Teraz jest 2 maja 2024, o 21:14 Wyszukiwanie zaawansowane

Uprzejmie informujemy,
że decyzją Zarządu Stowarzyszenia Liga Małżeństwo Małżeństwu
z dniem 1 grudnia 2016 forum pomoc.npr.pl zostaje
Z A M K N I Ę T E
Wszystkie osoby potrzebujące pomocy
zapraszamy na FaceBook'a lub do kontaktu z nami poprzez skrzynkę Porady

grubość endometrium po owulacji

Forum pomocy - ginekologiczne problemy zdrowotne.

Moderatorzy: admin, NB, agulla

grubość endometrium po owulacji

Postprzez misiacz » 15 kwietnia 2005, o 10:20

Miałam ostatnio robione badanie USG sondą przezpochwową, okazało się, że endometrium ma grubość 17 mm. Badanie robione było po owulacji, ale lekarz stwierdził, że nawet w tym czasie takie grube endometrium nie mieści się w normie. Do wizyty u mojej gin mam jeszcze trochę czasu (u lekarza wykonującego USG byłam tylko na tym badaniu, bo moja gin nie ma takiego aparatu). Znalazłam info, że prawidłowo endometrium nie powinno być grubsze niż 15 mm.

Dodam, że od dłuższego czasu mam b. obfite i długie miesiączki, od 6 mcy biorę progesteron po owulacji (przez 3 mce luteina, potem duphaston). Ostatnio @ trwała 7 dni, łącznie z plamieniem (wcześniej plamienia nawet do 9-12 dc), więc wygląda na to że ten progesteron zaczyna pomagać, ale niepokoi mnie to endometrium.

Czy ktoś się orientuje jakie mogą być przyczyny i konsekwencje takiego przerośniętego endometrium? Będę wdzięczna za odpowiedź.
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez dzolka » 15 kwietnia 2005, o 13:33

hmmm... nie wiedziałam że endometrium 17 mm moze byc problemem... zawsze myślałam że gorzej jest jak jest za cienkie! nie wiem czy to źle, ale jak Cię to pocieszy, to ja zawsze miałam endometrium 17-20 mm, tzn w cyklach monitorowanych oczywiscie :-) a endometriozy nie miałam. Tylko że mój lekarz nie martwił się tym, wręcz przeciwnie, mówił że jak zajdę w ciażę to Zarodek będzie miał mięciutką poduszeczkę :-)
Moze Twój lekarz martwi się że masz grube endo bo wcześniej miałaś cieńsze i miesiaczki wygladały inaczej?? jeśli to nie twoja "norma", to chyba powinien skierowac Cię lub sam wykonać jakieś badania.... tym bardziej jeżeli tym obfitym miesiączkom towarzyszą silne bóle...
co do plamień, ja też kilka cykli przed ciążą miałam brunatne plamienia po miesiaczce, trwały nawet do połowy cyklu, ale na to pomogły mi bardzo magnez i wapno. Może i Tobie posłuży?
pozdrowionka
asia
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez misiacz » 15 kwietnia 2005, o 14:20

Dziękuję :)

Znalazłam gdzieś w internecie wypowiedź lekarza ginekologa, że jeżeli miesiączki są regularne, to endo może mieć nawet do 20 mm grubości po owu, więc teraz już sama nie wiem... Może lekarzowi wykonującemu USG nie podobała się też strukrura endometrium, a to też istotne, nie tylko grubość. Poczekam na wizytę u mojej gin.

Dzolka, cieszę się, że Ty i Maleństwo macie się dobrze, wszystkiego dobrego :D
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07

Postprzez dzolka » 15 kwietnia 2005, o 15:40

cieszę się ze znalazłaś taką informację! teraz będziesz spokojniejsza :-) na pewno wszystko u Ciebie dobrze a Twoja lekarka na pewno będzie umiała Ci pomóc jakby co ;-) oczywiście nie życzę tego "jakby co" :-)

p.s. dziękuję za pamięć o mnie i Dzieciątku :!: :D
dzolka
Domownik
 
Posty: 457
Dołączył(a): 7 marca 2004, o 20:23
Lokalizacja: woj. dolnośląskie

Postprzez misiacz » 27 kwietnia 2005, o 09:22

Dodaję ciąg dalszy - może się komuś przyda.
Powtórzyłam USG sondą przezpochwową po miesiączce i okazało się, że z endometrium wszystko jest w porządku, ma dobrą grubość.

A więc potwierdza się, że USG ginekologicznego lepiej nie robić przed @, bo można sobie napędzić strachu (jak ja). Grubość endometrium po owu jest cechą osobniczą i jak się dowiedziałam, może dochodzić nawet do 20 mm, byle w czasie @ pięknie się złuszczyło (choć normę podają do 15 mm po owu). Jedyny minus tego to obfity i bolesny @, a przerost endometrium może powodować endometriozę - co mnie jednak tak strasznie nie martwi, bo moja gin podejrzewała u mnie tę chorobę już od jakiegoś czasu. Teraz mam dwa rozwiązania - laparoskopię + leczenie hormonalne albo... starania o dzieciątko (i laparoskopia dopiero w wypadku 6-miesięcznych starań bez efektu). Nie chcę się truć hormonami bez potrzeby, uznaliśmy z Mężem, że może powinniśmy zmodyfikować plany życiowe i zdecydowaliśmy się na to drugie... Robię potrzebne badania i za jakieś 2 miesiące zaczynamy starania :wink:
misiacz
Domownik
 
Posty: 306
Dołączył(a): 30 września 2004, o 09:07


Powrót do Szlachetne zdrowie...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości

cron