów i z dobrych pomysłów typu zastępowanie mąki zwykłej mąką razową (pszenną - można zrobić pyszny spód na pizzę, ciasta, ciasteczka - mam parę przepisów własnych, mogę Ci podać) a cukru - fruktozą, którą obecnie można chyba kupić w każdym większym sklepie.

przez **dota321** » 31 stycznia 2008, o 11:45

cukru - fruktozą, którą obecnie można chyba kupić w każdym większym sklepie.

a to czemu? fruktoza to też cukier prosty, błyskawicznie zamienia sie w glukozę w organizmie i podnosi poziom cukru we krwi; osoby z cukrzycą jakiegokolwiek typu lub nietolerancją glukozy muszą przeliczać wszystkie węglowodany przyswajalne na tzw. wymienniki węglowodanowe i uwzględniać ich ilość w diecie;
dietę ustala lekarz biorąc pod uwagę zapotrzebowanie energetyczne danej osoby w zależności od płci, wieku, stanu zdrowia (a wiec takze typu cukrzycy), masy ciała itp.
generalnie ostatnie zalecenia dietetyczne brzmią:
45-50% węglowodanów (głównie tych złożonych; potrawy powinny być o niskim indeksie glikemicznym, który mówi jak szybko i w jakim stopniu wchłaniają sie węglowodany i jaki ma to wpływ na poziom cukru we krwi; każdy posiłek powinien być odpowiednio zbilansowany jesli chodzi o proporcje węglowodanów prostych do złozonych)
25-30% tłuszcze (w tym niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe NNKT, a wtym z kolei omega3 i omega6 w stosunku 1:4-5)
15-20% białka
to tak z grubsza

przez **malamia** » 31 stycznia 2008, o 13:45

dota321 napisał(a):
cukru - fruktozą, którą obecnie można chyba kupić w każdym większym sklepie.
a to czemu? fruktoza to też cukier prosty, błyskawicznie zamienia sie w glukozę w organizmie i podnosi poziom cukru we krwi;

Fruktoza to też cukier prosty, zgadzam się (miałam biochemię na studiach

)- i oczywiście też trzeba z nią uważać. Tak samo jak z jedzeniem owocków, niestety. Na każdym opakowaniu fruktozy (przynajmniej tej, którą ja kupuję

) jest informacja, ile fruktozy można zjeść dziennie (w sensie jak to przeliczyć na WW)

ALE istnieje coś takiego jak indeks glikemiczny, który mówi, o ile wzrośnie nam stężenie glukozy we krwi po spożyciu danego pokarmu. I tak glukoza ma IG = 100, co oznacza że po spożyciu 50 g glukozy, jej stężenie we krwi podnosi się o 100%.

Fruktoza natomiast ma IG = 20, czyli po spożyciu 50 g fruktozy stężenie glukozy we krwi podnosi się o 20%. Oznacza to jednocześnie mniejszy (i mniej gwałtowny) wyrzut insuliny do krwi (mówię o osobach zdrowych, względnie cierpiących na nietolerancję glukozy), więc jest zdrowsze. Oczywiście są również słodziki, ale ja osobiście z aspartamem bym była ostrożna

bo chodzą ploty (różne badania naukowe), że ma działanie rakotwórcze.

A z tym, że to lekarz zaleca dietę to zgadzam się w 100%. Chciałam tylko podać namiary na stronkę, gdzie są przepisy zbliżone do tych, zalecanych w diecie cukrzycowej (a jestem na niej od paru lat), a pozwalają na pewne urozmaicenie.

Ja na przykład kocham słodycze, więc kiedy odkryłam deserki south beach to byłam bardzo szczęśliwa (serek homogenizowany naturalny - bez cukru, żelatyna, trochę słodziku/frutozy i aromat pomarańczowy --> do lodówki i potem można wcinać ptasie mleczko bez wyrzutów sumienia i nerwowego zerkania na glukometr).

przez **Juana** » 31 stycznia 2008, o 17:44

Dziewczyny, dziękuję za rozwinięcie wątku. Dzwoniłam do mojego lekarza. Uznał, że wynik jest na tyle wysoki, że nie ma co powtarzać badania z obciążeniem 75 g glukozy. Teraz czekam na jego telefon w sprawie konsultacji w poradni cukrzycowej.
Na razie będę jadła tylko ciemne pieczywo i co tam mogę sobie zamienić na razowe to pozamieniam, a reszty się dowiem już na wizycie u specjalisty.
Niemniej jednak z uwagą śledzę Wasze wypowiedzi, bo wszystko to jest dla mnie bardzo nowe.

Juana, 24 tc

przez **fiamma75** » 1 lutego 2008, o 10:14

Bez organiczeń mżesz jeść: mięso, wędliny, jajka oraz zieleniny -wskazana jak największa ilość - obniżają poziom cukru - sałata, pomidory, rzodkiewki, ogórki, także kiszone. szczypiorek. ogólnie warzywa są zalecane - trzeba tylko ograniczać ilość ziemniakow. Owoce też można, ale w ścisle wyznaczonych ilościach. Między posiłkami nie można podjadać, no chyba, że te zieleniny, ale pić można do woli - byle nie soki i nic słodzonego oczywiscie.

przez **dota321** » 1 lutego 2008, o 18:47

oki, Malamia, jako cukrzyk mam juz po prostu uczulenie na nazwę "produkt bez cukru" lub "light" a tu fruktoza, likazyna, słodziki- których absolutnie nie polecam, lepiej przeliczyć sobie coś z cukrem, niz się faszerować chemią- i tłuszczu tyle że hej i w sumie wartosć kaloryczna wychodzi taka sama przy złych proporcjach węglowodany do tłuszczów;
z miesem bym uważała- tzn. w ogóle z białkiem- jak się białka spozywa za duzo to wzrasta też jego wydalanie przez nerki (i tak obciążone zresztą wysokim poziomem cukru we krwi)
oprócz ziemniaków przeliczać sobie trzeba też fasolę, groszek zielony i kukurydzę; gotowane warzywa typu marchewka, kapusta też trzeba przeliczać na WW; jak sie da to trzeba jeść jak najmniej przetworzone (termicznie też!) pokarmy- wtedy takie jedzenie ma nizszy indeks glikemiczny; podobnie z jedzeniem rozdrobnionym- ziemniaki puree szybciej podbiją poziom cukru niż ziemniaki ugotowane w całości, podobnie owoce przejrzałe szybciej podnoszą cukier, niż tylko dojrzałe;
zamiast soli mozna używać soli ziołowej jak ktoś ma życzenie;

aha, indeks glikemiczny bywa pułapką, np. mleko teoretycznie nie ma aż takiego wysokiego IG, w praktyce bardzo podnosi cukier; jogurty już takie złośliwe nie są :wink:

przez **malamia** » 1 lutego 2008, o 19:54

No to się jeszcze paru nowym rzeczy dowiedziałam

Dzięki! Ja na szczęście nie jestem na insulinie, więc muszę przyznać że nie jestem aż tak skrupulatna w przeliczaniu wszystkiego(ech, no i tłusty czwartek

)... chociaż takie folgowanie sobie to pewnie głupota.

Ale w ciąży jest się odpowiedzialnym podwójnie, bo też za maluszka, więc trzymam kciuki za silną wolę przyszłych mam

przez **Juana** » 6 lutego 2008, o 20:20

Byłam dziś w poradni cukrzycowej. Dostałam glukometr, mam sobie badać poziom cukru we krwi 4 razy dziennie: na czczo, 1 godzinę po śniadaniu, obiedzie i kolacji. Mogę zjadać drugie śniadanie i podwieczorek.
Muszę zrobić badanie krwi HBA2C (nie wiem czy dobrze odszyfrowałam pismo lekarza). Za dwa tygodnie z wynikami i z samoobserwacjami mam się zgłosić ponownie.
A dieta cukrzycowa mnie zaskoczyła, bo w zasadzie odżywiam się prawie idealnie według jej zaleceń... i jest to mój normalny sposób żywienia :-)

No dobrze, zobaczymy co z tego będzie :-)

przez **dota321** » 7 lutego 2008, o 15:18

fantastycznie- to przynajmniej zwyczajów żywieniowych nie będziesz musiała zmieniać:)
HbA1C to hemoglobina glikolizowana, parametr który bada sie w cukrzycy, aby ocenić poziom wyrównania choroby w ciągu ostatnich 2 miesięcy; przyjmuje sie że norma to 6,0% (u osób zdrowych i idealnie by było u cukrzyków), u osób z cukrzycą toleruje sie wynik do 6,5%, powyżej 6,5% oznacza, ze trzeba wziąć się mocniej do pracy pilnować diety, badań i leków, a takze regulować poziom cukru we krwi np. wysiłkiem fizycznym
zatem, Juana, powodzenia

przez **Juana** » 7 lutego 2008, o 17:22

Dzięki dota321 :-)

Dam znać jak będę miała już to badanie za sobą. Na razie mierzę sobie glukometrem i wszystko jest w normie. Na początek lekarz kazał mi jeść tak jak zwykle, więc pozwalam sobie na kanapeczkę z dżemem, gdyby było coś nie tak to bym ją oczywiście wyeliminowała.
Pozdrawiam

przez **Juana** » 23 lutego 2008, o 18:06

Dziewczyny, wyniki badań mam w normie, pomiary glukometrem też. Lekarz zalecił profilaktyczną dietę cukrzycową do końca ciąży, ale bez stresu, bo raczej cukrzycy nie mam :-)

Pozdrawiam

Juana, 28 tc

przez **fiamma75** » 23 lutego 2008, o 19:35

Super! tylko się cieszyć, a taka dieta to samo zdrowie, zobaczysz jak niewiele przytyjesz i jak szybko wrócisz po porodzie do wagi sprzed ciąży.

przez **dota321** » 25 lutego 2008, o 13:56

fantastycznie, Juana!
z tego wniosek prosty, ze kazde badanie nawet o jednoznacznym wyniku dobrze jest powtórzyć- mniej stresu i biegania dla pacjenta potem:)

przez **Juana** » 25 lutego 2008, o 19:49

Hihihi, pewnie tak dota, ale dzięki temu poznałam dietę cukrzycową i teraz już świadomie mogę sobie pewne produkty wybierać w codziennym żywieniu, a i fiamma ma rację, że łatwiej będzie mi wrócić do swojej wagi już po urodzeniu maluszka :-)

Nie ma tego złego!
Dziękuję Wszystkim w wątku za rady i uspokajanie gdy tego potrzebowałam :-)

Pozdrawiam

Juana

przez **malamia** » 7 maja 2008, o 11:11

Pytanie do "słodkich" mamuś

Czy któraś z Was korzystała z pompy insulinowej w czasie ciąży? Niedługo planujemy dzieciaczka i dowiedziałam się wczoraj, że w czasie ciąży będę musiała mieć pompę. Na razie mam cukrzycę, ale leczoną tylko niefarmakologicznie (dietka), a w czasie ciąży trzustka jest bardziej obciążona i ponoć po ciąży też będę musiała już być na insulinie.
Czy ktoś miał/ma podobny problem? Bo zaczęłam się trochę niepokoić całym szeregiem zmian, które będą mnie czekały w czasie ciąży...

przez **dota321** » 7 maja 2008, o 11:58

co prawda w ciazy nie jestem (jeszcze), ale z pompy korzystam:)
po pierwsze, jesli to mozliwe postaraj się o podłączenie do pompy już teraz- żeby się nauczyć obsługi, przeliczania wymienników węglowodanowych i białkowo-tłuszczowych, ustawienia bazy(!!!!!) i przeliczników w zależnosci od pory dnia i nocy:) Na razie pewnie beda to minimalne dawki, ale potem nie bedziesz eksperymentować już w czasie ciązy, chociaż bez modyfikacji się nie obejdzie (zapotrzebowanie na insulinę spada w pierwszym trymestrze, potem rośnie, a od 20. tc robi się cyrk, i trzeba ciągle zwiększać bazę z dnia na dzień właściwie)

życie z pompą jest w miarę wygodne, chociaż trzeba sie przyzwyczaić do dyndającego czegoś i do wkłutego stale czegoś, ale właściwie po kilku dniach człowiek sie przyzwyczaja; co prawda, z taką dyndającą końcówką wkłucia ciężko być boginią seksu i bikini, ale cóż, jak trzeba to trzeba:)

pompa daje jednak najlepsze wyrównanie cukrów, a to barzdo wazna rzecz; na czas ciązy i przygotowania możesz wypożyczyć pompę, w ciaży wkłucia masz refundowane do 10 sztuk i do 300 zł miesiecznie; a moja koleżanka (też na pompie) urodziłą niedawno trzeciego bobasa- wiec sie da!

jak byś miała pytania jeszcze to pisz, bo tak ogólnie machnęłam te odpowiedź

pozdrawiam

przez **malamia** » 7 maja 2008, o 12:21

Wielkie dzięki za odpowiedź! Trochę mnie uspokoiłaś, może da się z tym żyć

Wczoraj jak usłyszałam "insulina" - i to do końca życia - to myślałam, że się rozpłaczę, trudno mi to sobie wyobrazić. Na razie jestem tylko na diecie cukrzycowej, bo mam cukrzycę typu II i moim zdaniem wcale nie mam dramatycznych cukrów, tak do 130 na czczo. Nie myślałam, że ciąża aż tak bardzo to zmieni...ale już i ginekolog zapowiedział insulinę, i diabetolog, więc chyba trzeba będzie.
Niestety teraz chyba jeszcze pompy nie dostanę. Umówiłam się z panią dr (diabetologiem) na początek września, wtedy - jeśli Bóg da

- powinnam być na początku ciąży (chcemy zacząć próbować w wakacje). Powiedz, czy zdarzyły Ci się jakieś błędy w dawkowaniu insuliny w stosunku np. do wysiłku fizycznego i omdlenia (hipoglikemia)? Ja chciałabym chodzić na basen i aerobik w czasie ciąży, normalnie chodzić na uczelnię (a studiuję stomatologię, czasem kilka godzin dziennie przyjmuję pacjentów i stoję przy fotelu = wysiłek fizyczny) i zastanawiam się, na ile insulina to może utrudnić.
I jeszcze jedno - jak bardzo trzymasz się diety?

Bo wiadomo ciąża=zachcianki (chyba), a tu: 1 owoc dziennie, żadnych słodyczy, soków, mleka też raczej nie i ogólnie niewiele można... Ja w zasadzie teraz nie przeliczam diety na WW (o białkowo-tłuszczowych nie słyszałam nawet, ech) tylko tak mniej więcej trzymam się zasad

przez **dota321** » 7 maja 2008, o 12:33

a z jakiego miasta jesteś?

przez **malamia** » 7 maja 2008, o 13:10

Z Trójmiasta

przez **dota321** » 7 maja 2008, o 13:21

a w ogóle co to znaczy: "może da sie z tym żyć"???!!!! jasne że sie da, trzeba być twardziochem i juz

na pompie (i w ogóle na insulinie) mozna sobie pozwolić na zachcianki, baaaardzo różne jedzenie i nie wymaga to az takich wyrzeczeń, jak cukrzyca właśnie typu 2 albo ciążowa leczona dietą... Grunt to umieć sobie przeliczać jedzenie na wymienniki węglowodanowe (WW)i białkowo-tłuszczowe(WBT); do pompy polecam książeczkę PZWL-u "Liczymy kalorie" p.red. prof. Kuchnatowicz ( wymaga to ciagłego uzycia kalkulatora na początku...

)
wysiłek fizyczny jak najbardziej wskazany, bo zwiększa wrazliwość tkanek na insulinę, ale powoduje obniżenie poziomu glukozy we krwi- trzeba badać cukier przed, w trakcie i częściej po wysiłku (bo u niektórych osób cukier spada nie w trakcie, ale parę godzin po wysiłku- i tu uwaga na cukry w nocy!!!)
hipoglikemią sie nie przejmuję, tzn, zawsze mam ze sobą coca-colę (od glukozy w tabletkach już na sam jej widok jest mi niedobrze:)) i jakiś wafelek i kanapkę; jeszcze nie zdarzyło mi sie zemdleć z tego powodu, ale znam oso\by które regularnie ladują w szpitalu z powodu ciężkich niedocukrzeń- słowem baaardzo dużo zależy od ciebie
jakbyś była z Warszawy to mozesz zadzwonić i zgłosić się do mnie na konsultacje :wink:

http://www.cukrzyca.akcjasos.pl/?a=text&id=1475 wolę gadać, niz pisać taaaakie długie posty :wink:

cukrzyca ciążowa?

cukrzyca ciążowa?

glukoza 50 g

poradnia cukrzycowa

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum