Teraz jest 10 maja 2024, o 01:16 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Nowe mamusie oczekujące - łączcie się!

... czyli mamusie oczekujące, łączcie się (forum pomocy)

Moderatorzy: admin, NB

Postprzez Reucia » 27 września 2006, o 12:26

dbam, dbam. nawet na forum nieczęsto wpadam, ponieważ nie chcę siedzieć przed kompem.
mój mąż wie, że to chłopiec (nie weim skąd, ale on z reguły wszystko wie, nawet o ciąży wiedział wcześniej ode mnie :D ). Nie chcemy znac płci. Ja po cichu marzę o dziewczynce.....
Ale ja tez mam od początku przeczucie, że chłopak. Coraz wyraźniej czuję, jak się przewala :D. A mąż rozradowany mówi "kop, kop. to za to co tatus musi znosić" 8)
Reucia
Przygodny gość
 
Posty: 50
Dołączył(a): 4 lipca 2006, o 22:15
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Agania » 16 października 2006, o 12:12

witajcie ponownie :)
u nas dzis kończy sie juz 13 tydzień , plamienia juz dawno ustaly i mam nadzieję, ze teraz juz wszystko bedzie dobrze :)
w sobotę byliśmy na usg - Stworek ma juz 68mm i widzielismy jak ruszał rączkami i nóżkami - niesamowity widok :D wg usg jest wiekszy o tydzień prawie niż wskazywał by na to termin wyliczony wg OM.

a co u innych podwójnych słychać?
Agania
Przygodny gość
 
Posty: 67
Dołączył(a): 24 lutego 2004, o 17:41

Postprzez Edwarda » 16 października 2006, o 12:24

Witajcie to ja pierwszy raz tutaj żeby pochwalić się radosną nowiną. :P :P :P
Nasz mały skarb ma prawie 9 tygodni (wg mnie :wink: ) lekarz wyliczył że 11.
Dziś na usg ładnie się ruszał, machał rączkami. Mierzy 33 mm.

Dopadła mnie niestety grzybica :( . Mam przepisaną nystatynę dopochwowo. Mam nadzieję, że ani grzybek ani lekarstwo nie zaszkodzą Maleństwu.

Pozdrawiam wszystkie Mamusie, Tatusiów i ich Dzieciątka.
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez Edwarda » 16 października 2006, o 12:26

:P :P :P
Ostatnio edytowano 16 października 2006, o 15:22 przez Edwarda, łącznie edytowano 1 raz
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez antkowa » 16 października 2006, o 13:16

Nooo, Pani Edwardo, serdeczne gratulacje. Jak długo trwały starania?
antkowa
Przygodny gość
 
Posty: 77
Dołączył(a): 7 czerwca 2006, o 18:18

Postprzez Agania » 16 października 2006, o 13:24

gratulacje Edwardo :) :)
Agania
Przygodny gość
 
Posty: 67
Dołączył(a): 24 lutego 2004, o 17:41

Mamusie oczekujące - łączcie się!!!

Postprzez Amelka100 » 16 października 2006, o 14:08

Cześć

Czy ktoś zna jakieś opinie na temat szkół rodzenia w Bydgoszczy.
Jestem 24 tyg. ciąży i to już podobno najwyższa pora na naukę :)

Noszę w sobie bliźniaki i są to chłopaki, chociaż moje przeczucia mówiły mi, że to będą dziewczynki. :roll: Już sobie wyobrażam te wszystkie bitwy i znoszone obrzydliwości do domu... Dwóch łobuzów to dla mnie prawdziwe wyzwanie.
Amelka100
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 16 października 2006, o 13:49
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez fiamma75 » 16 października 2006, o 15:55

A będziesz rodzić naturalnie? Jeśli nie, to w sumie na niewiele Ci się przydadzą.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Re: Mamusie oczekujące - łączcie się!!!

Postprzez juka » 16 października 2006, o 16:11

Amelka100 napisał(a):Cześć
Noszę w sobie bliźniaki i są to chłopaki, chociaż moje przeczucia mówiły mi, że to będą dziewczynki. :roll: Już sobie wyobrażam te wszystkie bitwy i znoszone obrzydliwości do domu... Dwóch łobuzów to dla mnie prawdziwe wyzwanie.


nie martw się na zapas, będziesz królować wśród zakochanych w tobie facetów! :D
a chłopaki nie zawsze bywają łobuzy, mój jedyny syn jest 10 razy spokojniejszy niż jego siostrzyczki :wink: . chociaż spodnie drze nieprzeciętnie, trzeba przyznać...
juka
Domownik
 
Posty: 679
Dołączył(a): 25 marca 2006, o 11:24

Postprzez Reucia » 16 października 2006, o 20:01

Jeju Edward gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!t
Reucia
Przygodny gość
 
Posty: 50
Dołączył(a): 4 lipca 2006, o 22:15
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Mysza » 16 października 2006, o 20:15

fiamma75 napisał(a):A będziesz rodzić naturalnie? Jeśli nie, to w sumie na niewiele Ci się przydadzą.


Nie mogę się z tobą, fiammo, zgodzić. Już w tym wątku poruszany był temat szkół rodzenia i wypowiadałam się w temacie cesarka a szkoła rodzenia. Ja jestem po szkole rodzenia i po cesarce, choć nie wiedziałam, że się to u mnie tak skończy. Szkoła rodzenia bardzo dużo mi dała. Nie będę się w szczegółach teraz rozpisywać, szczególnie, że już o tym pisałam.

Amelko, polecam szkoły rodzenia w ogóle, mam nadzieję, że coś porządnego znajdziesz!
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Edwarda » 17 października 2006, o 10:35

antkowa napisał(a):Nooo, Pani Edwardo, serdeczne gratulacje. Jak długo trwały starania?


Dziękuję wszystkim bardzo za gratulacje.

Udało się w trzecim cyklu :P
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Nowe mamusie oczekujące - łączcie się!

Postprzez Amelka100 » 17 października 2006, o 12:16

Nie wiem jeszcze jak będę rodzić. Podobno to wszystko zależy od ułożenia i kondycji maluchów.
A szkoła rodzenia podobno uczy także opieki nad noworodkiem, więc chcę, żeby tatuś coś na ten temat się dowiedział, bo bez jego pomocy będzie zbyt ciężko.

Czy u Was też tak licho słychać tętno dzieci ?? Bo ja co pójdę do lekarza, to dostaję sporą porcję stresu, bo nie słychać serduszek. W końcu trafiam na patologię ciąży i tam słyszą, ale co ja się namartwię to już moje.

Pozdrawiam wszystkich ciepło. 8)
Amelka100
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 16 października 2006, o 13:49
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Edwarda » 17 października 2006, o 12:28

Ekspertem to nie jestem, bo dopiero 9 tydzień kończę. Ale w związku z tym ze wczoraj na USG trochę wypaliłam bez sensu :oops: :oops: :oops: to może się przyda moje doświadczenie. Przed wizytą obawiałam się czy z dzieckiem jest OK i tak dalej i najważniejsze czy bije serduszko bo miałam czarne myśli że nie :( :( :(

Pierwsze co zauważylam na ekranie to że Dzidzia się rusza. Jak na laika to ładne spostrzeżenie :wink: A później pytam się lekarza a serduszko widać, bije? Lekarz się uśmiechnął i mówi: jak się dziecko rusza to przecież musi bić :P :P :P
Tak że Amelka nie wiem może to rzeczywiście nie musi być super słyszalne. Ważne że dzieciaki dają znać o sobie
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Postprzez fiamma75 » 17 października 2006, o 12:30

Amelko zajrzyj na www.rodzicpoludzku.pl
i na forum mam z Bydgoszczy:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=23528
Gratuluję bliźniąt.
Opinie są różne, jedne na tak drugie na nie, jednak dziewczyny, które wiedzą, że będą miały cc raczej nie korzystały. Niestety szkoły są płatne, słyszałam, że ta przy 2 nie jest warta opłacanych pieniędzy, choć bratowa ją chwali - nauczyła się dobrze oddychać. Byłam tam na spotkaniu organizacyjnym i niezbyt mi się podobało.
Rodziłam sn i się obyłam (choć planowaliśmy uczestniczenie w zajęciach, ale okazało się to niemożliwe) i nie żałuję. Wiedzę czerpałam z poradników, czasopism i od doświadczonych mam, przynajmniej nie byłam nastawiona idealistycznie (słyszałam, że w szkołach jedno mówią, a drugie robią w czasie porodu).
Jeśli rodzisz sn, wydaje mi się, że lepiej mieć przy sobie dobrą położną. Ona i tak Ci powie, co robić.
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez Aga17 » 17 października 2006, o 19:53

po pierwsze Gratulacje dla nowych przyszłych mamusiek:)
nie chodziałm na szkołe rodzenia, nie czułma takiej potrzeby, położna stwierdziała ze swietnie mi poród idzie jakbym rodzizła któres juz dziecko :oops: dużo mi pomógł młody lekarz:)
Fiamma jak tam Dobrusia, mój szkrab zrobił dzis postep zaczał uderzac raczkami i chwytac jak mu wyjdzie zabaweczki które mu wisza na pałaku nad leżaczkiem:)
Aga17
Przyjaciel rodziny
 
Posty: 216
Dołączył(a): 4 listopada 2005, o 13:59
Lokalizacja: śląsk

Nowe mamusie oczekujące - łączcie się!

Postprzez Amelka100 » 18 października 2006, o 07:57

Hej Edwardzie. W drodze między gabinetem lekarskim a szpitalem myśli są przeraźliwie czarne. To nic, że rano jeszcze czułam ruchy dziecka, ale od rana do badania mineło trochę czasu... Jak następnym razem będą chcieli mnie zbadać takim sprzętem przedpotopowym to chyba po prostu odmówię współpracy. Szkoda nerwów. (ten do nasłuchu to nie jest usg, więc ruchów dzieci nie widać) Strasznie nie mogę się doczekać kiedy zobaczę moje zdrowe dzieciaczki :)
Aha i gratuluję Tobie dzieciątka. Jak się czujesz ?? Masz jakieś dolegliwości ??

Cześc Fiammo. Ja akurat mam taką potrzebę, żeby chodzić na szkołę, bez względu na to czy to mi jakoś rewelacyjnie potem pomoże czy też nie. Przynajmniej mój mąż już teraz jest w coś angażowany. No cóż nie należy on do takich co lubią czynności domowe i stąd moje obawy, że przy dzieciach będzie podobnie. Już się zapisaliśmy do jednej szkoły i nie jest to ta przy szpitalu nr 2. Też słyszałam o niej niepochlebne oceny. Dzięki za linki. Zajrzę tam.

Pozdrawiam
Amelka100
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 16 października 2006, o 13:49
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Nowe mamusie oczekujące - łączcie się!

Postprzez Edwarda » 18 października 2006, o 13:22

Amelka100 napisał(a):Aha i gratuluję Tobie dzieciątka. Jak się czujesz ?? Masz jakieś dolegliwości ??



Dziękuję Amelka i pozostałym osobom też :P :P :P

Czuję się nie najgorzej. Trochę męczą mnie mdłości, nadwrażliwość na zapachy wieczorem to na widok lodówki już mam niemiły odruch :wink: Rano też się zdarza. Nie wiem czemu ale najbardziej mnie naciąga przy myciu zębów :roll: Ktoś też tak miał.
No i jeszcze walczę z tą nieszczęsną grzybicą.

Amelko tak ten strach o dzieci... Ale wierzę że wszystko będzie OK. Pozdrawiam wszystkie ciężaróweczki.
Edwarda
Domownik
 
Posty: 335
Dołączył(a): 18 stycznia 2006, o 16:50

Re: Nowe mamusie oczekujące - łączcie się!

Postprzez Mysza » 18 października 2006, o 20:23

Edward napisał(a): Nie wiem czemu ale najbardziej mnie naciąga przy myciu zębów :roll: Ktoś też tak miał.


Tak, tak, dokładnie. Znienawidziłam pastę do zębów, którą wtedy używałam, bo kojarzyła mi się tylko i wyłącznie z odruchem :> Zmiana pasty nic nie zmieniła ;) Ale to przejdzie :-)

Trzymaj się!
Mysza
Domownik
 
Posty: 643
Dołączył(a): 9 stycznia 2005, o 12:00
Lokalizacja: Poznań

Nowe mamusie oczekujące - łączcie się!

Postprzez Amelka100 » 19 października 2006, o 07:46

Edward napisał:
"Nie wiem czemu ale najbardziej mnie naciąga przy myciu zębów :roll: Ktoś też tak miał."


Ja tego nie znam. Miałam mdłości non stop, ale bez odruchów. Ogólnie wspominam ten czas jako mały koszmarek, tym bardziej, że przypadł mi w okresie tych wielkich upałów. Wszystko było takie śmierdzące, że czułam sie jak więzień smrodów od których nie ma gdzie uciec. Jedyne miejsce gdzie dało się oddychać było łono natury. Niestety mieszkam w mieście. Na szczęście tak prawie z dnia na dzień to wszystko mineło. :)

A moje chłopaczki mają po 631 g a drugi 635 g. Są zdrowiusie i oby tak dalej :lol:
Amelka100
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 16 października 2006, o 13:49
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Nowe mamusie oczekujące - łączcie się!

Postprzez AgaM » 19 października 2006, o 14:49

Czuję się nie najgorzej. Trochę męczą mnie mdłości, nadwrażliwość na zapachy wieczorem to na widok lodówki już mam niemiły odruch :wink: Rano też się zdarza. Nie wiem czemu ale najbardziej mnie naciąga przy myciu zębów :roll: Ktoś też tak miał.
No i jeszcze walczę z tą nieszczęsną grzybicą.

Amelko tak ten strach o dzieci... Ale wierzę że wszystko będzie OK. Pozdrawiam wszystkie ciężaróweczki.[/quote]

Z tych mdłości i wymitoów to zęby myłam raz dziennie wieczorem i to po wielkim zastaanowieniu bo zawsze kończyło się to wizyta u Wodnika Szuwarka :) Zapachy... ech... wszytsko mi śmierdziało a szczególnie gotowane mięso. Była zima - styczeń - luty a Mama gotowała obiad przy otwartych oknach :) hihiii...
Potem mineło :) Ale wspominam to miło bo była to oznaka ciązy a to mnie cieszyło. Był jeden tydzien jak jadla tylko kiszone ogorki, i chleb z maslem i sola :)))
A teraz Mamy malutka Marcysie ;)
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Amazonka » 19 października 2006, o 18:07

"Smród" jedzenia to chyba drobnostka. Nasza młoda koleżanka (reszta to starsze panie) chodziła do pracy prawie do końca ciąży. Czuła się dobrze, musiała jednak znosić pewną przypadłość innych osób. Miejsce pracy jest na parterze na poziomie ulicy. Błąka się tu pełno dzikich kotów. Odkąd przeniesiono nas na parter z 3. piętra, panie poczuły zew i wewnętrzną konieczność dokarmiania sytych dzikich kotów. Na codzień musimy znosić smród najtańszego kociego jedzenia w ogromnych ilościach. Chodnik przy wejściu też jest odpowiednio wyperfumowany przez koty. W łazience trudno postawić czajnik na półce, bo wszędzie suszą się kocie miski. Mimo że bywają u nas lekarze, profesorowie, nikogo to nie wzrusza i muszą pokonać kocią zaporę i smród.
Koleżanka po cichu sarkała na ten terror, ale musiała to znosić prawie do końca ciąży.
Ba, te zwyczaje wywołują odruchy wymiotne nie tylko u ciężarnych.
Amazonka
Domownik
 
Posty: 1650
Dołączył(a): 17 lipca 2006, o 09:50
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nowe mamusie oczekujące - łączcie się!

Postprzez fiamma75 » 21 października 2006, o 16:18

Mysza napisał(a):
Edward napisał(a): Nie wiem czemu ale najbardziej mnie naciąga przy myciu zębów :roll: Ktoś też tak miał.


Tak, tak, dokładnie. Znienawidziłam pastę do zębów, którą wtedy używałam, bo kojarzyła mi się tylko i wyłącznie z odruchem :> Zmiana pasty nic nie zmieniła ;) Ale to przejdzie :-)

Też tak miałam. Brr... Musiałam ograniczyć mycie zębów do minimum (ja, maniaczka mycia zębów :!: )
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Postprzez fiamma75 » 21 października 2006, o 16:19

Aga17 córeczka dobrze się rozwija. Cycuch z niej spory i bardzo ładnie rośnie. Najbardziej lubi swoje zabawki z wózka wciągać do buzi :D
fiamma75
Domownik
 
Posty: 2066
Dołączył(a): 5 maja 2005, o 20:01

Nowe mamusie oczekujące - łączcie się!

Postprzez Amelka100 » 31 października 2006, o 23:03

Hej

Chciałam się Was poradzić. Muszę teraz brać tabletki dopochwowe: Metronidazol i Clotrimazol. Oczywiście w ulotkach nie zachęcają do stosowania tych leków przez kobiety w ciąży. Trochę mnie to niepokoi.
Czy coś wiecie o złym oddziaływaniu tych leków ??
Amelka100
Przygodny gość
 
Posty: 19
Dołączył(a): 16 października 2006, o 13:49
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez novva » 3 listopada 2006, o 14:39

ewerner, co u Ciebie? Od września nie dajesz znaku życia!
novva
 

Postprzez AgaM » 4 listopada 2006, o 07:55

Co do globulek dopochwowych - ja tez w czasie ciazy musialam brac. Czasem w ulotkach pisza że nie zalecaja - a na przyklad jest to konieczne. Chodzi o to zeby tez nie brac nagminnie. Czasem tez leki takie nie sa polecane sczegolnie w pierwszym trymestrze. Ale jesli zdarzy sie grzybica warto je wziać bo nie branie powodowac moe jeszce gorsze konsekwencje. Z drugij strony pewnie tylko kila dni bedziesz to brala. 2 tygodnie? do ustąpnienia objawow choroby... poowdzenia
AgaM
Domownik
 
Posty: 440
Dołączył(a): 25 października 2003, o 17:22
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez bernadetta25 » 7 listopada 2006, o 12:07

Widzę że wątek niemal na wymarciu :(
Ja jednak mam pytanie do kobiet, które już urodziły lub są już w zaawansowanej ciąży.
Jeszcze nie byłam u lekarza - to dopiero 4 tydzień licząc od owu.
Przynajmniej raz dziennie mam silne skurcze w dole brzucha, jak sobie z tym radziłyście lub radzicie, poza tym źle sypiam, mam głupie sny, zdarzało mi sie to wcześniej, ale teraz niemal codziennie śni mi się coś głupiego, dziś np. śniło mi się, że zaczynam krwawić. Czy to normalne :?: wiem, że sny mogą być odbiciem leków i przyznam, że boję się o swoją maludę, choć ani jej nie wiedziałam, ani jej nie czuję, trochę to męczące :!:
Może znacie jakieś sposoby na pozbycie się leków, i prosze napiszcie, czy skurcze to normalka :?: Mam nadzieję, że wątek odżyje i że wkrótce będzie nas więcej :D
bernadetta25
Bywalec
 
Posty: 135
Dołączył(a): 12 grudnia 2005, o 14:07
Lokalizacja: wielkopolska

Postprzez monikar » 7 listopada 2006, o 12:39

niewielkie skurcze w tak wczsnej ciąży występują dość powszechnie ja miałam je zarówno w pierwszej jak i w drugiej ciąży. Myślę że się trochę uspokoisz jak wybierzecie się wspólnie z mężem do lekarza i zobaczycie kuszynkę na monitorze USG (mnie to pomagało). To chyba odpowiedni moment na pierwszą wizytę
Pozdrawiam i życzę zdrówka i mniej zmartwień
monikar
Bywalec
 
Posty: 168
Dołączył(a): 4 października 2004, o 14:54
Lokalizacja: Kraków

Postprzez bernadetta25 » 7 listopada 2006, o 20:27

Dzięki monikar :D
W piątek idę na wizytę, zastanawiam się, czy zabarać męża ze sobą, czy to jeszcze za wcześnie, licząc tak jak ginekolodzy byłby to początek 7 tyg, wg mnie 5 :) a mąż musiałby się zwolnić z pracy, on bardzo chce iść, i zobaczyć maludę na usg i jej serduszko, więc zastanawiam się czy ginka zrobi już usg czy nie :?:
bernadetta25
Bywalec
 
Posty: 135
Dołączył(a): 12 grudnia 2005, o 14:07
Lokalizacja: wielkopolska

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ciąża - stan błogosławiony

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości

cron