Teraz jest 27 kwietnia 2024, o 16:00 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Co na mdłości? Błagam...

... czyli mamusie oczekujące, łączcie się (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez Juana » 9 października 2007, o 09:30

Dzięki dziewczyny za wszystkie rady, staram się pić i jak mam ochotę to coś tam zakąszam. Nie myślcie sobie, że panikuję albo jestem jakaś nadwrażliwa. Po prostu to wszystko jest dla mnie nowe, ale staram się podchodzić do sprawy rozsądnie :-)
Zrobiłam rano zwykłą morfologię krwi. Dam znać jak odbiorę wyniki.
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kamienna » 9 października 2007, o 10:49

juka napisał(a):na czczo tylko wtedy gdy badasz poziom cukru. do stwierdzenia anemii wystarczy podstawowe badanie krwi.
wcale nie musisz dużo jeść, ważne żebyś piła


A jak idę na zwykłą morfologię to mogę jeść????
A ja zawsze na czczo idę... i ledwo tam wystoję.... bo kolejki u nas straszne...
kamienna
Domownik
 
Posty: 951
Dołączył(a): 26 czerwca 2006, o 18:14

Postprzez kukułka » 9 października 2007, o 10:56

kamienna napisał(a):
juka napisał(a):na czczo tylko wtedy gdy badasz poziom cukru. do stwierdzenia anemii wystarczy podstawowe badanie krwi.
wcale nie musisz dużo jeść, ważne żebyś piła


A jak idę na zwykłą morfologię to mogę jeść????

mnie lekarz mowil, ze nie
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Juana » 9 października 2007, o 10:57

Ja też chodzę na czczo, szpital mam 5 minut drogi od domu i nawet nie ma dużych kolejek, więc daję radę. Ale zawsze myślałam, że na wszystkie badania trzeba być bez posiłków.
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Juana » 10 października 2007, o 11:33

Wszystkie wyniki mieszczą się w normie.
Doszłam już do etapu, że niewiele mogę w ogóle przełknąć. Moim podstawowym pożywieniem stały się rogaliki, takie zwykłe, maślane. Pociesza mnie to, że niektóre z Was miały podobnie. Inaczej pewnie bym się bardzo martwiła, a tak staram się to przeczekać :-)
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez juka » 10 października 2007, o 11:41

jak jesz rogaliki to nie jest źle :)
nie zmuszaj się do jedzenia i pij przede wszystkim. trzymam kciuki!
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez Juana » 10 października 2007, o 22:38

Dobrze :-) Choć nie mam ochoty nawet pić, ale co tam.
Napiszcie mi jeszcze raz, choć czytałam to już w różnych miejscach na tym forum, co z tą miętą? Mogę ją pić? Nie mogę? W wielu wątkach było raz tak, raz siak. Chyba stanęło na tym, że można, ale z moim myśleniem kiepsko, więc proszę o przypomnienie. Pytam, bo akurat na miętę mój żołądek reaguje pozytywnie, a nie chciałabym zaszkodzić maleństwu.
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez kukułka » 10 października 2007, o 22:47

mozesz. za to lisci z malin nie. owoce malin mozesz
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez juka » 11 października 2007, o 08:30

jakbyś przestała pić, zgłoś się do lekarza - czasem parę kroplówek wystarcza żeby poprawić sytuację.
dobrze jest pić sok pomarańczowy i niektóre wody mineralne dla uzupeł nienia elektrolitów.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez Juana » 11 października 2007, o 08:59

Dzięki. Staram się pić. Jakby co kroplówka. Super :-)
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez hexe » 11 października 2007, o 22:29

hej kobietki/ mamuśki
Juana-mi lekarz zabronił jakichkolwiek ziół w tym mięty i melisy, ale inny koleżance kazał brać rennie na zgagę, więc co lekarz to inna opcja. wiem, jak strasznie się męczysz, bądź jednak dzielna. mnie na mdłości pomagało podgryzanie sucharków i picie przegotowanej wody z cytryną (mineralna mi śmierdziała ?!). teraz 12 tc i od trzech dni nie wymiotowałam-hm to sukces! widać prawdą jest, że pod koniec pierwszego trymestru coraz lepiej. nie daj się, jeszcze troszkę i przejdą. jesteś na zwolnieniu? mnie to uratowało życie- zawsze blisko łazienki...
hexe
Bywalec
 
Posty: 125
Dołączył(a): 31 maja 2007, o 22:20

Postprzez Juana » 12 października 2007, o 12:17

Ech, dzięki za pocieszenie, że to kiedyś przejdzie :-) Nie jestem na zwolnieniu. Chodzę do pracy, a dziś cały dzień muszę być przytomna, bo mam zajęcia ze studentami. Staram się jakoś przetrzymać. Gdyby nie mięta to nic bym, już nie piła, więc póki co zostanę przy niej.
Zaczął się 9 tc, jakoś dam radę :-)
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Juana » 15 października 2007, o 18:54

Melduję posłusznie, że mięta mi już nie wchodzi, wróciłam do herbaty z cytryną :-)
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez hexe » 16 października 2007, o 19:43

Juana- polecam herbatki dla dzieci Hipp (w sklepach na regałach z artykułami dla maluszków). na mnie dobrze działały i działają. spróbuj..
hexe
Bywalec
 
Posty: 125
Dołączył(a): 31 maja 2007, o 22:20

Postprzez Juana » 16 października 2007, o 19:59

Dzięki hexe, może to będzie jakaś alternatywa :-)
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Juana » 18 października 2007, o 10:39

Jeszcze raz zasięgnę Waszej rady w tym wątku. Od 2 tygodni zaczynam dzień o wymiotów. Po nocy nie mam zupełnie czym, więc męczę się tak przez kilka minut (przepraszam za szczegóły) zwracając ślinę, soki żołądkowe, czy co tam mam... Ale ostatnio wymiotuję żółcią i czasem jakąś niteczką krwi (?). Czy to wszystko jest normalne? Mam się niepokoić, czy czekać, aż minie?
Będę wdzięczna za odpowiedź.

Juana, 10 tc (chyba)
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez juka » 18 października 2007, o 11:39

krew prawdopodobnie pochodzi z podrażnionego przełyku, to raczej niegroźne. czy wymiotujesz więcej niż tylko rano? czy pijesz?
jeśli się bardzo niepokoisz, zrób badanie na poziom elektrolitów.
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez Juana » 18 października 2007, o 11:50

Wymiotuję tylko rano, zaraz jak wstanę. Już po przebudzeniu czuję jak gniecie mnie żołądek i czasem po prostu biegnę do łazienki. Tylko raz zdarzyło mi się wymiotować późnym po południem - zaraz po wyjściu z autobusu. Ale to inna sytuacja, choć równie nieprzyjemna.
Piję, ale głównie przy posiłkach, choć staram się częściej. Czy na to badanie, o którym piszesz muszę mieć skierowanie? Co ono pomoże ustalić? Co zależy od tego poziomu elektrolitów?
Dziękuję Ci pięknie za odpowiedź.
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez juka » 18 października 2007, o 14:16

no, to nic ci nie będzie :D . groźne są wymioty bardzo częste, wówczas pojawia się kwasica i może być niewesoło.
pij jak najczęściej, najlepiej caly czas ale po łyżeczce, dobrze jest pić wodę min. i sok pomarańczowy. dobrze jest jeść coś białkowego. badanie elektrolitów robi się z krwi, po to żeby sprawdzić czy za bardzo nie spadł poziom niektórych pierwiastków (ale jak nie wymiotujesz za bardzo to pewnie nie).
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez Juana » 18 października 2007, o 14:29

Dzięki za uspokojenie. Będę piła więcej. Pozdrawiam ciepło.
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Minia_L » 27 października 2007, o 12:24

Tak czytam i czytam co na te mdłości...
strasznie mnie męczą... rano nie jest źle. Zanim wstanę, leżę jeszcze jakieś 15 minut, mąż podaje herbatnika żebym coś przegryzła. I jest ok, ale po jakimś czasie od wstania zaczynają się mdłości. Jeszcze kilka dni temu były tylko popołudniowo-wieczorne, teraz cały dzień. Na razie obyło się bez wymiotów, ale kurcze, strasznie te mdłości męczą. Czasami aż mi się chce płakać z bezsilności i ze złego stanu... Wiem że dzidzia najważniejsza...
Jeszcze kilka dni temu jadłam normalnie, lub więcej niż normalnie ;) a dzisiaj ? wypiłam kakao i wmusiłam w siebie kromke chałki, żeby nie było że nic nie jem. Czytając ten wątek podjadałam płatki kukurydziane :) Chętnie spróbuję z imbirem - kupię jakąś herbatkę.
Ale jest mały problem... mam L4 bo miałam leżeć (paskudne bóle krzyża, i jeden dzień plamień) - no właśnie - mam leżeć, ale gdy leżę to jest gorzej niż gdy siedzę czy chodzę po mieszkaniu - mdłości przy leżeniu są okropne !! i pobolewa mnie brzuch - żołądek nie podbrzusze. Co zrobić ? mam leżeć a jest gorzej.. więc nie leżę, ale nadwyrężam krzyż...
Ps. herbatniki już mi się znudziły... Na razie nie mogę znieść zapachu gotowanej kapuchy - bleeeee (teściowa robiła kapuśniak i śmierdziało mi wszędzie :P )

Co radzicie na te mdłości jeszcze ?

aaaa i jeszcze coś.... wieczorem też jest źle - kładę się do wyrka spać i zaczyna się sajgon - boli brzuch, niedobrze mi więc jak tu spać ? po godzinie może zasypiam... wrrr

a który to tydzień ? jak to w końcu liczyć ? od lekarza jeszcze nie wiem... Ostatnia @ była 15 września, a owu była ok. 1 października... Więc skończył się 6 lub 4 tydzień... no właśnie: "lub"....
Buziaki !!
Minia_L
Bywalec
 
Posty: 181
Dołączył(a): 13 sierpnia 2007, o 08:27

Postprzez kukułka » 27 października 2007, o 12:40

sprobuj lezec z nogami wyzej niz mamcica i zoladek
kapuchy tez nie moglam zniesc
dzis znow sasiedzi gotoali kapuche i dopierocalkowicie po ciazy czuje ulge
slowem, do mdlosci sie trzeba przyzwyczaic - pod koniec ciazy tez sa - tyle ze wtedy to jest zgaga
ot uroki ciazy takie mdlosci - ale da sie przezyc
ja mimo nich jednaklubie byc w ciazy u wspominam ten czas z rozrzewnieniem :) (jestem mama 10-dniowego synka)
wiek ciazy licz od ostatniej @, wiek dziecka to 2 tygodnie mniej, ale radze sie przyzwyczaic do tego okreslenia wieku ciazy od oM, mnei sama to wkurzalo, ale sie trzeba przyzwyczaic. inaczej sie pogubisz podajac tc u lekarza itp.
ja znalam nawet date pozecia, a wiec i dokladny wiek dziecka, ale lekarzy to specjalnie nie obchodzilo, a poniewaz mialam cykle 28-29-dniowe, liczyli wiek ciazy od OM
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Minia_L » 27 października 2007, o 12:42

próbowałam Kukułko z nogami wyżej, ale tu widzę problem z położeniem głowy i przełyku... bleeee

czyli 6 tydzień ciąży :D dziękuję :D

(kukułko - buziaki i mocno przytulam !! )
Minia_L
Bywalec
 
Posty: 181
Dołączył(a): 13 sierpnia 2007, o 08:27

Postprzez kukułka » 27 października 2007, o 12:44

z tym przelykiem da sie przezyc - ja tam musialam lezec pod konec ciazy na podtrzymaniu - byla zgaga,ale dalo sie.
zreszta tak sie zdazylam przywyczaic,z e teraz mi dziwnie bez tych ciazowych dolegliwosci, zzylam sie jakos ze swoja ciaza :)
kukułka
Domownik
 
Posty: 1748
Dołączył(a): 22 kwietnia 2004, o 13:55
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Minia_L » 29 października 2007, o 11:00

źle... od rana czuje się paskudnie, zresztą tak już od soboty... nie radzę sobie z mdłościami, w sobotę skończyły się strasznym bólem głowy, i czuję że zaraz będzie podobnie... boli strasznie żołądek, nie mogę leżeć bo jest jeszcze gorzej, a siedzieć ? to czasami już nie wiem jak... kurde.. byle mnie jakaś deprecha nie dopadła...

nie mogę patrzeć na jedzenie... blee, a jak nie zjem to jest jeszcze gorzej... na herbatniki i chrupki kukurydziane nie mogę już patrzeć, w kącie leżą biszkopty... wolałabym mieć znowu te bóle krzyża niż mdłości. Tamto jakoś znosiłam... Nigdy nie sądziłam że mdłości potrafią być takie OKROPNE ! wiem wiem - czego to się nie zniesie dla malucha, ale mi tak brakuje sił, a to dopiero okolice 6-7 tygodnia...


Miłego dnia Mamuśki i Bąbelaski !
Minia_L
Bywalec
 
Posty: 181
Dołączył(a): 13 sierpnia 2007, o 08:27

Postprzez Juana » 29 października 2007, o 11:12

Minia_L, mogę Cię tylko zapewnić, że to mija, ja od zeszłej środy wyraźnie lepiej się czuję. Choć dziś stwierdziłam, że nasze dziecko nie lubi poniedziałków, myślałam, że nie zrobię sobie śniadania, wymiotowałam i pokonywałam kolejne etapy krojenia bułki ;-) A tak już było dobrze w ostatnie dni. Szczęśliwie zjadłam śniadanie i mam plan ugotować coś pysznego na obiad, co tydzień temu było nie do pomyślenia. Trzymaj się dzielnie. To wszystko minie.

Juana, 11 tc
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Minia_L » 30 października 2007, o 13:23

wczoraj poryczałam się z powodu mdłości, nie mam na to już sił, pod wieczór wymiotowałam 2 razy, udaje mi się wmusić trochę chleba z pomidorem... schudłam 0,5 kg...
Minia_L
Bywalec
 
Posty: 181
Dołączył(a): 13 sierpnia 2007, o 08:27

Postprzez Juana » 30 października 2007, o 13:47

Minia_L, słonko, to minie. Ja w 2 miesiącu straciłam 3 kg. Co tydzień kilogram. Nastawiłam sie psychicznie, że to tak już jest, przyjdzie czas kiedy waga się zatrzyma i zacznę przybierać. Łzy mi lecą z wysiłku i bezsilności każdego ranka, kiedy wywracam na drugą stronę żołądek i naprawdę nie mam czym wymiotować... Czasem tak ze trzy razy zanim uda mi się zrobić kanapkę. Teraz jestem na etapie, że przestałam tracić kilogramy, ale od dwóch dni znowu wymiotuję, jak szalona z rana. Nie wiem na ile podniosę Cię na duchu, ale musisz to jakoś przetrzymać i wierzę, że dasz radę :-)
Juana
Domownik
 
Posty: 429
Dołączył(a): 16 lipca 2007, o 18:44
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez Minia_L » 30 października 2007, o 14:31

Juana, podnosisz !

skontaktowałam się z lekarzem i kazał mi zażyć ranigast 2x1 - mam nadzieję że mi pomoże...
Minia_L
Bywalec
 
Posty: 181
Dołączył(a): 13 sierpnia 2007, o 08:27

Postprzez juka » 30 października 2007, o 15:26

dziewczyny , trzymam za was kciuki - trzeba przybrać formę przetrwalnikową :wink:
pocieszające jest to że dzieciaczkom raczej komplikacje nie grożą, ja chudłam w ciąży po 10 kg, byłam dość inwazyjnie leczona a dzieciaki zdrowe :)
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ciąża - stan błogosławiony

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości

cron