kinia, powiem tak: wiekszosc ludzi stosujacych npr jest przeciwna w ogole hormonom, a przeciez nalezy pamietac, ze to sa rowniez LEKI. nie wiem jak moja mama znioslaby menopauze gdyby nie HTZ i wlasnie pisze o tych dolegliwosciach. mysle, ze jezeli ktos tego nie przezyl na wlasnej skorze, to nie moze sie wypowiadac. moja mama miala ogromne stany depresyjne, zalewal ja pot, wahania nastrojow, lek przed ludzmi,potrafila sie zezlosci i tak przerazliwie wrzeszczec i plakac a za pol godz juz byla w doskonalym nastroju i odwrotnie. i tu zadne leki ziolowe nie pomoga. po wzieciu HTZ wszystko ustapilo, zaczela normalnie funkcjonowac. oczywiscie podczas calej kuracji miala szczegolowe badania watroby, krwi, wapnia w krwi i poziomu wapnia w kosciach, wszytsko bylo ok. teraz juz jest po okresie przekwitania, osteoporozy nie ma, nastroje zmienne jak kazdy
i sama mowi, ze nie dziwi sie kobietom, ktore sa np. w tym czasie w depresji, ze popelniaja samobojstwa
jej zdaniem taka terapia jest ok i jej sluzyla. moja tesciowa ma bardzo lagodne obiawy menopauzy i nie bierze zadnych hormonow, bo jej organizm nie potrzebuje i sama sobie radzi. co kobieta to inny organizm