Hej kobitki!
Obleciał mnie strach bo to końiec naszej wędrówki w jednym ciele (37tydz.)A ja niewiem jak rozpoznam czy to już początek porodu, mam dodatkowo stracha bo to drugie dziecko (pierwsze było wywoływane w szpitalu więc to inaczej wyglądało) a słyszałam że poród każdego kolejnego trwa krócej a ja mieszkam pod warszawą chciałabym rodzić na Madalińskiego boję się że niezdążymy.Myślicie że dobrym pomysłem jest wezwanie karetki?