Teraz jest 28 marca 2024, o 10:34 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

Nadżerka

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

Nadżerka

Postprzez AniaL » 19 kwietnia 2005, o 19:50

Byłam dzisiaj u pani ginekolog i stweirdziła u mnie nadżerkę, zleciła stosowanie globulek w celu wypalenia tej nadżerki, ja jednak nie jestem przekonana czy powinnam je stosować jeśli staramy się z mężem o dziecko? Wiem że może to popsuć jakość śluzu a pozza tym zalegające globulki mogą utrudniać dotarciu nasienia. czy któras z was stosowała globulki, a może macie jeszcze jakieś inne rady?? Czekam na odpowiedzi.
AniaL
Przygodny gość
 
Posty: 38
Dołączył(a): 22 marca 2005, o 19:06

Postprzez AniaL » 19 kwietnia 2005, o 22:07

Jak czytałam inne forum ginekologiczne to tam prawie wszystkie kobitki co maja nadżerki nie miały leczenia globulkami tylko przez zamrażanie lub wypalanie, bo podobno globulki nie sa skuteczne? to prawda?
AniaL
Przygodny gość
 
Posty: 38
Dołączył(a): 22 marca 2005, o 19:06

Postprzez kasiama » 19 kwietnia 2005, o 23:37

Od dobrej ginekolog wiem, że od wypalania się już odchodzi, a co do skuteczności globulek... metoda leczenia zależy stricte od zaawansowania nadżerki. Więc, jeśli gin zalecił globulki, to należy się cieszyć i dostosować, bo jeśli pomoże, to na pewno lepsze to niż jakieś bardziej inwazyjne formy leczenia.
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez NB » 20 kwietnia 2005, o 08:36

Leczyć się trzeba ,a podczas kuracji nie powinno się współżyć. A jakie to globulki : Albothyl?
NB
Administrator forum
 
Posty: 2064
Dołączył(a): 18 września 2003, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez AniaL » 20 kwietnia 2005, o 11:59

Dzięki za odpowiedzi. Nikotela: tak te globulki to Albothyl, wiesz coś o nich czy pomagają??
AniaL
Przygodny gość
 
Posty: 38
Dołączył(a): 22 marca 2005, o 19:06

Postprzez AniaL » 20 kwietnia 2005, o 19:27

Przeczytałam , że globulki nie wyleczą nadżerki, czy to prawda??
Proszę o odpowiedź.
AniaL
Przygodny gość
 
Posty: 38
Dołączył(a): 22 marca 2005, o 19:06

Postprzez asiula » 20 kwietnia 2005, o 19:58

Też stosowałam globulki.Ale to nie za bardzo pomogło.Nadżerkę miałam zamrażaną.To było 4 lata temu.Do dzisiaj mam spokój.No ale wtedy nie starałam się o dzidziusia.I nie wiem jaki to ma wpływ na poczęcie.Nie wiem czy możesz się starać. :roll:
asiula
Bywalec
 
Posty: 107
Dołączył(a): 13 stycznia 2005, o 00:43

Postprzez AniaL » 20 kwietnia 2005, o 22:11

A ktoś wie jaki to ma wpływ??
AniaL
Przygodny gość
 
Posty: 38
Dołączył(a): 22 marca 2005, o 19:06

Nadżerka

Postprzez ala » 21 kwietnia 2005, o 14:34

Aniu ja również mam nadżerkę i to podobno dużš, też mam brać te same globulki co ty (o ile dobrze pamiętam) a dopiero po miesišczce, bo w tym cyklu staramy się o bobasa. Tak powiedzial gin, więc jeœli się staracie o dzidziusia, to chyba powinnaœ odłożyć stosowanie globulek. Te globulki, które ja mam przepisane nie leczš nadżerki, ale złuszczajš cos tam , nie pamiętam.
Pozdrawiam.
ala
Bywalec
 
Posty: 146
Dołączył(a): 14 grudnia 2004, o 22:57
Lokalizacja: poznań

Postprzez AniaL » 21 kwietnia 2005, o 19:45

alateż tak własnie sobie myślałam, i słyszałam wiele opinii że globulki nie wyleczą nadżerki, ale zobaczymy. Powodzenia wszystkim starającym się.
:D
AniaL
Przygodny gość
 
Posty: 38
Dołączył(a): 22 marca 2005, o 19:06

Re: Nadżerka

Postprzez kasiama » 22 kwietnia 2005, o 00:08

ala napisał(a): Te globulki, które ja mam przepisane nie leczš nadżerki, ale złuszczajš cos tam , nie pamiętam.

No pewnie ten nabłonek, który tworzy nadżerkę :D
Czyli jednak działa...
kasiama
Domownik
 
Posty: 832
Dołączył(a): 8 października 2004, o 06:33
Lokalizacja: Kraków

Postprzez misiacz » 22 kwietnia 2005, o 13:14

Ja miałam nadżerkę wyleczoną za pomocą globulek. Nie pamiętam ich nazwy, bo to było 2 lata temu. Kuracja trwała 2 miesiące, po niej odnowienie środowiska lactovaginalem, ale okazała się skuteczna. Do dziś żadnego śladu nadżerki.

A wszystkim starającym się radziłabym najpierw wyleczyć wszelkie nadżerki, które wiążą się zwykle z jakimiś infekcjami, i dopiero potem przystąpić do dzieła. Moja siostra miała jakieś bakterie, leczyła się, w trakcie kuracji zaszła w ciążę (gin twierdził, że nie ma przeciwwskazań żeby się starali). Poroniła w 6 tyg. Nikt nie wykucza, że mogło do tego dojść z powodu nadkażenia bakteriami z szyjki macicy. Nie chcę straszyć, ale zalecam rozsądek. Historia siostry ma happy end - po poronieniu wstrzymali się na 3 mies ze staraniami, wyleczyła wszelkie infekcje bakt., po czym po kilku mies. starań zaszła znów w ciążę i teraz jest na początku 9 miesiąca - wszystko ok.

Pozdrawiam i życzę powodzenia :D :D :D
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez Gość » 22 kwietnia 2005, o 16:46

A mi lekarz powiedzaiał, żeby nadżerką się zając po ciąży. Mialam leczoną globulkami, ale mi wróciła.
Gość
 

Postprzez AniaL » 22 kwietnia 2005, o 21:26

No to ja już nie wiem ,czy dalej sie starać , czy poczekać , czy leczyć ją teraz czy później???? :roll:
AniaL
Przygodny gość
 
Posty: 38
Dołączył(a): 22 marca 2005, o 19:06

Postprzez fresita » 28 kwietnia 2005, o 18:55

czesc
czytalam, ze czasami lekarz zle rozpozna nadzerke i zleca wypalanie lub zamrazanie, a tak naprawde nie powinien robic tego typu zabiegow. faktycznie jest taka mozliwosc, ze po ciazy nadzerka wyleczy Ci sie sama, ale penie zalezy to od jej wielkosci.
ja mialam niewielka nadzerke, bralam roznego rodzaju kuleczki-globulki, a najbardziej pomogl mi albothyl i takie robione kulki w aptece na recepte z witaminami(ja mialam do tego wyhodowanego drozdzaka w pewnych okolicach , wiec dlatego tyle tych kulek) :evil:
fresita
Domownik
 
Posty: 415
Dołączył(a): 9 października 2004, o 22:54
Lokalizacja: Warszawa

jak przebiega usuwanie nadżerki ?

Postprzez Aqua » 28 maja 2005, o 19:16

5 miesięcy temu urodziłam przez cesarkę. Jeszcze przed zajściem w ciążę doktor powiedziała mi, że ta nadżerka jest tak niewielka, że nie będziemy jej ruszać, bo chciałam zajść w ciążę. Teraz mam dziecko, nadżerka podobno się nie powiększyła, ale też nie znikła zupełnie. Doktorka wspomniała coś, że pozbędziemy się jej (tej nadżerki) Wiem, że moja doktorka robi jakieś wymrażanie ? Jak to wygląda ? To bolesne czy nie ? W gabinecie czy w szpitalu ?
Aqua
Przygodny gość
 
Posty: 23
Dołączył(a): 21 października 2003, o 11:50

Postprzez tusia221 » 18 lipca 2006, o 08:11

dziewczyny mozeczie mi pomoc,otoz bylam wczoraj u ginekologa,bo lecze nadzerke,(najpierw byly tabletki ziolowe ,pozniej metronidazol-ale nadzrka nadal jest)i wczoraj przepisala mi ampulki SOLCOGYN i powidzcie mi co by bylo najlepsze:wypalanie,wymrazanie,czy wlasnie ten solcogyn,bo juz sam anie nie wiem czy sie decydowac na ten solcogyn,o ponoc potym lubi wracac,Powiedzcie jak sie pozbylyscie nadzerki
tusia221
Bywalec
 
Posty: 167
Dołączył(a): 29 czerwca 2005, o 20:28

Postprzez Josaris » 18 lipca 2006, o 14:20

Leczylam swoja niewielka nadzerke solcogynem przez dwa cykle. Nie wiem, jakie sa tego efekty, bo dpopiero we wrzesniu/pazdzierniku mam sie zglosic na kontrole. Osobiscie uwazam, ze to najmniej inwazyjna metoda i warto sprobowac, tym bardzej, ze koszt jedej ampulki (starcza na dwa razy) wynosi ok. 58 zl.

Mam jednak wrazenie, ze po solcogynie objaw sluzowy jest gorzej przeze mnie rozpoznawalny. Poza tym w pierwszym cyklu leczenia pojawily sie jakies krwawienia w 3 fazie (nie bylo to plamienie okoloowulacyjne, ktore wystapilo wczesniej), ktore moja gina po prostu zbagatelizowala (znawca npru to ona raczej nie jest, wiec jestem dla niej jakas kosmitka). Mam nadzieje, ze wszystko jakos wroci do normy. Ostatnia kuracje mialam miesiac temu.
Josaris
Bywalec
 
Posty: 152
Dołączył(a): 17 marca 2006, o 22:04
Lokalizacja: Eastbourne, Anglia

Postprzez gam » 18 lipca 2006, o 22:18

Ja miałam wyleczoną nadżerkę za pomocą koagulacji chemicznej, miałam użyty do tego szwedzki czy szwajcarski preparat nie pamiętam dokładnie to było 4 lata temu i nie mam jej do dziś. Zabieg trwa ok 10 min jest absolutnie bezbolesny, jednorazowy, bez brania jakiś globułek, działa miejscowo. Polecam, wystarczy powiedzieć lekarzowi jaka to metoda i już wiadomo o co chodzi. Od wypalania się odchodzi bo to nawet nie humanitarne, jak znakowanie krowy rozpalonym metalem brrrrrrrr, na samą myśl skóra cierpnie. Niektórzy lekarze twierdzą, że w czasie ciąży nadżerka może się zagoić, bo zbliżenia seksualne są rzadsze, mniej poddrażnień, otarć ale to dotyczy tych niewielkich natomiast większe zwykle się leczy przed planowaną ciążą, bo może być doskonałą pożywką dla bakterii a poza tym nasila się ból bo cały trzon macicy jest obciążony. Powtarzam co usłyszałam od lekarzy.
gam
Przygodny gość
 
Posty: 48
Dołączył(a): 30 maja 2006, o 10:42

Postprzez maharet » 4 grudnia 2007, o 19:52

Ja właśnie wróciłam od ginekologa. W zeszłym miesiącu brałam globulki dopochwowe i doodbytowe, po których nadżerka mi się znacznie zmniejszyła, zostało w prawdzie jej bardzo niewiele.Pani posmarowała mi jakimś preparatem.W sumie to czuję jakieś pieczenie i dyskomfort, jakby mi coś stamtąd wypadało?Czy miałyście podobne objawy?Czy to jest normalne?
Przepisała mi jeszcze Macmirror i ponoć za 3 miesiące powinien być spokój.Czy u Was też gojenie trwało tak długo?
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez agathap » 4 grudnia 2007, o 23:29

cześć
ja miałam nadżerkę przed staraniem o dzidziusia i lekarz powiedział mi, że nie ma przeciwskazań. Miałam tylko zakładany jakiś lek raz u gina (piekło przez jakiś czas i powodowało ściągnięcie pochwy) i zmniejszyła mi się o połowę, ale nie znikła zupełnie. po ciąży mam ją nadal. Ktoś mi doradził wymrażanie, ale usłyszałam, że wszelkie te zabiegi: wymrażanie, elektrokoagulacja itp. skracają istotnie szyjkę macicy (przez silne złuszczanie nabłonka) i potem mogą być problemy z donoszeniem ciąży. Nie wiem, czy tak jest naprawdę, ale moja koleżanka miała wymrażaną przed ciążą i pierwsze dziecko poroniła w 6 tyg. a drugie donosiła leżąc przez 8 miesięcy, bo miała rozwarcie.
Spotkałam się jeszcze z jedną teorią gina, że nadżerka spowodowana jest nadmierną ilością spożywanych hormonów w pożywieniu (np. kurczaków, w których jest za dużo estrogenów przez sztuczne tuczenie)...na ile prawda, też nie wiem..
z ciekawością czekam na Wasze dalsze losy nadżerkowe :-), bo chyba czas już coś zrobić ze swoją :-)
agathap
Przygodny gość
 
Posty: 55
Dołączył(a): 4 czerwca 2007, o 21:15
Lokalizacja: Garwolin

Postprzez Kręciołek » 5 grudnia 2007, o 09:35

Mi własnie po tym leku, o którym piszesz poszła i nie wróciła :)
Kręciołek
Domownik
 
Posty: 1076
Dołączył(a): 3 sierpnia 2004, o 10:56
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez maharet » 5 grudnia 2007, o 14:33

agathap napisał(a):cześć
ja miałam nadżerkę przed staraniem o dzidziusia i lekarz powiedział mi, że nie ma przeciwskazań. Miałam tylko zakładany jakiś lek raz u gina (piekło przez jakiś czas i powodowało ściągnięcie pochwy) .

No ja właśnie miałam taki sam lek.Też mam takie uczucie, dobrze wiedzieć, że to normalna reakcja.
agathap napisał(a):Spotkałam się jeszcze z jedną teorią gina, że nadżerka spowodowana jest nadmierną ilością spożywanych hormonów w pożywieniu (np. kurczaków, w których jest za dużo estrogenów przez sztuczne tuczenie)...na ile prawda, też nie wiem..
)

Ja słyszałam, że bierze się głownie z rożnych zapaleń i infekcji pochwy, ale tak naprawdę to trudno powiedzieć.Prędzej czy później każda kobieta to ma.
maharet
Bywalec
 
Posty: 147
Dołączył(a): 10 sierpnia 2007, o 16:49
Lokalizacja: Niemcy

Postprzez lajla » 6 grudnia 2007, o 23:50

U mnie w lipcu na kolposkopii wyszło, że mam nadżerkę i też dostałam albothyl ale oprócz tego jeszcze inne globulki tj. gynalgin oraz macmirror, które miałam stosować kolejno jedne po drugich, więc ta kuracja trochę trwała. Hmmm ciekawe czemu aż tyle tych globulek dostałam? Co do efektów leczenia to jeszcze ich nie znam, bo niestety nie dam rady przed świętami wybrać się do gina i zawitam u niego dopiero po Nowym Roku. Ciekawe czy obejdzie się bez wymrażania o którym wspomniał gin?
lajla
Domownik
 
Posty: 318
Dołączył(a): 21 grudnia 2006, o 02:07
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez agathap » 7 grudnia 2007, o 20:00

no, ja też brałam gynalgin i macmirror, to takie przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, ale nie pomogło...może moja była zbyt duża...dziewczyny, chyba zmotywowałyście mnie, żeby wreszcie wybrać się do gina, dzięki !!!!!!
agathap
Przygodny gość
 
Posty: 55
Dołączył(a): 4 czerwca 2007, o 21:15
Lokalizacja: Garwolin

Postprzez karolix2 » 7 grudnia 2007, o 20:53

dziewczyny chciałam się was zapytać czy miałyście nadżerkę po porodzie i jak szybko została ona wykryta ( chodzi mi o to czy od razu na pierwszej wizycie po porodzie w 6 tygodniu czy później ) dzięki za odpowiedź
karolix2
Przygodny gość
 
Posty: 88
Dołączył(a): 3 grudnia 2007, o 12:51
Lokalizacja: Wejherowo

Postprzez lajla » 7 grudnia 2007, o 22:10

Ja przed porodem nie miałam nadżerki. A po porodzie gin wykrył ją nie na pierwszej wizycie tylko na następnej (jakieś 10 mies. po porodzie), ale może zrobiłby to wcześniej, z tym że przy drugiej wizycie (7 mies. po porodzie) miałam plamienie, więc nie mógł mi zrobić cytologii, bo u mnie nadżerkę wykryto dopiero po kolposkopii, gdy nie najlepiej wyszła mi cytologia, więc ze mnie to raczej kiepski przykład, ale na wszelki wypadek piszę Ci jak było ze mną.

Poza tym Agathap, mnie też zmotywowałyście, żeby umówić się z ginem na pierwszy wolny termin po Nowym Roku, żeby się dowiedzieć, jak wypadła kuracja i czy będzie wymrażanie. Wprawdzie ginka na kolposkopii powiedziała mi, że nadżerka jest niewielka, ale może warto będzie ją wymrozić, z tym że o tym ma zadecydować mój gin.
lajla
Domownik
 
Posty: 318
Dołączył(a): 21 grudnia 2006, o 02:07
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron