Witam Wszystkich serdecznie
Póltora roku temu trafiłam na podstawie skierowania do poradni ginekologiczno- endokrynologicznej. Wybór doktora z listy był na zasadzie zupełnej przypadkowości- nie miałam pojęcia do kogo się zapisać i wybrałam "pierwszego z brzegu" doktora. Od początku jakoś nie miałam do niego zaufania, ale cóż- nie wiedziałam kogo innego wybrać a poza tym chciałam wiedzieć co mi jest więc nie rezygnowałam z wizyt. Nie zrażałam się tym, że za każdym razem musiałam mu mówić co mi dolega, że musiałam mu sugerować, gdzie może być przyczyna, że czasem po 3 godzinach czekania usłyszałam tylko: proszę nadal mierzyć temperaturę...
Po ostatniej wizycie wiem że chcę zmienić lekarza MAM DOŚĆ Bo mam świadomość że zmarnowałam 1,5 roku... Mam wyniki wszystkich badań i co z tego, skoro dla mojego lekarza nic nie jest pewne... I ciągle tylko: spróbujemy i zobaczymy.. (Cieszę się tylko że nie dałam sobie wcisnąć hormonów na zasadzie "zobaczymy co się stanie")
Jeżeli ktoś mógłby mi podać dobrego(sprawdzonego) ginekologa- endokrynologa w Poznaniu, to bardzo proszę
Beata