ubranka

[kukułka]

.. a konkretnie kombinezon (taki z nogami, nie spiworkowy). mam na 68 (kupiony z mysla, ze jak maly wyjdzie ze szpitala, to jeszcze w nim troche "pochodzi". nie za duze to 68? nie "utopi sie" dziecko w tym? na pozniej mam dla niego kurteczke po chrzesniaku na 74

[Mysza]

Pewnie się będzie topił, ale biorąc pod uwagę to, że pod spodem będzie pewnie i tak dość grubo (czytaj - warstwowo) ubrany, to takiemu maluchowi wszystko jedno, że mu nóżki gdzieś tam dyndają, a rączki nie wychodzą z rękawków.

Dacie radę :-)

[kukułka]

to dobrze, bo juz myslalam, ze bede musiala kupowac 56. a tak z ciekawosci - wiem,ze to roznie, ale przecietnie - ile czasu mija zanim dziecko urosnie z 56 do 68?

[fiamma75]

U nas 3 msce

[kukułka]

myslalam,ze niemowlaki szybciej rosna
mysza, a nie bedize mu przeszkadzalo, ajk go bede na spacer wozic w takim wielkim kombinezonie przez 3 miesiace?

[Mysza]

Kukułko, ja miałam taki śpiworek bez nóżek na początek dla małej. Też kupiłam na zapas nr 68. Moja młoda tak naprawdę miała rozmiar 50 przy narodzinach, ja prawie wszystkie ubranka kupiłam na 62. Dało radę - podwijałam rękawki i było spoko. Na nóżki śpioszków zakładałam skarpety, żeby się nie wyfiknęła. A na wierzch na spacer zakładałam ten gigantyczny śpiworek - przynajmniej miała dużo luzu i mogła sobie fikać. Nie wiem, jak w tym Twoim kombinezonie jest nisko krok - może się okazać, że nóżki wcale nie będą chciały wejść w nogawki na początku, szczególnie wtedy, kiedy dzidzia trzyma je podkurczone. Co do rozmiarów, to moja młoda niektóre ubranka na 68 nosiła jeszcze jako półroczniak ;) Przynajmniej przypadkowo udało mi się zaoszczędzić na ubrankach w tym początkowym etapie.