Jestem w 31 dniu cyklu, prawdopodobnie 14 dzień temperatury wyższej. Prawdopodobnie, bo wyjeżdżajac na zajęcia na studia nie zabrałam termometru i przez trzy dni nie mierzyłam temperatury. 10 dnia temper. wyższych cały mój organizm głośno"wołał", że za moment wystąpi @ (mrowienie w nogach, rozsadzanie brzucha, do piersi dotknać się nie mozna, pocenie się), lecz minęło kilka dni i nic się nie dzieje. Faza lutealna wynosi u mnie z reguły 12-14 dni. Nie martwię się, że nie ma miesiaczki, ale zastanawia mnie ten sygnał z 10 d. tem. wyż.
Pierwszy raz zdarzyło mi się, że od mniej więcej czasu owulacji zsypało mi całą twarz drobnymi, tłustymi krostkami. Nie rozumiem tych dziwności - bo nigdy wcześniej to sie nie zdarzyło, a miesiaczkuję od 16 lat. Nie biorę żadnych leków. O co chodzi?