Cynamon...

[*Martka*]

Jakiś czas temu Fruzia wrzuciła ciekawy tekst o kosmetykach w ciąży. Zaniepokoiła mnie informacja o tym, że cynamon ma działanie poronne. Teraz jestem w 25tc, a od początku ciąży szamałam głównie płatki cynamonowe i w ogóle sporo jedzenia z cynamonem, bo niewiele rzeczy mi w ogóle smakowało Czy powinnam jednak odstawić ten cynamon...? Co w ogóle, poza hibiscusem i serkami pleśniowymi z niepasteryzowanego mleka, ma jeszcze poronne, albo szkodliwe działanie na rozwijające się dziecko?

[mim_m]

Łomatko, cynamon??? W poprzedniej ciąży naczytałam się mnóstwo, co może szkodzić (większość okazała się przesądem albo zwykłą plotką), ale o cynamonie w życiu nie słyszałam!
Martko, jest naprawdę niewiele rzeczy szkodliwych - choćby potencjalnie. Na pewno szkodzi alkohol, papierosy i narkotyki. Ryzykowne są surowe mięso i ryby (ryzykowne nie znaczy szkodliwe!), bo mogą być zakażone toksoplazmozą. Przed listeriozą (przetwory z niepasteryzowanego mleka, wędzone i surowe ryby) też się ostrzega, ale to bardzo, bardzo rzadka choroba, a przy tym w naszym jadłospisie tego typu produkty goszczą raczej nieczęsto.
Dlatego najbardziej szkodliwy jest chyba stres związany z doszukiwaniem się potencjalnych trucizn w zwykłym jedzeniu.

[kasik]

w tanim cynamonie zlej jakosci jest duzo kumaryny, ktora jest niebezpieczna dla czlowieka (marskosc watroby, bole glowy a nawet w duzych ilosciach rak), dlatego powinno sie jesc dobry (drogi cejlonski) cynamon, w ktorym sa sladowe ilisci kumaryny. Pamietajmy, ze tani cynamm jest do gotowych produktow najczesciej dodawany....

[kukułka]

A w czym jeszcze jest kumaryna?

[kasik]

google zaprasza...