przez mim_m » 27 stycznia 2005, o 13:11
Niektóre baby taką mają urodę - moja temp. niższa waha się od 35,9(!) do 36,2 a wyższa 36,4-36,6, a nic mi nie dolega, oprócz tego, że ogólnie zimna jestem;) tzn. zmarzlak ze mnie i mam niewysokie ciśnienie. Ale czuję się dobrze, wyniki ok. (tyle, że czerwone krwinki w dolnych granicach - zawsze) i tak sobie żyję. W ciążę zaszłam bez wielkich trudności, rozwija się dobrze, więc na płodność to też nie wpływa:). Nie martw się więc i nie kombinuj z żadnym podwyższaniem temperatury. Twoje są ok, jeśli nie dolega Ci nic innego.