bol po prawej stronie

[kamienna]

Otwieram nowy temat, może któras z Was coś wymyśli.

Mam 10tc, byłam dziś u lekarki, wszystko jest ok, serce bije i maluch się rozwija (robiła usg), nie widać żadnych krawiaków, ogólnie w porządku. Macic nie jest twarda, więc ból nie ma pochodzenia skurczowego.

Tylko skąd ten ból po prawej stronie.

Zaczął się jak zaczęłam plamić, trwa to już z miesiąc. Biorę nospę to przestaje, trochę pochodzę posiedze boli.

Może miałyście coś podobnego na początku ciąży.

[kukułka]

Mialam albo bole w okolicach jajników - wtedy rozciagala się macica, albo uczucie, ze mam kulke w brzuchu koło jajnika po prawej stronie 9ale to nei bolało, tylko było czuc kulkę, nawet bez dotykania przez brzuch), to chyba było dizecko, bo owu, z której sie dziecko pojawiło, była z prawego jajnika (mialam ból owu) i wtedy tez pewnie tam się zagnieżdzilo dziecko i to je czułam.
jesli nie boli Cię brzuch jak na okres, tylko po bokach (niekoniecznie obu naraz) to prawdopodobnei nic się nie dzieje, a tylko rozciaga macica i jej więzadla.

[kamienna]

Co do ostatniego Twojego zdania - to tak też powiedziała mi lekarka.

Ale wiesz jak to jest.. strach pozostaje...

[kukułka]

ja sobie ząlozylam tak: jak mnei boli jak na @ ( a nigdy w ciązy nie bolało), jakbym plamiła albo miała brak ruchów dziecka (po 22) tyg przez dłuzej niż dobę lub dziwne przedwczesne skurcze - lece do szpitala. tak poza tym to nie.
naprawde, nie masz sie co bac, ból z czasem minie. Nie stresuj się