Co na mdłości? Błagam...

przez **Juana** » 30 października 2007, o 15:37

juka dzięki za wsparcie, to Twoje posty ostatnio dały mi siłę myśleć, że tak to już jest i że od tego się nie umiera

przez **tusia221** » 14 listopada 2007, o 13:33

dziewczyny,szwagierka mi dzis polecila na mdlosci MEAL TIME,ponoc pomaga,mam ochote go dzis kupic i sprobowac,bo jednak ciezko z tymi mdlosciami.a mnie bedzie raczej trzymalo do 12 tc,bo tak bylo z pierwszym,a jest dopiero 4,moze ktoras z was brala?

przez **Juana** » 14 listopada 2007, o 16:35

tusia221 ja nie próbowałam, zresztą jestem zwolennikiem metod naturalnych. Ale każdy wybiera to, co mu wygodniej i zgodnie z własnym przekonaniem :-)

Wśród wszystkich rad w tym wątku dla mnie ratunkiem okazał się korzeń imbiru wkrojony do czarnej herbaty.

przez **juka** » 14 listopada 2007, o 18:04

Juana, a jak się teraz czujesz?

przez **Juana** » 14 listopada 2007, o 18:38

Dziękuję

Nadal mam poranne bliskie spotkania z... ;-)

Czasem w ciągu dnia jakieś mdłości w reakcji na zbyt intensywny zapach lub zaduch i gorąco. Pomaga świeże powietrze i właśnie herbatka z imbirem. Ale już wstaję z łóżka i nie muszę spać jak niemowlę, choć kładę się wcześnie i "drzemkuje" popołudniami.

przez **juka** » 14 listopada 2007, o 19:40

to fajnie

dobrze że jest cos co pomaga :!:

przez **tusia221** » 15 listopada 2007, o 10:58

Juana,a czy ten imbir trzeba obrac ze skorki?

przez **Juana** » 15 listopada 2007, o 11:09

Tak, to jest taki sękaty, poskręcany korzeń / kłącze:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Imbir
Obierasz ze skórki i wkrawasz tyle ile lubisz. Ma taki troszkę cytrynowo-gorzki-cierpki posmak :-)

przez **Minia_L** » 15 listopada 2007, o 14:53

gorzej jak herbaty pić nie można... już 2 razy po herbacie lądowałam w toalecie... (w niedzielę i w poniedziałek), więc piję tylko wodę i sok...

przez **Juana** » 15 listopada 2007, o 15:53

Miniu_L, no widzisz dla każdego coś dobrego, ja z kolei wymiotowałam po wodzie i soku ;-)

Ale już mogę pić i jedno i drugie, więc Ty pewnie też za jakiś czas wrócisz do herbaty

przez **tusia221** » 15 listopada 2007, o 20:42

Dzieki Juana,za ten imbir,zawsze myslalam,ze on ma jakis slonawy smak i jak pomyslalam,ze mozna go dodawac do herbaty,to az mnie pociagnelo,ale musialam sprobowac,wiec wyslalm mezusia po ten imbirek i poprostu bylam zachwycona zapachem,a herbatka z nim to poprostu pychotka,a co najwazniejsze to POMAGA,moze nareszcie bede mogla spokojnie cieszyc sie faktem,ze mam w sobie takiego malenkiego jeszcze dzidziolka.Dziekuje i pozdrawiam

przez **Juana** » 15 listopada 2007, o 20:54

tusia221, miałam podobne obawy. Jak dziewczyny pisały w tym wątku o imbirze to myślałam, że chodzi o taki mielony i w ogóle mnie to nie przekonywało. Aż moja koleżanka [w podobnej sytuacji ;-)

] poczęstowała mnie herbatką z wkrojonym kawałkiem tej pyszności. Nadal jestem zachwycona i mój małżonek też się przekonał.
Poza tym imbir ma właściwości odkażające, a mycie zębów [wstyd się przyznać] jest dla mnie problemem w ciąży, bo zbiera mi się na wymioty. Co nie znaczy, że stosuję go zamiast, ale więcej niż dwa razy dziennie nie jestem w stanie zadbać o ząbki.
Cieszę się, że mogłam pomóc, uściski :-)

przez **Paulinka** » 16 listopada 2007, o 22:06

magnezin rano i wieczorem a jak b zle to 3,4 x dziennie
a tak poza tym to ja jadlam b rozne rzeczy np ostatnio salatke z krabow z ciemnym chlebem na sniad obiad i kolacje przez 3 tyg i NIC innego
i Duzo pic!!
ja po prostu jak mialam na cos ochote to jadlam wylacznie to az mi ochota nie przeszla
pozdrawiam cierpiace-wymiotujace

przez **tusia221** » 17 listopada 2007, o 22:08

Kurcze ,dziewczyny,juz myslalm,ze poradze sobie z tymi mdlosciami dzieki temu imbirowi i co,i juz nie moge patrzec,wachac a tym bardziej go pic,pilam herbate znim 3 razy i koniec wiecej nie wejdzie,bo wymiotuje.Czy wy tez tak macie ,ze w kazdy dzien macie ochote na co innego,a jesli byscie chcialy zjesc ta sam rzecz na nastepny czy za kilka dni,to nie da rady?Juz nie mam sily,martwie sie co bedzie jak mi pomyslow braknie,bo codziennie na kazdy posilek MUSI byc cos innego,bo po poprzednich mnie odrzuca.Nawet nie potrafie cieszyc sie z tego ze jestem w ciazy,bo tylko mysle zeby to sie skonczylo,a przeciez tak bardzo pragnelam/gne tego dzieciatka

Szkoda ze taki cudowny okres psuja takie dolegliwosci,ale coz dla niego wszystko.

Paulinko a na co ten magnezin?

przez **Juana** » 17 listopada 2007, o 22:34

Rozumiem Cię doskonale, też tak miałam i z piciem i z jedzeniem. Przeszłam już etap parówek, łososia z zielonym ogórkiem, tuńczyka i makreli z puszki, dżemu truskawkowego [ale jednej, określonej firmy], obecnie jem filet z makreli wędzonej na zimno. Obiadów w ogóle nie mogłam jeść 5-8 tc. Takie uroki. Z napojami też miałam różnie, co gorsza chyba kończy mi się ochota na herbatkę z imbirem, więc nie wiem co jeszcze wymyślę. Dotarłam w ten sposób do 14 tc, więc Ty też sobie poradzisz. A najtrudniejszy okres przespałam. Ściskam :-)

przez **tusia221** » 18 listopada 2007, o 09:38

Juana,a tobie jeszcze mdlosci nie przeszly,ponoc przewaznie przechoda z koncem pierwszego trymestru,przynajmniej tak mialam z pierwszym?A co do spania to chetnie bym przespala ale nie da rady,bo jest maly 2,5 roczny rozbojnik i trzeba sie nim zajac ale moze to i lepiej ,dni plyna szybciej.

przez **Juana** » 19 listopada 2007, o 18:42

Hmm, moje mdłości nadal mnie czasem dopadają. Bezwarunkowo wymiotuję zaraz z rana i już nawet nie przekonuję się aby tego nie robić. Jak mus to mus. I często wieczorem, zwłaszcza jeśli zjem kolację o 18 a kładę się o 22.00 (bo tak od początku ciąży wcześnie się kładę) to zasypiam i mnie mdli strasznie. Przypuszczam, że jestem znowu troszkę głodna, ale nie chę jeść przed samym snem, bo to też nie dobrze. Ech ;-)

No tak jak maluch wymaga Twojej opieki to faktycznie sobie nie pośpisz :-)

A doskonale wiem, jak bardzo byś tego potrzebowała.

przez **Krycha** » 20 listopada 2007, o 17:37

mijają....
generalnie jest lepiej, ale np. przedwczoraj śnaidanie zjadłam i nie zwróciłąm dopeiro za 3 podejściem - a to juz 18tc

przez **Juana** » 20 listopada 2007, o 19:19

Krycha, no to mnie podniosłaś na duchu :-)

Trzymaj się dzielnie!

przez **fiamma75** » 20 listopada 2007, o 22:22

Mi przeszło po 20tc (i wróciłó pod koniec ciaży, ale dużo słabiej)

przez **Paulinka** » 8 grudnia 2007, o 23:09

magnezin- sorki ze tak pozno odpisuje- jest wlasnie na mdlosci
podobno mdlosci to przypadlosc psychiczna z nerwow
dlatego magnez pomaga
mozna sprobowac to nie zaszkodzi

przez **tusia221** » 10 grudnia 2007, o 10:00

Juana chialam zapytac jak z twoimi mdlosciami,przeszly,czy jescze nie.MNie jutro stuknie 10tc i mam taka cichutka nadzieje,ze na swieta bede sie dobrze czula

przez **Juana** » 10 grudnia 2007, o 11:14

tusia221, poranne mam nadal, codziennie, po wstaniu z łóżka, a tak raz w tygodniu dopada mnie jeszcze wieczorne "oddawanie" kolacji. Zazwyczaj jak się zagapię i nie położę spać o 21 tylko pół godziny później.
Jestem w 17 tc i już się pogodziłam, że tak to u mnie jest :-)

Co nie znaczy, że u Ciebie będzie tak samo. Życzę Ci dobrego samopoczucia i radości z dzieciątka, które nosisz pod sercem.

przez **dota321** » 4 października 2008, o 17:45

przeczytałam wątek, ubawiłam się- chociaż może nie powinnam (ale fizycznie i psychicznie poczułam sie lepiej)- i doszłam do wniosku, że u mnie wszystko normalnie przebiega; nie wymiotuję, ale czuję się jakbym się czyms zatruła. No, ale jestem gigant- zdołałam dziś zjeść mini-kanapeczkę, jogurt i odrobinę zapiekanki warzywnej na obiad!
Żadnego magnezu nie byłabym w stanie teraz łyknąć, folik ledwo mi się przez przełyk przeciska...

przez **Agneszag** » 17 października 2008, o 18:45

Czy ktoś wie na co ja biorę spasmophen ? bo lekarz nie raczył mnie poinformować. Może to na mdłości?

przez **Juana** » 17 października 2008, o 20:36

Agneszag a czy do leku jest dołączona ulotka? Może najlepiej byłoby ją przeczytać zanim w ogóle zacznie się brać jakikolwiek lek?

przez **genowefa** » 18 października 2008, o 08:46

http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2008

przez **Agneszag** » 19 października 2008, o 16:51

Jakby była ulotka, to bym wcale o ten lek nie pytała. To dwie małe buteleczki z etykietką, a na niej skład, sposób użycia i że wydaje się z przepisu lekarza. Myslałam że któraś z Was wie, bo go przyjmowała....Dzięki.

przez **Krycha** » 22 października 2008, o 16:40

Istnieje prawdopodobieństwo, że preparat oddziałuje na płód. Nie wolno zażywać leku w okresie ciąży.

z tej strony od helsy!!!! Koniecznei spytaj tego lekarza co Ci to zapisał!!!!!
podejrzane lekarstwo... szczególnie na początku ciąży.

przez **mmadzik** » 16 lutego 2009, o 22:53

Dziewczyny, ratunku!!!
Dzisiaj aż płakałam z bezsilności - mam koszmarne mdłości, 24h/dobę - nie wymiotuję właśnie, chociaż chwilami już bardzo bym chciała, żeby mi "ulżyło". Normalnie mam problem z wychodzeniem z domu, bo boję się, że zaraz zwymiotuję na ulicy czy na uczelni np. W dodatku praktycznie nic nie mogę jeść, wszystko jest "obrzydliwe" - w zasadzie na razie smakują mi jogurty i pomarańcze. I generalnie wchodzą mi raczej rzeczy na słodko, nic na słono, absolutnie żadnego mięsa. Problem, bo nie mogę zbytnio jeść, a jak jestem głodna to mdłości się zwiększają. Może poszukam jutro tego korzenia imbiru, bo już mnie to bardzo wyczerpuje, a to dopiero (chyba) 4 tydzień!

Co na mdłości? Błagam...

mdłości

mdłości

imbir

woda, sok i mdłości

imbir

mdłości

mdłości

Kto przegląda forum

Kto przegląda forum